Mohair

Napisz prosto do BOK sklepu, może Ci pomogą i zrobią wyjątek :)

Pytasz, czy jest idiotyczna dla mnie? Nie. Ale dla Chlorofila z pewnością jest ciężka, więc lepiej, aby podszedł on do niej z przekonaniem, iż nic nie znaczy - bo w jego wypadku rzeczywiście tak jest, patrząc na to, że w jego zawodzie prawopodobnie nie przyda mu się umiejętność opowiadania o lekturach przed komisją :) Dlatego - skoro ma inne plany niż studiowanie kierunku X - zależy mu tylko na tym, aby to zaliczyć. I zrobi to pewnie bez problemu, o ile tylko nie będzie się stresował ;) Inna sprawa, że ten egzamin nie jest kreatywny. A przynajmniej nie w praktyce, gdzie większość osób płaci nauczycielom/studentom za napisanie gotowej pracy, której oni muszą się potem nauczyć na pamięć. Ot, dla mnie to była ciekawa rozrywka, bo nie dość, że lubię występować publicznie, to jeszcze wybrałem sobie temat na tyle twórczy i dość dla mnie interesujący (w porównaniu z omawianiem pozycji z kanonu lektur), że ustny egzamin był dla mnie raczej formalnością. Tyle tylko, że nie każdy musi mieć taką samą sytuację, a już na pewno nie jest do tego zobligowany ktoś, kto swoją przyszłość widzi w innych, niż uniwersyteckie, barwach :)

Nie warto :) Pomyśl o tym w taki sposób, że po prostu masz tam wejść, powiedzieć co trzeba i wyjść. Od tego tak na prawdę nic nie zależy, to tylko idiotyczna ustna matura, wymysł któregoś z ministrów. Nie denerwuj się, bo w ten sposób nic nie zmienisz - ot, przecież to tylko zwykły egzamin, nie warto się nim przejmować aż tak :) Przed samą prezentacją dobrze jest zrobić parę głebokich wdechów (brzmi idiotycznie, ale serio pomaga) i na luzie wejść do sali. Nie myśl przed maturą, czy w trakcie, o tym, jak Ci pójdzie - skup się na samym akcie mówienia - zero przewidywania wyników, stresu, nic tylko prezentacja :) Pomoże.

A czy on wspomniał cokolwiek o EK, których zresztą na Gram.pl już nie ma? Wydaje mi się, że chodzi tu tylko o edycję podstawową :)

Próbuj, ustne zaliczyć nie jest ciężko - w końcu nie wiesz, czy serio nie zdasz matmy, a nawet jeśli to zawsze masz sierpień. Natomiast jak nie podejdziesz do ustnych, to już na 100% przepadłeś. Nic nie tracisz, próbując - nawet jeśli rzeczywiście oblejesz. No, chyba, że lubisz chodzić na łatwiznę: jeśli tak, to brak mi do Ciebie słów :)

Chyba, że tak - w takim razie w porządku. Powodzenia na egzaminie zawodowym ;) U mnie w klasie/szkole (byłem w LO, w klasie humanistycznej - strata 3 lat życia imo, ale teraz już z tym nic nie zrobię) masa osób nie zdała matematyki w pierwszym terminie. Oczywiście, nie była to żadna niespodzianka, bo np. mój kolega (nie zdał matmy ani w pierwszym, ani w drugim terminie rok temu, pisał ją dopiero dziś) miał problemy z zadaniami w stylu x^2 = 4, oblicz x. Mimo to nie miał wiekszych problemów z byciem dopuszczonym do matury, reszta osób tak samo. Ot, wyznacznik "geniuszu" naszych nauczycieli, horror... :)

:) A wiesz, czemu tak się dzieje? Dlatego, że najczęściej te 50 tysięcy osób w ogóle nie powinny znaleźć się w liceum. Są inne ścieżki kariery, nie w każdym zawodzie do szczęścia potrzebna jest matura. Kiedyś to było powszechnie zrozumiałe i jeśli ktoś nie miał "zdolności" naukowych, to najzwyczajniej szedł uczyć się zawodu, bo logicznym był wtedy fakt, że potrzebny jest zarówno biolog, jak i hydraulik czy mechanik - każdy z tych zawodów jest bowiem potrzebny. Dzisiaj natomiast rodzice uważają, że jeśli ich dziecko nie pójdzie do liceum, nawet jeśli autentycznie się do niego nie nadaje, to przyniesie to hańbę ich rodzinie. Stąd też mamy osoby, które piszą maturę na lekko ponad 30%, a potem idą na byle jakie studia, żeby gdziekolwiek ich przyjęto; w końcu bez studiów to też "wstyd" (absurd). I dzięki temu uniwersytety wypluwają masę bezużytecznych absolwentów, którzy zapełniają sferę bezrobotnych. A tak swoją drogą, do dla mnie osoba, która nie jest w stanie napisać matury na 30%, to nie powinna być w ogóle do niej dopuszczona :) Ale to już zupełnie inna sprawa.

Czysty geniusz ;) http://astretchyhand.com/

To by było mimo wszystko bezsensowne: Tworzyć nowy wątek, blokując tym samym stary, który mógłby pełnić funkcje tego nowego. Takie trochę tworzenie spamu w ochronie przed spamem ;)

Mogę się pojawić, jeśli chcesz. Ale to najszybciej jutro, dzisiaj jestem na forum tylko jednym okiem, bo skupiam się na dalszym przygotowaniu do matury. Jeśli znowu nie zarwę dziś nocy, to rano zainstaluję Skype i postaram się być dostępnym cały dzień :)

Jeśli będzie nadal rosła w takim tempie, to z pewnością do premiery będziemy mieli 50 (ale szczerze wątpię :p). A co do ostrej gry... Wiesz, w moim przypadku na pewno numer jeden na liście będzie zobowiązywał ;) Janek_Izdebski - ale tutaj jest prosta zasada, jeśli masz dowody, to je przedstaw, jeśli nie - nie potwierdzaj fałszywych faktów. Bo opinię można mieć, pewnie, ale to co pisałeś np. tutaj: "Blizzard wymusił na CD Projekcie wycofanie części EK z rynku by zasilić rynki Europy Zachodniej" brzmi tak, jakbyś był tego pewien. Jeśli jesteś, to przedstaw jakieś dowody, dlaczego tak jest. Masz rację? W porządku, nikt nie będzie Cię z tego powodu sądził. Ale jeśli nie masz dowodów i to tylko Twoje przypuszczenia, a mimo to piszesz o nich w tonie stwierdzającym, to cóż - to podpada pod oszczerstwa/kłamstwo, a to nie jest pozytywne zjawisko - nie tylko na tym forum, ale i ogólnie w życiu :)

Ja mam podobnie, a u mnie ten argument działał jeszcze silniej, bo praktycznie gier wcale nie kupuje. Problem w tym, że wykorzystałem go już przy usprawiedliwianiu kupna wersji podstawowej, więc muszę znaleźć coś bardziej kreatywnego aby ewentualnie uśpić moje sumienie :D Edit. Pytanie do tych, którzy kupowali Diablo 3 przez Internet: Czy przy zamówieniu byliście zobligowani sami zapłacić za kuriera, czy też sklepy są na tyle szczodre, że pokrywają koszty wysyłki?

To oficjalnie jestem w szoku. Byłem przekonany, po tym jak chciałeś dać 150pln za poradnik do Diablo I, że na sto procent kupisz edycję kolekcjonerską ;) Mnie delikatnie kusi artbook, soundtrack i wywiady z twórcami, ale nie wiem czy zdecyduje się na zakup nawet jak znajdę jakąś bezpańską EK.

Generalnie, to pewnie wszystko Twoja wina. Ja zawsze zostawiam kurierom mleko i ciasteczka, dzięki czemu traktują mnie z pierwszeństwem i szybko dostaję zamówione paczki :) Isildur widocznie też ten sposób praktykuje. Spróbuj następnym razem, a zobaczysz, że Twoja sytuacja się poprawi.

Po tych wszystkich rozmowach, które prowadzicie o EK i ja zacząłem się zastanawiać, czy gdzieś jej nie upolować... Wydaje mi się, że jeśli znajdę coś podczas nocnej premiery to - jeśli stan konta pozwoli - chyba sobie pozwolę na taki bonus; niesamowicie mnie kuszą te płyty z wywiadami :)

Dzięki za wrzucenie tego tutaj. Niesamowity facet, powinien być wzorem dla każdego...

Chyba sobie kpisz :) Aby nie zdać matury z matematyki to, z całym szacunkiem, trzeba mieć inteligencję jamochłona. Zaliczenie tego na 30%, w sytuacji kiedy ma się pod ręką kartę wzorów jest banalne - a mówi to osoba po klasie humanistycznej. Mało tego, matematyka jest potrzebna, bo uczy/opiera się na logicznym myśleniu - i chyba właśnie dlatego w naszym kraju jest to taki problem :) A czy jedno z drugim się kłóci? No daj spokój. Zdefiniuj, proszę, rzeczy ważne :) Bo pomijam już fakt, że informacji ściśle na temat geodezji (skąd to w ogóle wyciągnąłeś?) w programie liceum nie ma. Co więcej, kultura osobista nie ma nic wspólnego z przedmiotami nauczanymi w szkole średniej. Wymyślasz sobie argumenty, których logika jest równa zeru, tylko po to, aby w jakiś sposób usprawiedliwiały to, że - jak mniemam - nie radzisz sobie z matematyką. Swoją drogą, skoro jesteś słabszy z matematyki, to według Twojego myślenia powinieneś być dobry z przedmiotów czysto humanistycznych, tak? Otóż, chyba słabo Ci to wychodzi, skoro nie znasz nawet podstawowych zasad ortografii :)

To się robi coraz bardziej zabawne... Tyle tylko, że szkoda, iż poziom ich kompetencji jest delikatnie rzecz biorąc bardzo niski, skoro nawet oni nie wiedzą, gdzie dokładnie zostało umieszczone ich tłumaczenie :) Pewnie do 15ego nie dowiemy się niczego konkretnego w tej kwestii, dokładnie tak jak to wyżej było chyba wróżone. Tak, w Warszawie. W końcu to jedyna, na której będą przedstawiciele Blizzarda i szkoda by było coś takiego odpuścić. Ja nie jestem pewien jeszcze, czy tam się zjawię z powodów czysto logistycznych - przez to, że mieszkam te ~70km od stolicy, to najpierw muszę się zorientować, czy rodzic byłby skłonny pożyczyć mi samochód na tę noc. Nie chciałbym bowiem nocować gdzieś po znajomych i rozkoszować się grą dopiero następnego dnia ;) Jak już ustalę coś konkretnego w tej sprawie to dam znać, zdecydowanie pozytywniej byłoby spędzać premierę w jakimś szerszym gronie niż samemu :)

Podziwiam ;) Ja mam podobnie, od września nie robię nic innego (może poza nauką angielskiego), tylko uczę sie biologii z zakresu całego liceum, a nawet i więcej. We wrześniu, jak zaczynałem, to nie miałem nawet pojęcia czym jest komórka :) A zdawanie większej ilości rozszerzeń niż te 4 nie jest zbyt mądre, bo mimo wszystko ciężko się tak rozdrobnić. Miałem znajomego, który rok temu pisał maturę z maksymalnej ilości przedmiotów. Godne podziwu? Wątpię, bo w rezultacie z każdej dostał na tyle przeciętny wynik, że i tak nie dostał się na wymarzoną uczelnię. Ale mógł akurat to przewidzieć, a nie popisywać się ''wszechstronnością'' ;) Zb4wiciel - jak już się chwalimy, to ja akurat zgarnąłem komplet punktów. Temat miałem trochę złożony, bo improwizować na temat tendencji rozwojowych współczesnej polszczyzny się praktycznie nie da, ale przynajmniej miałem jakieś wyzwanie ;)

Aż dziwne, u mnie rok temu to było chyba gdzieś w okolicach 19-20 angielskie i potem polski, ale nie pamiętam już dokładnie. Fakt, że na pewno tempo było mniejsze. A prezentacją na polski się nie przejmuj :) Ja, jak miałem prezentację w (powiedzmy) czwartek, to we wtorek miałem napisane 70% pracy, a dopiero w środę po południu ją skończyłem. Tego samego dnia zacząłem się jej uczyć, a w czwartek prezentację miałem o 10 rano :D Także wszystko jest do zrobienia ;)

Macie ustne tak szybko? Ja w poniedziałek będę spędzał poranek z maturą z biologii, powinno być dość ciekawie :) No i w czwartek jeszcze rozszerzony angielski, ale to będzie raczej tylko formalność :D Murith - ja znam osoby, które piszą w piątek fizykę, w poniedziałek biologię a potem jeszcze chemię, wszystko na rozszerzeniach. Tak więc nie narzekaj ;)

Środa środą, ale w poniedziałek za tydzień będzie fajna zabawa ;)

http://kontagier.pl/ Prawdopodobnie to jest najniższa oferta jeśli chodzi o klucz Diablo III, ale nie jestem pewien w 100%.

No, tematy mieliście dość ciekawe ;) Ja nie wiem, czy również wziąłbym porównanie wierszy, bo z doświadczenia wiem, że interpretacja opowiadania spoza kanonu jest mniej skomplikowana - a przynajmniej dla mnie zawsze taka była, bo opowiadania z reguły umiałem ugryźć bez problemu. Chyba bym się ucieszył, jakbym dostał ten temat z Idą Fink, ale to zależy od poziomu trudności tekstu :) Swoją drogą, to ciekawe, że tak się doczepili do tej Osieckiej. Mnie rok temu temat z jej utworem zupełnie nie podszedł i pisałem analizę dramatu, a tutaj znowu ją powtórzyli... Chyba nikt się tego nie spodziewał. Anyway, mam nadzieje, że poszło Ci dobrze, chociaż mnie ciężko by było zapisać aż 4 strony na rozszerzeniu w taki sposób, żeby "nie lać wody". Ale trzymam kciuki ;)

Szczególnie, że na pozostałych serwerach może być gorszy ping. No i należy pamiętać też o tym, że w Diablo 3 nie ma możliwości przerzucania postaci pomiędzy serwerami, więc chyba nie ma sensu nawet próbować gry na innych serwerach. Jeśli o mnie chodzi, to zgodnie z logiką i bez wahania będę grał na tym europejskim :)