KraBicZ

Chce robić gry. To czy będzie je robił (AAA, bo oczywiście może rzucić pracę i bawić się w indie) jest uzależnione od wyników sprzedaży gier, które tworzy. Nie zależy mu na dobrej sprzedaży swoich gier. Geniusz.

Byłoby świetne, gdyby nie urwało się w nijakim momencie.

Jest tyle świetnych gier, które czekają na kontynuację. Tylko, że "na nowe konsole" i "ludzie (amerykanie) zwariują" ogranicza wybór. Jeśli chodzi o marzenia to normalny Gothic 4, KOTOR3, Neverwinter Nights 3 (singleplayerowe z tym genialnym trybem sieciowym), Jedi Knight IV, Mafia 3, nowy Deus Ex.

Mafia 3, Fallout 4, Mass Effect 4

Gameplay z DLC http://www.dailymotion.com/video/x14qe8r_gta-5-atomic-blimp-dlc-leaked-gameplay_videogames?search_algo=2

4 godziny gameplaya http://www.dailymotion.com/video/x14oysj_gta-v-single-player-09-14_videogames

Trevor ma zegarek z kalkulatorem

Jedynka była ok. Jak dla mnie poziom A+ był kwestią szybkości na każdej z map. Wystarczyło się wkręcić w soundtrack i jazda :) Jak ścieżka dźwiękowa w dwójce będzie tak samo zryta jak w jedynce, to będzie git.

+Flora +Lokacje +Klimat -Talia ? Ale jak zrobią za grubego też będzie źle xD Były gdziekolwiek informacje czy Geralt będzie mógł skakać (tak normalnie, jak w Elder Scrollsach czy Gothicach, a nie jak w Wiedźminie 2, trzy razy na grę)?

Dziwny ten zwiastun.

> Z tego co widać, w grze jest tylko 20 sklepów (choć myślę, że chodzi o spółki, które > mają kilkadziesiąt sklepików na mieście) i 70 misji. > > Liczby trochę małe, nie zaprzeczam. 20 sklepów do obrabowania, lokale ze zmianą fryzury, tatuaży, modyfikacją samochodów nie są tutaj pewnie wzięte pod uwagę. Do tego pewnie dojdą jeszcze banki. Co do tych 70 misji, to nie jest powiedziane że to wszystkie, które są w grze. Jeśli tak, to rzeczywiście trochę mało, chociaż tryb fabularny w GTA IV powoli mi się dłużył. Poza tym, jeśli przyjmiemy że jest jakieś 30-40 misji w wątku głównym, to dla każdego bohatera będzie tylko po 10-15 misji dodatkowych, ale możliwe, że nie uwzględniono misji z biznesów, jak np. taksówki, które mają osobne osiągnięcie. Najbardziej podoba mi się osiągnięcie z wydaniem $200 mln, bo to oznacza, że wreszcie będzie co robić z kasą, a nie jak w GTA IV. edit: Jedyną obawą, którą mam od pierwszych zapowiedzi GTA V jest kwestia nieruchomości i własnych biznesów, których na poczatku miało nie być. Dopiero po reakcji graczy, Rockstar zdecydował się je wrzucić. Mam nadzieję, że mieli wystarczająco dużo czasu na dopracowanie tych elementów.

Ta seria od zawsze ma przepakowany system walki. Owszem, pozwala poczuć się jak prawdziwy asasyn, ale co z tego, skoro walcząc z 10 przeciwnikami wystarczy czekać z kontrą. Przez ten system twórcy nie mogą zrobić normalnych walk w multiplayerze i zamykają się na nowe możliwości. Nie zanosi się na zmianę tego systemu więc nie zagram w AC4.

Jak widzisz przyszłość branży gie za 5, 10, 20 lat? Czy Oculus Rift i sterowanie myślami w grach ma szansę na komercyjny sukces w niedalekiej przyszłości? Wiadomo, że wszystkich gatunków przynajmniej na początku/bądź w ogólę nie będzie się dało przenieść na taki sprzęt, ale mogą powstać nowe gatunki gier, jakie? Jakiego rodzaju nowe urządzenia mogą pojawić się na rynku? Kiedy granie na pc/konsoli przestanie dominować? Czy w ogóle przestanie? Czy chciałbyś zrealizować jakąś grę, na którą ze względów technologicznych jest jeszcze za wcześnie?

Po Crusader Kings 2 granie w Total Wary już nigdy nie będzie takie samo :) Kiedyś bitwy w Total Warze były dla mnie atutem, ale po jakimś czasie zaczynają po prostu nużyć, bo jeśli musimy rozegrać ich więcej w krótkim czasie - a tak zawsze jest kiedy prowadzimy wojny - jest to po prostu męczące i bardzo spowalnia rozgrywkę. Sprowadza się to wtedy do automatycznych bitew, które niczym nie różnią się od Crusader Kingsa.

Czy grałeś/grasz w papierowe RPGi? Jeśli tak jakie systemy?

Pirania to fenomen :) Robią gry, które technicznie i gameplayowo są bardzo średnie, ale mają swoją magię i wszystkie uwielbiam :)

"Jak z tym jest u was? " Różnie. Wiedźmina 1 kupiłem bo chciałem wesprzeć CD Project, a przy okazji dostałem świetną grę. Age of Empires 3, edycję kolekcjonerską kupiłem razem z kumplem, strasznie się sami nakręcaliśmy. Neverwintery kupiłem bo byłem im to po prostu winny, doskonale bawiąc się na piracie. Podobnie Heroesy 3, Heroesy 5 i kilka innych gier. Gothica 3 kupiłem, bo uwielbiałem serię i po prostu ufałem Piranii. GTA IV kupiłem tylko dzięki hypowi i trochę się zawiodłem. Gothica 2 Złotą Edycję kupiłem na cdp.pl niedawno bo była promocja, a wersja fizyczna mi się gdzieś zapodziała. Wiele klasyków było swojego czasu w różnych magazynach growych. Pierwsze Call of Duty kupiłem dzięki wersji demo. Wiedźmina 2 wygrałem w konkursie, itd, itp.

Obawiam się tego osadzania gry w czasach między III - IV epizodem. Za dużo ograniczeń, jeśli pojawią się postacie z części IV to wiemy od razu, że przeżyją, wiemy w jakim kierunku może zmierzać cała fabuła, nawet jeśli byłaby jakaś większa konfrontacja Rebelianów z Imperium to koniec końców Imperium i tak wygra. Bardziej widziałbym tu jakąś osobistą historię nieznanego Jedi, tylko, że takiej nie chcę. Poza tym na miejscu Disneya bałbym się na oficjalną grę w czasach między III, a IV. Może to później w jakiś sposób wpłynąć na kolejne epizody, spowodować jakieś niejasności, ograniczyć scenarzystów. Raven Software powinno zacząć rozmowy w sprawie następnej części Jedi Knight :)

Ja się cieszę. 1313 to kolejne Gearsy, tylko w świecie SW. Disney powinien sprzedać licencje na zrobienie Jedi Knight IV, najlepiej Raven Software. Knights of the Old Republic III też powinno powstać i najbardziej cieszyłbym się gdyby Obsidian się za to zabrał. To wystarczy. LucasArts to masa błędnych decyzji w ostatnich latach i dobrze, że ktoś się w końcu zabrał za to porządnie.

Zamykają bo przez ostatnie lata robili pierdoły, nie gry. Zamiast robić normalne Jedi Knight IV zrobili Force Unleashed, gdzie żeby zabić zwykłego Stormtroopera mieczem świetlnym trzeba mu kilka razy przywalić. Tak samo nie rozumiem dlaczego nie powstał KOTOR 3. Mechanika gier singleplayer i mmo tak bardzo różni się od siebie, że nawet najlepsza historia, super voice acting itp. nie są w stanie zastąpić przyjemności gry w KOTORa TORem (To samo będzie z Neverwinterem MMO, niby Dungeons and Dragons, ale gdzie? napewno nie w mechanice, chociaż nwn może uratować wbudowany edytor). Od Battlefrontów lepszy był tryb Siege, na modach w Jedi Academy. Prawda jest taka, że LucasArts od lat nie zrobiło dobrej gry, w której fundamentem byłaby walka na miecze świetlne i tu jest problem. Zamiast skupić się na dopracowywaniu najważniejszego możliwego elementu uniwersum Gwiezdnych Wojen robili wszystko inne, a Star Wars 1313, gdzie mieliśmy się wcielić w najemnika jest tylko kolejnym przykładem ich głupoty. Naprawdę, wystarczyło wydać Jedi Knight IV z porządnym system walki, dać multiplayera, umożliwić modowanie i to wszystko.

Łotrzyk ;-)

Frank Fontaine z Bioshocka. Już widzę jak Dredd błąka się po Rapture zwodzony przez Fontaine''a udającego Atlasa, napotykając na drodze te wszystkie Genofagi, Siostrzyczki, Big Daddy''ego... Sam Big Daddy byłby dobrym wyzwaniem dla Dredda, ale on tylko pomaga małym dziewczynkom i jako cel sędziego, stojącego na straży sprawiedliwości byłby trochę bez sensu. Chociaż sama walka z Fontainem może nie byłaby jakaś szczególnie emocjonująca, to samo doprowadzenie do niej, wyjście obronną ręką z wszystkich, zastawionych przez Franka sideł, pokonanie niezliczonej ilości Genofagów i klimat podwodnego Rapture w pełni by to rekompensowało. Dredd wygrałby walkę.

. STAR WARS . JEDI KNIGHT II . JEDI OUTCAST . . Najlepsza gra z uniwersum Gwiezdnych Wojen. . Najlepsza walka mieczem świetlnym w historii, która . pozostaje niedoścignionym wzorem dla innych . gier z serii Star Wars do dziś. . Ciekawa, wymagająca i długa kampania. . GENIALNY MULTIPLAYER . Niezapomniane starcia z innymi graczami, . klanówki, turnieje, liga. . Żadna inna gra nie dała mi tyle satysfakcji . co Jedi Knight II: Jedi Outcast. .

Plus za ambicje i doprowadzenie projektu do końca. Szkoda, że nie wykorzystali UDK/CryEngine, bo mogła być dobra gra.

Człowiek zakłada studio po to, żeby realizować własne projekty, swoje wizje. O ile w przypadku Bulletstorma można mówić jeszcze o ich projekcie, to nowy GoW nad którym pracują jest pomysłem Epica, oni tylko mieliby to wykonać, gotowy plan. Bardzo dobrze, że są w branży ludzie, którzy wolą zrezygnować z takiej posady na rzecz realizacji marzeń. Duży plus dla Chmielarza i reszty założycieli.