Squork

@hallas Nie gram ani dla grafiki ani dla "mordowania". Zerknąłem na szybko co to Mad World i właśnie takie gry omijam szerokim łukiem (nawalanki, że tak powiem bronią "kontaktową"). Metroid Prime może i mógłby być, ale po co skoro lepsze fpsy z wygodniejszym dla mnie sterowaniem mam na PC? Co do gier od Nintendo, to kojarzy mi się głównie z Mario, a tenże niespecjalnie mnie interesuje. Nie wiem jakie jeszcze gry są od Nintendo. Brakuje mi natomiast jak pisałem strategii, RPGów (ale niekoniecznie jRPGów), może czegoś jeszcze innego, co w fajny sposób wykorzystywałoby kontroler? Przed chwilą przejrzałem po raz kolejny oferty gier na Wii i znów oprócz jakiegoś Resident Evila (choć po prawdzie w żadnego RE nie grałem nigdy) nic nie przykuło mojej uwagi. Ogólnie nawet oferta gier na DS wydaje mi sie ciekawsza od oferty gier na Wii (tam są choćby takie rzeczy jak Hotel Dusk)

@ Resetti Jakie więc są te świetne gry na Wii?:)

Mam w domu Wii podłączone do 40" TV i 3 gry. Wii Fit (dla którego kupiłem konsolę), Wii Sports i Tomb Raidera Anniversary. - Wii Fit jest całkiem przydatne bo można na nim poćwiczyć bez konieczności wychodzenia np. na siłownię (choć oczywiście to nei to samo, ale zawsze jakiś ruch i system motywacji do wysiłku), - Wii Sports - jak dla mnei beznadzieja, pobawiłem się 10 minut, pokazałem znajomym i... tyle. Nawet nie chciało mi się sprawdzić wszystkich gier. No ale nie przepadam za grami sportowymi, więc może dlatego... - Tomb Raider Anniversary - kupiłem dla sprawdzenia jak działa kontroler w "normalnych" grach. Okazało się, że cała innowacja sprowadza się do tego, że jak zarzuca się linę, to trzeba faktycznie wykonać ruch wii pilotem. Reszta standardowa. Tak więc zobaczyłem początek... i wolę grać w to samo na PC albo PSP. W tym pierwszym lepsza grafika i przyjaźniejsze sterowanie, w tym drugim możliwość pogrania w podróży. Czasem przeszukuję oferty gier na Wii i kompletnie nie mogę wybrać nic dla siebie. Są tylko gry "popierdółkowate", albo takie, które mnie zupełnie nie interesują (sportowe, "celowniczki"). A przecież na Wii mogłyby powstawać np. strategie, dostosowane do wyjątkowego sterowania, przygodówki, itd. Tymczasem jest Mario Galaxy (w dodatku Super!)... Nie, dziękuję.

Grałem w EotB i nie wspominam tej gry jako jakieś wybitne RPG. Ot kilka labiryntów (fabuły praktycznie brak), które dało przejść się na JEDEN (!) sposób. Znajdź klucz, naciśnij dźwignię, zrób to, tamto - jak w przygodówce, a to wszystko przeplatane walką, której cała finezja polegała na klikaniu i ew. uciekaniu do tyłu (w czasie rzeczywistym). To już Ishar był dużo lepszy. Co do Fallouta 3 - dla mnie to gra wybitna (a zdecydowanie jestem też fanem pierwszych dwóch części). Z niecierpliwością czekam na kolejną część. I cieszę się, że grą roku został F3 a nie kolejna denna rozpierducha pokroju GoW.

A mnie dziwią aż tak negatywne komentarze do Fallouta 3 (może i główny wątek jest nie za długi, ale ta gra to piękny, otwarty świat, niesamowite poczucie humoru, pełno wątków pobocznych, KLIMAT!! itd.) zwłaszcza gdy nikt nie kwestionuje zwycięstwa tak dennej gry jak God Of War (liniowa, krótka naparzanka z durną fabułą, testosteronowym mięśniakiem i wszechobecną ciasnotą pomieszczeń i niewidzialnymi ścianami) w przypadku konsol przenośnych.

Jak zawsze mi było obojętne co cdp i gram.pl robią z wplnomanią (nawet zakupiłem tu aż 11 gier) to po link do allegro gdzie gram.pl handluje wiedźminem za 39 zł wzbudził we mnie spory niesmak... Tutaj ludziom proponują to samo za 59 + WPLny a tam bez niczego po 39 (czyli dla wiernych klientów w ramach programu lojalnościowego jest 50% drożej!). No ludzie, tak się nie robi...

"Oznacza to, że główny bohater będzie zajmował się rozrywkami typowymi dla 13-wiecznych realiów. Wiecie - poranne palenie czarownic na stosie" Początek okresu polowań na czarownice datowany jest na połowę XIV wieku a nie XIII. Najwięcej procesów o czary było w XV i XVI wieku.

Jeśli cena kolekcjonerki jest o powiedzmy maximum 30% wyższa niż wersji podstawowej (jak w przypadku Fallouta 3) i jest w niej coś ciekawego (np. artbook) to chętnie kupuję. Jeśli natomiast wersja ek jest ze 2,3 razy droższa od podstawowej to moim zdaniem nie ma to najmniejszego sensu.

@Resetti A niby czym różnił się na swoją niekorzyść AC na PC od tych na konsole? Bo z tego co wiem to był w stosunku do konsolowego trochę rozszerzony (to wada?).

Mnie ten tytuł natomiast zupełnie nie kręci. Znajomy kiedyś pokazywał mi "dwójkę" na PS2 i był zdziwiony, że nie jestem nią zachwycony. Natomiast sam kupiłem GoW: Chains Of Olympus na PSP - podobnie tutaj gracze się rozpływają nad tą grą a dla mnie to mało wciągająca gra-wydmuszka (nawet jej nie skończyłęm choć podobno krótka). Ot takie "szast-prast po mordeczkach" i byle dużo błyskało na ekranie.

Kupiłem "jedynkę" GoW na PC (w promocji za 40 zł) pograłem ze 3 godziny i dałem sobie spokój, bo mnie to wszystko nie bardzo wciągało, tak więc GoW2 nie bardzo mnie interesuje. Gra-wydmuszka z monotonną rozgrywką, szczątkową fabułą i testosteronowym twardzielem.

A ja czekam na Alter Ego - kolejną przygodówkę od czeskiego Future Games:)

>>I znów zaczynają się porównania do innych gier i płacze ludzi, którzy grę na oczy może i widzieli, ale nie grali. A ja kupiłem 1-wszą część, grałem i mnie wcale nie zachwyciła.:) Do tego stopnia gra mnie nie wciągnęła, że po jakichś 2 godziniach znudzony odłożyłem ją na później i zacząłem grać w 4-letniego Half-Life 2;)

Czuję w Twoich wypowiedziach pogardę. Ja zawodowo robię zupełnie co innego, niż granie a gram w wolnym czasie dla rozrywki i TYLKO w trybie single (gram od ponad 20tu lat i bawi mnie fabuła i sięganie po kolejne i kolejne tytuły, a nie rywalizacja miesiącami w jednej grze). Czy mając takie podejście zasługuję na Twoje potępienie? Czy nie jestem "prawdziwym" graczem?:/ Śmieszna ta Twoja pycha...

A ja dla odmiany uważam że GoW to taka gra-wydmuszka. Historyjka o jakimś testosteronowym mięśniaku, która po zakupie była testowana przeze mnie przez jakąś godzinkę, a potem powędrowała na półkę... Może kiedyś jak pogram w te wszystkie ciekawsze zalegające mi gry?;)

Marudzicie jak 5-cioletnie dzieci. Jeśli wPLNomania ma być stałym punktem programu gram.pl to nie rozumiem dlaczego wszyscy mają takie parcie na pozbycie sie wPLNów w pierwszych rzutach? Prędzej czy później traficie na coś, co wam będzie odpowiadało i tyle. Mnie wystarczającą frajdę sprawia możliwość nabycia premierowych wydań gier (które kiedyś przegapiłem z różnych powodów) za małe pieniądze, co zresztą uczyniłem kupując STALKERA, JADE EMPIRE i Gears Of War. I choć dużo przy tym wPLNów nie wydałem (zostało mi 240 a jeszcze trochę przecież przybędzie ze świeżo zamówionych gier) to akcja mi się bardzo podoba.

Czyli w tej grze też jest DRM? Odkąd EA wprowadziło ten patent, podchodzę do ich gier jak do jeża... W sumie chciałbym pograć, ale za grę z DRM na pewno nie zapłacę. Wolę się już obejść smakiem, zwłaszcza że jest tyle innych fajnych tytułów bez kretyńskich zabezpieczeń.

A ja poczekam ze 2 lata, dopki wszystko nie zostanie wydane razem w jednej edycji i dopiero wtedy kupię. Nie widzę problemu, bo Starcrafta 1 zamierzam dopiero kupić w najbliższym czasie, więc "dwójka" też może poczekać:)

"StarCraft II czy Diablo III - kto pierwszy w sklepach?" Kto pierwszy w sklepach? Ja, Ty, czy admin gram.pl? Powinno, chyba być "StarCraft II czy Diablo III - co pierwsze w sklepach?" albo "StarCraft II czy Diablo III - ktre pierwsze w sklepach?"

Czy polskie wydanie Mass Effect jest zabezpieczone podobnie jak Spore? Tzn 3 instalacje i tyle?

Cytuję za recenzją: "Przeciwnicy są (nieomal) jak syjamscy bracia" Czyli, że jak? Są ze sobą (nieomal) zrośnięci i mają wspólne organy?:) Autor chyba przedobrzył z porównaniem:)

A ja ani nie kupilem ani nie ściągnąłem ze względu na tą polską, zdubbingowaną wersję gry.

Ponadto dodam jeszcze, że ja powinienem się czuć podwójnie pokrzywdzony bo oprócz Wiedźmina kupionego w kilka dni po premierze mam jeszcze (o zgrozo) płytkę z muzyką inspirowaną grą (bardzo fajny albumik), którą kupiłem w grudniu 2007! Ależ jestem frajerem;) Na pohybel wszystkim, którzy mają lepiej od nas!

Kolega Lizzu jak dla mnie rozumuje tak po polsku jak pies ogrodnika. Sam nie mam to niech inni też nie mają, bo dlaczego mieliby mieć lepiej? Z dyskusji zrozumiałem, że dla Ciebie Lizzu, rozwiązaniem byłoby sprzedawanie Edycji Rozszerzonej z błędami edycji podstawowej + osobno patch w takiej formie jak teraz. Nie wiem co by to Tobie zmieniło, oprócz tego że ktoś inny zapłaciłby o te 20 zł więcej i miał 2 pudełka zamiast jednego, a sama ER nie miałaby wtedy najmniejszego sensu. Ale byłaby "sprawiedliwość", tak? Podobnie zresztą nie rozumiem w innych tematach tego jak niektórzy czują się pokrzywdzeni dlatego, że CDP robi dodruk edycji kolekcjonerskich. To dla mnie taka sama mentalność typu "niech inni też mają prze...";) I pytanie z innej beczki: czy ten update za 20 zł będzie również dostępny w sklepach (sieć MM, Saturn, Empik itp.) czy można go zamówić wyłącznie na tej stronie lub przez CD Projekt?

Odpowiedź> master matroxSekretarz04.08.2008, 16:07 >Takie kody, jak chociażby w najnowszym Battlefieldzie to fajny pomysł, ale bez przesady. >O ile taki kod miałby znajdować się nadrukowany w środku instrukcji, w ostateczności na płytce - nie miałbym >nic przeciwko. Jeśli jednak miałoby to się znaleźć na oddzielnej karcie, to już nie jest to za bardzo dobry >pomysł. Na pewno wielu użytkowników nie dbających o stan swoich gier (wielu jest niestety takich) zgubiło by >zwyczajnie takie karty, a potem gdyby odsprzedali grę kolejna osoba nie miałaby tego dodatku. O naiwności, przecież właśnie o to takim wydawcom chodzi, żeby osoba kupująca używaną grę nie miała tych "dodatków" co zmusiłoby ją może do kupienia egzemplarza fabrycznie nowego.