Lycz

Z tego co zrozumiałem to tryb 1999 ma być niczym innym jak implementacją rozgrywki typowej dla dawnych tytułów (dziś nazywanych oldschoolem), które dobrze pamiętam z czasów mojego dzieciństwa. Odnoszę wrażenie, że w dobie dzisiejszego upraszczania wszystkiego jak leci jest to chyba jedyna metoda na przemycenie takiej rozgrywki za jaką tęsknią gracze starej daty (vide ja).

Byłbym naprawdę rady, gdyby Stalker Online (odmawiam używania kropek w tytule...) okazał się być grą nastawianą na kooperację, w której grupki stalkerów wyruszają razem przeszukiwać ruiny zony w poszukiwaniu artefaktów. Ewentualnie walcząc z rywalizującymi grupami "poszukiwaczy". Gdyby gra okazała się być nastawiona wyłączenie na deatchmatch - byłbym zawiedziony.

Swoją drogą, nagle z nienacka w ofercie Steam dla nas, Polaków, wreszcie pojawił się czwarty DLC - Lonesome Road - w ofercie. To bardzo miłe ze strony drużyny 1C/Bethesda/Cenega/Steam, że wreszcie można legalnie zaopatrzyć się w ten dodatek całe 4 miesiące po jego światowej premierze. :/

Od siebie dodam, że rewelacyjny był wątek romantyczny w pierwszym KotORze, w której miłość mogła przebić się przez wszystkie granice (jeżeli grało się męską postacią). Ci co przeszli grę wiedzą o co dokładnie mi chodzi, więc pominę szczegóły, by nie sprzedać major spoilera. ;)

Trapi mnie jedna sprawa. W Might and Magic IX dopiero co zjednoczyłem te wszystkie klany i dostaję zlecenie, aby zdobyć smoczą nagrodę na festynie w Thjorgardzie dla córki Yrsy Troll. Wygrywam wszystkie konkurencje i okazuje się, że żadnej nagrody nie dostałem. Czy wiecie, co zrobić trzeba?

O mój Boże! Cuda istnieją. Gra która zadowoli mnie: miłośnika cRPG, wielbiciela studia Obsidian i fana South Parku. Bardziej niż podoba mi się styl graficzny, zdaje się być nie do odróżnienia względem serialowego pierwowzoru, a do tego ta polityczna niepoprawność. Obsidian, just take my money already! :)

A to ciekawostka, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że ISA (dotychczasowy partner WotC) właśnie rozpoczął przedsprzedaż polskiej wersji Księgi potworów do 4-tej edycji D&D. Czy to oznacza, że wydawnictwo i CD Projekt dzielą się licencjami (znaczy ISA ma tylko D&D, a Magic będzie w rękach CDP), czy to ich łabędzi śpiew i nawet podręczniki RPG będą wydawane przez wydawcę Wiedźmina? EDIT: Dopiero teraz zauważyłem. DUNGEONS & DRAGONS TO NIE PLANSZÓWKA! Owszem wychodziły gry planszowe osadzone w uniwersach D&D (i to bardzo dobre), ale to przede wszystkim system RPG.

Coś może być na rzeczy. Dobrze pamiętam jak kilka lat temu czujni fani zauważyli, że w wywiadzie z ludźmi od Ubisoftu pracującymi nad marką Might & Magic jeden z rozmówców miał na sobie koszulkę z grafiką koncepcyjną z Might & Magic: Heroes VI wraz, rzecz jasna, z tytułem produkcji. Niedługo po tym gra została oficjalnie zapowiedziana. Trzymajmy więc kciuki, żeby historia się powtórzyła. :)

Integracja z Steam Workshop to jak dla mnie strzał w dziesiątkę. Za pomocą klienta Steama mógłbym wtedy nie tylko pobierać automatycznie dostępne aktualizacje gier, ale także ściągać najlepsze mody. Przypuszczam, że będzie to znacznie wygodniejsze niż korzystanie z Nexusa, gdyż mod sam się zainstaluje na dysku, a i deinstalacja go nie powinna sprawiać większych problemów.

Gra od Obsidianu nad scenariuszem której pracują autorzy oryginalnego serialu. Do tego rzecz jasna cRPG. Jak dla mnie bomba! Pierwszy prawdziwy powód dla którego kupiłbym sobie konsolę. Mam jednak nadzieję, że jakimś cudem gra wyjdzie jednak także na pecety. Każdy pecetowy gracz i fan South Parka jednocześnie (jak ja) nie mógłby sobie odpuścić tego tytułu.

A może Bethesda jest po prostu zazdrosna o to, że gracze pecetowi wydają samemu do tych gier rewelacyjne mody, które nieraz rzucają cień na dokonania samych deweloperów? :P

Ostatnio bardzo polubiłem tryb kooperacji i naprawdę doceniam jego obecność w każdej nowej produkcji w którą gram. Ciekawie by było jakby na tej nowej stronie kolektywu zamieszczono coś w rodzaju indeksu zawierającego spis produkcji obsługujących ten tryb rozgrywki wraz z jakimś dokładniejszym opisem.

Szkoda, Shadowrun to jeden z ciekawszych systemów RPG. Jego ostatnia adaptacja zawiodła (nie dziwota, w końcu był to tylko FPS), a ostatnia dobra wyszła w 1994 (RPG w wersji na Sega Genesis). Z tego też powodu smuci mnie, że świat, który wręcz błaga o to, by osadzić w niej jakąś epicką historię podszytą naprawdę mroczną intrygą. Zamiast tego dostajemy przeglądarkową sieciówkę. Chociaż sam koncept zbierania materiałów wywiadowczych i przygotowywania się do faktycznej misji brzmi naprawdę ciekawie.

Też bym tego pragnął. Nowy Fallout zrobiony przez tę samą ekipę co pracowała nad pierwszymi dwoma odsłonami, a to wszystko napędzane przez świetnie się zapowiadający silnik graficzny "Creation Engine" od Bethesdy to jedno z moich pobożnych życzeń. ;)

Dlaczego nie mogę się oprzeć wrażeniu, że multi w ME3 podzieli los jego odpowiednika w BioShock 2? Znaczy się będzie miłą króciutką odskocznią od głównego wątku fabularnego, ale prawie nikt nie będzie w niego grał?

Nie wiem, czy ktoś już Ci to skomentował, ale: Talar - narracja w Icewind Dale oraz Wiktor Zborowski - Vhailor w Planescape: Torment oraz Sarevok w Baldur''s Gate. Osobiście jestem nawet zaciekawiony polonizacją, jeżeli mi się jednak nie spodoba to po prostu przełączę wersję językową na angielską w kliencie Steama (Skyrim ma wmontowany Steamoworks, prawda?). Czy Skyrim zostanie objęty blokadą regionalną tak jak New Vegas? (Ciągle jestem wkurzony na Cenegę/1C, że nie mogę zagrać w Lonesome Road :/).

Nie będę oryginalny, ale napiszę to samo co reszta: Poziomy ze Strachem na Wróble po prostu zapadały w pamięć. Były niesamowite. Psychodeliczny nastrój który im towarzyszył był świetną odskocznią od typowego klimatu jaki serwowała graczom rozgrywka.

Mnie też nie podoba się nowa odsłona graficzna platynowej kolekcji. Poprzedni design był bardziej niż przyjemny dla oka, a ten nowy wydaje się być dziwny. Co prawda widać, że patrząc z daleka da się rozróżnić pudełka tej serii od innych linii wydawniczych, ale przypuszczam, że dałoby się takie zamierzenie zrealizować także i przy bardziej wyszukanym projekcie graficznym.

Ale czemu nie strategia taktyczna? Ja wiem, że powroty marek są bardziej niż modne, ale jednocześnie rebooty nie powinny odchodzić aż tak daleko od oryginalnych założeń swoich pierwowzorów. Nowy Deus Ex się przecież udał, a bardzo przypomina swój pierwowzór (plus mnóstwo nowych dodatków, które stanowią nie rewolucję, a ewolucję starych rozwiązań). Pragnę jednak zaznaczyć, że często sequele, które tak bardzo różnią się od swoich poprzedników bywają świetnymi grami samymi w sobie. Dungeon Siege III i Fallout 3 to świetne gry ze swoich gatunków i fatalne części odpowiednich sag. Wbrew pozorom ten nowy Syndicate może okazać się bardzo dobrym tytułem. Co jednak nie zmienia faktu, że o wiele bardziej chciałbym zobaczyć go w formie strategii.

Ten zestaw solarny wygląda na całkiem fajną zabawkę. :) Poza tym czemu od razu biednie? Z wszystkich zachodnich edycji kolekcjonerskie ta wygląda aż nadto bogato. (Nim zaczną się komentarze: TAK, widziałem EK od Blizzarda, czy specjalne wydania gier z serii Call of Duty, ale Anno prezentuje się znacznie lepiej niż np. limitowane edycje Dragon Age i Mass Effect 2).

Korzystam z tego moda od jakiegoś czasu i jestem nim zachwycony. Prezentuje się rewelacyjnie, a i sam w sobie poza upiększeniem gry dodaje także kilka nowych funkcji (podgląda statystyk jednostek bezpośrednio z poziomu mapy bez konieczności otwierania okna bohatera, w ten sam sposób można też zmieniać miejsca jednostkom). Do tego działa zarówno z wykorzystaniem GameRangera, a i Xfire''a można zmusić do wykrywania tak zmodyfikowanego Hirka. Jednym słowem: bajka. Jedyne zastrzeżenie jakie mam to problem z wyświetlaniem filmików w kampanii, ale nie wiem niestety, czy wina stoi po mojej stronie, czy modyfikacji, czy posiadanego przeze mnie wydania Heroes of Might and Magic III (Złota Edycja w polskiej wersji językowej).

Oczywiście, że nie wiadomo, ale sam dobrze wiesz jak to jest: Lucas = Star Wars. A nie da się ukryć, że samo Lucas Film Studios stoi też za wieloma innymi markami: Indiana Jones, E.T., etc. Tylko, że żadna z tych marek nie kojarzy się w jakikolwiek sposób z grami cRPG. Co więcej SW nie raz i nie dwa udowodniło, że jest uniwersum, za którym stoją grube miliony. Podejrzewanie studia o prace nad kolejnym tytułem w tym (multi)świecie jest jak najbardziej zasadne. (Zwłaszcza, że wydano już dwie RPGowe pozycje z logiem SW). A jeżeli chodzi o inne gry to Lucas Games kojarzy się prawie wyłącznie z przygodówkami. Sam osobiście pragnąłbym by w studiu trwały prace nad czymś zupełnie nowym - marką która nie zdążyła się jeszcze zakorzenić w świadomości graczy. I rzeczywiście nieco przesadziłem z tym "zakładaniem" po prostu dyskusja potoczyła się w nieco dla mnie mylący sposób. ;)

Dobra, dobra... bo znowu się flame war stworzy. Dla mnie jeszcze cRPG, dla Ciebie tylko shooter, okej? O ile niebywale szanuję REDów za komputerowe adaptacje Wiedźmina o tyle nie wyobrażam sobie jednak tworzenia gry z logo SW nad Wisłą. (Może to moja wyobraźnia jest taka słaba...) Z drugiej jednak strony pokazałoby to, że studio jest też zdolne do tworzenia tytułów w zupełnie innym klimatem niż polski cRPG #1. Bardziej zastanawiające jest jednak dlaczego wszyscy w tym temacie (łącznie ze mną) z miejsca zakładają, że grę robi zewnętrzny deweloper, mimo iż to Lucas Arts szuka człowieka do pracy, a nie żaden z "podwykonawców". (Pewnie legenda KotORów swoje robi).

To kto inny niby? BioWare? Byłby dobrym wyborem, gdyby wrócił do swojej formy z czasów Baldur''s Gate i KotORa, bo obecnie to tylko Mass Effect im nieźle wychodzi (Dragon Age to dla mnie). Bethesda? Obecnie jest zbyt skupiona nad Skyrimem, a poza tym z miejsca by się sypnęły głosy krytyki praktycznie identyczne jak przy pracach nad trzecim Falloutem. Obsidian to studio wysokiej klasy jeżeli chodzi o scenariusze i kreacje postaci (w zasadzie tylko przy Dungeon Siege III się nie popisali, ale to przecież h''n''s, a jak na reprezentanta swojego gatunku wyszedł od strony fabularnej nadzwyczaj dobrze, a w sam tytuł świetne mi się grało). Wracając jednak do tematu: Osobiście jednak nie przeszkadzałoby mi jakby Lucas Arts miało w planach jakąś zupełnie nową markę. :)

Co ja przed chwilą obejrzałem!? O_o Pierwsze zdanie prezentera zapowiadało ciekawy koncept: "Stwórz własnego bohatera i odkryj tajemnicę książki z zapisem twojego życia". Pomyślałem sobie: "Świetny koncept na grę, ale słaby Silent Hill, czyżby syndrom Fallout 3/Heroes of Might and Magic IV?". W końcu zobaczyłem gameplay i się zawiodłem. Zawiodłem się tym, że przypomina mi on klona Alien Breeda, bądź innego "strzelanego" tytułu zachowanego w takiej konwencj,i do którego ktoś niefortunnie przypiął etykietkę "Silent Hill" licząc na pozyskanie w ten sposób solidnej bazy odbiorców. Shame on you Konami. :/