Jesus_Freak

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    76
  • Dołączył

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutralna

O Jesus_Freak

  • Ranga
    Przodownik
  1. To by był uśmiech losu, gdyby M$ wykupił EA, a później je zlikwidował i przejął studia, które później miałyby w nazwie Microsoft. Należy się EA za te wszystkie "zabójstwa" innych developerów.
  2. A już zapomniał dodać, że Take-Two Entertainment jest zrzeszone w ESA. Taki argument to jak poprosić mamusię, aby źle mówiła o dziecku. W większości przypadków tego nie zrobi. https:pl.wikipedia.org/wiki/Entertainment_Software_Association
  3. Hollow to pusto, a nie żadne nieszczerze.
  4. Za dużo pepsi na wzrok szkodzi ;)
  5. Mocno podobne do bioshock jeśli chodzi o klimat, ukazanie świata gry i rozgrywkę.
  6. Żurnaliści młodego pokolenia tak mają, nie patrzą na błędy ;)
  7. Jesus_Freak

    Steep - zobacz kolejny trailer gry

    Takie sobie. Podwozia nie urywa.
  8. > @Jesus_Freak > > Nie ma dowodu na nieistnienie Latającego Potwora Spaghetti. > > Poza tym, pierwsza wskazówka mówi: > "1 : Naprawdę wolałbym, żebyś nie zachowywał się jak jakiś świętoszkowaty, fałszywie > pobożny dupek, gdy opisujesz Mą Makaronową Doskonałość (Boga dop. K). Jeśli niektórzy > ludzie nie wierzą we mnie, to trudno, nic się nie stanie. Naprawdę, nie jestem do tego > stopnia próżny. Poza tym, nie chodzi o nich, więc nie zmieniaj tematu." > > Zatem wróćmy może do tematu gier, bo to jest temat tego serwisu. Nie jest nim niesienie > pochodni do oświecania czy krucjat światopoglądowych. > > PS: > "Nie będziesz używał imienia pana boga swego nadaremnie" - wiesz, przykazania i te sprawy > ;) To tak odnośnie nicku. > > Peace. Pisząc "bóg" małą literą mówisz o panteizmie. Ja jestem wyznawcą jedynego Boga - w Ojcu, Synu i Duchu Świętym. A nadaremnie to próbujesz mnie ośmieszyć. Na mnie to nie działa i wręcz było do przewidzenia. Na cóż, chyba trudno oczekiwać od ludzi o wąskim umyśle (choć stwierdzam to jedynie na podstawie tego, co przeczytałem od Ciebie) rzeczowej dyskusji. Są jednak ateiści, którzy potrafią z szacunkiem dyskutować. A ośmieszasz to się sam próżnymi wywodami o jakimś potworze spaghetti, który jest tylko głupkowatym tworem ateistów i jednocześnie błędem logicznym: Humor or ridicule (zwany też galileo gambit). Czytaj więcej na: http://lewandowski.apologetyka.info/ateizm/najczestsze-bedy-logiczne-u-racjonalistow-i-ateistow,253.htm
  9. > > http://www.icr.org/article/from-evolution-creation-personal-testimony/ > Institute of Creation Research to nie jest obiektywne naukowe źródło. Tak samo jak źródła dotyczące ewolucji. Dlaczego zakładasz, że bycie subiektywnym jest z góry złe? Sam sobie strzeliłeś w głowę swoim stwierdzeniem, tudzież ściąłeś sobie nim głowę. I subiektywność i obiektywność są dobre same w sobie, reszta to kwestia zachowania równowagi między nimi. Sam wyszukaj sobie błąd/błędy logiczny/e, który popełniłeś (jeden z nich znadziejsz w pierwszej 10, bo lista długa): http://lewandowski.apologetyka.info/ateizm/najczestsze-bedy-logiczne-u-racjonalistow-i-ateistow,253.htm Obie pozycje, i kreacjonizm i ewolucjonizm, są subiektywne i wynikają z osobistych przekonań/opinii/wierzeń nabytych w drodze dojścia do dowodów, na podstawie których się one uformowały. W obu pozycjach występuje zatem element wiary. Natomiast w kontekście osoby już wierzącej dowody fizyczne wskazują na ich sprawcę, czyli Boga, o czym pisze apostoł Paweł: "Przez wiarę poznajemy, że światy zostały ukształtowane słowem Boga, tak iż to, co widzialne, nie powstało ze świata zjawisk." Hebr. 11,3 W myślowym skrócie, nie można udowodnić istnienia lub nieistnienia Boga metodami naukowymi. Sprawy duchowe można badać tylko metodami duchowymi: "Nam zaś Bóg objawił to przez swojego Ducha. Duch bowiem bada wszystko, nawet głębokości Boga. Bo kto z ludzi wie, co jest w człowieku oprócz ducha ludzkiego, który w nim jest? Tak samo i tego, co jest w Bogu, nikt nie zna, oprócz Ducha Bożego. My zaś nie przyjęliśmy ducha świata, lecz Ducha, który jest z Boga, żebyśmy wiedzieli, które rzeczy są nam od Boga darowane. A o tym też mówimy nie słowami, których naucza ludzka mądrość, lecz których naucza Duch Święty, stosując do duchowych spraw to, co duchowe. Lecz cielesny człowiek nie pojmuje tych rzeczy, które są Ducha Bożego. Są bowiem dla niego głupstwem i nie może ich poznać, ponieważ rozsądza się je duchowo. Człowiek duchowy zaś rozsądza wszystko, lecz sam przez nikogo nie jest sądzony. Kto bowiem poznał umysł Pana? Kto go będzie pouczał? Ale my mamy umysł Chrystusa." (1 Kor 2,10-16)
  10. Wielu naukowców na znanych uczelniach skłania się ku temu, że za powstaniem świata stoi Stwórca - nawet ci, którzy nie są wierzący. Stephen Hawking, choć nie nazywa tego Bogiem, mówi o "jakiejś formie inteligencji", która stoi za stworzeniem wszechświata. Edukacja publiczna jest po prostu jakieś 20 lat do tyłu w stosunku do tego, co dzieje się na uczelniach w tym względzie. Przykład biologa, który przeszedł z religii ewolucji do wiary w Boga, dzięki m.in. dociekaniom naukowym (sorry, że po angielsku, ale łatwiej jest coś znaleźć na ten temat w tym języku): http://www.icr.org/article/from-evolution-creation-personal-testimony/ I o wypowiedzi Hawkinga: http://worldnewsdailyreport.com/stephen-hawkins-admits-intelligent-design-is-highly-probable/ A tu komentarz ze Słowa Bożego na ten temat. Choć spodziewam się, że wielu z was się z tym nie zgodzi, to jednak rozumiem wasze wątpliwości. Been there, done that. "Napisane jest bowiem: Wytracę mądrość mędrców, a przebiegłość przebiegłych zniweczę. Gdzie jest mędrzec? Gdzie uczony? Gdzie badacz tego, co doczesne? Czyż nie uczynił Bóg głupstwem mądrości świata? Skoro bowiem świat przez mądrość nie poznał Boga w mądrości Bożej, spodobało się Bogu przez głupstwo głoszenia słowa zbawić wierzących. Tak więc, gdy Żydzi żądają znaków, a Grecy szukają mądrości, my głosimy Chrystusa ukrzyżowanego, który jest zgorszeniem dla Żydów, a głupstwem dla pogan, dla tych zaś, którzy są powołani, tak spośród Żydów, jak i spośród Greków, Chrystusem, mocą Bożą i mądrością Bożą. To bowiem, co jest głupstwem u Boga, przewyższa mądrością ludzi, a co jest słabe u Boga, przewyższa mocą ludzi."
  11. Jaki syn, taka szkoła. Jaka gra, takie DLC :)
  12. Panie autorze informacji. "Successful collaboration" to udana współpraca, nie zaś sukcesywna kolaboracja. Słowo "sukcesywny" oznacza dokonujący się etapami, następujący po sobie. Kolaboracja zaś ma we współczesnym języku polskim zabarwienie negatywne ;)
  13. Jesus_Freak

    Powstaje bollywoodzka wersja Gry o Tron

    "coming" przez jedno "m" ;)