Andrejew

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    244
  • Dołączył

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutralna

O Andrejew

  • Ranga
    Brygadzista
  1. Andrejew

    Wiedźmin 2 - temat ogólny

    A mnie w Wieśku brakuje tylko jednego: możliwości odwrócenia myszy. Może dałoby się jakoś to przyszłym patchu zmienić? :-)
  2. Andrejew

    Sklep Cenega

    Chciałbym uprzejmie zapytać, czy czterotygodniowy okres oczekiwania na odpowiedż z działu obsługi klienta w temacie problemów technicznych z grą, to taka "Cenega-norma", czy może problem należy do kategorii "nie-rozwiązywalnych", tylko zapomniano mnie o tym zawiadomić? Dziękuję za uwagę.
  3. A Panie jak najbardziej i w pierwszej kolejności :-)
  4. Panowie - "Transporter 3" zawita da naszych kin 16 stycznia.
  5. Zdecydowanie się zgadzam - film o tytule Max Payne ze światem gry nie ma nic wspólnego, jest jakimś koszmarnym żartem ludzi pozbawionych talentu. I nie chodzi mi nawet o wiarygodność czy koherentność adaptacji filmowej z elektronicznym pierwowzorem - to po prostu i zwyczajnie śmiesznie słaby film, którego obejrzenie można spokojnie odłożyć sobie na potem, czyli najlepiej poczekać na emisję w którejś ze stacji TV. Szkoda pieniędzy na bilet do kina.
  6. Doprawdy? To chyba w łódzkim Silver Screen mieli jakiś innym film lub kopię, nawet plakaty, bo wszędzie widniało, jakby w mordę strzelił: 300 Owszem, był pomysł zmiany tytulatury, jednak dystrybutor po fali krytyki z tego pomysłu się wycofał.
  7. Może byłoby i świetnie, ale musiałbyś poczekać na film conajmniej z cztery lata, z powodów ograniczeń technologicznych nie dałoby się tego zrobić szybciej. Zdecydowanie preferuję - jak to nazwałeś - normalny film. Odpowiedni budżet, przede wszystkim: scenariusz, reżyser z wizją (nie tylko Peter Jackson, del Toro też świenie sprawdza się w takich fantastycznych jazdach) i myślę, że bylibyśmy świadkami mocnego filmu. Na razie i tak możemy tylko czekać.
  8. Moim zdaniem to jednak jest news, bowiem oto mamy koniec plotek. Film powstanie na pewno. To konkret. Do tej pory Blizzard raczej z taką nieśmiałością oglaszał to i owo, że niby o ekranizacji myślą, a może jednak nie, że niby to, tamto i parę jeszcze rzeczy na dokładkę. Teraz już wiadomo. Scenariusz powstaje. I choć od skryptu do premiery droga bardzo daleka, w zasadzie sprawa została niniejszym wyjaśniona. Teraz tylko pozostaje nam czekać na premierę.
  9. Mniej więcej od roku przewija się temat hipotetycznego filmu dziejącego się w świecie Warcrafta. Właśnie hipotezy odsyłamy do lamusa. Mamy pewność: film powstanie na pewno. Na stronie filmwebu pojawiła się informacja z samego Blizzardowego źródła.
  10. Ciekawe, ciekawe... już sobie wyobrażam takie zabezpieczenia na płytach DVD lub CD. Kupuję film lub muzę i dowiaduję się po odfoliowaniu opakowania, że mam prawo obejrzeć film lub wysłuchać muzyki... 3 razy, bo to ma chronić producenta przed piractwem. Niedługo doczekamy się czasów, że to producenci gier będą sobie wybierać, komu zechcą własny produkt sprzedać. Czyli najpierw zapłacimy za możliowość rozpatrzenia naszego podania (z odpowiednią notką od Europolu i Interpolu, że nigdy nie piraciłem), potem po przejściu fazy pierwszej będę musiał wnieść następną opłatę, tym razem za egzemplarz gry, a i tak na koniec pewnie będę musiał pozwolić EA na monitorowanie mojego kompa, by się mogli przekonac, że żadnych nielegalnych działań z ich produktem nie wyczyniam. Żyjemy w paranoicznych czasach.
  11. Zgadzam się w całej rozciągłości i pozwalam sobie zauważyć, że takie "dokonania" sztuki filmowej, jak Wzgórza mają oczy, czy Piły wszelakie to thrillery, nie hororry. Nie ma w nich żadnego elementu nadprzyrodzonego, a ten jest konieczny, by mówić o horrorze. Jest to tym bardziej istotne, że skoro Wzgórza mają oczy nazwiemy horrorem, to równie dobrze jest nim Milczenie owiec :-)
  12. Jeśli zastanawiacie się, co siedzi w głowie Lucasa, to próżny trud, jemu chodzi tylko o kasę i nie ukrywa tego. Doczekamy się na pewno kolejnych coraz bardziej bzdurnych Lucasowych wypraw w świat Gwiezdnych wojen, zawsze trochę dutków wpadnie do kiesy. I nie zapominajcie, że teraz zmieniły się priorytety, dokonania filmowe Lucasa to jedynie długie reklamy kolejnych gier, koszulek, gadżetów. Mit sagi umarł dawno temu, pozostała tylko pogoń za pieniędzmi.
  13. Jeśli już ekranizować ponownie Wiedźmina, to oczywiście za zachodnie pieniądzę, ale o tym możemy zapomnieć. Gra sprzedała się na świecie w nakładzie jakim? 200-300 tyś egzemplarzy (pomijam tu rodzimy rynek)? To zdecydowanie za mało, żeby producenci wykładali kasę. Na ekranizację Wieśka potrzeba, lekko licząc, jakieś 40-50 milionów dolarów, zakładając, że nie będzie posiadał jakieś kosmicznej obsady, a i efekty specjane pozostaną takie sobie (kwota nie pochodzi z kosmosu, jest prostą ekstrapolacją budżetów podobnych filmów z ostatnich trzech lat). Z drugiej strony, gdy Guillermo del Toro brał się za rewelacyjny Labirynt Fauna, budżet był jednak zdecydowanie niższy, niż przewidują to standardy amerykańskie, czyli można. Tylko że w Europie. Swego czasu powiedziałem, że idealnym reżyserem byłby Chrsitophe Gans, ten, kto wiedział Braterstwo wilków, wie dlaczego. O ekranizacji komputerowej wolę nawet nie myśleć. Jak do tej pory podejścia Zemeckisa w temacie animacji łączonej z aktorami wypadały blado, vide Beowulf i Polar Express. Zatem, reasumując: Amerykanie kasy na Wieśka nie wyłożą, oni zwyczajnie nie wiedzą, kim jest ten blondas. Europa raczej nie jest zainteresowana pompowaniem kasy w ewentualną ekranizację, za duże to ryzyko, zresztą, bądźmy szczerzy - na rynku anglojęzycznym jak do tej pory wydano jedynie Ostatnie życzenie, a francuskiego przekładu chyba nie ma do dzisiaj. Koniec. Kropka. Daleko bardziej popularny Thorgal nie może się doczekać jakiejkolwiek ekranizacji, to tym bardziej nie doczeka jej Wiedźmin.
  14. Kolega A-cis wymienił filmy polskie znakomite, z pewnym bagażem lat na karku, ja pozwalam sobie zwrócić Twoją uwagę na filmy polskie świeże: Pora umierać, Księga wielkich życzeń, Pułkownik Kwiatkowski, Wesele, Sztuczki, Zawrócony, Wrony... To znakomite filmy, tylko trzeba je najpierw... obejrzeć. Nie lubimy tu uogólnień, oj, nie lubimy, bo prowdzą one do wypaczeń. Wyrabianie sobie opinii na temat całego polskiego filmu na podstawie Wiedźmina to... delikatnie rzecz ujmując - mało poważne.
  15. Ciekawe, że nigdzie nie startowała, ale w rankingu światowym jest (a właściwie była) klasyfikowana na 16 miejscu. I na ostatnich mistrzostwach świata też startowała. Chinka nie spadła z kosmosu ani nikt nie wyciągnął jej z kapelusza, nie przesadzajmy, naprawdę opluwanie kogoś błotem musi mieć jakieś granice. Nie rozumiem tej, nie wiem jak to nazwać - nienawiści (???), zawiści (???). Czyżby odzywały się jakieś kompleksy? Rozumiem, że niespodziewanie Chińscy pływacy zdobywają połowę złotych medali w konkurencjach pływackich - wtedy można się zastanawiać, skąd ta nagła forma. A tak... Jak widzę, trudno niektórym pogodzić się z porażką Otylii, zamiast lepiej powiedzieć prawdę, to szuka się jakiś dziwnych tłumaczeń. Za skandaliczne należy uznać wypowiedzi polskiej kadry lekarskiej i trenerskiej w temacie Chinek właśnie. Oskarżanie ich publiczne, bez posiadania żadnych dowodów, o doping, brednie o dopingu genetycznym, to już jest poziom rynsztoka. Powtarzam raz jeszcze, szczególnie zwolennikom teorii spiskowych, poczekajmy na wyniki testów antydopingowych. Jeśli wszystko będzie w porządku, oczekiwałbym na tym forum jakieś formy przeprosin. Ale pewnie niczego takiego nie zobaczę, bo, jak wiadomo, pewnie Chińczycy opanowali komisję antydopingową MKOL-U i w każdej próbce moczu siedzi mały, żółty Chińczyk i kombinuje, jak kantować, oszukiwać i wielkie tajemnice zachowywać w sekrecie.