TobiAlex

Wielkie dzięki, pomogło :)))))))))

Mam pewien problem. Mam zainstalowane NWN + SoU + HotU i całość zaktualizowaną do wersji 1.67. Teraz zainstalowałem patch 1.68 a dokładnie ten wariant ftp://ftp2.gram.pl/pub/pl/neverwinter_nights_hordes_of_the_underdark/patch/neverwinter_nights_hordes_of_the_underdark_pl _patch_168.zip Patch się zainstalował, ale teraz wszędzie zamiast polskich znaków mam jakieś dziwne znaczki? Dlaczego? Nadmieniam, że przy aktualizacji 1.67 takiego problemu nie miałem.

Cyt. J.a.K: "Według fanów WoW 50zł miesięcznie za patch''e to nie jest ździerstwo. Więc raz na 6 miesięcy kupić sobie mega patch za 130zł to jest prawie darmo!" Ludzie, co Wy palicie? Przestańcie to ćpać, bo co niektórym mózgi rozwala :/ ... a jeżeli nie ćpacie to chociaż dorośnijcie... no chyba, że jesteście dziećmi, to wtedy przepraszam. Pozostawiam bez komentarza. A swoją drogą to fani WoWa za 50 zł miesięcznie mają takie mega patch''e co 3 miechy a fani GW raz na ruski rok...

m1szer widzsz, próbujesz wszystkich pouczać a sam się mylisz :/ A wystarczy napisać tylko odpowiednie pytanie na forum blizza i poczekać na odpowiedź blue... Otóż przenosić będzie można chary z jednego servera na inny, bez różnicy czy to server pvp, pve czy rp, będzie można przenosić w dowolnym momencie (a nie wtedy, gdy blizz to udostęopni). I super. Ja się ciesze. Na servie pvp mam 2 chary i kuupe kasy, teraz gram na servie pve. Dzięki tej funkcji będę mógł przenieść moje chary z serva pvp razem z kasą (yes! będę bogaty :D na server pve. Niestety, blizz nie podał ceny...

Rekompenaste? K... jaką rekompensate? Może taką, że za ostatnio wyłączone servery mieliśmy dostać 4 dni free... do dnia dzisiejszego nie dostałem ani jednego dnia! Zresztą nie tylko ja.

Air... learn 2 play. Jak palek jest przegięty to ja... Hmmm, to nie wiem co. Ani rogalcem, ani hunterem, shamanem i warkiem nie mam najmniejszych problemów z palkiem. Jak już napisałem learn 2 play :) Aaa, nie wiedziałem, że shaman jest przegięty, ale sądząc po tym, że co patcha go nerfują to może masz rację. Patch 1.9 to połączenie nerfu shamana (purge itp.) z overpowerem :D - nowy totem.

Chciałbym tylko dodać, że taka postać musiałaby mieć min. 20lvl (czy teraz już nawet 30lvl). Inaczej można zapomnień o darmowym dniu.

Netoo, szkoda tylko, że płace w UE się nie wyrównują. Dla przeciętnego człowieka za granicą 400 euro to jest mało - stać go na kupno konsoli po jednej wypłacie. I jeszcze na utrzymanie rodziny wystrczy. A w Polsce? Przeciętny człowiek zarabia z 600 zł (o ile mogę tak powiedzieć, bo znam ludzi, którzy i za 450 zł pracują). Więc teksty, które porównują Polskę do reszty krajów UE tylko mnie wkurzają...

Mając nieaktywne konto możesz brać udział w testach.

Epic sety były do przewidzenia, ponieważ nowe instance nie są dla blue itemów. Tam nawet nie warto iść z blue :) Oba instance są porównywalne do BWL, choć niektórzy twierdzą, że są ciutek łatwiejsze od BWL :D

Wiecie, jedna rzecz mnie wkurza (albo gorzej, wkur....). Dużo z Was pisze, że WoW jest drogi. Ble ble ble... Ilu z Was pali papierosy? Ilu z Was pije alkochol? Ilu z Was chodzi na dyskoteki? Już nie wspomnę o rzeczach w stylu trawka itp. Ile na papierosy wydajecie miesięcznie - 150 zł? Więcej? A na alkochol + dyskoteka jednego piątkowego wieczoru to jaki koszt? Też jakieś 150 zł co? O takich rzeczach nie mówiecie. Wydajecie taką kasę na papierosy, ale piszecie, że WoW jest drogi. Bez jaj - jeden ma takie hobby, drugi takie. Swoją drogą dla kogoś kto zarabia 2500 euro, 13 euro miesięczne to jest dużo? Na pewno nie. Wiec zaznaczajcie w swoich wypowiedziach, że WoW w Polsce jest drogi (z czym i tak się nie zgadzam - patrz początek mojego komenarza). Dużo rzeczy w Polsce jest drogich i już podobny temat na forum był (odnośnie dziadka, który musi zapłacić ileś tam tysięcy dolców za pobranie pirackiego filmu), zerknijcie tam do mojej wypowiedzi. Ja jak zwykle dodam - to nie rzecz pierwszej potrzeby, nie musimy jej mieć. A Blizzowi można pogratulować programistów, sam wiem jaki trzeba włożyć wkład, aby zrobić dość prostą grę FPP na 10-12h zabawy a co dopiero coś takiego jak WoW. Zamiast wciąż narzekać, że to drogie, to złe itd. spróbujcie coś sami zrobić. To naprawdę nie jest trudne. Zamiast wieczorami stać przed blokiem i bluzgać każdego przechodzącego, usiądzcie przy kompie i np. pouczcie się grafiki. Nie macie nic do stracenia. A nóż uda się. Grafik, z którym pracowałem nauczył się wszystkiego w 3 miesiące!!! Teraz zbija kase w jakieś amerykańskiej firmie robiącej filmy animowane (podobne do Rybki z Ferajny itp.), mieszka na stałe w Ameryce, ma domek. Ale on nie narzekał, że wszystko jest drogie. Po prostu poświęcił trochę czasu i teraz ma. Pozdrawiam

Lailonn zgadzam się z Tobą w 100%. Bez sensu podawać takie szczegóły. Właśnie teraz zacznie się dopiero oszukiwanie. Sig, co do Twojej wypowiedzi. Wolałbym, aby w WoW (też gram) był jeden oszust i nikt o niczym nie wiedział, niż ma być ich 10.000 przez podanie tak szczegółowych informacji.

Penny, zgadzam się z Tobą w 100%! Cieszę się, że są jeszcze tacy ludzie jak Ty. Może trochę odbiegnie to od tematu, ale coś Wam napiszę. Sam pracowałem przy produkcji gry (nie istotne jakiej i w jakiej firmie) i wiem co to znaczy. To naprawdę kawał ciężkiego chlebka. Kiedyś myślałęm sobie - ech, to musi być fajna i przyjemna praca. W końcu udało mi się tego spróbować. I co? Nic bardziej mylnego. Sam przesiedziałęm nie raz po 30h non-stop przy kompie, już nie wspomnę o godzinach spędzonych gdy zbliżał się termin jakiegoś "mile stone" czy sama data premiery. Gdy był już jakiś build, to kolejne setki godzin nad testowaniem tego i człowiekowi dosłownie rzygać się chciało, gdy po raz 237 musiał przechodzi tą samą misję, aby sprawdzić czy to dobrze działa. Do czego zmierzam. Otóż do tego, że każy produkt musi mieć jakąś swoją cene. Nie powiem, ceny gier w Polsce są duże, ale to one dla nas są duże, to my mało zarabiamy. Przecież normalne jest, że zachodnia firma nie sprzeda gry zamiast za 40$ to 40 zł (no może jakieś ochłapy tak). Ja sam, nie chciałbym, aby gra, przy której pracowałem, kosztowała 10 zł. Nie byłoby to adekwatne do czasu spędzonego przy pracy (o przyjaciołach, rodzinie po prostu trzeba zapomnieć). Mówię tu oczywiście o grach na rozsądnym poziomie a nie grach w stylu "Warszawka racer". Druga sprawa, gry to nie rzecz pierwszorzędnej potrzeby. Nie musicie tego mieć. Nie stać mnie na samochód, to co, pójdę go ukraść tak? I proszę, tylko nie mówcie, że to dwie różne sprawy. Niektórzy z Was pobierają po 20 i więcej gier w ciągu miesiąca. Po co? Przejdziesz te wszystkie gry? Nie, na pewno nie. Oczywiśce nie liczycie tego, że mamusia płaci za prąd i internet. Obecnie mało zarabiam i nie stać mnie na grę za 129 zł. Nie stać mnie dziś, ale za 4 miesiące czemu nie - odłoże co miesiąc trochę grosza i grę będę miał (w dodatku taniej, bo jest duże prawdopodobieństwo, że gra już stanieje). A dzięki witrynie gram.pl :) niektóre z gier, mogę mieć nawet o 40 zł taniej. Mezoar, co do Twojego posta. Proszę, nie gadaj takich rzeczy. Weżmy grę Painkiller. Swego czasu można było ją dostać za 14 zł. Idę sobie na stadion, wszyscy wiedzą jaki, a tam gościu sprzedaje Painkillera za 20 zł. Oczywiście pirat. A ludzie to kupuję, kupuję pomimo, że 10m dalej w kiosku mają oryginał za 14 zł. Na koniec napiszę to co już wcześniej napisałem - gry, filmy i dużo innych rzeczy, to rzeczy NIEPIERWSZWEJ POTRZEBY. Dużo z Was pewnie zrozumie to dopiero, gdy założy własne rodziny, inni nawet wtedy tego nie zrozumią. Pozdrawiam wszystkich uczciwych

Cyt.: "''Skoro 60-sekundowa reklama może wydatnie zwiększyć sprzedaż, to nikt mi nie wmówi, że dwugodzinny film, wyprodukowany kosztem wielu milionów dolarów, nie kształtuje ludzkich postaw " Tu napiszę wielkie LOL do wielkiego felietonisty Phillip Adam! Skoro on biegnie kupować to co reklamują to nie znaczy, że wszyscy to robią. Nie kupuję nic co widzę na reklamie. Ide do sklepu coś mi się podoba, dokładnie przeczytam co to i kupuję to, ale żadna reklama do tego mnie nie namówi. To mój wybór.

Wiesz Half-Devil, mam 30lat. Generalnie wychowałem się na takich bajkach jak Tom & Jerry czy Wilk i Zając. I wiesz, za moich czasów, nie było takiej głupiej gadaniny, że takie bajki zacierają kontkat dziecka z rzeczywistością itp. Jakoś żadne te bajke złego wpływu na mnie nie miały, więc to bzdurne gadanie. Nie raz podglądało się jakieś horryory czy filmy akacji majac 7-8 lat tak, aby rodzice tego nie widzieli, i to też nie wpłyneło na mnie źle. Przestańcie więc gadać takie rzeczy. Wszystko zależy od RODZICÓW i WYCHOWANIA dziecka. Pozdrawiam.