Fomorian

Dla tych, którzy mają wątpliwości, czy gry są/mogą być sztuką: po pierwsze, od kiedy dadaiści umieścili w muzeum pisuar, pojęcie sztuki stało się bardzo subiektywne. Po drugie, polecam niniejsze wideo, które powstało w związku z niedawną wystawą gier w muzeum Smithsonian (wymagana znajomość angielskiego) autorstwa internetowego recenzenta, który jest wykwalifikowany do dyskusji o sztuce: http://thatguywiththeglasses.com/videolinks/teamt/oancitizen/miscellany-and-hodge-podge/34689-the-art-of-video-games-and-video-games-as-art

Reklama pstreklama, zwykły AdBlock ją wyłącza, bardziej wnerwiający jest pierwszy filmik, automatycznie włączający się po załadowaniu - szczególnie, kiedy człowiek przegląda coś na innej karcie i nagle zadudni.

Z innych zeszłorocznych genialnych fabularnie przygodówek osobiście polecam (dostępne tylko w Sieci) To the Moon - oprawa rodem z jRPG-a na konsolę SNES (ale urocza), ale cudna gorzkosłodka opowieść z piękną muzyką. Taka znacznie subtelniejsza i nie "akcyjna" "Incepcja". Można zagrać w godzinny trial ( http://freebirdgames.com/to_the_moon/).

Pomijając pewien błąd (twórcą Sinking Island nie jest Ragnar Tornquist, a Benoit Sokal), bardzo inteligentny artykuł - i czekam na kolejne teksty z cyklu

Mi osobiście Angry Birds szybko się znużyło - w dużej mierze opiera się na szczęściu miast na umiejętnościach (przykład? Pociągniesz procę pod identycznym kątem, a ptaszyna leci zupełnie inną trajektorią), a w dodatku żadnej kontroli odnośnie kolejności wystrzeliwania ptaków. Zdecydowanie bardziej leży mi World of Goo - szkoda, że nie ma wersji na Androida czy iOS-a, bo świetnie by się na nich sprawdził.

"Dzwońcie po prezydenta! Wygląda na to, że mamy tutaj sprawę... *Nakłada okulary* ... Pół-życia i śmierci." YEEEEEE-AAAAH!! *muzyka z CSI* http://www.youtube.com/watch?v=QoPWALM2riQ&feature=related

Pospolite ruszenie przeciw wampirom. Koleżanki i koledzy, czas kupić dobrą grę - zamiast średniaka jak A Vampyre Story. Mówię poważnie. Kupcie Gray Matter, Gemini Rue, The Book of Unwritten Tales (jak zostanie wydane w Polsce) - przynajmniej nie będziecie się nudzić.

Fakt, to nie Joker, Pingwin czy Two-Face, których każdy kojarzy. Ale było kilka dobrych historii z nim związanych i parę fajnych odcinków w Batman: TAS ("Mad as a Hatter", ). Zobaczymy, jak potencjał upiorności starego Jervisa Tetcha wykorzystają panowie z Rocksteady.

CDP usunęło DRM z własnej woli po pierwszym dniu. A i tak by go nie było, gdyby zagraniczny wydawca się nie uparł Ubisoft z własnej woli wepchnął DRM, negował jego istnienie (do tego stopnia, że usuwał posty na swoim forum) i usunął go dopiero po burzy w Internecie - i tylko dlatego. Ponadto wypuścił nędzny port konsolowy, uprzednio opóźniwszy premierę na jedną z większych platform, po raz kolejny pokazując, że robi co może, byle tylko wykazać udziałowcom, jakie to straty rynek PC przynosi. Porównaj fakty. Kontekst sytuacyjny też się liczy. A, zapomniałbym. Wal się, Ubisoft. Dopóki nie przestaniesz traktować klienta pecetowego jak debila i frajera, nie kupię twoich ******** gier. Nawet Beyond Good & Evil 2.

Serio, serio: http://www.rockpapershotgun.com/2009/04/22/interview-t%C3%B8rnquist-on-the-secret-world/ "Clothes aren’t going to have stats – you can choose whether you want to wear sneakers and a T-shirt, or if you want full goth outfit, or a dress and high heels. All those things are possible, and they’re not going to effect how your character plays."

Szczerze, to mnie bardziej martwi to, co przewspaniały Ubisoft zrobił z From Dust: http://www.rockpapershotgun.com/2011/08/18/from-dust-does-need-online-badly-ported/ Przesunęli premierę o miesiąc, a i tak wypuścili źle zrobiony port, wymagający nawet w Steamie offline konieczność połączenia z Internetem. Takie rzeczy tylko w Ubi.

W dodatku ubrania nie będą w grze dawać żadnych bonusów. Co najwyżej postaci kobiece może będą miały problemy nosząc buty na obcasach.

>> A wracając do tematu, mam szczerą nadzieję, że ta seria się w kraju przyjmie. Mimo wszystko Popieram, zdecydowanie wolę kopie fizyczne. Z chęcią kupiłbym kilka, które już posiadam w wersji cyfrowej (np. Recettear). Cieszę się, że Capsized i Doc Clock będą w pierwszym rzucie. A do Super Meat Boy'a jakoś nie mogę się przekonać.

Zawsze powtarzam - na kłopoty "indyki": http://www.xenonauts.com/game-overview :)

Uff... nie przypominaj o tym. Najlepiej komentuje to ten komiks: http://www.the-gutters.com/comic/147-ron-chan Poza tym w międzyczasie pojawiło się parę Batgirls (z najbardziej lubianą Cassandrą Caine na czele) oraz Huntress, więc może?