Bobo

Piramid Head.... aaaaaaa!!!! Pomocy! Jeszcze do dzisiaj mi się śni.... Silent Hill 2 to gra wielka, a właśnie kolega poprosił mnie, żebym mu pożyczył, bo nie grał - daje mu od razu, a chyba sam jeszcze raz się zagłębię... Ten strach... Nigdy się tak nie bałem przy grze. Potem przy SH3 też się bałem, ale ciut mniej, a przy SH4 w ogóle - bo nie było mgły. Potem żadne inne F.E.A.R czy Cold Fear nie zdołały nawet na chwilę mnie przestraszyć (prócz momentów gdy jakiś stwór wyskakuje z hukiem i z głośniki wydają z siebie 200 decydbeli... to nie strach tylko reakcja układu nerwowego, a w SH2 był prawdziwy STRACH... taki, że nie bałem się potwora, ba! gdy potwora zobaczyłem mówiłem sobie: "uff, to tylko potwór" - to jest strach...)

Prawda jest taka, że wiele razy słyszałem "u mnie chodzi dobrze" i się dziwiłem... ludzie mieli gorsze kompy niż ja i mówili, że im chodzi dobrze, nie wiesza się, że jest ok. Nie rozumiałem tego. Aż w końcu zobaczyłem co taki człowiek rozumie jako płynną grę... 10 FPS to płynność, a zacięcia na sekundę czy dwie są dla niego niezauważalne... Ma po prostu niższy poziom wymagań. Gdyby monitor stracił kolor też by nie narzekał. Cóż, ja mam większe wymagania, 25+ FPS i brak jakichkolwiek przycinek sekundowych czy nawet pół 1/10 sekundowych to dla mnie standard.

1,5GB ramu i chodzi na średnich... jest się czym chwalić, nie ma co. Można tak, że wydać grę i niech się martwią i niech se kupią mocniejsze sprzęty, albo można optymalizować i wyciskać ostatnie soki ze sprzętu... ale po co się męczyć. Polecam wszystkim dema z demosceny, szczęka opada jak się widzi co można wycisnąć ze starego GeForce 4 (mniej więcej to co w komercyjnych tytułach widać dopiero od GF5900). Także można, tylko trzeba chcieć.

GeForce 6800GT, 1 GB ram w dualu (3-3-6), Athlon 64 3000+. Jeśli to jest za mało na grę na minimalnych(!!) ustawieniach to ja dziękuję. Tzn. może tak: gra chodzi płynnie, ale co kilka sekund są zacięcia na sekundę... dwie... pięć... Pozabijałem wszystkie procesy, które były zbędne. Wyłączyłem anti-wirusy, gg, skype i wszystko inne, nic nie przeszkadzało grze. Oczywiście stery najnowsze itd. I tak, inne gry chodzą płynnie i problemów nie mają (tzn. "dobre" gdy, bo jest wieeeele, które chodzą źle, bo są również źle napisane). Także myślałem o Gothicu, ale teraz wiem, że cała przyjemność z gry jest zabijana przez zacięcia. A i znalazłem na dzień dobry bug: gościu bluzga na mnie i daje mi zadanie, po czym jak się na niego kliknie mówi, że wiele mi zawdzięcza, ale... głosem innego aktora! Klimat - puh!, znikł.

Właśnie miałem "przyjemność" zagrać w Gothica 3 na dość mocnym kompie... Detale średnie - ... brak komentarza, jedziemy na minimalne ustawienia - .. ciągle to samo! Ta gra tak tnie, że to głowa mała! A po wyjęciu pochodni... kompletna porażka, kilka fps. A na minimalnych wygląda dość kiepsko, jedynie efekt wypukłości na ziemi wygląda nieźle. Moim zdaniem wydawanie takiej gry powinno być przestępstwem. Jak można chcieć zarobić na tak niedorobionym produkcie?! Założę się, że gra w aktualnej wersji (bez patchy, które pewnie za jakiś rok przyspieszą grę) nawet za 5 lat będzie skakała... To po prostu ten typ - nie dlatego skacze, bo za ładnie wygląda, tylko dlatego skacze bo skacze na absolutnie każdym sprzęcie. Ciekawe, twórcy przecież musieli ją testować na najwyższych detalach... a przecież na dzień dzisiejszy nie istnieje komputer, który to pociągnie... ciekawe...

Ja to jestem ciekawy czemu wątek o Carbonie - dość mało innowacyjnej, mało realistycznej, mało rozrywkowej, mało... mało wszystko, nudnej i będącej dokładnie tym czym nfs poprzedni, i jeszcze poprzedni i jeszce... - grze ma tyle stron, a wątki o TOCE czy innych naprawdę dobrych wyścigach kończą się tak szybko... :(

Phii.. Ja XBoxa 360 zawiesiłem w 30 sekund po tym jak pierwszy raz go dotknąłem i się dosyć tym zniechęciłem... Potem obejrzałem (w sklepie) pare gier i powiem, że grafika to taka... no, jest na poziomie i nic więcej. Do rewolucji to DAAAALEKO. A np. takie nowe Wii (które mi się podoba ze względu na pilota) się chrzani po wgraniu nowego softu. Jak dla mnie z konsolami naprawdę źle się dzieje... Do tego dochodzą już patche do gier na konsole... PC to PC i (m.in. dzięki CDP) ceny gier (przynajmniej w Polsce) są "dla mnie", bo te z konsol to ni w ząb.

Jest - pójść po rozum do głowy. Tylko trzeba to zaaplikować amerykanom, bo spam to "reklamy", a amerykanie w nie klikają i z nich korzystają. Gdyby wszyscy przestali to spamerzy by nie mieli w tym celu, a tak to ktoś ciągle kupuje SUPER BIG VIAGRA itd.

Jak Ci się podoba ten trailer to pooglądaj sobie azjatyckie (szczególnie Koreańskie) komedie romantyczne :) Tam takiej muzyki, takiego klimatu i atmosfery jest pełno. Wszystkie robione na jedną modłę :-) Ale wcale nie są gorsze od hollywodzkihc produckji, ba! są lepsze przeważnie. W polsce ich nie uświadczysz w żadnym kinie ani sklepie, więc zostaje tylko internet, a w nim (jako, że Koreańczycy maja największy współczynnik szerokopamowości) filmów jest pełno. (to chyba nie piractwo, skoro tych filmów nigdy nie było i nigdy w polsce nie będzie?). A są naprawdę dobre (nie tylko komedie).

Piractwo naprawdę może szkodzić, zresztą sami zobaczcie: http://www.youtube.com/watch?v=ACNqPMtSJ3o . (Chyba nie złamałem jakiegoś prawa regulaminowego?)

Jak będzie darmowy miesiąc to dla mnie wszystko jest OK. Natomiast znowu wydawać 180 zł na miesiąc grania w WoW... nie widzi mi się. Dalej podtrzymuję, że dodatek oferuje sporo, ale WoW do dzisiaj (czyli ze wszystkimi patchami, które dodają masę instancji i innych rzeczy) oferuje więcej niż sam dodatek... Bliz - daj ten darmowy miesiąc to Cię dalej będę lubił...

Głupi dodatek kosztował 79 zł, a Diablo 2 więcej: albo 159 zł albo 99 zł, już nie pamiętam, no ale więcej jednak. Mam jeszcze pudełka :) WoW teraz kosztuje 99 zł, to ja poczekam aż dodatek będzie po 59 zł...

Co oferuje Burning Crusade, że życzą sobie za niego tyle samo co za podstawowego WoW-a w dniu premiery? Wnosi tylko nowy teren, wielkości jakiejś 1/3 terenu z WoW i trochę nowości, czyli mniej więcej 1/3 tego co oferował WoW. Tym razem nie dam się wydoić i poczekam, aż CDP zrobi promocje na jakieś 50 zł...

Chcę kupić dobrą myszkę, czyli np. Logitech G7, i do niej jakąś podkładkę. I tu mam pytanie: chcę mieć żelową podkładkę pod nadgarstek, a takich cudów nie mają te dobre podkładki po myszkę (jak Steelpad i inne) w ogóle. Znacie jakąś dobrą podkładkę z żelem? Albo może coś w rodzaju samej podkładki żelowej nakładanej (naklejanej?) na podkładkę pod myszkę?

Mi się podobała scena, w której bohater biegnie przez pole walki w mieście i wchodzi do budynku. Była cała na jednym ujęciu, bez żadnych cięć, trwała z 10 minut, a efektów pirotechnicznych było w niej zatrzęsienie. Nawet czołg strzelał. Niby nic nowego w kinie, ale fakt, ze wszystko było w jednym ujęciu robi wrażenie. 10 minutowa sekwencja akcji, świetnie wyreżyserowana, świetnie zrobiona, na jednym cięciu... Prawdopodobnie do jej nakręcenia użyli efektów i tak naprawdę to nie było jedno cięcie, tylko później je połączyli, żeby wyglądało jakby kamera ani na chwilę nie przestawała kręcić.. A może jednak nie? Może całe 10 minut kręciła jedna kamera? Bez cięć, bez dubli? Kto wie, tak czy siak, scena niesamowita. Nawet jeśli użyli efektów komputerowych to ich w ogóle nie było widać. I o to chodzi.

Jedni mi się podoba w tej recenzji: jest na zlecenie CDP, a jednak liczne bugi nie są kryte, tylko eskpozowane.

Ja grałem w demo i popieram tę wypowiedź: dno i metr mułu. Grywalność ujemna. Absolutnie żadnego porównania do Company of Heroes (POLECAM WSZYSTKIM).

Mogliby ten Portal już wypuścić to by zarządzili, a tak to za 8 miesięcy to będzie przeżytek... lol.

Nie było BG czy innych, ale teraz są, bo za to się płaci. Miesięcznie 50 zł to właśnie na to idzie, żeby pojawiały się nowe rzeczy. Zresztą teraz te rzeczy są i to za cenę podstawy gry. A co to "twardych zasad rynku" to rynek to jedna osoba, która sprzedaje i miliony kupujących i to właśnie te miliony ustalają ceny. Gdyby więcej ludzie stwierdziło, że nie będzie dało się nabijać w butelkę to ceny musiałby pójść w dół. A tak to do działania muszą wkraczać organizacje konsumenckie, antymonopolowe itd... A z twierdzeniem nie chcesz to nie graj radzę uważać, parę lat temu też można było powiedzieć "jak Ci za drogo, to nie używaj telefonu od TP"?

Dodatek będzie droższy niż podstawa gry w dniu premiery! Nie mówiąc, że będzie droższy od podstawy teraz, co jest zrozumiałe po obniżce. Dodatek, droższy niż WoW (145 zł + 55 zł za "darmowy" miesiąc), a oferujący jedynie ułamek tego co WoW oferował w dniu premiery. Moim zdaniem ktoś tu przegina.

Czy CDP potwierdzi, że za 149 zł nie będzie darmowego miesiąca, z czego wynika, że dodatek będzie droższy od podstawy gry?

LOL, jak to nie będzie darmowego miesiąca?! Czyli dodatek droższy od podstawki? Zapytam się tak: kogo po!@#!@#ło ? Jak nie będzie darmowego miesiąca za te 125 zł to ja dziękuję bardzo, poczekam aż stanieje do 50 zł. WoW kosztował 199 zł (chyba, że się znalazło lepszy sklep - wtedy 179 zł) i miał darmowy miesiąc, czyli kosztował na dobrą sprawę 144 zł (124). A teraz dodatek ma kosztować więcej! LOL LOL LOL co mam więcej powiedzieć? Nie dajcie się naciągać ludzie! Poczekajcie sobie aż stanieje.

Wie ktoś już czy za 129 zł w dodatku będzie darmowy miesiąc?

Se liczy to EA za swoje gierki... I kompletnie nie mogę zrozumieć dlaczego ludzie to kupują i to chyba kupują masowo, bo EA się dobrze ma. A Carbon... po demie kolejny raz się utwierdziłem, że EA dobrych gier nie robi. Toż to dokładnie to samo co NFS: U, U2, i MW. Tylko kolorki inne... ale masy lecą na to.

Ostatnio macie jakieś dziwne konkursy... Trzeba pisać jakieś wypracowania, co tu się porobiło?