Yary5

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    578
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Yary5

  1. Z tą wszakże różnicą, że wielki Wybuch jest właściwie faktem obiektywnie potwierdzonym przez naukowców, zaś Ewangelie, Listy i Dzieje Apostolskie reprezentują tylko jeden punkt widzenia, a fakty są dyskusyjne.
  2. I służyło jedynie do dewaluowania konkurencyjnej religii. Tego samego terminy używano do określenia religii Słowian, a nie ma to tak naprawdę żadnego uzasadnienia. Wpadka, albo powrót do pierwowzoru, kiedy JHWH był jednym z bogów.
  3. Yary5

    znaki szatana

    Hmm. Cosik w tym jest.
  4. Yary5

    The Elder Scrolls IV: Oblivion

    W Baldura nie grałem, więc się na jego temat nie wypowiadam, ale G3 omijaj z daleka. Chała i kicz, a jak zależy Ci na dobrym systemie walki to nawet o nim nie myśl. Oblivion, G2NK (gothic2 + Noc Kruka) i Morrowind są świetne. Ponad to Oblivion i Morrowind mają naprawdę bardzo bogate światy. Leve scalingiem się nie przejmuj. Możesz ściągnąć patcha, który go wyłącza.
  5. Spoko. Na razie prowadzę dywersję i poprzez ekologów propaguję zwiększanie obszarów zalesionych. Z UE już się udało - dopłaty za zalesienie dla rolników :)) Ale czasami nie mogę się powstrzymać i od czasu do czasu wciągam korzonkami pod ziemię jakiegoś grzybiarza. Swoją drogą, to całkiem niezły nawóz. :))) A z tym tlenem to nie tak do końca dobry pomysł. W nocy rośliny właśnie tlenu potrzebują. Inna sprawa, że już od dawna zmniejszam oczyszczanie powietrza z zanieczyszczeń, a w niedostępnych zakamarkach leśnych szkolę wilkołaków, mamunów, drzewce i wredne leśne duszki.
  6. Yary5

    znaki szatana

    Dzięki, czekam na info.
  7. Yary5

    Uzbrojenie średniowiecza

    W tej sprawie na pewno więcej wie Selv. Trenuję Armę, więc musi mieć namiary na kowali wykuwających miecze. Oczywiście, wszystko zależy, czy chcesz ozdóbkę, czy tzw. broń do ręki - wyważoną itd. i z lepszego gatunku stali - jak w coś rąbniesz, to broń się nie połamie. No i jest jeszcze kwestia Twego miejsca zamieszkania. Wiem, że w Warszawie jest kowal robiący takie katany, że Japończycy jak je widzą, to są w szoku - pisali o nim kiedyś (kilka lat temu) w Gazecie Wyborczej. Niestety nic więcej o nim nie wiem. W Łowiczu jest paru, którzy robią takie do ręki. Możesz się jeszcze skontaktować z jakimkolwiek Bractwem Rycerskim - oni też muszą mieć swoich kowali, w końcu sami ich nie kują (co innego kolczugi - te można zrobić samemu w domu). A jak ma to być ozdóbka to jakieś sklepy z pamiątkami. W Warszawie jest taki na Krakowskim Przedmieściu na przeciwko Karowej. Pełno tam szabel, mieczy, trochę czekanów, toporów, pare hełmów i zbroja husarska. A i ze dwie tarcze + korbacz.
  8. To wtedy, że jako szef druidów, wezwę drzewa pod swoją komendę i dopiero będzie rzeźka. :) I niech no tylko który zombiak zapali zapałkę to .........
  9. Yary5

    znaki szatana

    A coś więcej może wiesz o tej książeczce? Czy to takie tam gadanie o końcu świata i upadku moralności, czy coś więcej?
  10. Yary5

    Uzbrojenie średniowiecza

    Który został wyszczerbiony przez Bolesława I Chrobrego na bramach Kijowa - ale jak przyznają historycy, to jest to niepewna informacja. Tylko, że koncerz jako taki, to nie broń średniowieczna. Był podstawowym uzbrojeniem polskiej husarii. Najpierw strzelali, potem używali kopii, następnie właśnie koncerzy, a na końcu szabli ze zmodyfikowaną rękojeścią (dodany był tzw. paluch). W średniowieczu używano (z tego co wiem rzadko) tzw. mieczy kolnych, przeznaczonych przede wszystkim do zadawania pchnięć. Bardzo możliwe, że właśnie z nich wywodzi się koncerz (choć pewne to nie jest, bo Turcy też z nich korzystali). Można jeszcze dopisać, że jednoręczny miał dwie wersje rękojeści - prostą i łamaną, taką jaką ma floret. Ciekawą bronią, choć bardzo prostą w konstrukcji, była jadźwiesko-pruska sulica. Przypominała krótką włócznię, mogącą spełniać rolę oszczepu, ale świetnie nadawała się do walki wręcz. Grot miała w kształcie liścia wierzby i świetnie przebijała kolczugę. Jak nie trudno zauważyć, nie była to broń kosztowna, ale tak skuteczna, że Jadźwingowie w swych wyprawach łupieżczych dochodzili do terenów obecnej Warszawy, zaś gdyby nie pomoc Polski, koalicja plemion jadźwieskich i pruskich zniszczyła by Krzyżaków. No cóż, nie pierwszy to raz, kiedy zrobiliśmy sobie "dobrze". Zresztą nazwę Jadźwingowie (Jaćwingowie, Jaćwiagi itp) tłumaczy się jako Włócznicy. W ogóle, potrzeba matką wynalazków. Słynęli oni również z wielkiej wprawy z w posługiwaniu się pałkami z gałkami z brązu, którymi rzucali w przeciwników. W zwarciu lepsze od łuków, bo nie angażowały obydwu rąk, a zasięg w zwarciu nie miał znaczenia dla broni miotanej.
  11. Yary5

    Uzbrojenie średniowiecza

    Daj spokój. Wdowiakm chciał ożywić temat.
  12. Yary5

    znaki szatana

    Czytałeś?
  13. Yary5

    TES IV: Oblivion vs. Gothic 3

    O G3 już pisałem w odpowiednim temacie w mało pochlebnym tonie (tak delikatnie mówiąc). Więc dodam jeszcze, że im dalej szedłem w G3, to tym bardziej wzrastała we mnie tęsknota za Obkiem, Morkiem i G2NK. Do tej pory nie rozumiem, jak ktoś kto stworzył G2NK mógł zrobić takiego bubla jak G3. Zaznaczam, że nie tylko o bugi mi chodzi. To to jeszcze bym wybaczył.
  14. A wie ktoś cokolwiek o rozszerzeniu Obka o Knights Of Nine? Miał się pokazać na płytce. Wie ktoś kiedy to będzie?
  15. Yary5

    znaki szatana

    Bo tak w sumie, to nie jest rozległy temat. Nadawał by się na rozwinięcie tematu typu Magia, ideologia różnych wersji satanizmu, religie świata i szeroko rozumiany okultyzm. Poruszaliśmy znaki szatana związane z chrześcijaństwem - a tu po za pentagramem, odwróconym krzyżem i trzema szóstkami, to wiele nie ma.
  16. Yary5

    Kościół i nie tylko...

    Tak właściwie to o co Co chodzi? Chcesz wymieniać wszystkie choroby, jakie Ci do głowy przyjdą i pytać się czy zdaniem zwolenników eutanazji można już jej dokonać, czy jeszcze nie? Powinna ona dotyczyć co najmniej ciężko chorych, lub rannych (obrażenia tak poważne, że dalsze życie oznacza tylko ból), których leczenie jest nieskuteczne, nie może przynieść poprawy, a dodatkowo brak jest możliwości skutecznego znieczulenia. Wtedy na rządanie, lub w przypadku dzieci, na rządanie rodziców, bądź opiekuna prawnego takiej osoby, po konsultacji z psychiatrą i lekarzem (których opinia musi mieć moc blokującą dokonanie eutanazji) dana osoba powinna mieć prawo do eutanazji, czyli skrócenia cierpienia.
  17. Yary5

    Kościół i nie tylko...

    Ze schizofernią można żyć. I to całkiem sprawnie. Nawet w TV była kampania na rzecz zatrudniania osób psychicznie chorych i upośledzonych umysłowo. Jakiś czas temu był cała akcja w Gazecie Wyborczej uświadamiania ludzi co to takiego ta schizofrenia. Jak się okazało, to można prowadzić normalne życie zawodowe i mieć rodzinę. Przy odpowiednim leczeniu i wsparciu otoczenia. Wypowiadało się nawet dwóch prawników z Warszawy, chorych od kilku lat i dalej czynnych zawodowo. Oczywiście anonimowo. Oczywiście schizofrenia nie może być, wg mnie, powodem dokonania eutanazji. Rzecz względna. Jeśli rozpatrujemy dobro gatunku ludzkiego np. pod względem jego możliwości istnienia w przyszłości, to takie porównania, na pewno bulwersujące, mają swe uzasadnienie.
  18. Yary5

    Kościół i nie tylko...

    Mogę Ci odpisać tak samo, ale prowadziło by to do niczego. Więc się spytam, czego nie rozumiem? Jak wyżej. Jakoś dziwnym trafem linka Ci podałem mimo niezbyt miłego tonu Twej wypowiedzi, właściwie rządania - bo niby dlaczego miałbym je spełniać? Ale możesz sobie darować. W późniejszych postach napisałeś swoje argumenty. I tak jak u większości przeciwników eutanzji , Twoim głównym argumentem przeciwko jej zwolennikom jest zarzucanie wygodnictwa, skąpstwa i inne niechwalebne rzeczy. Jakoś nie przyszło Ci do głowy, że chodzi po prostu o cierpienie drugiego człowieka? Czy tak jak Mogrim, uznajesz że wszystkie rodziny holenderkie, na których bliskich dokonano nielegalnych eutanazji były zadowolone, że problemu się pozbyły? No i co z tego? To to, że człowiek z racji wyjątkowo rozbudowanych możliwości umysłowych stworzył definicję podmiotu, to ma się ona stosować tylko do niego? Do innych istot czujących, myślących i reagujących już nie? Jak chcesz, to napisz jeszcze, że tkwię w epoce kamienia łupanego. Nie, stanowczo nie. Poglądy poglądami i te zawsze muszą podlegać przynajmniej korekcji, ale ja przytaczałem też fakty. Tyle tylko, że Ty nie zwracasz żadnej uwagi na fakty naukowe. Więc powyższe powinienem odnieść do Ciebie. Gierki to Ty chyba prowadzisz. Naprawdę, po co miałbym się denerwować? Skomentowałem Twoją wypowiedź, przyznaję trochę złośliwie, ale wydała mi się zwyczajnie głupia. Sorki, ale takie miałem odczucia. Zwróć uwagę, że mówię o wypowiedzi. I nie jest to żadna gierka jak to napisałeś, że jestem geniuszem itd. Nie bawi mnie coś takiego. Jak chcesz, to napisz coś mi jeszcze odnośnie skomentowania przeze mnie tej Twojej wypowiedzi, ja na to nie odpowiem i weźmy się wreszcie za dyskusję na temat.
  19. Yary5

    Kościół i nie tylko...

    Dla przykładów to nie ma znaczenia. Zgadza się. Dobra, sorki za to osłupienie, ale nie ma najmniejszego powodu, dla którego zwierzę miało by odczuwać mniejszy ból, bądź czuć go inaczej niż człowiek. Zrozum, od takiego szympansa różnimy się niespełna 2% genów, na które się składają wszystkie te niesamowitości jak np. coś co daje nam bardzo silnie rozbudowaną świadomość w porównaniu do zwierząt - przy czym nie jest to kwestia większej masy mózgu. Naprawdę trudno uznać, że zwierzęta inaczej, lub słabiej odczuwają ból niż my. Kiedyś, nawet dzisiaj zwolennicy walk psów, kogutów itd. tak twierdzą, że zwierzęta walcząc ze sobą odnoszą straszne rany i nie tracą przytomności z bólu. A jest to ten sam mechanizm jaki ma człowiek - w sytuacji stresowej, a taką jest walka, organizm wytwarza tak dużo endorfin, że ból jest bardzo mocno znieczulany i można dalej walczyć. Np. podczas II Wojny Światowej było wiele przypadków, że żołnierz chował odstrzeloną dłoń do plecaka i ruszał dalej do ataku. W życiu codziennym też takie sytuacje się zdarzają.
  20. No to w takim razie prawie wszystkie. Ale termin bałwochwalstwo od początku miało negatywne znaczenie. Ktoś, chyba Ty, przytaczał przykład czczenia przez Żydów Złotego Cielca, konkretnie ugaryjskiego Baala. Żydzi byli wtedy jedynie jednym z plemionek semickich, na wpół koczowniczych i byli zwaśnieni z pozostałymi plemionkami. Wszyscy walczyli ze sobą, jak tylko nadarzała się okazja do rabunku. Każde z tych plemionek miało również swoje najważniejsze bóstwo, którego symbolizowało coś (jakieś zwierze, symbol itp.). Żydzi wpadli na niezły pomysł, że by Boga czcić bez jakiegoś symbolu, czym bardzo wzmocnili swoją odrębność, w sytuacji gdy każde plemię jakiś jednak symbol miało. A o tym jak jak bardzo była to rewolucyjna idea, świadczy właśnie taki łatwy powrót do czczenia Boga z wykorzystaniem symbolu, do czego Żydzi musieli być bardzo przyzwyczajeni. Zresztą podobieństwa między lokalnymi ówczesnymi bogami piorunów i burz a JHWH, wskazuje, że JHWH to tylko hebrajska nazwa jakiegoś boga z tamtejszej politeistycznej religii. Tak zdanie ''ehjeh ''aszer ''ehjeh czyli jestem, który jestem (to wypowiada JHWH), wypowiada właśnie jeden z tych bogów na długo przed pojawieniem się Żydów.
  21. Pomysł dobry, ale jest inny, prostszy. Wystarczy przerwać dostawę prądu elektrycznego. Parę lat temu przez kilka dni nastąpiła przerwa w dostawie w pary stanach USA. Zamieszki wybuchły już drugiej nocy. Jedyna wadą tego pomysłu jest to, że zadziałałby zapewne w krajach wysoko uprzemysłowionych.
  22. Nie kuś. :) Niestety, to by tylko wyniosło Rydzyka na ołtarze i skutek byłby przeciwny do zamierzonego. Stare przysłowie mówi: Dać małpie brzytwę, a głupiemu władzę. Sami się załatwią i to szybciej niż nam się zdaje.
  23. Na tak, Komanda Radia Maryja. Ale jak uczy historia takie twory wcześniej czy później rozpadają się od środka. Więc nie było by aż tak tragicznie.
  24. Yary5

    Kościół i nie tylko...

    Nie widzę powodu dla, którego przykład miałby być zły. W tym jest sens przykładu, że działanie jakiego mechanizmu lub budowę jakiejś struktury pokazuje się na innym układzie złożonym z innych elementów. Ciebie, a świat to nie Ty. A ja mojego psa - w przypadku obcego człowieka. Przyznam się, że osłupiałem. A jaka jest różnica biologiczna między zwierzęciem a człowiekiem, która powoduje, że zwierze słabiej odczuwa ból? Nie ma układu nerwowego? Ich nerwy są mniej sprawne? A może są ognioodporne?