HiddenNick

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    1568
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez HiddenNick

  1. Heh... No więc zamiast dyskutować wolisz obrażać mój intelekt. Świetnie. I komuś na twoim poziomie przeszkadza słowo "pierdzielić"? Jakoś nie chce mi się w to wierzyć... "Ponownie precyzując, o konieczność a raczej jej brak/mocne ograniczenie interakcji między ludzkiej czyli tego o co w MMO chodzi a pod którą podchodzą właśnie dungi i eventy no chyba że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem co by tłumaczyło twoje zdziwienie z początku posta. I nie Zerg nie ma nic wspólnego z taką interakcją to po prostu masa anonimowych ludzi." I jeszcze doprecyzuję. Dyskusja z tobą wyglądała tak: L33T: gw2 nie ma group eventów. Takich jak m.in. w rifty w RIFT czy Group Eventy w WoW (gdzie tu była mowa o lochach?) Ja: SĄ L33T: są, ale w gw2 eventy polegają na głupawym chodzeniu w kupie. Ja: Nie o tym pisałeś. (bo nie pisałeś o tym czy są mądre czy nie, ale o tym że w ogóle ich nie ma. A jak się przekonałeś, że palnąłeś to zmieniasz temat. A prawda jest taka, że w Public Questach, BAM''ach, Group Questach z WoW''a czy w riftach z RIFT współpracy także nie ma. Więc to co ty odpisałeś to był UNIK a nie rzeczowa dyskusja). L33T: w WoW współpracuje się doskonale w lochach... Ja: Co to ma wspólnego z tym o czym pisaliśmy wcześniej?! (znowu UNIK) Gw2 i np. WoW różni się tym, że tutaj nie ma tanków i healerów. Każdy jest w pewnym sensie wszechstronny. Lochy trzeba jednak przechodzić razem, a współpraca często wykracza poza pasek umiejętności. Swoją drogą to ciekawe, że przed premierą, każdy się jarał brakiem tanków i healerów, a po premierze każdy jest mądry i uważa że to było od początku oczywiste że tak jest gorzej. Żeby była jasność: mi oba systemy odpowiadają.
  2. > Język jeśli łaska bo brudzia nie piliśmy. Co? Słowo "Pierdzielić" jest wulgarne? > Zarzucam grze kulawą realizację takich eventów, ludzie są sobie w tej grze potrzebni > tylko do zergu nie do normalnej gry. Aha... No bo na początku mówiłeś, że w gw2 w ogóle nie są sobie potrzebni. Dzięki za doprecyzowanie. > Owszem można w innych grach levelować pomijąc takie elementy jak dungi, eventy ale nagrody > zachęcają do ich robienia bo to co z nich leci się przydaje GW 2 tego nie robi i to jest > fakt. No chyba że ten super mega drop z dungeon chestów to dla ciebie adekwatna nagroda > za np przejście CoE lub Arrah. Pytasz się o moje zdanie? Ja nie chodzę na CoE i Arrah. Nie mam czasu. Ale wiem, że ludzie tam chodzą. Spytaj się ich dlaczego to robią. Ostatnio chyba sporo pozmieniali w nagrodach. > Podobno grałeś w WoW-a, to chyba wiesz jak działa tank heal i dps, podobnie w rift. Odrobina > zgrania, ot ktoś odpali CC ktoś przytankuje, ktoś poleczy. Ludzie są tam sobie potrzebni > w większym stopniu. Lepiej w tych mmo gra się w grupie niż samemu, MMORpg to nie gry > singlowe. I smutne jest to że ktoś jest samotnikiem w takich grach lub gra jest tak projektowana > że nie potrzebujesz ludzi do niczego poza mass Zergiem. Jeszcze raz... Zdecyduj się o czym chcesz dyskutować. Wcześniej pisałeś o Group Questach w WoW i riftach w Rift, a teraz znowu piszesz o lochach. Co ci gdzie pasuje. > > I fakt dyskusja z graczem typu singiel player który taki światopogląd przenosi do MMO > nie ma sensu. > Gdzie ja napisałem, że gram sam w MMO?
  3. Każdy może sobie grać tak jak chce. I nie ma co się oburzać, że ktoś lubi grać w MMO samotnie.
  4. > Zachęca się przez drop i inne nagrody, nie są obowiązkowe ale atrakcyjne przez co ludzie > je chętnie robią. To jak jest to zrobione w GW 2 powoduje że część contentu leży odłogiem > zwyczajnie nie opłaca się. > Nie jest to zdrowe dla gry MMO że nie potrzebujesz innych graczy i nie o to w tym gatunku > się rozbija. A i jeśli podasz world bossów jako przykład to tam jest tylko Zerg jedyny > moment kiedy większa ilość osób opłaca się. Zdecyduj się o co ci chodzi... Najpierw zarzucasz grze, że nie ma w niej Group Event''ów, a jak ci przypomniałem że są, to wyskakujesz z czymś innym. Tak samo z "levelowaniem". W innych grach też można nie wchodzić do lochów i nabić poziom. To jest fakt. I też napisałem o tym tylko dlatego, że pierdzielisz bez zastanowienia. Natomiast ja nie będę dyskutował co się komu podoba, jak powinno według ciebie być itd. Bo to po prostu nie ma sensu. A swoją drogą to ciekaw jestem na czym polega strategia np. w group eventach z WoW''a, albo w riftach?
  5. > SW:ToR Heroic Quests, WoW Group quest, TERA BaM quest, Ragnarok Online 1 i 2 MVP''s do > ubicia, Rift system szukania party do riftów i eventów. Gw2 Group Event... Tyle, że w gw2 wszystko odbywa się dynamicznie. Nie pasuje? Twoja sprawa... Kwestia gustu. Gry zachęcają do interakcji z > ludźmi a w GW 2 możesz zrobić 80 lv grając wyłącznie solo, nie wchodząc do żadnego dunga, No to chyba dobrze? Bo jeśli w jakimś MMO (chociaż ja się z takim nie spotkałem, a grałem we wszystkie o których wspomniałeś) nie da się nabić maksymalnego poziomu bez drużyny to to się nie nazywa zachęcanie tylko zmuszanie.
  6. Internet to taki pospolity psycholog. Tu się przychodzi żeby się wypłakać... Tak to już jest.
  7. > ta gra to MMO na singla, dosłowne. Ciekaw jestem dlaczego? Jak grasz w inne MMO to questy wykonujesz z drużyną? Co jeszcze robisz w grupie? Bo ja przeważnie w grupie gram tylko w lochach - a to są instancje. A może tobie chodzi o coś innego?
  8. > Fenomen? Twórcy naopowiadali przed premierą bajek, że to będzie wow killer, MMO z w pełni > otwartym światem, gra z normalnym levelowaniem i rozwojem postaci, zupełne przeciwieństwo > pierwszej części... Ciekawe... Ja też takie miałem wrażenie po zapowiedziach. Natomiast cała masa ludzi twierdzi, że gw2 miało być praktycznie tym samym co gw1. Cieszę się, że nie jestem sam... > I sprzedaż była dobra, ale ilość aktywnych graczy już nie jest. Skąd wiesz? Są jakieś oficjalne dane na ten temat? I czym dla ciebie jest "aktywny gracz"? W przypadku WoW''a to chyba oznacza tych płacących abonament. Ale w gw2? > nudna i powolna walka Ciekaw jestem skąd to się wzięło... No jeszcze mogę się zgodzić, że dla kogoś walka może być nudna - z gustami się nie dyskutuje. Ale powolna? Zapewniam cię, że w innych MMO jest o wiele mniej dynamiki. PS WvW pozwala na wykorzystanie swojej postaci do walki z innymi graczami.
  9. > Nieprawda bo kłamstwo, PS4 będzie na grafice AMD, a PhysX niezbyt sprawnie działa z > radkami ;) No physx, no full settings. Konsolowa wersja PhysX działa tak samo na nowych konsolach jak na PC z kartami NVidii (czyli można odpalać partikle na GPU). PS. właściwie nie byłoby problemu żeby to samo zrobić na kartach AMD do PC z DX11, ale biznes to biznes.
  10. > Nic dziwnego skoro "The Last of Us" dosłownie jeśli chodzi o gameplay kopiuje wszystko > to co było dobre w RE4 i daje nieco od siebie. Inaczej pisząc chcesz rozbudowaną wersję > "Resident Evil 4" i masz PS3 sięgnij po "The Last of US" bo to co odstawia Capcom ostatnio > woła o pomstę do nieba. Co TLoU ma z RE4 poza zombiakami i widokiem z trzeciej osoby? Bo według mnie niewiele... TLoU już bliżej do Enslaved. Chociaż to też naciągane porównanie.
  11. > > > Plany ambitne, zmiany zachęcające, chociaż ja nadal czekam na płatne rozszerzenie > > > dodające > > > nowe tereny, rasy i klasy. > > > > Nie będzie. Wszystko będzie dodawane za darmo na raty. > > Gdzieś Ty to przeczytał? Podczas rozmowy kilka dni temu powiedzieli, że nie została podjęta > decyzja czy nacisk na dodatki zostanie położony tylko i wyłącznie na living story, czy > pojawi się również dodatek pudełkowy. Poproszę jednak cytat na potwierdzenie tych rewelacji. Spokojnie... Rany... To co tam napisałeś znaczy tyle: "LS to obecny plan, a czy będą dodatki to się okaże". Czyli dodatków na razie nawet nie mają w planach. A z tego wynika, że nic takiego nie pojawi się w przeciągu co najmniej dwóch lat. Ja wolę nowe rozszerzenia co dwa tygodnie... Ktoś inny woli duże dodatki. Kwestia gustu. Nie ma o co się bić... PS. Z tą grą jest masa innych problemów. A podstawową jest brak jakiegokolwiek end-game.
  12. > Plany ambitne, zmiany zachęcające, chociaż ja nadal czekam na płatne rozszerzenie dodające > nowe tereny, rasy i klasy. Nie będzie. Wszystko będzie dodawane za darmo na raty.
  13. Ok... To inaczej: Sever Artery, Gash, Final Thrust, Galrath Slash, Hamstring, Hundred Blades, Pure Strike, Savage Slash, Seeking Blade To jest lista WSZYSTKICH umiejętności do walki mieczem z podstawki... Jest ich 9. A jedyną prawidłową kombinacją w której znajduje się Sever Artery jest: Sever Artery, Gash, Final Thrust. Poza tą kombinacją nie było właściwie żadnej użytecznej alternatywy. Jedyne o czym trzeba było zdecydować był czwarty skill z tego zestawu. Z umiejętnościami miecza nie można było łączyć umiejętności jakiejkolwiek innej broni. Więc decydując się na miecz pozostawało ci wybrać coś z linii siły albo taktyki. Kilkanaście umiejętności. Ale oczywiście nikt nie wybierał dwóch umiejętności przyśpieszających ruch itd. Inaczej build był nieprawidłowy. I taki był cały system z gw1. Każda decyzja bardzo ograniczała kolejne. Np. Warrior w gw2 z DWOMA mieczami ma w jednej chwili do dyspozycji 7 umiejętności miecza. Jeszcze inaczej. Warrior może wybrać dwa zestawy broni na 342 sposoby (zestawów umiejętności jest 19, a wybiera się dwa których można używać na przemian). I wszystkie są PRAWIDŁOWE i działają. Traity nie mają znaczenia? Np. traity guardiana zmienią działanie jego Virtues. Więc wybierając je zmieniasz swoje umiejętności.
  14. > > w gw2 masz 10... > Liczysz razem z podwodnymi? Tak naprawdę to w jednej chwili masz do dyspozycji np. Guardianem 5(podstawowe skille broni)+2(combo)+5(utility+elite+heal)+3(Virtue) + drugi zestaw umiejętności w drugim zestawie broni. Jak byście tego nie liczyli w gw2 jest kilka razy więcej możliwości niż w gw1.
  15. > Nie można powiedzieć, że jeśli z 8 skilli, w których każdy można zmienić + łączyć z innymi > profesjami, zamieni się na 4 skille zmiennych (z czego na thiefie jest ich 20) + heal > i 5 skilli do broni to da się więcej możliwości. Hmm... A traity? A specjalne zdolności klas (f1,f2...) ? Atrybuty... W gw1 właściwie ich nie było. Możliwość zmiany broni(zestawu umiejętności) w czasie walki. Sigile... Możliwości są ogromne. Poza tym 99% kombinacji umiejętności w gw1 była bezużyteczna (np. praktycznie wszystkie kombinacje bez umiejętności elitarnej itp.). No i jeszcze nie zapominaj o tym, że w gw2 jest dwa razy więcej umiejętności niż w prophecies.
  16. Heh... No i ja się raczej przyłączę do pozytywnych opinii. Chociaż przyznaję, że w tej chwili w gw2 zdecydowanie brakuje nagród i wysokopoziomowej gry. A jeśli chodzi o system umiejętności... To jest o kilka klas lepszy niż w większości MMO w jakie grałem. Jeśli ktoś uważa, że ten z gw1 dawał więcej możliwości to się grubo myli. Ale co ja się będę produkował jak i tak nikt mi nie uwierzy.
  17. Z mojego punktu widzenia to rewelacja. Na Steamie jak coś kupię to ni huhu mogę się tym podzielić, a tutaj? Przecież dzięki temu rozwiązaniu można kupować gry wspólnie. Kupujesz grę we trójkę i cena już tak nie odstrasza. No pod warunkiem, że potraficie zrezygnować ze wspólnego grania w MP. Ale tak naprawdę to sprzedaż gier SP zasysa najmocniej i to mogło by tym grom pomóc.
  18. Jeszcze tylko dodam, że petycja z 10 tyś podpisów g da. Oni nie celują w 10k kopii tylko w co najmniej 4-5 milionów.
  19. Weźcie pod uwagę, że nowych konsol przynajmniej przez jakiś czas nie będzie dotyczyło piractwo... I dlatego ubi może nie chcieć ryzykować. Oni są bardzo cięci na ten problem.
  20. > Cóż, kiedy seria zmienia swój gatunek, przy którym trwała kilkanaście lat wiadomo, że > ryzyko jest i to spore. System walki, choć teoretycznie to tylko ''element rozgrywki'', > to kompletna zmiana gatunku dla serii, która całkiem sprawnie robiła to, co umie najlepiej > - walkę turową. To jedna z tych "rewolucji", które niekoniecznie muszą wyjść grze na > dobrze, bo niemal kompletnie zmieniają rdzeń gry - a wiemy z retrospekcji, że różnie > z tym wychodziło do tej pory. Mój drogi - jeśli uważasz, że najlepsza dla gier jest sytuacja w której nic się nie zmienia to jeszcze bardziej się pogrążasz. Ja to widzę tak, że system walki w FF wygląda bardzo sympatycznie. Jaki będzie efekt ostateczny to zobaczymy. Ale na tą chwilę można się wypowiadać jedynie na plus. > Well, mają znaczenie, a przynajmniej w kwestii jak dobrze kleją się między sobą. No właśnie... Nie ma znaczenia jakie gra ma cechy. Tylko to czy pasują one do siebie i sprawiają, że się dobrze gra. Cieszę się, że się zgadzamy... Chociaż przez chwilę twoja odpowiedź wyglądała jakbyś chciał napisać, że się ze mną nie zgadzasz. PS. Generalnie wnerwiają mnie już recenzenci którzy piszą, że gra jest beznadziejna bo ma w tytule Call of Duty, albo dlatego, że jest zręcznościowa, albo za bardzo "konsolowa". Jest to w moim odczuciu pewna forma dyskryminacja i na pewno dyskredytuje niewątpliwy wysiłek jej autorów.
  21. "nie jestem pewien, czy poświęcanie wyjątkowości serii przez kompletne przerzucenie się z walki turowej na tę w czasie rzeczywistym wyjdzie komukolwiek na dobre" Jeśli uważasz, że od tego jakiego systemu walki użyje się w grze zależy jej sukces to właśnie przekreśliłeś siebie dla mnie jako sensownego krytyka... Bo mnie nie obchodzi to czy gra jest FPS''em, ile zajmuje jej przejście, jaki ma system walki, czy jest łatwa czy trudna itd! To kompletnie nie ma znaczenia. To są tylko liczby i pewne cechy. Gra ma być po prostu dobra.
  22. "Doszło do poważnych różnic między stronami czy Ubisoft od początku planował zemstę poprzez pozbycie się byłych pracowników i przejęcie ich projektów (enigmatycznych 1666 oraz Project Underdog)?" No bo tak działają korporacje. Wydają miliony, żeby się zemścić na dwóch kolesiach. Ot tak na złość. ŚMIECHU WARTE! Dla korporacji liczą się tylko i wyłącznie pieniądze.