Kiedyś ludzie potrafili robić dobre gry do których człowiek z ochotą wraca po latach. Shogo to chyba pierwsza strzelanka w którą grałem i którą ukończyłem w 100%, obecnie mało jest produkcji które gdyby wyszły te 8 czy 12 lat temu dały by radę doścignąć konkurencję. Ale co tu się dziwić, żyjemy w czasach gdzie przeciętny gracz ocenia grę po obrazkach i jakości grafiki, a producenci stawiają na masowy odbiór aby zarobić jak najwięcej pieniędzy.