joter

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    1
  • Dołączył

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutralna

O joter

  • Ranga
    Obywatel
  1. Godzina 19-ta. Po ciężkim dniu 35-letni mężczyzna wraca do domu. Zostaje mu niecałe 30 minut zanim jego syn pójdzie spać. Obaj są zmęczeni: kazdy dzień od 8-mej w pracy czy przedszkolu to wyzwanie: klienci, niedziałający komputer, pani przedszkolanka nie w humorze, czy kaszlący kolega, które matka puściła do przedszkola. I te 30 minut dla siebie w ciągu tygodnia jest nerwówką. obaj marzą by się połozyć, odpocząć, pójść spać. Dochodzi do spięć zamiast do mile spędzonych chwil. I znów pobudka i ten sam schemat. Weekend? mężczyzna pracuje pół soboty i po 5,5 dniach pracy myśli jedynie o tym, by odpocząć w błogiej ciszy. Oj nie, nie ma tak łatwo. Żona mężczyzny jest w ciąży i nie przechodzi jej tak, jak za pierszym razem: ma nudności, wymiotuje, okropnie boli ją brzuch. Więc miast odpoczynku w sobotnie popołudnie, czy niedzielę mężczyzna musi sprzątnąc, zrobić zakupy, ugotować obiady aby nie nadwyrężać żony. Spędzenie czasu z dzieckiem? Można zapomnieć. Zmęczenie, nie tylko fizyczne, co psychiczne topnieje może odrobinę. A dzień później poniedziałek - znów diabelski młyn będzie się kręcił od rana do wieczora. Czas dla siebie mężczyzna ma gdzieś po 22-giej, kiedy żona idzie spać. Mózg już chce odpocząć, więc książki nużą go po stronie. Serial czy film? Jasne, to własnie z zoną, bo na nic innego nie ma sił. Mężczyzna więc robi to, co lubi, gra. ostatni jest to próba przeżycia dziewczyny o imieniu Scout w post apokaliptycznym świecie. To jest życie, po prostu. Jedni mają lżej, inni ciężej - nie ma co narzekac, to fakty. Ale już zaraz grudzień - szef dał mężczyźnie wigilię i 2 dni po świętach wolne. Mężczyzna będzie miał czas przygotować święta, ale tez spędzić czas z dzieckiem. Zrobi resorakami korek na dywanie, kraksę, zagra w domowego golfa, poczyta bajki i pobawi się w piratów. Odpocznie i będzie się uśmiechać. I dlatego mężczyzna lubi święta.