metronom

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    2715
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez metronom


  1. 1 godzinę temu, fenr1r napisał:

    Weź książkę z historii.

    Poczytasz o grabieży, gwałtach, niewolnictwie, mordowaniu na masową skalę i ciągłych wojnach jakie uprawiali chrześcijańscy Europejczycy na całym świecie. Terroryzm i zamachy w wykonaniu katolików, to nie są tak odległe czasy.

    Powiem Ci czego chrześcijanie za całą pewnością nie robili i nadal nie robią - nie przestrzegają dekalogu.

    Chwila, chwila. Ale ile z tego co robili było robione w imię religii i jej ideologii? Idąc takim rozumowania to nawet 2 Wojną Światową można obarczyć Chrześcijan, a dlaczego by nie.


  2. 18 minut temu, Gohan1989 napisał:

    Kasa za wieska 3 sie konczy wiec odrazu oprzytomnieli i biora sie do roboty

    Ale o czym Ty człowieku bredzisz?

    O ile dobrze pamiętam to Redzi nie mówili nic o porzuceniu wiedźmińskiego świata po wydaniu trylogii, a jedynie o tym, że trzecia odsłona jest pożegnaniem z Geraltem - zakończeniem jego historii.


  3. Myslę, że w systemach dialogowych nie chodzi o sam fakt istnienia "kółek", a o adekwatność wyboru do tego co bohater potem wyprawia na ekranie.

    W rzeczywistości kiedy z kimś rozmawiamy to świadomie zachowywujemy się tak, a nie inaczej, mówimy to, a nie coś innego. Tymczasem często w tych śmiesznych kółkach (wychwalany Alpha Protocol cierpi na to chyba najbardziej, przeza co gry nigdy nie skończyłe, bo moja irytacja sięgała zenitu) wybor nijak ma się do tego co potem się dzieje.

    Bo niby dlaczego wybór "bądź stanowczy" zamienia się nagle w rozkwaszenie facjaty rozmówcy albo wywalenie go przez okno? A wystarczyło sprowadzić taką systuację do opcji np. "bądź stanowczy (uderz)". Jedno słowo, a zmienia wszsytko. Niejednokrotnie musiałem wgrywać zapisane wcześniej stany gry w tej czy innej produkcji, ponieważ okazało się, że prowadzona przeze mnie postać to jakiś buc albo kat.


  4. Widzę, że zebrało się tu małe kółko wzajemnej adoracji świętych obrońców Bioware i Mass Effecta :-)

    Mogę powiedzieć, że jestem miłośnikiem tej serii (miłośnikiem, bo na pewno nie fanatykiem) ale to prawda, że od samego początku była ona infantylna, miejscami nieco przygłupia (zwłaszcza jeśli chodzi o dialogi czy zachowania postaci), z towarzyszami, których w większości nie można inaczej określić jako pocieszni idioci (są też wyjątki). Niemniej grało się w to wszystko całkiem przyjemnie, zwłaszcza jeśli chodzi o kwestie związane z eliminacją przeciwników, choć wymagający jakoś nigdy nie byli. Kiedy reszta - fabuła, drugoplanowe historie, dialogi i postacie - stanowi średni poziom z potencjałem na bycie czymś więcej, można przynajmniej nieźle pobawić się strzelając do wrogów. Mimo wszystko nadal darzę serię sympatią, pewnie głównie z braku konkurencji.

    Ale to było kiedyś. Dziś mamy 2017 rok, wyszło kilka naprawdę świetnych produkcji w gatunku szeroko rozumianego RPG, niektóre z nich udowodniły, że wcale nie trzeba traktować gracza jak półgłówka, inne ustanowiły wysokie poprzeczki w dziedzinie artyzmu kreacji świata gry, ciekawych dialogów i postaci, prowadzenia głównej fabuły i zadań pobocznych w otwartych światach, w przywiązaniu do szczegółów. Na niektóre z nich powoływali się sami twórcy Andromedy, więc tym bardziej należałoby oczekiwać po tym tytule jakiegoś dobrego poziomu w tej materii. Człowiek czyta też książki dzięki czemu obcuje nieraz z naprawdę nieźle rozpisanymi opowieściami, więc i wobec gier, zwłaszcza gdy jego staż gracza ma już dwucyfrową historię, ma pewne oczekiwania.

    Tymczasem z wielu analiz Andromedy maluje się obraz tego o czym napisał również autor powyższej recenzji, znów dostajemy ten sam głupkowaty, pozbawiony w wielu miejscach logiki, produkt, tym razem nieco inaczej zapakowany. Smutne to, naprawdę.

    Ta branża musi chyba jeszcze sporo dojrzeć. Dotyczy to wszystkich, zarówno graczy (aby czasem wymagali od siebie czegoś więcej, byli również bardziej krytyczni wobec tego co dostają), twórców (aby nie bali się czasem popuścić wodzy swojej kreatywności, zaryzykować), wydawców (aby nie liczyły się wyłącznie słupki, ryzyko też czasem popłaca) i mediów (aby miały odwagę traktować na równi każdego twórcę i jego produkt, niezależnie od tego czy jest małym, nieznanym, czy też z historią i wsparciem molochów wydawniczych).


  5. 2 godziny temu, Cygi napisał:

    A czy "semici" to czasem nie żydzi, tylko Palestyńczycy?
    Wtedy okreslenie "antysemityzm" traci jakikolwiek sens.

    O ile dobrze kojarzę to dzisiejsi Żydzi mają niewiele wspólnego z Żydami z czasów Chrystusa. To któryś z ludów (chyba koczowniczych, musiałbym to sprawdzić), który przejął tamte zwyczaje i ideologię, a potem wmówił reszcie świata, że są Żydami. To Palestyńczykom bliżej do tamtych Żydów (może dlatego ci dzisiejsi "Żydzi" tak usilnie próbują ich wykorzenić).

    Oczywiście i wśród dzisiejszych Żydów trafiają się potomkowie tych chrystusowych ale czytałem, że to mniejszość jednak.


  6. Dnia 02.11.2011 o 21:37, Isildur napisał:

    A panu się coś nie pomyliło czasem?

    Mi nie. To może panu się coś pomyliło.

    Dnia 02.11.2011 o 21:37, Isildur napisał:

    Widzę, że w dalszym ciągu niektóre osoby nie mają do napisania niczego co jest związane z tematem wątku. Ostrzeżenie za spam.

    Rozumiem, że wy możecie poprawiać wszystkich ale was - święte krowy - nikt. Skoro Wojman czepił się pisowni użytkownika tego forum wypadałoby żeby sam pisał poprawnie.


  7. Dnia 02.11.2011 o 10:57, Damianuss1 napisał:

    A na XBL wczoraj widziałem zdaje się demko :), ściągnąłem sobie, ale jeszcze nie włączałem. Dzisiaj sobie przetestuję, ciekawe czy spodoba mi się na tyle, że wpiszę na listę must have.

    Na Steamie też jest i nie jest to demo, a edytor postaci, w którym mozna stworzyć bohatera(kę) którym(ą) będziemy grać.


  8. Dnia 01.11.2011 o 19:45, pepsi napisał:

    Zadaniem tytułu jest przyciągnięcie uwagi Czytelnika.

    Oczywiście ilość kliknięć ponad wszystko.

    Dnia 01.11.2011 o 19:45, pepsi napisał:

    Ten tytuł należy do kategorii informacyjnych i z brukiem nie ma zbyt wiele wspólnego.

    Może i należy ale tytułem wprowadzasz ludzi w błąd i do tytułu odnosiło się użyte przeze mnie określenie.

    Dnia 01.11.2011 o 19:45, pepsi napisał:

    Nie napisałem "finansowe oczekiwania", bo po pierwsze - preferuję krótkie tytuły,

    No tak jedno słowo np. 9-literowe wydłuża tytuł newsa do niebotycznych rozmiarów.

    Dnia 01.11.2011 o 19:45, pepsi napisał:

    (...) po drugie - "finansowe" nie jest tu najtrafniejszym określeniem.

    Można znaleźć odpowiednie, które odda to o czym traktuje wiadomość, rzuciłem naprędce przykładem. Tymczasem kliknąłem na linka myśląc, że szykują się jakieś drastyczne zmiany w jakości gry, a przeczytałem o bzdetach. Zresztą nie pierwszy raz.


  9. Dnia 01.11.2011 o 15:39, takticalpl napisał:

    W RE 5 i tak zabili najlepszą postać, ta gra ma już sensu. :(

    Pewnie w jakimś super-duper-tajnym laboratorium siedzi klon Weskera ;-]

    Co do newsa, a raczej jego tytułu. Pepsi czy np. "finansowe oczekiwania" nie przeszło przez klawiaturę?
    Dalej produkujecie tematy swoich wiadomości na poziomie brukowców. Dzięki wam straciłem czas na czytanie jakiś niepotrzebnych nikomu bzdur.