minimysz
Gramowicz(ka)-
Zawartość
4366 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez minimysz
-
Woda... błe... Otruć mnie chcesz? A jako, że jednak znalazło się conieco do picia... Zdrowie waćpanów!
-
Jakie tam porządki... Nic do picia znaleźć nie można :( Zwierzątka sobie imprezę użądziły chyba. A tygrysy są fajne.
-
Twoje zdrowie!
-
Zimno. Dobrze by coś zjeść ciepłego. Co my tu mamy? Frytki, kiełbasa pieczona, ryba smażona (panierowana), majonez, musztarda... Chyba starczy... Czy ten smok, który chrapie tam w korytarzu miał pilnować wina, czy je wypić? Pełno tam pustych beczek i butelek. W jednej beczce nawet znalazłam te uskrzydlone myszy, co miały niby kogoś straszyć. No fakt, takiego śpiewu pijanych zwierzątek to się można wystraszyć jednak... Zanim się zajrzy do beczki, oczywiście.
-
Nie Ty, tylko ja.
-
Takie frytki dobra rzecz - przyda się trochę tłuszczyku na zimę.
-
To dobrze, bo bigamia jest karalna z tego, co wiem.
-
Jabłka i cynamon do frytek? Brrr... To już lepiej wina poszukam.
-
Nie szkodzi. Znalazłam kilka ziemniaczków i majonez - będą pyszne frytki. Jeszcze tylko piwa poszukam.
-
wolę nie - nigdy nie wiadomo, czy nie kręci się w pobliżu jeden z tych, co tylko czekają, aż dziewczyna zdejmie futerko (pióra, łuski czy co tam ma), żeby to ukraść i jeszcze bezczelnie zażądać ślubu
-
Wydało się jednak... No dobra, przyznaję, że ze mnie damska szowinistyczna świnia... eee.. znaczy się minimysz. Ale przebrana nie jestem. To moje naturalne futerko.
-
Hihihi... Mam dziwne wrażenie, że szyld się nie zmienił, bo jednak panie z Tyhe na czele tu rządzą. A sauna mi zaszkodzi na serce. Wolałaby się jeszcze nie "uduchowiać''.
-
nie lubię zycia w trzeźwości i bez mężczyzn męskie spiewy mi nie przeszkadzają jeśli chodzi o dawne posty, to na 27 stronie czytam do kącika tortur nie wejdę (chyba, że zabłądzę) a od kiedy to męska loża?
-
Witam! Czy znajdzie się jakiś cichy kącik dla mnie?
-
Witam Panów (bo chyba Pań w tym temacie do tej pory nie było) Słuchane zespoły (kolejność chwilami przypadkowa, lista raczej wybrakowana): Iron Maiden, Judas Priest, Mercyful Fate, King Diamond, Nile (In Their Darkened Shrines, Catacombs Of Nephren-Ka), Metallica (tylko do czarnej), KAT, Closterkeller, Venom, Death, Alice in Chains, Viovod, Morbid Angel... Trochę tego jeszcze by było. Od razu zaznaczam, że znawczynią nie jestem - słucham tego, co mi się podoba i tyle. Zupełnie nie rozumiem, dlaczego niby metal miałby być szkodliwy dla dzieci. Mój młody zaczął słuchać jeszcze przed urodzeniem i jakoś ujemnych skutków tego nie widzę (poza tym, że ulubiona płyta puszczana w kółko przez tydzień może obrzydnąć na długie miesiące).