Dark_Templar

W żadnym wypadku nie chodziło mi o klimat - w tym akurat ww. "starocie" miażdżą wszystko i wszystkich bezapelacyjnie ;] Głównie chodziło mi całą otoczkę cRPG, której właśnie BG i ferajna byli prekursorami (tak samo jak C&C czy Dune 2 dla RTS).

Ciekawe co im z tego wyjdzie. W sumie to każda kolejna gra Blizza była krokiem milowym w rozwoju gatunku. Niestety SCII i DIII raczej tego nie zapowiadają. Blizz powinien zastosować się do zasady "lepsze jest wrogiem dobrego (a raczej prawie doskonałego)" i dać spokój. Niestety przespali czas kiedy mogli trzaskać kasę na SC i DII i zachować przy tym twarz, a teraz wizja pełnych portfeli ich jak widać pokonała.

Nie mam nic do tych tytułów, ale po prostu najświeższe tytuł raz, że opierają się głównie na coraz lepszej grafice i efektach, a dwa, że w większości powielają rozwiązania prekursorów gatunku takich jak BG o czym wiele osób nie wie. Zatem warto czasami przysiąść do do takich gierek jak BG, C&C, Duke czy NfS, przymknąć oko na grafikę i pomyśleć jaki to był szok (pozytywny ;]) dla graczy te kilkanaście lat temu.

Dobrze, że ludzie jeszcze grają w BG. Szkoda, że takiej starej gwardii jest coraz mniej i większość małolatów swoją przygodę z cRPG utożsamia z Oblivionem i Wiedźminem :/

Od dawna nie kupuję czasopism komputerowych, więc wybaczcie moje głupie pytanie. Czy "czyszczenie magazynów" i "pełne wersje gier na odwrocie" oznaczają, że dodają do pisma gry, które już kiedyś dodali tyle, że w zestawach? Kompletnie nie kminię tej akcji, a wątpię, że kupują licencję na kilkanaście gierek i rozrzucają je po różnych zestawach :D Byłbym także wdzięczny gdyby ktoś mi napisał albo wskazał miejsce gdzie mogę znaleźć zawartość tych zestawów.

Zaraz potem wydano oświadczenie, że te informacji to kłamstwo i na pewno nie są to wyniki oficjalnej sekcji zwłok. Wydaje mi się, że powiedział to nawet główny koroner, a więc osoba której wypada wierzyć. Można dodać, że wcześniej pojawiły się informacje, że MJ był w wiele lepszym stanie zdrowia niż wszyscy myśleli. Dlatego proponuję poczekać na oficjalne oświadczenia, a artykuły z brukowców. W świetle takich przekłamań pozostaje zapytać się czy cała afera o pedofilii MJ''a nie była ukartowana.

Wyniki matur właśnie dzisiaj, więc wypadałoby, żeby i studenci opisali przeżyte boje ;] Do mnie dzisiaj dotarły szczęśliwe wieści o 5.0 z Podstaw rachunkowości, jeszcze tylko wyniki z Podstaw finansów i mogę się oddawać błogiemu lenistwa. No i nie zapowiada się na żadne potyczki w kampanii wrześniowej ;]

Get a life people... Czepiacie się, że ludzie wyrażają swój żal po MJ''u. Jeżeli w Waszym otoczeniu MJ był uważany za pedofila, znajomi myśleli, że jest z Chin i nie interesowały Was jego kawałki, to jest to Wasza sprawa. Niestety jak widać jesteście w mniejszości i nie odbierajcie większości prawa do wyrażania swoich poglądów. Bo z tego co rozumiem za znanie całej dyskografii i biografii pozwalacie na świeczkę w opisie, a za bycie członkiem fanklubu można sobie wstawić dodatkowo "Będzie nam Ciebie brakować"... Ja nie byłem wielkim fanem MJ''a, ale dla mnie był prawdziwym Królem Popu, przy jego kawałkach bawiłem się od małego, a moonwalka to już w przedszkolu każdy profanował ;] Jak za te parędziesiąt lat będę sobie wspominał lata młodości, to na pewno MJ się w nich gdzieś pojawi.

Jeden z najlepszych komentarzy: http://www.youtube.com/watch?v=tVACUjHn6yU

20 zdań PRAWDA/FAŁSZ z ujemnymi punktami i 5 zadań otwartych (wśród nich model AD/AS, krzyż keynesowski i otwarcie gospodarki, jak państwo stymuluje wzrost gospodarczy, popyt/podaż pieniądza, zadanko obrazujące drenaż fiskalny). Z tego co słyszę na każdej uczelni obowiązuje inny podręcznik do eko, co przekłada się na kompletnie inny zakres materiału, więc możliwe, że nie będziemy nawet mieli o czym pogadać ;]

Dobra, makroekonomia za mną - po raz kolejny przekonałem się, że rzeczą gorszą od niewiedzy są niejasne pytania i moja tendencja do wpadania w takie tanie pułapki. Idę poszukać wątku "To co Was najbardziej w*****a"...

Jakie ubezpieczenie polecacie dla grupki (8 osób) studentów na 2-3 tygodni wypad w Karpaty ukraińskie (wyłącznie maszerowanie bez żadnej wspinaczki itp.)? Zastanawialiśmy się nad kartą EURO bądź ISIC''iem, ale z takich masowych ubezpieczeń ponoć trudniej odzyskać kasę.

Czy zna ktoś jakąś księgarnię w Warszawie w której książki są tańsze niż "metkowana" cena? Sporo kasy na to idzie, a uszczknięcie nawet 2-3 złotych na książce przy większych zakupach daje spore oszczędności ;] No i pytanko dla wiedzących: w zeszłym roku merlin zorganizował fajną akcję w której książkę Pratchetta były jakieś kilkadziesiąt % taniej - czy w tym roku szykuje się powtórki takiej akcji?

U mnie statystyka schodzi po 840 zeta - 14 zł za każdą godzinę wykładów i ćwiczeń, więc i tak macie dobrze ;]

Mało znana uczelnia = słabe miejsce w rankingu = słabe osiągnięcia absolwentów, kadry i poziomu infrastruktury Oczywiście mogą zdarzyć się wybitne jednostki, ale po przykładzie mojej uczelni wiem, że studenci słabszych wykładowców wypadają na egzaminach i w ogólnym poziomie wiedzy o wiele słabiej niż Ci od lepszych wykładowców. Innym przykładem niech będą olimpijczycy w konkursach na poziomie podstawówki/gimnazjum/liceum. Z dużym prawdopodobieństwem będą pochodzić z czołowych szkół rankingów.

Przede mną jeszcze jutrzejsza socjologia, potem makroekonomia, podstawy finansów i podstawy rachunkowości. Ważne, że matma i stata już za sobą z czego ta pierwsza zdana ;] Przydałoby się dobrze pozdawać, bo po I semestrze mam realną szansę na stypendium, a kilka stówek to zawsze o kilka imprezek więcej :D

Dobre uczelnie automatycznie stają się znane i na tym polega cały trik. Wszyscy mówią o UJ, UW, PW, WUM itp. właśnie dlatego, że są to uczelnie o wysokim poziomie o czym także świadczą coroczne rankingi. Nie ma więc co liczyć, że pójdzie się do mało znanej uczelni i zdobędzie porządną wiedzę. Tak samo myślą pracodawcy dlatego "papierki" ze znanych uczelni już na starcie zyskują przewagę na kandydatami ze słabszych uczelni. Sam znam opowieści o firmach, które już na starcie odrzucały kandydatów pewnej uczelni.

Krótko i zwięźle Panowie i Panie: czy zna ktoś może stronę www na której znajdę różne zadania ze statystyki wraz z ich rozwiązaniami? Niestety mój wykładowca okazał się "nietego" i notatki to głównie przedyktowanie teorii i definicji, podobnie sprawa się ma z książką którą posiadam :/ Dlatego przydałby się jakieś rozwiązane zadanka na których mógłbym się oprzeć.

Po sprawdzeniu naszej bazy (danych ;]) odkryliśmy, że zamówienie nie zostało w pełni zrealizowane. Jak dotąd nie zostały Panu/Pani policzone żadne koszta, nastąpi to dopiero po zrealizowaniu zamówienia. Prosimy o kontakt, gdyby miał Pan/Pani jakieś pytania. Pozdrowienia Krótko mówiąc: o kasę upomną się dopiero jak rozwiążą problemy z zamówieniem.

Niezłą kasę sobie nabijają tymi książkami. Przez cały rok ok. 90% polecanych książek było autorstwa moich wykładowców albo innych pracowników mej uczelni. Książka kosztująca 60 zeta i używana raz może dwa... To jest biznes. I jeszcze co roku zmieniają kolejność rozdziałów i wydają nowe wydania, żeby studenci nie mogli sobie odsprzedawać ;]

U mnie na egzaminie ze staty będzie można mieć cały książkę "opisanych" wzorów, a wiadomo co to oznacza ;] Zgaduję, że historia? Można wiedzieć gdzie? Od przyszłego roku wybieram się na UW i zawsze miło jest pogadać z kimś kto podziela historyczne zainteresowania ;]

Ja mam jak na razie integrację europejską zaliczoną na 5 na zerówce, dzisiejsza matma już za mną, a pozostało wciąż 5 egzaminów :/ Najgorzej, że już po raz trzeci (matura, sesja zimowa) łapię się, że gdybym uczył się systematycznie, ba, nawet poświęcając 4-5 h na tydzień na naukę, to teraz miałbym takie luzy, że aż mi się słabo robi od takich rajskich wizji. No ale cóż, bimbałem przez cały semestr, więc teraz mam w planie z 8-10 h nauki dziennie. Nosz mać...

Niektóre dziewczyny to kręci... ;]

Dobrze gdyby UPR coś ugrał w tych wyborach. I tak w PE nie mogliby wiele, ale przynajmniej miałbym poczucie, że mój kandydat nie głosuje za "pakietem internetowym", przeciwko Witoldowi Pileckiemu albo za opodatkowaniem wydychanego przeze mnie CO2. Owszem, zmarnuję głos, ale będę miał poczucie, że nie przykładam ręki do tych idiotyzmów.

Jak ja dawno nie kupowałem CDA ;] No ale dla Sacred na pewno się skuszę, bo do h&s mam olbrzymią słabość. Ciekawe jak to teraz wszystko wygląda.