Zerthin

Był na świecie taki czas, gdy DLC były dużymi, pudełkowymi dodatkami. Był taki czas, kiedy DLC były darmowe. I był taki czas, kiedy normą było to, że twórcy udostępniali za darmo dodatki do pre-orderów. Cholera. Od premiery takiego Neverwinter Nights 2 ta branża zmieniła się - gracze najwidoczniej też. 6 lat i zamiast cieszyć się z darmowego bonusu kręcimy na niego nosem, bo płacenie za malutkie i niekonieczne warte swej ceny dodatki jest już standardem =(

Bo jak firma dopuszcza się jawnego wyzysku i OLEWA fanów (dlc do ME2) to i fani mają prawo być niezadowoleni (ok - zgłoś pomysł na dlc do konkursu - potem patrz jak znów "blokada regionalna blablabla ne wydamy w polsce")

Mam doskonały pomysł na DLC: Razem z Lairą wybierzemy się na poszukiwanie legendarnego Handlarza Cieni. DLC nie będzie miało problemów z kompatybilnością z polską wersją językową. Oh wait...

Ale ilość niepoprawnych odpowiedzi... Przeraża...

W sumie to całe doszukiwanie się dobrych i złych zachowań u osób grających w gry komputerowe zaczyna mnie męczyć. W końcu praktycznie wszystko co robimy wpływa na nasze zachowanie - nie tylko gry, prawda? Nie... Raczej zabije irytującego psa sąsiadki i stwierdzi, że "tatko coś jakby przebąkiwał o takim queście..." albo "mamy na osiedlu takiego eventa..."

Ad. 8: Wykreślić Resident Evil... Wstawić Devil May Cry! Bo to jest brutalniejsza gra! "Strzelanie i rżnięcia różnej wielkości bronią białą przeciwników w głównie zamkniętym terenie. Zwykle przejście tej gry wymaga zabicia nawet kilku tysięcy wrogów (a każdy trup to premia dla gracza)" Hmm... Nie postarała się pani Prokurator... Oj nie... Brakuje tu... Hmm... No sporo tu jeszcze brakuje... Powodzenia w przyszłych krucjatach!