Luca_Brasi

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    40
  • Dołączył

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutralna

O Luca_Brasi

  • Ranga
    Przodownik
  1. ROTFL :-) Pomijając, że dalej nic z tego zdania nie wynika zaraz powiesz, że "nie o tym pisałem". Dobra EOD, nie mam czasu na takie "dyskusje".
  2. Post nr 50843. Piszemy o elektoracie Korwina, a Ty wtrącasz, że elektorat ten nie wiedział na kogo głosował. Zaraz się okaże, że tak naprawdę pisałeś o jeszcze kimś innym, bo przecież kiedyś ci sami ludzie głosowali kiedyś na AWS czy UD. Tak czy owak, nie wiem na jakiej podstawie twierdzisz, że na Palikota głosowali nieświadomie, a na Korwina już świadomie. Nie wiem o czym tutaj do mnie piszesz. Yup. Nikt nie próbował tego robić na poważnie. Nie rozumiem tego zdania. Był osiągnięty przemyślaną kampanią. Czymś, czego Korwin nie robi i widać nie ma zamiaru robić. Właśnie za to mam do niego pretensje.
  3. Sam napisałeś, że ci co glosowali na Korwina nie wiedzieli tak naprawdę na kogo głosują, wiec Twoja teoria się cokolwiek kupy nie trzyma. Średnio licząc, połowa glosujących w wyborach ma ledwie blade pojecie o polityce i ekonomii. Glosują na hasła, nazwiska, itp. Wystarczy wykazać odrobinę sprytu, cwaniactwa i masz ich po swojej stronie. Oczywiście trzeba jeszcze w tym przebić cwaniaków z PO czy PIS. Nic nie było. Były puste hasła. Wynik PO z 2005 roku (29%) Korwin wziąłby z pocałowaniem w rękę.
  4. Już pisałem, dla mnie wystarczy ok 10%, by mieć jako taki wpływ na ustawy gospodarcze. (...) (...) Trochę zaprzeczasz sam sobie. Więc jak to jest - elektorat JKM musi być wolnorynkowy, bo inaczej na niego nie zagłosuje czy nie musi? Odpowiedź jest dla mnie oczywista: nie musi być. Gdyby Korwin poszedł do wyborów z dwoma hasłami: 1. Likwidacja biurokracji i 2. Mniejsze podatki, a z resztą kontrowersyjnych poglądów się nie wychylał to za rok miałby i 20% spokojnie. Z czego zapewne max 2% wiedziałoby co to jest wolny rynek. Przecież to nie ma nic do rzeczy, ja się nie pcham do polityki i nie namawiam ludzi by na mnie głosowali. Mnie chodzi o prawicę w sensie gospodarki. Palikot przed wyborami w 2011r. dużo mówił o swobodzie działalności gospodarczej (był to jeden z jego 15 postulatów) i wielu przedsiębiorców miało nadzieję, że jest on w stanie coś zrobić w tym temacie. Za to po wyborach zmienił front, na bardziej SLDowski i elektorat odpłynął, m.in. do Korwina.
  5. Pomijając, ze nie zgadzam się z powyższym, to tutaj i tak chodzi o coś innego. Jeżeli ktokolwiek chce coś zmienić w kraju musi dostać poparcie jakiejśtam części wyborców. Do debaty jak dużej (IMO 10% to już coś). Jeżeli Korwin chciałby liczyć tylko na zwolenników wolnego rynku to nie ma co szukać w sejmie - sprawdzone na przykładzie ostatnich 20-lat. A jeśli zależy mu tylko na szerzeniu swojej ideologii to niech siedzi w domu i pisze felietony do gazet. Nie zgadzam się. To był w sporej mierze elektorat prawicowy, który teraz zagłosował na Korwina, a który po takich "wyczynach" JKM, odwróci się od niego.
  6. Nie wiem dlaczego utożsamiasz wolnorynkowca z korwinistą. Ekonomia to tylko część programu NP. Nieprawda. 10% (które było realne za rok) dałoby szansę wpływać na ustawy w sejmie. No i? W ostatnich wyborach Palikot miał prawie 1,5 mln..."Things change" jak mawiają górale.
  7. Myślę, że typowy wolnorynkowiec jest w stanie przeboleć, że ktoś go kilkadziesiąt lat temu nie przeprosił. Nie wspominając o "prawdziwym chrześcijaninie", a już na pewno o liderze partii, która chce cokolwiek osiągnąć. Żelazny elektorat to te 0,2% które glosuje na niego od 20 lat. Powodzenia w zmienianiu Polski z taka liczbą. Mój głos właśnie stracił. Nie mam zamiaru więcej głosować na paranoika, któremu nie zależy na zmianach, a na głoszeniu własnej religii.
  8. Na pewno zachował się samolubnie. Po raz pierwszy od 20 lat poglądy wolnorynkowe zaczęły zdobywać poparcie zapewniające mandaty sejmowe, a ten cymbał musi zrealizować marzenie z dzieciństwa...ręce opadają...
  9. Jak w takim razie rozumieć to? " Nie oglądając para-olimpiady oświadczam: „To godne podziwu – ale to nie jest sport!”"
  10. Wszystko zależy jak szybko to się zawali. Najbliższe pokolenia będą jeszcze dostawać emeryturę, później myślę, że też coś wymyślą, przynajmniej jakieś ulgi, świadczenia itp. Za to utrzymanie OFE przynajmniej zmusiłoby rządy do szukania oszczędności.
  11. Chodzi mi o numery zastrzeżone. Te, których Ty nie odbierasz, smartfon automatycznie blokuje. A tak z innej beczki. Pewnie już tu przerabialiście temat OFE, ale zakładając, że przejdą propozycje rządowe, który wariant byłby najlepszy? Pozostanie w OFE czy przejście do ZUSu, ktoś to może analizował? Pomijając, że optymalną sprawą byłaby oczywiście likwidacja i OFE i ZUSu.
  12. Ja wykorzystuję możliwość blokowania połączeń z ''nieznanego'' nr. Jedna z zalet smartfonów. A idealną sprawą jest telefon firmowy, ze wszystkimi promocjami dzwonią do managera floty :).
  13. Zaciekawiło mnie to, bo już drugi raz ostatnio spotykam się, ze stwierdzeniem, że SLD to byłoby w tej chwili najmniejsze zło. Ale przyznam, że argumenty mnie nie przekonują. Np. o PO, po 8 latach rzadzenia, też bedzie można powiedzieć, że się obłowiła, a przynajmniej nie bedzie pustego okresu zmiany kadr. SLD to są w dużej mierze ludzie ze starej PZPR-owskiej szkoły przekretów i machlojek, i choć to prawda, że wielu już się dorobiło i są teraz biznesmenami, to nie sądzę by ich to powstrzymało przed robieniem kolejnych, większych, przekrętów. A doświadczenie rządów Wilczka i Rakowskiego? To już przeszłość, nikt obecnie nawet nie będzie próbował do tego wracać. Zresztą wystarczy popatrzeć na populistyczne hasła które w tej chwili głoszą. Nie miał bym z tym najmniejszego problemu. BTW forum byłoby czystsze i milsze gdyby wszyscy tak zrobili. Otóż to. Informacje podstawowe bank i tak ma, a to że bedzie wiedział gdzie robię zakupy, za ile, jakimi trasami się przemieszczam, itp. zupełnie mnie nie rusza. W sumie dobry sposób. choć lepiej jest u źródła zastrzec, że nie życzysz sobie nagabywania przez telefon.
  14. Dlaczego uważasz, że SLD już się obłowił a np. PO jeszcze nie? I co znaczy "największe doświadczenie"? W czym? Tak ku przestrodze, może nie czytałeś: http://samcik.blox.pl/2013/04/Bardzo-bardzo-Big-Data-czyli-PKO-BP-strategicznie.html "W PKO mówią o idei Big Data jako o jednym z kilku najważniejszych trendów w bankowości w najbliższych latach." Choć mnie osobiście dziwi czemu ludzie tak alergicznie reagują nt. zbierania danych. Mówię oczywiście o sytuacji gdy ktoś nie ma czegoś do ukrycia. Chciałbym np. żeby w mojej bankowej kartotece ktoś sobie zapisał ''do odwołania nie zamierza brać żadnych kredytów, nie ma po co dzwonić" :-)
  15. "Mentole i slimy mają być zakazane" http://tnij.org/w068 "Wejście w życie dokumentu w obecnym kształcie oznacza zdelegalizowanie niemal 38 proc. rynku wyrobów tytoniowych w Polsce, którego wartość przekracza 30 mld zł." Się uparli żeby ratować palaczy...