A-cis

I słusznie. Bo niebawem dojdzie do sytuacji jaka jest już w wyścigach wielbłądów. Że na wielbłądzie jest zaainstalowany tylko głośnik, przez który właściciel pokrzykuje na niego i mechaniczny pejcz na baterie, który go okłada. Jeździec jest już niepotrzebny.

Zgadzam się. W obsadzie pomagała mu jeszcze żona Wala i nieźle to wyszło, choć gdy zaproponowano Olbrychskiego na Kmicica, to bylło wiele protestów. Ja zresztą również nie byłem wtedy zachwycony :-) Ale po obejrzeniu filmu zmieniłem zdanie i dziś, choć uważam, że ekranizacje książek są generalnie do niczego, to IMHO są 2 wyjątki od tej reguły. A za takie uważam właśnie "Potop" i "Władcę Pierścieni".

Szkoda. Bo choć bardzo żałuję, że Hofman wyjątkowo nie zrobił serialu z mojej ulubionej części Trylogii i bardzo ściął III tom (opuścił praktycznie wszelkie dokonania Babinicza z Tatarami zwłaszcza w Prusach i na Żmudzi), to jednak wszystkie najistotniejsze wątki w swojej ekranizacji pokazał. A teraz nie wiadomo co z tego wyjdzie.

Czarno to widzę (czy to będzie film z gatunku noir?). Na szczęście starej wersji nie są w stanie fizycznie zlikwidować.

Ja to zrobiłem już kilka lat temu :-)

2,2% to zdecydowanie za mało. Nie wiem czy to nawet pokrywa wartośc inflacji. Zobacz Idea Bank. Tam chyba dają aktualnie najlepiej.

Jak wyżej. Mówimy o bankach. To wynikało z ostatniej części Twojego pytania. Nie biorę pod uwagę żadnych kas spółdzielczych czy innych Skoków. A banki mają fundusze gwarancyjne i są ubezpieczone. Oczywiście możesz odpowiedzieć, że banki też padają (vide ostatni kryzys światowy) ale to jednak nie są codzienne wydarzenia :-)

To jest akurat proste: najlepiej założyć tam gdzie dają najwyższy procent ;-P Kosztów nie ma żadnych (oprócz podatku Belki, który Ci automatycznie potrącą przy wypłacie). Niestety obecnie nie ma zbyt dobrych ofert dla lokat. Najczęściej oferują nieco ponad 3,5%. Jak znajdziesz coś powyżej 4,5%, to możesz śmiało uznać to za b. dobrą ofertę. To zależy od banku (wymogi danej oferty), ale najczęściej nie trzeba w nim posiadać konta.

Może się w końcu przełamał i zacznie również strzelać w meczach z trudniejszymi przeciwnikami.

Ostatnio coś się wyspecjalizował w ścinaniu szykan. Tylko że to ostatnie ścięcie nie wyszło mu na dobre :-) Dla mnie najlepsze było to, że zrobił tak samego "mistrza" Vettela.

Dziękuję za uznanie :-) O "Potopie" słyszałem, że ma być "zcyfryzowany" oczyszczony (a jednocześnie skrócony) i ponownie wypuszczony na ekraany. Nie słyszałem jednak, że to ma być w ramach jakiejś większej akcji. Jeżeli ta informacja jest z ostatnich 2 - 3 tygodni, to pewnym wytłumaczeniem jest fakt, że nie było mnie w kraju i miałem b. utrudniony dostęp do netu. Jeżeli jednak to starsza informacja, to faktycznie - nic mnie nie tłumaczy.

Co to za historia?! To będzie stare "Rio Bravo"? Czy jakieś "wzbogacone"?

Można. Wchodzisz w zakładkę "Ustawienia" (jest na górze) a następnie "Telefon do kodów SMS" (jest z lewej strony).

Niestety nie :-( Ja najbardziej zapamiętałem Go z: "Dnia ojca", "Buntownika z wyboru", "Dziewięć miesięcy" i "Stowarzyszenia Umarłych Poetów". Policzyłem, że oglądałem 12 filmów z Jego udziałem.

Chyba najlepsze lokaty oferuje teraz Idea Bank. Dwa miesiace temu, za lokatę na pół roku, dali mi 4%. A na rok oferowali 4,25%. Dla nowych klientów było nawet 5%.

I widowisko było :-) Do końca nie było wiadomo kto wygra. Ładnie zaprezentował się Riccardo, który wkurzył się na wielkich mistrzów Alonso i Hamiltona za czajenie się i ograł obu. Ciekawy był też Rosberg, który chyba oczekiwał, że Hamilton zjedzie na jakąś boczną drogę i grzecznie go przepuści.

Masz wersję Pro? czy zwykłą? Mnie jak na razie zupłnie wystarcza to co oferuje Nexus. Czyta pdfy i inne teksty. W czym Moon Reader jest lepszy?

Podobno ma sobie zamówić i nosić koszulkę z napisem "Dlaczego to znowu ja!" :-) Bardzo dużo było wyprzedzeń, a to powodowało emocje, tak że czekało się do samego końca. A gdyby w końcówce kierownictwo jednak zdecydowało się na samochód bezpieczeństwa, to mielibyśmy jeszcze większe emocje. Ja też :-)

No więc w tym wyścigu Hamilton wyłączył się praktycznie z walki o czołowe miejsca. Przydzwonił w bandę, rozbił bolid i kwalifikacje już ma z głowy. Rosberg ma ułatwioną sprawę. Ten to jest szczęściarz :-)

A skąd wiesz o czym on myślał mówiąc tak? ;-P

Brazylia będzie miała co przeżywać. W ostatnich 2 meczach straciła 10 bramek sama strzelając tylko 1. Chyba w ich bilansie nigdy nie było czegoś takiego.

To był na pewno skecz kabaretu "Smile". Akcja się dzieje na wyższej uczelni i przyjmują tam nowego kandydata na studenta a ten się potem popisuje przed mapą. Ten przed mapą to jest ten sam który gra najczęściej kierowcę TIRa. Ups. Spóźniłem się :-)

Jeżeli ogądasz, to wyścig zaczął się od "mocnego uderzenia" Raikkonena. Fin nie ma szczęścia w ten weekend.

Bardzo ciekawe kwalifikacje mieliśmy dzisiaj. Najpierw kierownictwo Ferrari dało ciała, w efekcie ani Raikkonen ani Alonso nie zakwalifikowali się nawet do Q2. Potem nieprawdopodobna końcówka Q3. Prowadzący w tym momencie Hamilton i kilku innych kierowców uznało, że tor jest zbyt mokry i nie ma szans na poprawienie rezultatów. 5 kierowców, w tym Rosberg i Vetel postanowiło jednak skończyć okrążenie i uzyskali na nim świetne czasy. W efekcie cała piątka wyszła przed Hamiltona, który do Rosberga (ostatecznego zwycięzcy kwalifikacji) stracił ok. 3,5 sek.

Nie twierdzę, że o nim (osobiście) nie będzie głośno. Pewnie będzie. Pisałem o dużych międzynarodowych imprezach (a praktycznie miałem na myśli Mistrzowstwa Świata). Kolumbia nie ma gwarancji uczestnictwa w tych imprezach, takie jakie ma np. Brazylia czy Argentyna. Ale mogę się mylić. Może Kolumbia z Rodrigezem stanie się jedną z czołowych potęg Ameryki Płd.