MateuszHejter

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    909
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez MateuszHejter


  1. Dnia 12.09.2010 o 13:06, Kaucz napisał:

    To byłem dumny z Leszka, pokazał ta inteligentniejsza
    stronę rapu szerszej publice.

    No ale komu on miał to pokazywać, pani Halinka wpieprzająca kartofle przed telewizorem i tak się tylko zdenerwowała, bo melodia się nie wbija w głowę, a taki jest chyba target tego festiwalu, no nie wiem, jak patrzę na twarze tych ludzi którzy klaszczą jakby na dyskotece król remizy robił właśnie solówkę w kółeczku, to aż mi szkoda, "lepszą" stronę rapu to można pokazywać ludziom, którzy są w stanie w ogóle sami pomyśleć, a nie słuchać zwycięzcy superjedynek w Opolu. Co nie zmienia faktu, że moim zdaniem też powinien wygrać Eldo.

    Obejrzałem to wręczenie, ELO OPOLE KU*WA, szkoda gadać.


  2. Dnia 26.08.2010 o 10:37, ko-nik napisał:

    Ostatnio wszedłem sobie na ślizg po dłuższej nieobecności, zwykle się nie wypowiadam,
    ale czasami jakiś ciekawy news się trafi, a z HH.pl nie korzystam. I na tymże ślizgu
    rozwalił mnie koleś tworzący swoje "TOP 300". Ja bym się zmuszał, żeby wymienic 50 dobrych
    Polskich płyt, a co dopiero 300. Taki spostrzeżenie przy okazji :)

    Akurat ten gość to takie kwiatki tam zamieścił, że szkoda gadać, 300 płyt to przede wszystkim coś strasznie trudnego do ogarnięcia, pomijając fakt, że tyle dobrych płyt w Polsce nie wyszło. Ja w moim poście na początku napisałem 50, później zmieniłem na 100, nie dlatego, że jest tyle dobrych płyt, tylko dlatego że tyle jest lepszych od Paktofoniki. Ale nie chcę się kłócić na jej temat.

    Dnia 26.08.2010 o 10:37, ko-nik napisał:

    aż mnie korci żeby tutaj zrobic taki
    plebiscyt na ulubione płyty, ale zanim się za to zabiorę jeszcze trochę minie.

    To samo mam, ale jak już pisałem, trudno sporządzić coś takiego, niektóre płyty kojarzą nam się z pewnymi momentami w życiu, przez co nigdy nie ocenimy ich wartości muzycznej obiektywnie, no ale może kiedyś

    Dnia 26.08.2010 o 10:37, ko-nik napisał:

    Poziom to jest kwestia gustu, nieważne o czym mówisz. Wszystko jest subiektywne, choć zgadzam się, że
    jeżeli porównywać kilku wykonawców, to tylko grających podobnych muzykę. Dobra muzyka to pojęcie
    abstrakcyjne. Dla Ciebie płyta X jest lepsza od płyty Y, dla mnie na odwrót i nie ma tu ani krzty obiektywności.

    Ja natomiast uważam, że jeśli rozpatrzeć dwie płyty pod kątem tak jak pisałem, muzyki, tekstów, klimatu, flow, pomysłów, polotu to można dojść to quasi-obiektywnych wniosków, ale skoro twierdzisz, że nie, to szanuję Twoją opinię ;]

    Dnia 26.08.2010 o 10:37, ko-nik napisał:

    Ok, obczaję.

    Płyta ta gęsto usłana jest follow-upami do klasycznych polskich produkcji hip-hopowych, których jeżeli nie znasz możesz nie wyłapać wszystkich smaczków, oprócz tego jest świetnie zbudowana technicznie, rymy wielokrotne, ale zapewne wiesz o co chodzi. Oprócz tego brzmi po prostu dobrze, więc mam nadzieję, że się spodoba.

    Również pozdrawiam


  3. Dnia 25.08.2010 o 13:06, Miklak napisał:

    No tak, zapomniałem, że ludzie czepiają się słówek i nie szanują cudzych opinii :)


    Chciałem tylko dodać, że poziom to nie kwestia gustu, jeżeli byś napisał, że Metallica jest milion razy lepsza od np. Nasa to nie zgodziłbym się, ale uszanowałbym, bo to jest kwestia gustu odnosząca się do dwóch wykonawców prezentujących wysoki poziom. Ale nie można napisać, że Paktofonika nagrała najlepszą polską płytę rapową, bo patrząc obiektywnie (o ile się da) przez pryzmat czynników jak teksty, muzyka, klimat, itd. to wypada naprawdę słabo w porównaniu do wielu płyt rapowych, osobiście nie umieściłbym jej nawet w MOIM polskim top 100. Chodzi o to, że jak lubisz Paktofonikę i twierdzisz, że jest dobra, to ja to szanuję, ale jak piszesz, że to najlepsza polska płyta to... muszę się obiektywnie nie zgodzić.

    PS. Nie mam jednej płyty, którą bez wahania nazwałbym najlepszą według mnie płytą rapową, jest kilka takich pozycji, ale najbliżej jest chyba Dinal - W strefie jarania i w strefie rymowania.

    PS 2. Nie pamiętam czy tu pisałem o tym, ale odkryłem ostatnio genialnego francuskiego producenta spod znaku alternatywnego hip-hopu (tak mówi lastfm), ja tam nie jestem pewien czy to dobre określenie, taki trochę neosoul, w każdym razie sprawdzajcie gościa o pseudonimie Onra - geniusz

    EDIT: Jednak pisałem ;D


  4. Dnia 23.08.2010 o 10:11, Kaucz napisał:

    Jest jakieś oficjalne info? Czy smark na koncercie zarzucił? Jak będzie serio w wigilię
    to jaram się bardziej od Kodexu.


    Żart z nawiązaniem do tego, że pierwotnie ich płyta miała wyjść na wigilię 2006. A jak ktoś chce info, to niedawno pewien gość ze Ślizgu napisał do Zkibwoya na maila i ten mu napisał, że Brudne Serca nie wyjdą, a jeżeli on coś puści, to w innym składzie. Czas się wieszać jak nawijał Jimson.

    Wyprzedzając pytanie: to nie jest żart.


  5. Z podziemia z wartych do ogarnięcia rzeczy to BOK - W stronę zmiany, a jeżeli nie wyjdzie, to chociaż epka Bisza, bo miała być przed ich płytą. Mam nadzieję, że duet Solar/Białas coś zrobi, dziś sobie odświeżyłem ich ostatni mixtape no i płyta przeszła bokiem a jest serio warta przesłuchania (a jak na projekt zrobiony w całości na spontanie w trzy dni to...). Wspomniany Raca ma wydać drugą solówkę na jesień (pierwsza zajebista, mam na półce, ale stylistyka mogła by być mniej... wczorajsza? brzmienie tej płyty kojarzy mi się ze stanem dzień po, wiadomo o co chodzi ;D jeżeli będzie w klimacie jak ten niedawno wypuszczony track to będzie lepiej), to w sumie też underground, nie oszukujmy się, nawet jak płyta znowu będzie leżeć na półkach. Brudne serca w wigilię. No i chyba tyle, może wyjdzie coś niezapowiedzianego, miejmy nadzieję.


  6. Dnia 04.08.2010 o 21:25, Zauri napisał:

    a kawalek Najki to z czego jest? bo kumpel cos mi tam mowil, ale nie pamietam juz :P

    Nie mam pojęcia, pewnie jakiś luźny kawałek, jest na Tonach Flegmy, ale to kolejny fanowski bootleg.

    Dnia 04.08.2010 o 21:25, Zauri napisał:

    Zapowiadali płytę, ale potem oświadczyli że nie mają pomysłu na nią, brak im weny, więc teraz oficjalnie płyta
    "jest wstrzymana". Choc jak będzie info że ma wyjść, to po prostu miazga, już się jaram ;)

    No kiedyś coś takiego było, ale to chyba przed tym jak Smarki na koncercie powiedział, że jednak robią? Sam już nie wiem.


  7. Dnia 04.08.2010 o 20:43, Zauri napisał:

    ostatnio jaram sie strasznie brudnymi sercami <3 procz ghetto głów co jeszcze oni
    zmontowali?


    Oni nigdy nic nie wydali, Ghetto Głów to bootleg zrobiony przez fanów. Teoretycznie robią płytę, ale zapowiadali ją na wigilię 2006, więc jak widać są pewne opóźnienia. W tym samym składzie nagrywali kiedyś jako Coś Mądrego, ale to stare nagrywki.


  8. Dnia 31.07.2010 o 10:04, KrzyniuBDG napisał:

    Tak przy okazji BOKi ostatnio nową płytę zrobili, można sprawdzic na myspace
    - http://www.myspace.com/biszoerkay
    Jest też w wersji fizycznej i z tego co wiem chłopaki będą robić ręcznie okładki wszystkie
    i cena też niewygórowana, więc jak ktoś lubi to może warto.


    Leży właśnie obok mnie ;] Zajebista muzyka, Oer świetny producent, Bisz mistrzowski tekściarz i flow też ma dobre, nie mogę się doczekać tej ich płyty co nadchodzi, będzie rozpie*dol.

    Dnia 31.07.2010 o 10:04, KrzyniuBDG napisał:

    BTW: Sprawdzaliście nową płyte The Roots? Przekozak jak dla mnie. Jaram sie fest, wcześniej ich nie słuchałem
    jakoś, ale teraz muszę sobie po odświeżać wszystkie płyty.

    Miałem identyczną sytuację, sprawdziłem singiel How I got over, zajarałem się strasznie, sprawdziłem płytę i teraz ich stare kawałki poznaje, bo tylko ze dwa znałem. Jaram się nimi


  9. Dnia 30.07.2010 o 23:38, Arkads napisał:

    2cztery7 git, jot git, można coś jeszcze? :D Byłbym cholernie strasznie wdzięczny.


    Może Mardi Gras? Nie jestem pewien czy czegoś takiego szukasz, ale sprawdź sobie kawałek "Lubię się tu zgubić".
    http://www.youtube.com/watch?v=TVTjUG3XF_E
    Jak chill-out to Daniel Drumz Electric Relaxation, szczególnie polecam jedynkę, ale to kwestia gustu, tam poza rapem masz też troszkę innej muzyki, ale dobrze to brzmi.
    http://www.youtube.com/watch?v=-cRs3gyvcjM
    Wakacyjne klimaty to jeszcze zdecydowanie NoBoTak
    http://www.youtube.com/watch?v=i0J1CdLDOvo

    Jakby się zastanowić to może jeszcze Dinale, nie określiłbym ich wcale jako chillout, ale to przyjazne rzeczy


  10. Dnia 12.05.2010 o 23:56, Vandaeriel napisał:

    Czy ktoś kto się zna mógłby mi napisać jak to w końcu jest, bo co forum to znajduję inne
    tłumaczenie. Wiem, że, generalnie, werbel musi chodzić równo, żeby akcentować na niego
    sylaby w wersach. Znalazłem taki schemat, że w takcie musi być kick + snare + kick +
    snare - czyli akcent w połowie i na końcu wersu. Czy zawsze musi tak być?


    Zakładam, że korzystasz z FL-a? A więc włącz sobie FPC, jest chyba w każdym, i wystukaj sobie rytm tak jak go czujesz - może być nawet na jednym dźwięku - będzie to miał wtedy zapisane i sam zobaczysz jak chcesz żeby to było ułożone. Bo zabawa w układanie klocków na oślep nie szybko przyniesie satysfakcję.


  11. Dnia 11.05.2010 o 16:53, KrzyniuBDG napisał:

    Nowy kawałek z mojego miasta, wydaje mi się, że godny polecenia, B.O.K.i dostali w końcu
    wyróżnienia w zeszłym roku na hiphop.pl


    W sumie na nic prawie nie czekam tak jak na ich nową płytkę, poznałem ich stosunkowo niedawno, ale świetni są, nowa jakość w Polsce, nie było czegoś takiego (niesamowite teksty + flow + dobra muzyka, czasami żywe instrumenty).

    Dnia 11.05.2010 o 16:53, KrzyniuBDG napisał:


    Zdecydowanie widać progres względem tego pierwszego co tu wrzucałeś jakiś czas temu ;]


  12. Problemem nie jest wiek, tylko fakt że
    >Teraz dzieciaki są oderwane od początków hh i myślą, że to co się dzieje w kraju i za oceanem

    Dnia 28.04.2010 o 21:54, Budo napisał:

    50 cent w drogiej furze to cały rap i śmieją jeszcze pouczać resztę. To nie tak.

    A że to często idzie w parze z wiekiem, to już osobna kwestia, ale nie ma nic śmieszniejszego niż pojazdy licealistów po gimbusach (nie piję do nikogo, takie spostrzeżenie). Ja rapu zacząłem "słuchać" jakoś w podstawówce, oczywiście nie miało to nic wspólnego z jakimkolwiek rozumieniem, ale z czasem się ogarnąłem, obecnie zgłębiam historię kultury, słucham klasyków, który wyszły wcześniej niż ja się urodziłem, głoszę renesansowe ad fontes i czuję się w tym odosobniony (a wśród rówieśników to już w ogóle). Ale dla wielu i tak jestem idiotą ze względu na wiek (''93). Nie ma co gadać, zdaję sobie sprawę, że za te kilka lat spojrzę na rap inaczej, z dojrzalszej perspektywy, ale co mi zabrania być zajawkowiczem teraz? Nie wiem, mam poczekać kilka lat?

    Rozpisałem się trochę, w sumie to nie piłem do posta Budo, taka tylko ogólna refleksja.

    PS. Peja zmiażdżony (a nawiązując do całego posta, to był to pierwszy raper którym się "jarałem" ;] )


  13. A ja chciałem napisać coś co mnie dziś w sumie poruszyło trochę. Widziałem dziś wywiad z Sokołem i VNM-em, który leciał na TVN-ie. Osobną sprawą już jest, że VNM nie ma żadnego obycia z kamerą i raczej królem videowywiadów bym go nie nazwał, ale chodzi mi o sam fakt. Gość, który wydał w podziemiu kilka płyt. Który olał szkołę, by pojechać do Anglii i mieć hajs na sprzęt i nagrywać swoje nielegale w lepszej jakości. Cały czas nawijał o tym, że chce mieć z tego hajs. No i rap spełnił jego marzenie, dla mnie mega jest właśnie ten fakt jaką drogę przeszedł konsekwentnie (no może oprócz epizodu z odejściem) i dzięki hip-hopowi osiągnął to co chciał. To jest piękne, co nie ludzie? Obojętnie czy ktoś go lubi czy nie (nie wiem czy ktokolwiek tu piszący go trawi, chyba nie), jego sukces jest nie do opisania. Aż sobie zapuszczę Mikrofon i Drzwi. Polecam.

    834 - Drzwi
    http://www.youtube.com/watch?v=k9bE4UTq8co

    Szkoda tylko, że nie poszedł tą drogą, jak dla mnie miał zadatki na najlepszego polskiego rapera. Zwrotki, które teraz nagrywa już nie są tak świetne, ale wierzę w niego.


  14. 600 V to legenda sceny, jego wkład w nią jest nieoceniony. Ale

    produkcja na nowej płycie stoi na poziomie tak niskim, że robi się smutno, naprawdę, bo z właśnie polskiego Pete Rocka dostaliśmy twórcę bitów, których nikt zdrowo myślący nie wziąłby chyba na swoją płytę (abstrahując teraz od tego czy byłyby sygnowane jego nazwiskiem). Słyszałem dwa single (i dwa urywki kawałków, które szybko wyłączyłem). Pierwszy nie powiem mi się spodobał, ale bit był jego najsłabszą stroną, a drugi był porażką na każdej płaszczyźnie (ten z klipem). Nie potrafię pojąć jak ktoś siekający niegdyś niesamowite produkcje mógł nagle stracić ucho do bitów. W podziemiu mamy kilkudziesięciu lepszych producentów. Mamy na scenie wielu producentów robiących lepsze bity w tym konkretnym stylu. Trochę obiektywizmu.

    PS. Dla pewności że mówimy o tym samym, serio dla Was ten bit jest dobry?
    http://www.youtube.com/watch?v=S5oMpyHpc2c

    To jest dobry bit:
    http://www.youtube.com/watch?v=DPhkoUyhk38&feature=related