cienislaw

"wszyscy o tym trąbią, to i u nas skrobniemy coś o tym filmie, będzie się klikało."

nie wyleciał, a odszedł - dość znacząca różnica. trudno także ocenić jakość tłumaczenia na podstawie jednego zrzutu ekranu znalezionego z sieci, gdzie nie wiadomo z której wersji spolszczenia pochodzi, jaki był teksty w oryginale i tak dalej. fakt, tekst wychodzi za ramkę. fakt, samotna litera c przed gargulcem jest albo błędem albo niedomkniętym znacznikiem. biorąc pod uwagę, że całość polonizacji zrobił tłumacz, który nie zna się na aspektach technicznych i robił to tak jak potrafił, to i tak wyszło mu nieźle. aktualnie pracujemy nad przeniesieniem projektu do bardziej kontrolowanego środowiska, w którym będzie można łatwiej nanosić poprawki, automatycznie wyłapać różnego rodzaju typowe błędy, a także przeprowadzić gruntowną korektę tekstu. to samo czeka aspekty techniczne. Vampire bardzo mocno jest zależne od skryptów w pythonie, interpreter tego języka jest tam w dość leciwej wersji, więc nie zdziwię się, jeśli cześć niedoróbek technicznych wynika z nieprawidłowego traktowania polskich znaków. a gdybam, bo jest to następna rzecz do zrobienia po uporaniu się z pierwszym krokiem. jak to wszystko zostanie zrobione to zapraszam do sprawdzenia jakości polonizacji i zgłaszanie uwag/błędów z użyciem własnoręcznie zrobionych zrzutów ekranu.

biorąc pod uwagę to że 24 calowy Foris jest droższy od ''zwykłej'' 24 calówki o 1/3 to cena 23 powinna być nie niższa niż 3000zł. dorzucając do tego podatek od luksusu i pazerność polskiego rynku 3300zł jak obszył. chyba że eizo nas zaskoczy i za 23 cale nie będzie kazała sobie płacić takiego premium jak za 24.

jak nie kijem to mlotkiem - szkoda, trzeba poczekac az trine poprawi unicode. reszte pomine milczeniem, chociaz nie zapomne zdziwienia kiedy znalazlem miecz w ktorejs z jaskin i za nic nie udawalo mi sie go podniesc. potem byly roslinki i cala reszta...

w tym momencie zdecydowanie lepszym rozwiazaniem byloby odogonkowanie tych felernych textow i umieszczenie ich w takiej postaci w grze - funkcjonalnosc mechanizmow bylaby zachowana, a czytelnosc zdecydowanie lepsza niz to co obecnie. najwyrazniej ktos uznal ze ''polskawe'' tlumaczenie nie przystoi i zrobimy proteze ktora co prawda bedzie uciazliwa w graniu, ale bedzie poprawna jezykowo. szkoda, ze zapomniano w tym momencie o graczach. porzadny patch do dodatku wyjdzie nie predzej niz cp 1.7 - bo dopiero wtedy community bedzie mialo czas zeby sie zabrac za poprawianie po trine...

fajnie, ale tak naprawde co to zmienia? polonizacja jest skopana i trzeba ja wreszcie zrobic jak nalezy. a czy cdp musi dogadac sie w tej sprawie z trine, jowood czy sila wyzsza srednio mnie interesuje.

pierwsze odpalenie 1.07: 1. nadal po braniu przedmiotow ze skrzyni prawym przyciskiem pokazuje sie stek bzdur: 1 rzecz 1 rzecz 5 rzeczy itd zamiast jak w wersji angielskiej ladnie wypisywalo jakie przedmioty pozyskalismy. czy naprawde poprawienie tego to taki wielki problem? 2. info o mozliwosci przelaczenia widoku na tpp przy pierwszym strzelaniu z luku rowniez skaszanione - zamiast info ktory klawisz to robi, w miejsce klawisza jest jakis belkot. wiecej mi sie nie chcialo sprawdzac. podkreslam - czysta instalka dodatku + patch 1.07 i nadal sa kwiatki. panowie z lokalizacji zrobcie z tym wreszcie porzadek.

ostatnio wyszlo tyle fajnych gier, ze mam w co grac zamiast g3: forsaken bugs. a granie w gre ktora sie co chwile zatrzymuje i czka sie na sprzecie, w ktorym moge smialo smigac w crysisa na high to masochizm. plus szukanie NPC''ow ktorzy spadli przez podloge, lub wlezli w sciane naprawde nie nalezy do przyjemnych rzeczy.

ktoś wogóle testował polski patch 1.0.6? pomijam fakt że w 1.0.0 jest MASĘ NIE PRZETŁUMACZONYCH NAZW PRZEDMIOTÓW, ale żeby po 1.0.6 po braniu przedmiotów ze skrzyni hurtem (prawy przycisk myszy) zamiast pokazywać sie to co faktycznie wziąłem pokazuje się: 1 rzecz 800 rzeczy 3 rzeczy 2 rzeczy 1 rzecz w 1.0.0 pokazywało nazwy przedmiotów, co prawda nie zawsze przetłumaczone albo przetłumaczone niepoprawnie ale lepiej widzieć 800 Moneta (oryginalna pisownia) niż 800 rzeczy. czekamy na patcha do patcha, który pozwoli nam grać w polską a nie polskawą wersję.

Panie recenzent, chyba gralismy w 2 rozne gry, albo wersja demo znaczaco odbiega od fulla. The Club PC to ''stright'' port z xboxa 360, co widac po wszedobylskich xboxowych przyciskach pada na ekranie, jak i dynamiki akcji, ktora jest wycelowana by dobrze gralo sie na konsoli, a na pc jest poprostu za wolno. gra wyglada ladnie, ma super szybkie loadingi, co jest olbrzymia zaleta w obliczu tego co ostatnio serwuje sie nam na pc, ale signle zawodzi. ktokolwiek wiaze z ta gra jakies nadzieje, niech sobie sciagnie wazace 2GB demo i zadecyduje czy naprawde chce w to grac, zwlaszcza na pc.

no fajnie, tak na oko wejscie/wyjscie z karczmy trwa do 6x krocej, szkoda tylko ze na premiere tak nie bylo. ale save jak byly olbrzymie tak sa - panowie, czemu zapisujecie paczki po 25Mb bez jakiejkolwiek kompresji? nawet zip z najszybsza kompresja zmniejsza je do 10Mb...

co roku wychodzi na wszystkie platformy taka masa gier, zeby pograc we wszystkie trzebaby trafic melona w totka i nic nie robic tylko dzien w dzien grac. zatem jesli ktos opusci nawet jedna czy dwie, teoretycznie ''wybitne'' gry, to niebo nie spadnie mu na glowe. zreszta, zawsze mozna sie do kogos z mocnym kompem wprosic i pograc w dana gre.

czemu od razu chciwość? deal jest prosty - valve ma coś na czym rzekomo apple zależy. zatem przedstawiają oferte - 1 milion dolców i macie port hl2 na maki. czy to dużo, czy to mało - nie nam decydować. apple ma kase i wszystko od nich zależy czy maki maja być nadal uważane za snobistyczne maszyny do pracy, czy też będzie można na nich pograć w ostatnie gry (pomijam fakt, że karty graficzne w makach to słaba klasa średnia). ale fakt, makowcom pozostaje albo używać różnego rodzaju softu wspomagającego windowsy na ich maszynkach, albo kupować konsole. co nie powinno być problemem - maki tanie nie są, więc jak już kogoś stać na maka, pewnie i na konsole troche wyciągnie ze skarpety.

tyle ze dzieje sie to zdecydowanie zadziej niz w przypadku noname, plus noname czesciej pociagaja za soba plyte czy dyski.

mam prawo sie stac. widac ze spalil mu sie zasilacz, ktory byl bardzo markowy i pewnie wydajny jak sie patrzy. dlatego ludziska jak juz pakujesie tyle kasy na kompa, odpekajcie te 200-300zl na markowy zasilacz, zeby cos takiego wam sie tez nie przytrafilo.

taki jaki rekomenduje wydawca na oficjalnej stronie gry, bylo to tez na gram.pl. zatem wysil sie i poszukaj.

sens jest taki ze mam 19 calowy crt i srednia jak na obecne czasy karte graficzna, zatem zeby miec sensowne framerate (ok 60fps, przyzwyczajenia z konsol zostaja) gram w 1024, czasami max w 1184. kiedy sie szarpne na panel lcd 20/21 cali panorama, to tez bede chcial grac w natywnej, zatem czeka mnie jeszcze nabycie 8800 lub czegos nowszego, zeby moc w tej dosc duzej rozdzialce cieszyc sie wszystkim na maxa. wez poprawke na to ze nie wszystkich stac na panel z taka rozdzialka i do tego nawet 8800gts 640mb (320mb do tej rozdzialki to za malo), to to wydatek praktycznie 3000zl.

to dosc ciekawe... u mnie na 7900gtx w 1024/768 z wszystkim na high dziala znosnie, czasami spadajac do 25fps. zatem ciekawe co oznacza ''demo dzialalo bez zarzutow'', bo dla mnie jak framerate spada z okolicy 60fps o polowe to juz nie jest fajnie.a x1600pro jest tak o polowe slabszy od 7900gtx jak nie wiecej. zatem podane przez producenta wymagania rekomendowane nie sa w zaden sposob wyssane z palca - tyle potrzeba by odpalic gre w 1024x768 z wszystkim na full. a gra po zmniejszeniu wypasow do medium wyglada zdecydowanie inaczej. a na low to juz wogole tragedia - plasko, bez gry swiatel no i textury rozmyte na maxa.

no i po demku - JA CHCE WIECEJ! szkoda ze nie mam sprzetu z dx10, nie razilby tak aliasing, ale poza tym jest niezle. wszystko na max, rozdzialka 1024x768 albo 1152x864 i dziala paieknie na e6750@3.2, 2gb ramu i gf7900gto 512mb.

zatem zwracam honor;-) a jakiz to serwis popelnil takie fopa?

sila konsoli tkwi w grach, rozrywce jaka oferuje a nie bebechach. gracz kupuje sprzet do grania, a nie kupuje ''potencjal'' (fanboje sa wyjatkiem). zatem przepychanie sie o to co jest mocniejsze, lepsze zostawy grom. popatrzcie na wii - 2 gamecuby sklejone kawalkiem tasmy a sprzedaja sie zdecydowanie lepiej niz rywale, gier jakis mega killerskich nie ma, ale oferuja zdecydowanie odmienna rozrywke niz reszta, przez co przyciagaja do siebie nie-graczy.

w jaki sposob niby X zniszczyl rynek konsol? i o zaprzestanie robienia konsol przez m$ sie nie martw - nic sie na to nie zanosi zeb m$ mialo pojsc z torbami.

Panie newsman, kiedy mowimy o starym kontynencie, zawsze podajemy ceny producenta zarowno w euro jak i w funtach, a nie bierzemy jedne i robimy sobie konwersje po aktualnym kursie. zatem ceny wygladaj tak (zaczerpniete z polygamia.pl): * Xbox 360 Console: 349.99 Euro, £249.99 * Xbox 360 Core Console: 279.99 Euro, £179.99 * Xbox 360 Elite Console: 449.99 Euro, £299.99 * Xbox 360 120GB HDD: 179.99 Euro, £129.99 * Xbox 360 Black Wireless Controller: 44.99 Euro, £32.99 * Xbox 360 Black Play and Charge Kit: 19.99 Euro, £14.99 * Xbox 360 Black Rechargeable Battery Pack: 14.99 Euro, £9.99

ciekawe porownanie. wiedzmin jest ciagle w produkcji, chlopaki nie robili przystankow na inne gry ect. a DNF to na razie fatamorgana - nie wiadomo ilu ludzi nad nim pracuje, nie wiadomo ile jest zrobione ect. zatem daruj sobie kasliwe uwagi. nie rozumiem czemu wychodzisz z zalozenia, ze jesli cos powstalo w polsce musi byc tanie. Infernal rodem z polski nie oddaje skroki tanio, ale to i tak pikus w porownaniu z zachodnia cena. z wiedzminem bedzie podobnie - u nas 100zl na zachodzie ze $40 lub euro. pozwolny grze wyjsc i zobaczymy czy jest warta pieniedzy jakie za nia wolaja. jesli nie, studio red pojdzie z torbami a razem z nimi atari. za jakis czas bedzie demo, sciagnij, pograj i zdecyduj czy chcesz wymienic wklad swojej kieszeni na wiedzmina.

ze swojej strony prosilbym zebys porownywal rownorzedne edycje. wspomniana przez Ciebie edycja h3 z plastikowym nocnikiem to nie EK a Legendary, EK rowniez istnieje, nie ma nocnika i jest zdrowo tansza. plus nikt Ci nie kaze kupowac edycji kolekcjonerskich. kup sobie zwykla i poprostu graj, a wersje specjalne zostaw dla ludzi ktorych na to stac. co do ceny wiedzmina - chlopaki robia ta gre kilka lat, wydali na nia fure siana, gra zostanie wydana na calym swiecie, zatem nie jest to popierdolka do kosza z grami za 10zl. cenia swoja prace, wierza ze jest tyle warta, stad taka cena. jesli uwazasz ze to za duzo to rozwiazanie jest proste - nie kupuj.