Stisilic

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    791
  • Dołączył

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutralna

O Stisilic

  • Ranga
    Delegat
  1. Stisilic

    GT200 w 55 nm - Nvidia wróci na tron?

    troche pojęcia o tym masz, ale nie wiesz, że nVidia już od dawna pracuje nad nową architekturą 40 czy 45nm. No bo chyba nie myślałeś, że przez cały ten czas myślą tylko jak odgrzać G92?
  2. Stisilic

    prywatyzacja szpitali czy jestescie za

    czyli na kogo głosujesz? UPR? :> Nie chce być fanatykiem ale nie głosuje się na tego, kto dobrze będzie rządził Polską (spójrzmy prawdzie w oczy - to niemożliwe, za dużo rzeczy dzieli ludzi), tylko na tego, którego wybór będzie najlepszą możliwością :) Chciałbym żeby polska polityka powróciła do normalności, a nie do pierwszych stron gazet. zawsze trafią się czarne konie, ale... jest większy % szpitali źle działających wśród publicznych, niż prywatnych :) Stereotypowe myślenie statystycznego człowieka - każdy bierze, tylko nie ty i twoja rodzina :) (pisałem w sensie ogólnikowym - żeby nie byłe że "ty" i "twoja" z małej ;]) bez podjęcia ryzyka nie osiągnie się zamierzonego celu. Śmiem twierdzić że samo rządzenie jest ryzykowne, bo zawsze się coś komuś nie podoba, a jak już się nie robi tego, czego się komuś nie podoba - krytykuje się go za to :) Podaj lepszą... zależy w jakich sprawach rację, ale nie da się tego odmówić - umie zarządzać kasą. Niestety robi to wbrew religii i (jak już dużo razy o tym pisano) używając znajomości.
  3. nie interesuje mnie to jaka jest specyfikacja tej karty ale od razu pisze że żal mi tylek ściska jak czytam te komentarze :/ pierwsze, co moge powiedzieć: - taktowanie pamięci nie jest 2x mniejsze (sic!) bo wynosi 900MHz (1800 efektywne) przy 1GB i 1000MHz (2000 efektywne) przy 512MB - taka fajna karta z segmentu low end a mocą zbliżona do HD3850 bez problemu rozbijająca w drobny mak konkurencje GF na tej półce cenowej (przynajmniej to można powiedzieć z dotychczasowych testów) - jak ktoś nie wie do czego służy większa ilość pamięci w kartach graficznych polecam testy praktyczne - w rozdz. 1024x768 różnicy pewnie nie będzie, ale już przy 1680x1050 czy 1920x1080 zaczynają być widoczne :) No i ten komentarz mówiący o wkładaniu silniku ferrari do malucha... trudno uznać karty z serii HD4000 za malucha, a 1GB pamięci za silnik ferrari, powiem nawet więcej, procesor stworzony przez Ati jest tak dobry, że można mówić o wkładaniu silnika ferrari do hummera pytanie dla specjalistów - karta radeon HD2900XT ma 512 bit, czy w takim razie połknie bez problemu radka HD4850?
  4. jak ktoś jest zadowolony ze swoich 1Mb/s to niech spróbuje pobrać patcha 300MB lub cs:s ze steama. życzę cierpliwości może wtedy zmienicie zdanie co do tego, że łącze powyżej 2Mb/s może służyć tylko piratom ;]
  5. ludzie ja rozumiem że obrazek jest mały ale nadal jest to czytelny słupek. Pragne zauważyć że słupek zaczyna się na 0,8 a nie na 0, a co z tym idzie taki HL2 jest 25% szybszy a nie 100% co można logicznie wywnioskować, chyba tylko myśląc jak dziecko można stwierdzić - ten słupek jest dwa razy dłuższy od tego... No i musze to powiedzieć... Radeon HD4830 to nadal jest karta z segmenty high, więc co sie dziwicie, że karta wygrywa z 9800gt, skoro jest tylko trochę gorsza od hd4850?
  6. karty serii 8xxx, 9xxx i gtx200 są na podobnej architekturze i obsługują te same technologie. Trudno tu nie mówić o odgrzewanych kotletach :) no i tego przeskoku o którym napisał MisioKGB nie ma :) że tak powiem bzdura, bo nie ma polskich gigantów na rynku komputerów :) niżej wymienione procesory nie są w Polsce potrzebne, bo do czego? (a jak już to bardziej opłaca się ściągnąć firmom wyspecjalizowane kompy z Niemiec) Szkoda tylko że te 16-rdzeniówki są wyspecjalizowane do wykonywania pewnych ściśle określonych funkcji (jak np cell w ps3 - włóż go do komputera a wydajność będzie niższa, niż na athlonie x2) Swoją drogą intel ma dopiero w planach wypuścić 8-rdzeniowe procesory (chodzi mi o masówki, a nie te serwerowe), no co, chyba nie powiesz mi, że trzymałeś już 16-rdzeniowego intela będąc zagranicą? ;] (no chyba że w chinach...) Wiesz... wypisujesz takie rzeczy a nie przyzwyczaiłeś się jeszcze do nazw kart graficznych Nvidii i ATI? A o oznaczeniach np Matroxa to pewnie wogóle nie słyszałeś :)
  7. Stisilic

    Czy Rodzice mają prawo bić swoje dzieci?

    @haderQ --> no może nie do końca tak jest. Jestem przekonany, że w zamyśle Olamagato''y chodziło nie o to, że wszystkiemu winna jest nuda, tylko, że nuda jest jednym z powodów, dlaczego jest tak, a nie inaczej. Przytoczę sprawę przemocy jako odruchu - ja bym zdefiniował słowo "odruch" jako umiejętność nabyta, obyta i stosowana przez ciało szybciej, niż się pomyśli (w danych sytuacjach, jak np. ktoś ma odruch wymiotny gdy widzi krew :). Jeśli ojciec czy matka będzie dziecku pokazywać, że przemoc nie jest odruchem ludzkim, to dziecko po prostu nie będzie posiadało przemocy jako odruch. Inna sprawa - ktoś napisał wcześniej, że u małego dziecka trzeba wyrobić sobie szacunek i autorytet przez bicie - ale czy jak to dziecko pójdzie do szkoły to czy właśnie też nie w ten sam sposób będzie chciało wzbudzić szacunek i autorytet? Dodam że definicja słowa "autorytet" jest inna, niż "agresywny człowiek używający przemocy jako głównego środka do rozwiązywania problemów (swoich a także wychowawczych)" Po trzecie ludzie się biją, bo... lubią to robić. Oczywiście jak ktoś nie był bity to jest większe prawdopodobieństwo, że nie będzie chciał się bić. dla przykładu ja byłem bardzo rzadko "bity" - jeśli można uznać to za bicie. Z tego co wiem raz dostałem pasem ale teraz nie pamiętam za co i kiedy, więc raczej na mnie to nie wpłynęło, bo szybko o tym zapomniałem. W szkole nie mam odruchów przemocy, wręcz przeciwnie - nie lubie się bić. Satysfakcja z uderzenia "przeciwnika" nie nakłada się dla mnie z bólem odniesionej kontuzji. Mój kuzyn także nie był bity. Jest bardzo spokojny (wbrew pozorom - jest bardzo napakowany) a odruchy przemocy jakie u niego widać wyniósł ze szkoły (no bo rodzice takich "zaawansowanych technicznie" odruchów nie nauczą) Mojego kolegę też rodzice nie bili. (Ma ok. 185cm i 100kg - 14lat, pakuje na siłowni i nie jest żadnym odludkiem) nie będę pisał po raz x, że jest spokojny, bo tylko takie osoby tu opisuje, ale napisze więcej, ma częsty kontakt z rodzicami, co widać w rozmowie z nim (na logike jak ktoś więcej rozmawia z rodzicami za młodu to potem będzie umiał nawijać i nawijać). Ja i mój kolega jesteśmy ateistami (jeśli ktoś prowadzi taką statystykę, że wiara wpływa na to, czy się bijemy czy nie) Ale wszyscy lubimy popylać w tekkena i gta. Raczej nie wpływa to na nas (przynajmniej na mnie) negatywnie. cud? Myśle że bezstresowe wychowanie to najlepszy sposób na wychowanie dziecka, ale powiedzcie mi jedno, czy, wykorzystując opisaną już wcześniej sytuację w autobusie, czy gdyby matka powiedziała dziecku, że nie należy kopać krzesła i przedstawiła ZROZUMIAŁE dla tego dziecka argumenty, to czy nie byłoby już to bezstresowe wychowanie? Bo wielu rodziców, owszem, wyjaśnia swoim pociechom dużo rzeczy, ale cóż z tego, skoro w sposób niezrozumiały. Efekty stresowego wychowania widać jak na dłoni - dziecko będzie się stresować w rozmowie z dziewczyną, w rozmowie o pracę, na jakimkolwiek teście od którego dużo zależy (chociaż to też dużo zależy od obycia, ja za młodu uczestniczyłem w dużej ilości konkursów międzyszkolnych i czasem udawało mi się przejść daleko [nie chcąc sie chwalić ale 3 miejsce na olimpiadzie matematycznej to na pewno nie jest wynik stresowego wychowania i monotonnego siedzenia przy książkach). Chociaż nasze zdania są podzielone wszyscy musimy się zgodzić, że bardzo trudno jest znaleźć złoty środek na wychowanie dziecka, które nie dość, że będzie przedsiębiorcze, miało powodzenie w życiu towarzyskim, znało kilka języków, to będzie również nie sprawiające problemów wychowawczych, to jednak jeśli rodzic się czepia o takie rzeczy, jak oceny w podstawówce, czy w mniej liczących się klasach szkół średnich i wyższych oraz w mniej liczących się przedmiotach (ocena z w-fu i religii, muzyki i innych podobnych? [sic!] to na prawde beznadziejne rzeczy, nikomu nie przydatne w życiu) - no to więc jeśli rodzic się czepia o takie rzeczy, trudno żeby dziecko nie bylo poddenerwowane (tym bardziej patrząc na jakość edukacji i ilość materiału), a dziecko będzie nas (w sensie rodziców, choć nim nie jestem :d) widziało jako osoba wyrażająca kompletny brak zrozumienia i zaufania. Ale czy aby to jest tym, czego pragniemy? Jest tutaj wiele wypowiedzi, typu "jak byłem mały te czułem się pokrzywdzony i nie lubiłem rodziców, ale wydoroślałem i teraz patrze na to inaczej", ale ilu z Was wyciągnęło z tego wieku konsekwencje, czyli jak należy postępować, żeby dziecko nie czuło się odrzucone w tym trudnych okresie, jakim jest cały cykl dorastania?
  8. Stisilic

    Czy Rodzice mają prawo bić swoje dzieci?

    Bo widzisz jest taka sprawa... Matka mi kiedyś dawała klapsy, z których teraz ciężko się je wytłumaczyć. Ale nie o to mi chodzi... Otóż jak ja się jej spytałem, jak by się czuła, gdybym ja jej dał klapsa, jakby zrobiła jakąś głupote (akurat u mojej matki to codzienność) o jakby się czuła. Odpowiedziała, iż nie wyobraża sobie żebym podniósł rękę na własną matkę. Czyli jak? Matka da mi klapsa - powinienem wyrazić skruchę. Ja dam matce klapsa - podniosłem rękę na matkę? Ktoś powie że to nie jest paranoja (i przedstawi argumenty)? :) Sprawdzała się także w praktyce jako środek do wychowywania "małego street fightera"
  9. Stisilic

    Czy Rodzice mają prawo bić swoje dzieci?

    > A od kiedy to dzieci mają własne źródła dochodów? Powiesz, że "niech pracami domowymi > zarobi na to" ale to nie rozwiązanie bo uczy interesowności no i co z tymi, którzy machną > ręką "starszy i tak zapłacić muszą - jestem niepełnoletni" ucząc interesowności uczysz dziecko do życia i pracy. Dziecko uczy się wartości pieniądza i będzie chciało uciec z "wyścigu szczurów" w przyszłości. Jeśli myślisz że interesowność to to samo co brutalny kapitalizm, to muszę stwierdzić, że jakby nie byłego tego "brutalnego kapitalizmu", to byś nie siedział przed komputerem. Albo byś siedział, ale internetu byś nie miał i musiałbyś sie zadowolić Gdyby nie było kapitalizmu nie byłoby cywilizacji, nie można zaprzeczyć. Ale jak rodzic nie umie połączyć nauki rachunkowości i wychować dziecko tak, żeby nie było materialistą, to potem wychodzą albo tacy biedacy o "wspaniałych sercach", albo kapitaliści "wykorzystujący innych ludzi", ci źli oligarchowie, którzy wyzyskują ludzi, płacąc im pensję i dając miejsce pracy :) A i podaj mi więc sposoby zarobienia dobrych pieniędzy przez dziecko. Nie może, jest za młode? No właśnie, tak więc "rodzicu urodź dzieci, daj im ubranie, jedzenie, pokój i podręczniki, a ono powinno być wdzięczne i Cię miłować" :) Za co dziecko ma płacić? Rozłóż mu na raty, nalicz odsetki i niech płaci z kieszonkowego, lub kasyt dostanej na urodziny/imieniny. > Miło, że zauważyłeś. Uważasz, że należy znieść wszelkie limity wiekowe? Używki od 2 roku > życia - a co! Nie jestem stary na tyle by nie pamiętać, że zawsze uważałem się za "mądrego" > i gdy mnie zmuszano do czegoś czego nie chciałem to byłem zły. Z perspektywy czasu wiem, > że to moi rodzice mieli rację a wynikało to z ich doświadczenia. Tylko, że WTEDY tego > nie przyjmowałem do wiadomości. To, że nie zrobiłem głupot było wynikiem dostania w tyłek > i kary. Z mojej perspektywy wygląda to tak, że gdyby zalegalizowano narkotyki i inne środki, to... nie dość, że byłby dochód z akcyzy do skarbu państwa, a także spożycie by zmalało(!). Bo skoro jest zabronione to powoduje dreszczyki że robi sie coś nielegalnego i niektórzy uważają to za fajne. Jeśli to będzie na porządku dziennym, gwarantuję, że szybko się to wszystkim znudzi. lubię gwarantować rzeczy pewne, tak więc i teraz zagwarantuję, że gdyby Tobie teraz ktoś obcy kazał coś zrobić bez zapłaty, oraz nie będąc rzeczą ogólnie uważaną jako pomoc dla bliźniego, też byłbyś zły :) > Można zabrać dziecku konsole a ono pójdzie i sobie ją weźmie. Jeśli jednak wie, że jak > to zrobi dostanie w dupe to mocno się zastanowi czy nie zaprzestać na samej karze i nie prowokować. prowokować do czego? Kupujesz dziecku konsolę, dajesz ją mu, a potem stwierdzasz, że ta konsola jest Twoja. Aha - dziecko nie ma prawa własności :) a potem wyrastają takie osoby, które po przekroczeniu pewnego wieku widzą w swoim zachowaniu pewną typowość. Ale za nic nie potrafią zrozumieć, że dziecko też ma prawo własności :) Bo skoro "kochany tatko nie dawał prawa własności, to czemu ja bym miał dawać?" > 18 latek to też gówniarz(znam i 30 letnich "gówniarzy") ale jak nabroi to SAM pójdzie > do więzienia i SAM odpowie za swoje czyny. 15latek też SAM pójdzie do poprawczaka, bo w oczach prawa opowiada za swoje czyny jak pełnoletni. Więc czemu nie ma takich praw, jak osoba pełnoletnia? (np prawa do własności :) > A jak rodzice nie palą ale palą sąsiedzi/koledzy ? Przykład jest a rodzice mogą tylko rozłożyć ręce. mogą też wcześniej przeprowadzić rozmowę z dzieckiem. Może ona nic nie dać, ale coś takiego, jak "za wczesny wiek na takie rozmowy" nie istnieje. Niektórzy rodzice próbują podjąć próbe rozmowy na ten temat, w której okazuje się, że już to dziecko wie więcej na ten temat, niż rodzic :) > Pokazać chorych na raka palaczy? Które dziecko obchodzi co się stanie za 40-50lat ? właśnie. Kogo to obchodzi? > Ale są znane od daaaawna jak to wiec jest, że dopiero TERAZ w epoce bezstresowego wychowywania > stały się plagą? a może stały się "plagą" bo są łatwiej dostępne? Kiedyś jak nie było telewizji dzieci też popełniały przestępstwa i też skala nie była mniejsza, ale najłatwiej zwalić całą winę na wynalezienie telewizora. > Jakoś zawsze byłem inny i stawiałem na spokój i rozum. Tak mam do dzisiaj i co ciekawe > moi przyjaciele akurat za to mnie cenią(dziewczyna też) Nie trzeba robić za pajaca by > być "fajnym". i wg. Ciebie nie wyróżniałeś się w grupie spokojem i opanowaniem? Widzisz Ty się czymś wyróżniałeś ale Ty o tym chyba nie wiesz :) A także pragne dodać, że wyróżniać się w grupie można nie tylko robiąc za pajaca. Ja zawsze chce się wyróżniać w grupie będąc sobą. Nie staram się być sobą, ja po prostu nim jestem :) to może mały cytacik: "szanuj mnie, żebym szanowała innych wybaczaj, żebym umiała wybaczać słuchaj, żebym umiała słuchać nie bij, żebym nie biła nie poniżaj, żebym nie poniżała rozmawiaj ze mną, żebym umiała rozmawiać nie wyśmiewaj nie obrażaj nie lekceważ kochaj mnie, żebym umiała kochać uczę się życia od ciebie" no i co z Waszą zasadą "traktuj innych tak, jak chcesz, żeby Ciebie traktowano." Tak, to dotyczy też własnych dzieci :) Wy na pewno nie chcecie, żeby dzieci dawały Wam w przyszłości klapsy. Nawołuję do tego, żeby pozbyć się staropolskiej mentalności i zobaczyć jak jest w krajach, gdzie nawet danie klapsów jest zabronione! Teraz mamy na forum specjalistów, psychologów i innych ludzi którzy wiedzą najlepiej, ale z rzeczywistością to już nie łaska się zapoznać. Tak jest wygodniej, ale bzdury piszecie niemałe :) @hardeq - wskaż mi gówniarza: a) matka b) dziecko czy może c) matka ucząc dziecko sprawiła, że oboje to gówniarze a dziecko zrobi to samo ze swoim dzieckiem itd... @Eldaq09 a klaps to też nie jest pójście na łatwiznę? @Radykał Z tego co widzę (nie tylko z tego tematu) to Twój nick powinien być inny. Pasuje do Ciebie "Konserwatysta".
  10. Stisilic

    Czy Rodzice mają prawo bić swoje dzieci?

    za to w Szwecji, gdzie nawet klapsy są zabronionie, złodziejstwo jest duże niższe, niż w Polsce, a dzieci ponoć nawet mając kilka miesięcy nie płaczą, są tak wychowywane. Paradoks, nieprawdaż? ps żeby nie było że moje opinie pochodzą z internetu - 1. matka mojego dobrego kolegi mieszka na stałe w Szwecji, a on sam jeździ tam na miesiąc raz w roku 2. córka mojej matki chrzestnej także mieszka w Szwecji, a moja matka chrzestna ją czasem odwiedza.... :) Więc to co wiem pochodzi raczej z zaufanego źródła... Edit. Znalazłem też fajnego linka: http://dziecionline.pl/trudne/Przemoc/dlaczego.htm
  11. Stisilic

    Czy Rodzice mają prawo bić swoje dzieci?

    > Chciałbym wiedzieć JAK przekonujesz 12-14 latka, że palenie/picie jest złe. W mediach > na lewo i prawo atakowany jest obrazami jakie to "cool". Koledzy z podwórka to robią > a głupio być gorszym. on musi to wiedzieć już przed tym wiekiem, tak myśle. Wg. mnie należy już wcześniej prowadzić rozmowy z dzieckiem na ten temat, dawać mu sie napić i wypalić tego papierosa, ale też pokazać np. takich żuli pod mostem, czy problemy palaczy, ile paczka papierosów kosztuje (tutaj dziecko musi znać wartość pieniądza). Pokazywanie trafionych przykładów to spory krok do uświadomienia dziecka, co robi. Ale jak ktoś chce sie napić dla towarzystwa na zielonej szkole czy coś no to niech sie napije. Jego sprawa, jego życie, on poniesie konsekwencje. Jak coś zepsuje - niech zapłaci ze swojej kasy. > Samo udowodnienie, że coś jest złe NIJAK się ma do rezultatów. tak więc skoro rodzice palą no to sami dają taki przykład dzieciom, więc ja bym się tu cudu nie spodziewał. Dziecko to też człowiek, które w dodatku nienawidzi być ograniczane ze względu na wiek. Jak mówisz że człowiek lat 15 palący papierosy to gówniarz, a 18latek robiący to samo to już nie gówniarz, to ja nie rozumiem takiej logiki. > KAŻDY wie, że palenie szkodzi a mimo to przemysł tytoniowy się rozwija. j. w. dorośli nam przykładem :) Dziecko sobie pomyśli - skoro ojciec pali 20lat i "nic" mu nie jest, to czemu mają mi zaszkodzić. > KAŻDY wie, że narkotyki szkodzą a mimo to przybywa ich na ulicy. może dlatego że dają chwilową radość? Większość produktów, które kupujesz też zawiera różne chemie. Głośna muzyka szkodzi krążeniu i słuchowi. A jednak jesz te produkty i słuchasz głośno muzyki (pojęcie względne). > Tak można długo wymieniać ale co to da? Problemem dzieci/nastolatków > jest brak logicznego postępowania i chęć zaistnienia w otoczeniu. Naukowe argumenty NIC tu nie dadzą!! Tu nie trzeba naukowych argumentów to po prostu trzeba przeżyć samemu. Problemem rodziców jest brak zrozumienia dla różnic kulturowych wynikających z dorastania w innym wieku. Wg. osób takich jak Ty palenie papierosów przez młodzież to jedynie chęć wybicia się w grupie. Tak więc powiedz mi idąc tą logiką czemu dorośli palą papierosy, skoro już porzucili swoje grupy społeczne i nie mają na celu wybicie sie w nich. Zresztą przeczytaj to jeszcze raz, jak to bezsensownie brzmi: "Problemem dzieci/nastolatków jest brak logicznego postępowania i chęć zaistnienia w otoczeniu". Ty nie chciałeś się wybić, wyróżnić czymś fajnym w grupie? Widać nie, bo postępowanie Twoich rówieśników wydawało się głupie. Myślisz, że mi też nie wydaje się to głupie? A jednak robie te różne rzeczy, bo jestem na luzie i lubie się śmiać. Zrobię coś sobie, złamię sobie ręke? Poniose konsekwencje, ale dostane odszkodowanie. Pare osób będzie mi zazdrościć a i ja będę z tego powodu szczęśliwy. Ale dla Ciebie to nielogiczne, więc głupie i bez sensu, oraz należało by mnie za to skopać :) każdy wie że za szybka jazda jest niebezpieczeństwa ale tylko 1% kierowców nie przekracza 50km/h w mieście (pozostałe osoby mają już prawo jazdy)
  12. Stisilic

    Czy Rodzice mają prawo bić swoje dzieci?

    Primo zdecydowana większość nastolatków nie ogląda tego typu programów (co wydaje się logiczne, nie?), a po drugie Ty chyba sam sie podniecasz swoimi postami, tak to wygląda. bo widzisz łatwiej poprawić coś w kimś innym, niż w sobie. Widziałem supernianię może dwa razy i może dwa razy dała fajnych rad, więc musze sie zgodzić że ten program zalatuje show''em co do pobicia to dziecko zapamięta morał "pobij tate jak będzie palił peta" <-- idąc tą drogą dlatego opiekę nad dziećmi powinno się zaczynać od urodzenia, a nie od pierwszego peta w ręku dziecka, nieprawdaż? no to chyba należy im już w młodości wytłumaczyć różne rzeczy. Mi by bardzo pomogło, gdyby ojciec dał mi peta w wieku 10 lat... w nałóg bym nie popadł a doświadczyłbym papierosa, przez co zdecydowanie słabiej chciałbym go wypalić w przyszłości. Oczywiście ja już swoje pierwsze 5 pet wypaliłem ale nie pale, dodatkowo po ich wypaleniu czuje sie lepiej gdy mówie o papierosach. No i coś co zostawiłem na koniec: rozumiem, że gdyby napadł na Ciebie jakiś dres 2m wysokości i 55cm w bicepsie i Cie pobił tylko za to, że Twój światopogląd nie zgadza się z jego to uznawałbyś go za autorytet --> dążyłbyś do tego, aby być taki jak on, nieprawdaż? Pogadajmy o astronomii jak Ty nie będziesz czegoś wiedział to oznacza że jesteś za głupi żeby toczyć rzeczowną argumentację i co powiesz że Ci złamię np. ręke? Bo przecież to lepszy sposób niż podanie argumentów, czy rzeczowe wytłumaczenie, no co, ręke będziesz miał złamaną ale na drugi raz poszukasz w wikipedii i zapamiętasz.
  13. Stisilic

    Core 2 Duo E7400 w produkcji

    lepiej se kupić E5200 - 2mb cache, 45nm, 2,5GHz i boxowy wentylator taki sam, jak do serii 7X00 i 8X00, do tego cena poniżej 250zł i bardzo dobry overclocking nawet na płytach z G945. Po oc do 3500GHz w testach wypada często lepiej, niż rywale z AMD - wyższe athlony i tańsze phenomy. Czego chcieć więcej? :) za zaoszczędzone 100zł można kupić lepszą grafe, czy zasilacz, dla spokoju... Albo wydać na gry :)
  14. Stisilic

    PES 2009 od 15 października w Europie

    wygląda na to, że pes znowu nie będzie miał wszystkich licencji, a szkoda. Rywalizacja man red i man blue, gdzie roodney strzela 5 goli, a rabinho 3, mnie nie satysfakcjonuje ;] (o ile Rabinho wogóle będzie uwzględniony w składzie the citruszens :D) Realny symulator? Ja polecam Nike T90 Strike (cena 50-70zł)
  15. przecież już był odcinek south parka o guitar hero oO