marcins

Grafika w 2 jest nieporownywalnie lepsza - to bardzo dobrze. Postac naszego protagonisty z cz. 1 jest chyba jednak blizsza Sadze. Mam wrazenie (choc nie pewnosc), ze miecze powinny byc jednak skrzyzowane. Co do medalionu z glowa wilka - dlaczego jest on zawieszony na kolku, jak jakis brelok, a nie na szyi? W jaki sposob Geralt ma wyczuc jego wibracje? Wiem, ze to czepianie, wiem, ze medalion na lancuchu zginalby pod kolczuga, ale...

Zgadzam się z przedmówcami. Kowal wytwarza wnyki, luczarz wytwarza sidla. A kto i co z nimi dalej zrobi - nie wiadomo, bo np. moga je sprzedac lub oddac komus, kto zrobi z nich lepszy uzytek. Inna rzecz, ze nie wiadomo jak to dziala naprawde w grze. Czy umiejetnosc Zastawianie pulapek dotyczy tylko wnykow, czy rowniez sidel. Należałoby sprawdzić w podreczniku do Dark Eye.

Wiesz, to jest chyba trochę tak, że każdy człowiek potrzebuje mieć poczucie kontroli (chociaż częściowej) nad otaczającą go rzeczywistością, a co najmniej nad rzeczami, na których mu zależy. Brak jasnych zasad i oparcie szansy wygranej na ilości zdobytych punktów za pytania, do których sam pytający podaje odpowiedzi, prowadzi do poczucia kompletnego braku kontroli. Braku możliwości wpłynięcia na wynik. Ten brak jest trudny do zaakceptowania i stąd biorą się różne teorie, domysły - bo przecież "jakoś to musi działać". No ale stąd to już tylko krok do teologii ;) Generalnie - brak jasnych, klarownych zasad w konkursach o dużą, bądź co bądź, stawkę jest raczej kiepskim pomysłem.

Dokładnie! Mistic, nie trzeba wszystkiego czytać kilka razy, żeby zapamiętać ;)

W sumie lepiej ruszać głową, niż palcami po klawiaturze ;) Fajnym pomyslem jest umieszczenie artykulu chwile przed publikacja pytan. Test na dobra pamiec ;)

Artykuł mocno tendencyjny, niestety... Tak czy owak - życzę nam wszystkim, żeby gra była tak dobra, jak wieść gminna niesie ;)

Zdecydowanie jest na co czekać. Wiążę ogromne nadzieje z tą grą :-)

Ale ja pisałem o EP. EK nie spodziewam się znaleźć w sklepach.

Tak to się chwilo przedstawia :) Generalnie taka EP za 80 PLN to wypas, ale... pozostaje blokada psychologiczna: dlaczego mam płacić za przesyłkę, która do tej pory była darmowa w takich okolicznościach? Mam nadzieję, że odstąpią od tego.

Nasunęła mi się zabawna myśl: najbardziej kalkuluje się zakup EP w Media Markt :) Zwykle mają niższe ceny od nominalnych, czasem całkiem sporo. Wyjdzie taniej, niż na gram z przesyłką :)

To było z przymróżeniem oka oczywiście :) Musisz jednak wziąć pod uwagę jedno - ja, i większość tutaj, nie widzi, nie czuje tej różnicy, bo dotknie EK dopiero po wyłożeniu tych 2 pak. A 200 PLN to naprawdę sporo. I nie chodzi o to, czy ktoś jest w ich posiadaniu, a o to, że można je zdecydowanie lepiej zainwestować, niż w niepewną grę. Osobiście uważam to za błąd na poziomie strategicznym - wolałbym (chyba nie tylko ja) EK za, powiedzmy, 150 PLN o jakości Medieval, niż ten potencjalny wypas :)

Z tego wynika w prostej linii, że CDP stracił na EK Medieval, tak? ;)

Otóż to. Zmierzam do tego, że kolekcjonować można rzeczy wartościowe dla ogółu. Nie każdy musi mieć oryginał Damy z gronostajem, ale każdy przyzna, że jest to rzecz cenna. Jakaś inwestycja nawet. A tu? Nic, zero pewności. Edycja Kolekcjonerska Przeciętnej Produkcji [mowa o ŚPZ i potencjalnie każdej grze bez wyrobionej marki]. Dlatego uważam, że nie można porównywać tego do monet, jak uczynił to ktoś wyżej. Ba, nie można porównywać tego do EK WoWa, który jest już pewną marką. Dodam, że w tej cenie nie kupię tej gry. A moje rozważania mają naturę ogólną :) BTW. Podstawka za tą cenę, to wypas :)

120 PLN za dodatki, z których większość będzie się kurzyć na półce... Jakiś absurd. Za to mogę kupić porządną, firmową koszulkę i książkę, z której będę czerpał konkretną wiedzę. Obstawiałem 60 PLN za dodatki, ale to? A co jak gra okaże się mierna? Będzie tak jak z Białym Krukiem i Świątynią Pierwotnego Zła - genialne opakowanie kiepskiej produkcji. Bez wPLN - dzięki, postoję.

Hmm... coś Ci te kalkulacje średnio wyszły ;) Raz, że za 850 zł spokojnie możwsz mieć 10 gier. Dwa, i to ważniejsze, mówimy o wydaniach premierowych. A co z promocjami, Platyną? O Extra Grze itp. nie wspomnę. Mamy czerwiec, a ja wydałem na gry nie-MMO niewiele ponad 100 PLN. Teraz gram w LOTRO i faktycznie zabawa jest przednia, ale zapłaciłem już za nią jakieś 300 PLN [mam konto aktywne do grudnia]. Ponadto dochodzi fakt, że pewne gry "musisz" mieć. Przykładem niech będą Wiedźmin i Assassin''s Creed, jak dla mnie. Kupię je mimo, że będę miał wtedy aktywne konto w LOTRO, prawdopodobnie. Także co, jak co, ale MMO to droga zabawa. Niestety.