Darkstar181

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    14019
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez Darkstar181


  1. Czyli po prostu olano sprawę. Redom nie chciało się brać pod uwagę wyborów z drugiej cześć gry (czy raczej wzieli je, po czym poukręcali im łby). Nie wiadomo i tyle.
    Śmieszne bo Radowid miał plany by Ada, córka Foltesta zasiadała na tronie temerii. Zakończenie w trójce biorąc pod uwagę jej odczarowanie mogłoby być zgłoła inne. W ogóle zrobili z niego zwykłego szaleńca, w jedynce i dwójce był fajną postacią, dosyć rozsądnym i ambitnym królem, a tutaj nagle stał się obłąkańcem.
    Po prostu rozwala mnie jak mają na to wywalone. Jedyne moje wybory jakie poszły do trójki do pozostawienie przy zyciu Henselta (zabił go Radowid, mała różnica) i tatuaż Niebieskich pasów którego nie usunąłem bo mi się nawet spodobał. Tyle.
    Natalisa jestem skory darować, bo tak naprawdę pojawił się chyba tylko na chwile w dwójce, i to po jakimś patchu, takim małym dlc z nowymi zadaniami. Większość graczy pewnie i tak go w ogóle na oczy nie widziała.


  2. Dnia 25.03.2017 o 20:20, Numenpl napisał:

    najlepsze zakończenie to Ciri zostaje następczynią do tronu i aby otrzymać misję w spisku trzeba powiedzieć Dijkstry o Ciri.  Natalis poległ w wojnie z nilfgardem, a dzieci obecnie są razem ze swoją matką księżną jeśli o to chodzi.  

     

    Już sam się zorientowałem.
    Czy najlepsze to nie wiem. Niektórzy twierdzą że zrobi więcej dla świata siedząc na tronie niźli robiąc za wiedźminach w krzakach. Ale to raczej mało pasuje do jej charakteru. Przez całą sagę i w zasadzie też grę, stroniła się od ojca, przez którego została "sierotą".  To wygląda na takie poświęcenie, aż za wielkie i mam wrażenie że bardziej ratuje tyłek Cesarza i jego dziedzictwo nad którym pieczołowicie pracował. Moim zdaniem to słabe zakończenie. To już lepiej by pomagała prostym ludziom zabijając strzygi i wilkołaki, bo wieśniakami to się mało kto przejmuje.

    Co do Natalisa - a skąd wiadomo że zginął ? Nie grałem w dodatki jeszcze, ale w podstawowej grze jedynie Roche o nim wspomina, twierdząc że słuch o nim zaginął podczas wojennej zawieruchy. Nigdzie nie jest powiedziane że poległ.


  3. Hej ludziska.

    Skończyłem w końcu grę (jest nieziemska !) i mam pytanie co do zakończenia, które w sumie wyszło mi chyba jako jedne z lepszych (najlepsze?) ale jest chyba jeszcze jeden fajny wariant zależny od zadania pewnego szpiega w Novigradzie :)



    SPOILER SPOILER SPOILER

     

     

     

     

     


    Ciri została Wiedźminką (trzeba chyba naprawdę niezle zrabać questy czy opcje dialogowe by to zawalić, ), wybrałem Triss (w sumie to bez róznicy, Yen-jędza niewiele lepsza, w ksiązkach też miała wady, w jedynce romansowalem z Shani, najlepsza !)
    O dziwo, chyba cos mi sie jednak zrabalo z wojną. Dijkstra dał mi zadanie znalezienia Talara do ich spisku, które zresztą wypełniłem. Nie pojawiła się jednak kontynuacja. Przez to nie miałem kontynuacji pozbycia sie Radowida. Swoją drogą zgaduje kto miał by niby zająć jego miejsce....tak czy inaczej w moim zakonczeniu Cesarz zginął (i dobrze) a Radowid zagarnął całą północ.
    Ponoc jest wariant w którym Temeria zostaje wyzwolona, przy czym zależy to pewnie od zamachu na Radowida ?

    Nie chodzi przypadkiem o to że Geralt złamał nogę Dijkstry gdy chciał mi zabrać Filippę ? Bałem się mu się wyjawić że Niflgard szuka Ciri bo myslalem że mi właśnie podpierdzieli ją albo coś.
    Tak swoją drogą, co się u diabła stało z Natalisem i tą dziewczynką którą się uratowało w Zabójcy Królow ? Roche tylko krótko stwierdził że w czasie wojny słuch o nim zaginął. Nie ma to jak pozbyć się wątków z poprzedniej części... chyba że też jakimś cudem go pominąłem ?


  4. 3 godziny temu, lis_23 napisał:

    Powiem tylko tyle, że obecny szum wokół ME:A bardzo przypomina ten, który był wokół AC Unity: ja przez całą grę nie uświadczyłem tych wszystkich błędów, które krążyły po sieci od dnia premiery i tutaj może być podobnie, gdyż poza samymi animacjami poruszania się postaci (które dla mnie są za małe i mają nieproporcjonalny tułów, ramiona i głowę) nie uświadczyłem żadnych problemów z twarzami. Ba! "cud scenki" to graficznie najlepszy efekt gry, gdyż sama oprawa graficzna już takiego szału nie robi.

    Nawet jeśli te błędy i animacje są sporadyczne (bo w sumie faktycznie ktoś mógł zebrać jedynie te gorsze na tle paru godzin gdzie pozostałe były ok) to grę trawi wiecęj problemów. Narzeka się na słabe, wręcz nudne dialogi (tego nie naprawisz, trzeba by było je napisać od nowa), niektóre postacie słabe w detale, po prostu brzydkie, bez emocji, itp.
    Gra jest po prostu poprawna. I tyle.
    Do Wiedźmina się nie umywa, a chcąc nie chcąc ludzie będą teraz nowe gry do niego porównywać. Był robiony za śmieszne pieniądze (15 milionów na tle 80 Skyrima, nie mówiąc o droższych grach jak GTA V) jest starszy o dwa lata, a ma lepsze animacje, bardziej bogate w detale postacie, lepsze dialogi, dźwięk, itp.
    Tak to jest jak ktoś zawyża poprzeczkę. Komentarz z jednego tych śmiesznych filmików o ME:A : "Wiedźmin 3: rujnuje gry od 2015 roku"
    Ale przynajmniej setting im się udał. Takie założenia ME powinno mieć od początku. Nie jakaś walka ze żniwiarzami (która mogła być na końcu) tylko eksploracja galaktyki, zakładanie kolonii i poznawanie nowych ras. Tak ją sobie wyobrażałem.


  5. 18 godzin temu, SzaKaL3313 napisał:

    Skończcie porównywać wszelkie RPG do Wiedzmina 3 albo gry akcji z otwartym światem do GTA V bo to nie jest ta liga.

    To niech łaskawie EA obniży cenę Andromedy o jakieś 40-50 zł bo na razie sugeruje ona że gra jest o ligę wyżej od Wiedźmina który na premierę był o tę dość sporą kwotę tańszy. I mimo że miał błędy, to nie były one tak karygodne i widoczne. Inna sprawa że często zależały od posiadanego sprzętu, (ja na swoim np. nigdy nie miałem owych legendarnych problemów z płotką) a w Andromedzie numerem z animacjami jest raczej globalny.

    No i te kłamstwo Bioware po zwiastunie, kiedy gracze śmiali się z protoganistki która wiecznie wykrzywiła ryło w uśmiechu, nawet gdy przystawiło się jej spluwę do głowy - że niby to naprawią wszelkimi sposobami.
    Nie naprawili. W trialu który już ma zaplikowanego patcha jest to samo.
    Grę kupię bo jestem fanem serii, ale jednocześnie nie jestem naiwnym idiotą. Czekam na gwiazdkowe promocje w origin, choć możliwe że już na lato zejdą ochoczo z ceny.


  6. Dnia 22.01.2017 o 22:49, Numenpl napisał:

    Mój komp nie pozwala na grę na max detalach w 1600x900 mam ustawione średnio-wysokie w grafice ogólnej i w post process motion blur off i sharpen na normal, reszta on maxed.

     

    Oświetlenie wygląda obłędnie !
    Sprawdzę ten mod, grę dopiero kończę (serio, mam od premiery i dopiero teraz czas pozwolił na ukończenie podstawki) ale poszaleje jeszcze z nim w dodatkach :D
    Musi mieć jakieś predefiniowane ustawienia ? Gram i tak na Ultra (podrasowane w pliku konfiguracyjnym) ale niektóre mody wymagają ponoć wyłączenia wygładzania krawędzi.


  7. Phoenix jest OP. Jak wszystkie chyba srodkowe krążowniki amerykańskie.
    Tutaj wróg już się cieszył wygraną, a zdażyłem spokojnie podpalić jeszcze jeden krążownik i storpedować Pancernik.

    Nie jestem jakimś wygą, ale tymi amerykańcami gra się po prostu stosunkowo łatwo. Takich podobnych wyników mam więcej.

    20151108011428233

    20151108011432842


  8. Dnia 23.10.2015 o 10:22, Budo napisał:

    To zdanie dowodzi, że jednak sporo nauki przed Tobą. Klasy są mniej więcej zbalansowane
    i niszczycielami też trzeba umieć grać. Jesteś zrobiony z papieru, krążowniki i ogarnięte
    pancerniki biorą cię na hita, wszędzie masz inne niszczyciele, które na ciebie polują,
    zasięg wykrywania jest w większości większy niż zasięg torped, więc stealth torping nie
    jest jest możliwy i jeszcze wszyscy się na ciebie drą, że masz robić x, albo capować
    y. Jak nie trzeba umieć grać niszczycielami, to dajesz, przecież to free winy ;]

    Nie mam ochoty grać nimi. Pograłem chwile i odstawiłem. To nie mój styl. Zawsze marzyłem o krążownikach i pancernikach. Tak samo jak nie mam specjalnej ochoty grać lotniskowcami.


  9. Dnia 22.10.2015 o 15:15, Wszystkozajete napisał:

    Ale na pewno nie grasz z botami? Sorry ale dużo ludzi (w tym ja) na początku grało z
    botami nawet o tym nie wiedząc ;p Skoro doszedłeś już do V tieru to pewnie wiesz ale
    zapytać nie zaszkodzi :)

    Boty to spacerek. Jak się czasem wkurze to sobie właczam ten tryb dla relaksu. Swoją drogą, exp na nim specjalnie nie leci ale o dziwo można coś zarobić.

    Dnia 22.10.2015 o 15:15, Wszystkozajete napisał:

    > Mozliwe że na 6 i wyżej tak jest, zobaczymy

    Co było wcześniej to już nie pamiętam, ale na IV tierze (Isokaze) stoczyłem swoją najlepszą
    bitwę pod względem zatopień. Zdarzały się też nieudane bitwy, ale jednak grało się nieźle
    i sporo okrętów posłałem na dno torpedami.

    Toć to właśnie napisałem. Ja gram oprócz krążownikami póki co ameyrkańskim pancerniakiem Wyoami (czy coś) IV tieru. Miałem na nim bardzo dobre bitwy, w tym też taką o dużej liczbie zatopień (ze 4) i zarobkiem 150K, 2,5 K expa. Ale uczestniczyły w niej tylko dwa niszczyciele, szybko zatopione. Jak jest więcej robi się nieciekawie.
    Nie mówie że nie da się grać, bo sam nauczyłem się omijać te torpedy (na ile się da takim powolnym pancernikiem) ale moim zdaniem niszczyciele do IV-V tieru mają za łatwo.


  10. Dnia 22.10.2015 o 11:31, Wszystkozajete napisał:

    > No chyba że mamy amerykański krążownik, to wtedy zasypujemy je ogniem, ale też trzeba

    > uważać. A grać to jako tako umiem. Pancernikami. Bo np. krążownikami NIE trzeba
    umieć
    > XD I to samo z niszczycielami.

    Ta niszczycielami nie trzeba umieć grać, strzelamy sobie torpedami na lewo i prawo i
    zatapiamy co popadnie.

    Tak. Dokładnie tak jest. Przynajmniej do V tieru póki co.
    >Ładnie widzę trollujesz tutaj ;)
    Nie porównuj mnie do jakiegoś głupiego trolla to obraza mą wrażliwą duszę.
    >Nie wiem ile grałeś poszczególnymi

    Dnia 22.10.2015 o 11:31, Wszystkozajete napisał:

    klasami, ale wnioskuje, że jesteś gdzieś na początkowych tierach. Ze swoich doświadczeń
    mogę powiedzieć, że niszczycielami gra się łatwiej właśnie na niższych tierach, bo po
    pierwsze pancerniki i krążowniki nie zadają nam tak dużych obrażeń,

    Zadawać to zadają, szczególnie pancerniki. Tylko najpierw trzeba trafić takiego szybiego i zwinnego bydlaka. Generalnie jak ma się ogarniętego gracza po swojej stronie, stosuje z nim taktyke zalania skurczybyków ogniem z naszych dział. Wszystkich pocisków nie ominą...
    >jak później, a po

    Dnia 22.10.2015 o 11:31, Wszystkozajete napisał:

    drugie po wirtualnych wodach pływa sporo niedoświadczonych graczy, którzy np. kursują
    pancernikiem między wyspy, stając się łatwym kąskiem dla torped.

    Wyspy wyspami, przy pierwszych potyczkach nauczyłem się że trudno tam manewrować. Później to sami podpływają :D
    >Już w okolicach V tieru

    Dnia 22.10.2015 o 11:31, Wszystkozajete napisał:

    nie jest tak różowo, bo często jeśli zostaniemy wykryci możemy dostać taką salwę, że
    szybko idziemy na dno. A i torpedowanie nie jest już takie łatwe, jako że przeciwnicy
    często zmieniają kurs i dobrze manewrują. Także pograj dłużej i dopiero wyciągaj ogólne
    wnioski :)

    Mozliwe że na 6 i wyżej tak jest, zobaczymy,


  11. Nadal twierdzę że niszczyciele są OP. I nie jest to tylko moja opiniia. Nie mam większych problemów z innymi klasami, ale moim zdaniem z niszczycielami przesadzili. Szybkie, zwrotne, mały profil, zasłona dymna, i dużo torped o sporym zasięgu. Co z tego że są podatne na uszkodzenia jak nie idzie ich trafić ? To taka arta z wofa przed znerfiem na którą czekano wiele miesięcy. Wtedy też mówiono żeby nie narzekać, tylko uczyć się gry (zazwyczaj mówili to gracze arty)
    No chyba że mamy amerykański krążownik, to wtedy zasypujemy je ogniem, ale też trzeba uważać. A grać to jako tako umiem. Pancernikami. Bo np. krążownikami NIE trzeba umieć XD I to samo z niszczycielami.


  12. Gra jest cholernie niezbalansowana.<br /><br />Niszczyciele są szybkie, przesadzona ilość torped i ich zasięg w przypadku japońskich (jeśli dobrze pamiętam). <br /><br />Pancerniki - fajnie to się gra 4 tierem gdzie są po 2 niszczyciele na strone. Robisz za snajpera i jedną dobrą salwą można zdjąć gagatka. Ale długo się przeładowują i jak wpadniem na niszczyciela to w zasadzie po nas. Trzeba dobrze grać nimi. W jednym meczu chyba z pare razy udało mi się wyminąć całą ich grupę . Na późniejszych tierach ponoć katorga się robi.<br /><br />Krążowniki - chyba najlepiej grać nimi, i to amerykańskimi. W zasadzie dajemy ciągły ogniem i zapierdzielamy przed siebie.<br /><br />O lotniskowcach sie nie wypowiadam, bo nie kupiłem sobie jeszcze, za mało czasu.<br /><br />Generalnie to fajnie się gra, ale po prostu te dysproporcje rażą. A najzabawniejsza jest chyba opinia redaktora Cd-Action który stwierdził że brakuje łodzi podwodnych (od początku mówiono że ich nie będzie). No pieknie kurna, brakowało jeszcze niewidzialnych niszczycieli ! Och, w sumie są - zasłona dymna.<br />


  13. Dnia 22.08.2015 o 22:51, kerkas napisał:

    [m-Z]

    Jesteś dobry.
    Naprawdę dobry.
    Tak to ten. Hm... ben afleck ? :D
    Powinieneś zrobić sobie studia z kulturoznawstwa na jakimś dobrym uniwersytecie i zostać menadżerem w kinie.
    Choć tutaj żeby coś takiego obsadzić to trzeba mieć jednak znajomości w tym fachu.

    Z innej beczki, obejrzałem ostatnio Mad Maxa (nowego). Dobre kino akcji. Nic specjalnego oczywiście, żaden nowy mesjasz, ale daje radę.


  14. Z innej beczki, przydałaby mi się pomoc w odnalezieniu tytułu takiego jednego filmu :) Może wyjadacz kerkas pomoże :D
    Wiem że byl taki temat, ale od dawna nikt tam nie zaglądał chyba.
    Tak czy inaczej, jak ktoś będzie więdział, będe wdzięczny :

    Gatunek to horror. Film tak chyba z lat 80-90.
    Oglądałem go jako dzieciak w przerywkach (rodzice kazali kłasć się spać). Amerykańskiej produkcji, choć dzisiaj bym powiedział że stylizowany na coś japońskiego.

    Fabuła wygląda mniej więcej tak. Dwie nastolatki przyjeżdzają w środku dnia do typowego miasteczka w stanach (nie pamietam po co, chyba do rodziny albo znajomych) i zorientowały się że w sumie nie ma w nim żywej duszy. Po krótkim rekonesansie znajdują w jakimś barze dwie głowy staruszków, a jedna z dziewuch zręcznie spod lady wzięła strzelbę SPAS-12 (:D) twierdząc że nie zamierza bezbronnie się przechadzać gdy gdzieś tu czai się jakiś seryjny morderca.

    Dalej pamietam przez mgłe, ale robi się naprawde ciekawie. Generalnie zapada noc, dziewczyny odnajduja paru policjantów w jakimś hotelu, gdy jeden z nich wychodzi na zewnątrz by coś sprawdzić, coś szybko go porywa (dosłownie, zostają tylko buty, nie ma człowieka ani ciała).

    Najprawdopodobniej chodzi o jakieś siły nieczyste, demona albo coś. W zasadzie przez cały czas nie widać żadnego sprawcy zamieszania, poza sporadycznymi telefonami stacjonarnymi w których jakieś licho buczy. Klimat jest.
    Pamiętam jedynie że w połowie filmu stawia się nawet gwardia narodowa (czy też normalne wojsko), ale nie interweniuje tylko otacza kordonem miasteczko nikogo nie wpuszczając ani nie wypuszczając.

    Uprzedzając niektórych : NIE, to na bank nie był jeden z tych crapowatych aliens vs predator :) Coś innego, najprawdopodobniej z jakimś demonem albo zjawą. Bardzo chciałbym to obejrzeć, ale nie pamiętam żadnych aktorów (może byli tam jacyś początkowi którzy dopiero dziś są większymi gwiazdami) ani tytułu, poza tą fabułą.


  15. Dnia 03.08.2015 o 23:12, Budo napisał:

    > A w Wocie to jest chucherko na strzała :D byś wrzucił fotę Tigera albo cuś sensownego

    > :)

    Tigerstwo 131, jedyny na świecie Tygrys na chodzie, grał w filmie Fury.

    Jedyny ?
    Ten pochodzi za Afryki (chyba) ale ponoć aliantom udało się zdobyć jeszcze jeden w Normandii, załoga nie zdążyła wejśc i wzieli ich do niewoli z zaskoczenia, a czołg na statek i do Wlk brytanii.


  16. Na Pc wygląda najlepiej choć aż tak dużych różnic nie ma.
    Cena niestety zaporowa. Widze że stało się to o czym była mowa, zrównali niemalże ceny gier PC z konsolowymi, coraz więcej tytułów za 180 zł.
    Tragedia. Nie ma bata trzeba czekać na wyprzedaże. Teraz to nawet na muve z kodem promocyjnym płaci się za tę grę 143 zł, bo obniżyli zniżki z 40 % do 20 %.

    Ale po tym co widziałem na zwiastunach i gameplayach warto. Za tę grę warto.


  17. Jak lubię samą serię Total War, tak ten tytuł mnie nie jara. Zwiastun w zasadzie nie porywa. Ot takie Heroes bez tur :)

    Tak jak napisał Zekzt, marzy mi się by CA zrobiło Dow3. Całe sektory z różnymi planetami do podbicia na sporej mapie taktycznej, desanty setek space marines na wielkie pola bitew, walki flot w przestrzeni kosmicznej, rozwój miast tudzież flot imperialnych (dokupywanie i ulepszanie statków do walk i jako miejsc rekrutacji), bohaterowie z różnymi cechami, itp.
    Oddałbym za taki tytuł nerkę. Ale podejrzewam że pewnie Sega da ten tytuł do zrobienia Relicowi, i znowu dostaniemu jakiegoś nudnego Rtsa. Coh2 było średnie i moim zdaniem gorsze od pierwowzoru, za Dow3 już nie powinni się brać.


  18. Dnia 03.07.2015 o 20:31, Soul1 napisał:

    Nie ma singla, nie ma pre-orderu ;).

    Singla nigdy nie miało być, była mowa o możliwość przejścia gry SOLO co nie oznacza że to tryb Single player. Nadal musisz być podłączony do neta, spotykając graczy którzy nie należą do Twojej drużyny.

    Najzwyczajniej w świecie źle zinterpretowałeś informacje medialne.


  19. Dnia 05.06.2015 o 13:45, Henrar napisał:

    > Nie mówiąc już o silniku gry.

    Dajcie już spokój z wymaganiem co chwila nowych silników graficznych.
    Raz, stworzenie takiego to mnóstwo kasy i roboczogodzin w samo jego stworzenie i zrobienie
    do tego narzędzi.

    Ostatnia gra fallout została wydana ponad 4 lata temu, to nie jest "co chwila". A ograniczenie silnika widać na poziomie tworzenia do niego modów...

    Dnia 05.06.2015 o 13:45, Henrar napisał:

    Dwa, to nauczenie się jego wykorzystywania.
    Taniej i lepiej rozwijać stary silnik, który się zna,

    Jako potencjalnego klienta niewiele mnie obchodzi ile muszą się nad tym napracować. Ja nie narzekam płacac coraz wyższe kwoty za gry, jecząc ile to godzin mi nie zajęło na zapracowanie na nie. Najwyżej czekam na promocje. (dobrze że jest steam)

    Dnia 05.06.2015 o 13:45, Henrar napisał:

    bo potem się kończy tak jak w przypadku
    GTAIV, który sypał na lewo i prawo a wydajny nie był.

    To znaczy jak ? Bo ile wiem w GTA V użyli zmodyfikowanego, ale nadal tego samego silnika. Koszmarną optymalizacje naprawili patchami. Twoim zdaniem mieli użyć tego starocia z oryginalnej trójki i dodaktów ? Kpisz sobie ?


  20. Mi też średnio to wygląda. Niby klimacik, muzyka, a nawet pies podobają się, ale mam wrażenie jakbym oglądał daleką przyszłość po wojnie atomowej. To już nie postapokalpityczny świat, to repopulacja i odbudowa. Gwarno i optymistycznie.

    I jak przedmówcy wspomnieli : za kolorowo.


  21. No ja po tym jak zajrzałen wczoraj na PClab jestem lekko załamany.

    To co pokazuja obrazki woła o pomstwę do nieba.Gra miejscami wygląda gorzej niż Witcher 2 , nie mówiąc już o gameplayech z targów przed premierą.
    Mam nadzieję że w razie czego zostawili coś tam w plikach konfiguracyjnych żeby samemu podnieść detale bo różnice miejscami są naprawde ogromne.

    Schrzanili to nieco. Wcale się nie zdziwie jeśli M$ fatkycznie im posmarował.

    20150514111348

    20150514111408