Ramzel

Zamiast czekać na konsolową wersję, kup sobie kontroler xBox dla Windows. Wrażenia takie same, pieniądze takie same, ale za to sprzęt będzie Ci służył nie tylko do Wiedźmina. Sprawdziłem tę konfigurację i sprawdza się naprawdę dobrze. Nie wiem skąd u ludzi przekonanie, że wszyscy mają już Wieśka. Osobiście ponad 4 lata czekałem, aż będę miał sprzęt, który pozwoli na przeżycie przygody z Geraltem. Jadąc więc do Polski na święta obiecałem sobie, że nabędę oby dwie części, skoro w końcu jest taka możliwość. I ku mojemu pozytywnemu zaskoczeniu (choć w sumie to oczywiste było, ale nie spodziewałem się, że nastąpi tak szybko) - wydany został pakiet. Czyli coś w sam raz dla mnie. I wbrew temu, co sądzą niektórzy, wieu ucieszyło się na wieść o nim. Sam znam kilka osób, które bardzo by chciały, a jeszcze w Wiedźmina nie grały. Tak więc taki pakiet zdecydowanie ma sens. No i zapewne nie bez powodu wydany został przed świętami. Nie ma co też psioczyć na cenę. Ja kupiłem gry z 30% zniżką. Zapłaciłem więc za dwie znakomite produkcje mniej, niż musiałbym obecnie wydać za jedną premierową grę. I do tego audiobook. Zawsze miałem awersję do tego wynalazku, ale muszę przyznać, że podczas kilkunastogodzinnej nocnej jazdy autokarem, sprawdza się wręcz wybornie.

Tekst spełnia swoją rolę i w jasny sposób nakreśla tło historyczne. Najwyższej oceny jednak nie mogę dać z powodu dość licznych błędów stylistycznych.

Z ust mi to wyjąłeś! :D

To chyba nawet nie nawyk, tylko zwykłe pójście na łatwiznę.

Tak u Was zimno, że redaktorzy w czapkach w pomieszczeniu siedzą? ;) No i Ghost. Choć mignął na ekranie nie został oficjalnie przedstawiony.

Pora się przebudzić! Mamy XXI wiek!

Nie muszę. Po tym, jak Smuggler przeczytał sprawozdanie z mojego śledztwa, wyjaśniliśmy sobie wszystko drogą mailową. :P

>Co do felietonów- mnie by Porażająca dedukcja! ''Mi by się nie chciało, to Smugglerowi też nie''... Ręce opadają. Przecież CDA ukazuje się raz na miesiąc (nieco częściej, ale to szczegół). Czy więc naprawdę napisanie dwóch minifelietonów w miesiącu to aż tak wielki wysiłek intelektualny? Ja piszę u siebie codziennie i jakoś nie jest to problemem...

A nie wpadłeś na to, że podwójne felietony to właśnie dlatego, by tacy tropiciele, jak ten, kogo cytuję, nie zakrzyknęli triumfalnie - ''WIEM!'' ?? I sprawdź dobrze od kiedy Mac Abra jest w CDA...

No to ja zwrócę tylko uwagę na fakt, że post na moim blogu ukazał się bardzo dawno temu - 09.12.07. zatem twierdzenie, że to pierwszokwietniowy żart jest cokolwiek bez sensu...

Wielkie dzięki za podpowiedzi. Mam wrażenie, że najbliższy miesiąc minie pod znakiem przygodówek... :D

Była, ale fabuła wszystko wynagradzała... Szczerze mówiąc to nie zauważyłem, żeby była jakoś przesadnie trudna. Powiedziałbym raczej, że była w sam raz. Myślę, że tak choć szczerze mówiąc jeszcze nie próbowałem... Jestem odporny - bardzo dobrze grało mi się w pierwsze części Larrego. Nie widzę problemu. To jest to, co tygryski lubią najbardziej... Czemu nie... Najlepiej gdyby fabuła i zagadki były na tym samym poziomie, ale dla mnie wystarczy, że choć jedno z nich będzie super. To wystarczy by nie wstawać od komputera... Aktualnie gram w Runaway: A Road Adventure i jestem bardziej niż bardzo zadowolony z jej ogólnego poziomu!

A co sądzisz o najnowszej grze Sokala: PARADISE?

Aktualnie jestem po ukończeniu TLJ i obu części Syberii. Zastanawiam się za co zabrać się teraz... Co możecie mi polecić?