zawcia

Prawda taka że najpopularniejsze tryby w grach multiplayer to wcale nie 16, 32 czy 64 graczy. Najlepsza zabawa jest zawsze w mniejszej ale zgranej grupie (patrz klanówki w csie czy w cod4). Z jednej strony można się zastanawiać czy twórcy robią dobrze, z drugiej wiadomo że "oburzone głosy graczy", to efekt zachowania ludzi w tłumie którym się wydaje że stanowią jakąś siłę, a tak naprawdę nawet nie wiedzą o jakiej grze piszą.

Po prostu nie rozumiesz idei DayZ. Tu właśnie o to chodzi że w momencie gdy znany nam świat zaczyna się sypać ludzie przeobrażają się w prawdziwe potwory - "człowiek człowiekowi wilkiem". W DayZ to gracze kreują swoją przygodę i swój los. I tylko od nas zależy jak spędzimy czas - czy będziemy samotnie się włóczyć narażeni na szybką i gwałtowną śmierć (bądź powolną gdzieś na pustkowiu czekając na pomoc która nie nadejdzie), czy w grupie będziemy próbowali osiągnąć jakiś określony przez "lidera" cel (np. lotnisko i widmo dobrego ekwipunku), czy staniemy się bezlitosnym bandytą uprzykrzającym życie innym, czy może wręcz odwrotnie - zostaniemy łowcą głów i będziemy dręczyć tych którzy dręczą innych. Możliwości jest bez liku, a ofiary z filmiku gdyby zobaczyły uzbrojoną grupę wcześniej mogłyby się gdzieś ukryć, albo nawet zrobić zasadzkę (na niewiele się przyda broń palna gdy ktoś dostanie siekierką w plecy). Innymi słowy, nie potrafię zrozumieć że ktoś tak negatywnie mówi o community jakiejś gry bez znajomości samego tytułu. To nie spacer na jednorożcu w kierunku tęczy tylko maksymalnie brutalny i pozbawiony uczuć świat w którym jest miejsce dla każdego, ale trzeba być przygotowanym na to że przeżycie wymaga czasem łamania wielu powszechnie obowiązujących zasad moralnych.

Ja bym naskrobał, ale nie bardzo mi się chce :D Żaden ze mnie Michale Pachter, ale WĄTPIĘ że Strife będzie pogromcą czegokolwiek. Gra sama w sobie jest bardzo przyjemna i casualowa i co zaskakujące jak na MOBE nie wywołuje takiej "nawałnicy" negatywnych emocji jak się to zdarza w innych tytułach, do tego ma przyjemną grafikę i nieco inną mechanikę niż pozostałe gry z tego gatunku. Mimo tego coś mi podpowiada że przegra w starciu z MOBĄ Blizzarda, bo nie widzę zbyt wielu powodów dla których fani Doty/Lola/HoNa (i innych) mieliby się przerzucić na Strife''a. Życzę S2 jak najlepiej, ale obawiam się, że znowu ich gra pozostanie gdzieś w cieniu bez szans na konkurowanie z najpopularniejszymi grami z gatunku.

A za te 2 lata to pewnie będzie kosztować SPORO więcej. Świetna gra (kto grał ten wie o czym mówię), warta każdej wydanej złotówki.

Zapowiada się naprawdę świetnie. Miejmy nadzieję że Bethesda spojrzy przychylnym okiem na projekt, a nie zareaguje armią prawników i pozwów.

Fajny projekt, życzę powodzenia!

Dziwnie rozumujesz, najpopularniejsza gra na Steamie w ostatnich miesiącach - DotA2 przyciąga w szczycie równocześnie 700k graczy, a codziennie w szczycie liczba zalogowanych użytkowników (na Steamie) wynosi około 7kk. To są olbrzymie liczby. Zwłaszcza jak pomyślisz że ledwie kilku graczy przypada na jedną rozgrywkę.

Czy ja wiem, według mnie takie SC2 jest w sumie jedną z najtrudniejszych gier multiplayer które w ostatnich latach odniosły jakiś sukces. I nie, nie liczy się tylko to kto szybciej klika, bo jak klika bez sensu to nic z tego nie będzie. Gra polega na przewidywaniu ruchów przeciwnika, kontrowaniu ich i dostosowywaniu swojej taktyki. Równie dobrze można powiedzieć że szachy nie są grą strategiczną. Oczywiście występuje schematyczność, ale ktoś kto wiecznie gra jedną "taktyką" nie będzie wygrywał. Nie wiem ile spędziłeś czasu w multi SC2, ale pewne jest to że niewielu którzy spędzili przynajmniej te paręnaście czy parędziesiąt godzin zaprzeczy że w Starcrafcie oprócz klikania trzeba posiadać również sporą znajomość mechaniki gry, znajomość przynajmniej tych popularniejszych taktyk, doświadczenie, ogranie i przynajmniej odrobinę kreatywności. A fakt że za każdym razem gra się z żywym, myślącym przeciwnikiem niesamowicie zachęca (przynajmniej mnie) do grania i w jakimś sensie stawania się coraz lepszym. @Noxbi Kwestia znajomości gry. Komuś kto nigdy nie grał w żadną mobę, lub grał w mobę "konkurencji" ciężko się odnaleźć w nowej sytuacji. Po tych 50 partiach zacząłeś czuć, że wiesz o co chodzi i wtedy przychodzi satysfakcja z rozgrywki (zwłaszcza w gronie znajomych).

No zawołaj kolegów, jutro robimy 7kk+1 :D Tak, 7 milionów równocześnie online to dużo. Cieszy fakt że CS:GO jest teraz niepodzielnym królem fpsów na PC - jak za starych, dobrych czasów. A jak dodać do tego fakt, że codziennie w top10 są 3 gry z serii (jeszcze CS:S i poczciwy 1.6), to już w ogóle serce rośnie.

"Użeranie się" zamiast ignorowania też nie świadczy o dojrzałości. Jak dajesz się sprowokować i jeszcze przy tym traktujesz to poważnie to nic dziwnego że masz problem żeby dobrze się bawić. @Mati-PL1993 >Wprowadzić test na inteligencję, z którym 12-latek sobie nie poradzi. Jest jedna próba, jak się nie uda to >jedynym sposobem na powtórkę jest telefon gdzieś do admina (lub coś co wymaga z nim bezpośredniego >kontaktu np. Skype) żeby pozwolił na ponowny test. >Jeden wzmożony wysiłek a pozwoli na grę z normalnymi ludźmi. Takie coś w zasadzie przefiltrowałoby graczy >dorosłych od małolatów (nie tylko wiekowo ale i intelektualnie) i nie chodzi mi o 1-2h testy. Tylko np. kilka >pytań/zadań z poziomu maturalnego do których dzieciak nie będzie nawet wiedział jak podejść. Och, skąd się biorą takie pomysły? Nie wrzucajmy wszystkich do jednego wora. Grałem w gry online jak miałem 12, 15, 18, 21 itd. i nigdy, nigdy nie usłyszałem jakiegoś przytyku odnośnie mojego wieku (też nigdy nie czułem i nadal nie czuję potrzeby obnoszenia się z takimi szczegółami odnośnie mojej osoby przed przypadkowymi osobami w grach) czy zachowania, powiem więcej, jak dla mnie wiek nie ma żadnego związku z dojrzałością i inteligencją. A tym bardziej "zadania z poziomu maturalnego" nie są JAKIMKOLWIEK wyznacznikiem inteligencji, dojrzałości, dorosłości czy zdolności do grania w gry komputerowe. Wydaje mi się że najważniejszym czynnikiem sprawiającym że społeczność wokół danej gry jest względnie dojrzała jest sama treść gry. The Division zapowiada się dość poważnie więc jest nadzieja że twórcom uda się osiągnąć swój cel i pomogą się "odnaleźć" rozgrywce sieciowej.

>tylko " śmierdzi " mi tutaj takim: No ale przecież właśnie z tym kojarzą się gry z gatunku MOBA (to trochę jakby powiedzieć że fps X śmierdzi fpsem Y, bo widok jest z pierwszej osoby). I to nie tak że LoL i Dota są jedynymi przedstawicielami, bo w ciągu ostatnich paru lat zdążyło się pojawić więcej gier tego typu.

Bardzo podobny kreator do tego znanego z Age of Conan, a przypominam że gra miała premierę 5 lat temu.

Sam koncept WARa był ciekawy, ale wykonanie pozostawiało sporo do życzenia. Dobrze się bawiłem w trakcie bety i parę dni, może tygodni po premierze, niestety potem szybko się znudziło. Dość powiedzieć że jedna z niewielu gier MMO w których nie chciało mi się dotrzeć do maksymalnego poziomu. Zawsze czuję pewien smutek jak "wielkie" MMO upadają, bo to przypomina nam o tym że żadna gra z tego gatunku nie jest wieczna. Na szczęście AoC (którego WAR miał być wielkim pogromcą) dalej się trzyma i póki co nie zanosi się na to by gra miała zostać zamknięta. I dobrze, bo oferuje zarówno ciekawsze i bogatsze PvE i jak i dużo lepsze PvP niż WAR. I tak by uczcić koniec 5 letniej przygody w universum Warhammera (i w oczekiwaniu na coś nowego, lepszego w tym świecie): WAAAAAAAGH!

Cały problem w tym że nawet nie są podobne. Jakby tego było mało "Aludra" to nazwa gwiazdy :D

O boże xD wygugluj sobie "Aludra" zamiast się spinać.

Nawet high endowy (w kwestii bebechów) Nexus 4 i Nexus 7 (tablet, też z nie najgorszymi podzespołami) potrafią przymulić. A twórcy dalej pakują w telefony coraz więcej, coraz szybszych rdzeni, więcej pamięci itd., co zwiększa cenę telefonów i skraca żywotność baterii. Ogólnie jak telefon androidem to tylko high-end, bo wszystko poniżej jest po prostu na dłuższą metę uciążliwe w użytkowaniu. Przynajmniej tak wynika z mojego doświadczenia. Natomiast Nokia wypada świetnie jeżeli popatrzymy na cenę (w porównaniu do topowych telefonów z androidem) w porównaniu do jakości i przyjemności płynącej z użytkowania. Długo byłem sceptyczny w stosunku do telefonów fińskiego producenta (wcześniej chyba parę lat temu przygodę z Nokią zakończyłem na N80) i systemu operacyjnego od Microsoftu (doświadczenia z Windows Mobile), ale jak widać uprzedzenia najlepiej trzymać w kącie i samemu testować i sprawdzać co w trawie piszczy. Jak wspomniałem wcześniej, od paru miesięcy mam telefon Nokii ze średniej półki i jestem BARDZO zadowolony. Oczywiście jest parę irytujących wad i braków, ale to temat na inną dyskusję i jak dla mnie nie wpływa na ogólny, pozytywny odbiór.

Aktualnie Nokie z WP są zaskakująco dobre (kupili mnie Lumią 820) - nie wróciłbym na androida. Przynajmniej nie dopóki nie zrobią czegoś z optymalizacją, a nie zanosi się na to.

Nie zgadzam się. Skoro kolega wyżej się wciągnął to tak naprawdę nie robi mu dużej różnicy jak się nazywa poziom trudności (po prostu złapała go "magia" diablo), wbija levele, zdobywa coraz silniejsze przedmioty. Czego chcieć więcej :D

Bo jak cena abonamentu to 2 piwa w pubie to kto by się przejmował :D

Ładną. AoC: http://www.youtube.com/watch?v=ksXQx8UX9Ng

Zostanie Crom PvE, Fury PvP i Rage HC PvP. Darmowy transfer będzie dla KAŻDEJ postaci. Nie będą zamrożone, można je "wyjąć" z zablokowanych slotów ale nie można z powrotem ich tam włożyć.

DODATEK! Moje największe zażalenie to brak obiecanych aren PvP (a miały być tuż po premierze i zaraz w następnym patchu i w ogóle rok temu). @Kryhuu http://www.diablofans.com/news/1984-the-massive-expansion-recap-everything-we-know-so-far/

50kk to sporo golda - nie sądzę żeby ceny przedmiotów rosły aktualnie więc z takim budżetem powinieneś dostać itemki które spokojnie pozwolą na farmę inferno mp5+ a pewnie i wyżej jak sobie pooglądasz jakieś filmiki na yt z cyklu "budget xxx guide". Ja swego czasu (100 lat temu, przed nerfami) zaczynałem inferno z 12k a kończyłem z ~50k dps i wszystko mnie oneshotowało, no i w sumie tak było do samego diablo, którego zabiłem dopiero po pierwszym nerfie jak mogłem przeżyć jedno a przy szczęściu dwa uderzenia. Nie wspominając o tym że mój budżet nigdy nie przekraczał 10kk a ceny itemków były wtedy nieporównywalnie wyższe. Aż się łezka w oku kręci. Dobre czasy.

Jesteś w błędzie. Zgadzam się z tym co napisałeś wcześniej - piractwo jest kradzieżą czyjejś własności intelektualnej, ale nie zgadzam się ze stwierdzeniem że to co zrobili twórcy FOnline jest wykroczeniem/przestępstwem tego samego kalibru, ba, powiem więcej - dopóki podmiot posiadający prawa do serii Fallout (czyli Bethesda jak się nie mylę) nie zwróci się do twórców z żądaniem o zaprzestanie tworzenia/wspierania itd. tej gry/moda (sam nie wiem jak to nazwać), a następnie w razie odmowy nie dowiedzie na drodze sądowej że faktycznie mamy tu do czynienia z naruszeniem praw autorskich, to nie można rzucać BEZPODSTAWNYCH (a może kontaktowali się w tej sprawie z właścicielem marki? mało prawdopodobne, ale może ktoś komuś coś gdzieś powiedział ) oskarżeń w stronę fanów którzy ów "mod" stworzyli. Ei incumbit probatio qui dicit, non qui negat, Bethseda to duża firma i jak będzie miała z tym projektem problem to sobie sama poradzi i nie potrzebuje na polskim forum o grach obrońców którzy widzą wszystko w dwóch kolorach - czarnym i białym. FOnline jest darmowe, więc nie jest to produkt stworzony w celach komercyjnych, kto wie może nawet twórcy wyświadczają przysługę promując tę postapokaliptyczną serię.

A moim zdaniem WSZYSTKIE gry stworzone przez Funcom są świetne. Począwszy od The Longest Journey i Anarchy Online, przez Dreamfalla i Age of Conan, na The Secret World skończywszy. Taki ich problem że nie umieją wykorzystać w 100% swojego potencjału, a ludzie często po prostu nie dorośli do czegoś innego w grach niż to co oferują mainstreamowe tytuły.