Vicen

> Co do pay2win: kiedyś dobrze ktoś powiedział, mądrze moim zdaniem, jedną rzecz - płacisz > za grę F2P wtedy, kiedy chcesz grać na najwyższym poziomie i korzystać ze wszystkiego, > co gra oferuje. Raczej nie widzę, aby ktoś miał powiedzmy 10 stron z runami za granie > samo za darmo. Podobnie ze wszystkim innym. No może oprócz postaci, ale runy/runpage > to łatwiej jest to kupować w bundle''ach za RP. Natomiast skiny nic nie dają oprócz efektów > wizualnych, więc to nawet nie jest p2w tylko... pay2look, pay2swag :D Ja mam 12 stron z runami - nigdy nie wydałem na to RP (co innego skiny), ale gram prawie od bety, to może dlatego :)

> Wychowalem sie na NFS3 (Dwojka mnie minela), pozniej byla 4-ka i niedoscignione Porsche. > Uwazam, ze NFS:HP od Criterionu jest blizsze duchowi pierwszych NFSow niz Undeground, > Most Wanted i Undercover razem wziete. Przy MW 2012 tez sie swietnie bawilem (zwlaszcza > dzieki multi), ale HP2010 chyba jednak oczko wyzej ;) +1 Moim pierwszym NFSem była 2 - dlatego HP 2010 bardzo mi się podobał. To jest NFS dla mnie, dlatego myślę że Rivals też będzie spoko. Ja na przykład Underworldem 2 byłem już zmęczony, jednorazowy wyskok na fali popularności F&F mi wystarczył. NFS w korzeniach serii to właśnie wyścigi szybkich i drogich samochodów i widocznie gracze którzy pamietają dobrze początki są w stanie za to zapłacić - a liczy się kasa

> Oczywiście, dla 2K, Telltale i Square Enix trzeba było przygotować inną tabelkę, by czasem > EA nie przegrało. Wszystkie 3 wymienione firmy mają średnią wyższą od EA. Tak, szczególnie SE

> > Współczuję wszystkim dzieciom, które dostaną to w prezencie pod choinkę. > > Jak napisałem w innym poście - pod warunkiem, że dziecko nie ma więcej niż 7 lat i nie > orientuje się, co to XBOX 360 / PS3. Sam się kiedyś cieszyłem z Atari 2600 (ktoś pamięta > te czasy czy tylko ja jestem taki stary :P ? Ja pamiętam - river raid, czołgi i pitfall - to wszystko co było nam potrzebne do dobrej zabawy. Też uważam że dla wielu dzieciaków to może być fajna zabawka :D

W domu nie miałem, w pracy tak. wyczyść cookies itp

Order - Ład z IV i Confulux z III

Co do PoP 2008 - to trzeba zaznaczyć że w najlepszy sposób odzwierciedlał baśniowy klimat tysiąca i jednej nocy. Bezpośrednio odwoływał się też do manichejskiej struktury świata. HoMM IV? Osobiście bardzo lubię tę część, między innymi dlatego że jest inna. Klimat ma świetny, muzykę piękną i wiele ciekawych rozwiązań. Dlatego mam zainstalowaną trójkę i czwórkę i gram na zmianę:)

Można też było importować w BG, więc to żadna nowość

Shadyy - mi te wszystkie gierki działają bez problemu a też mam vistę.

Dla kogoś kto choć trochę interesuje się tym gatunkiem to łatwe:D

Super, w premierówce płytka mi się porysowała, a teraz znów będę mógł wrócić do Klatki...

Gra inna niż BG. Nie ma tak rozbudowanej fabuły, ale nadrabia to niepowtarzalnym klimatem - tworzonym głownie przez sferę audio-video. Do dziś przed oczyma mam niepowtarzalne widoki Doliny Lodowego Wichru, a w uszach mi brzmi wspaniała muzyka Jeremy''ego Soule''a (głowny motyw rządzi:D). Właśnie dlatego, przez tą niesamowitą estetykę wykonania Icewind Dale do dziś ma swoje miejsce w moim sercu, jak i na półce; mapa dodawana do pudła z grą leży by znów po nią sięgnąć... Polecam grę na poziomie Heart of fury - wtedy rozgrywka przynosi prawdziwą satysfakcję.

Według mnie jedynie dwójka przysparza trochę problemów

Icewind Dale to seria wyjątkowa. Niesamowity klimat mroźnej północy i pełna kontrola nad rozwojem drużyny czynią z tej gry pozycje godną polecenia(to moja ulubiona seria-mimo np. świetnego Toromenta:D). Ale Szary Płaszcz ma rację - "Ktoś, kto komputerowe RPG odpala od przypadku do przypadku może się "Icewindem" rozczarować", właśnie w tym zdaniu. To zdecydowanie nie jest gra dla tego typu graczy. Warto wspomnieć o HoF - czyli zwiększeniu poziomu trudności gry wprowadzonemu w HoW(Sercu Zimy)i kontynuowanemu w IWD2. W te wakacje wróciłem od IWD i włączyłem właśnie ten wyższy poziom i stwierdzam że żaden inny cRPG nie sprawił mi tak wielkiej satysfakcji. Więc jeśli jesteś maniakiem cRPG, a jeszcze nie masz IWD w kolekcji to nie zwlekaj – biegnij do sklepu, a na pewno nie pożałujesz.

Tak jak pisze Blizzard Beast - Final Fantasy swoje korzenie ma w konsolach Nintendo, poza tym FF VII i FF VIII (no i oczywiście FXI:P) były też wydane na PieCyka. Zwróć uwage także na FFCC na GameCuba. Osobiście nie widze w tym nic złego, wręcz przeciwnie - taka perspektywa jest nawet miła^^.