Serial idealny dla - cytuję klasyka - "upośledzonego trzynastoletniego afroamerykanina". Lubisz programy rozrywkowe TVNu, to i polubisz Teorię... Tłumaczyłem kilkanaście odcinków i pierwsze 2-3 sezony były znośne, ale teraz serial zjada własny ogon. "Wszyscy kochają Raymonda" nawet w swoim ostatnim dziesiątym sezonie nie zniżył się do poziomu TWP. Do dojrzalszych produkcji zachęcam, np. Community (ale tylko pierwsze dwa sezony, trzeci zaczął ssać, a czwartego nie da się oglądać) i Taxi (1978) z Dannym DeVito i Andy Kaufmanem. Jeśli chcecie oglądać coś ponad wszystko, to weźcie się za animowane: Futurama, Family Guy, Simpsonowie i South Park w wymienionej kolejności. Na naszym podwórku był też "1000 złych uczynków", ale był zbyt niszowy, więc go zdjęli.