Kiendier
Gramowicz(ka)-
Zawartość
20 -
Dołączył
-
Ostatnio
Reputacja
0 NeutralnaO Kiendier
-
Ranga
Robotnik
-
Chrome jest super, z wyjątkiem tego, że: 1) działa szybciej niż FF, ale po 10+ godzinach działania zżera więcej pamięci niż FF nawet, 2) część stron nie wyświetla się poprawnie "i już", 3) wysyła dane nie tylko w celu "poprawienia wersji beta", Poza tym jedyne,co oferuje, to zmianę interfejsu.
-
...albo innej komórki. Nie wiem, czy jest zwykła wersja javowa, ale na urządzenia z symbianem/win mobile PQ już dawno był. I dawał satysfakcję śmiania się z tych, co się nabrali na kupno iPhone''a ;) Teraz... to się zmieni, szkoda ;p
-
A to akurat dlatego, że obecnie "gwiazdy" dubbingowe to takie, co grają w jednym czy dwóch serialach, bo wygrały casting i miały duże cycki. I dobrze jak się pokażą w "Tańcu z Gwiazdami na Lodzie i Błocie". TO według ludzi (i Wydawców, niestety...) czyni z nich gwiazdy.
-
Znajdź błąd w Mass Effect i pomóż CD Projektowi
Kiendier odpisał Gram.pl na temat w Archiwum tekstów
@kosmo > Kiendier w grze typu mass effect masz poand 30 tys. plików, jeśli jakiś plik zaginie, o podchodzisz do palmy i czegoś nie było powiedziane, to potem nie możesz odnaleźć tego pliku, bo każdy plik odpowiada za jakieś kwestie, i najpierw trzeba przejść gre, żeby wiedzieć o który plik chodzi, więc zamknij się bo nie masz żadnego pojęcia o polonizacji gier. hm. nie chce mi się instalować ME znów, żeby zobaczyć czy tam jest 30 tysięcy plików. Nawet jeśli, to zapewniam Cię, że producent/dystybutor/dev ma możliwość wyciągnięcia wszystkich tekstów. Ot, ma. Naprawdę. Tłumacz _nie_ przechodzi gry, którą tłumaczy. -
Znajdź błąd w Mass Effect i pomóż CD Projektowi
Kiendier odpisał Gram.pl na temat w Archiwum tekstów
@kosmocośtam > A dochodzi do tego jeszcze, że w książce macie gotowy tekst, a tam trzeba bylo grę przechodzić milion razy, żeby wyłapać każde słowo. Sądzę, że firma polonizująca ME miała gotowy tekst, a nie przechodziła grę milion razy... na jakim świecie Ty żyjesz i ile masz latek? Właśnie, jakoś nikt nie wspomniał tego - przecież wydawca polskiej wersji ma na pewno *wszystkie* teksty i dialogi w wersji tekstowej właśnie. I z tejże wersji tłumaczą... jeśliby naprawdę zależało im na "pomocy" ze strony graczy, mogliby te teksty umieścić na jakimś ftpie. Przejrzenie 1000 linii zajmuje mniej niż rozegranie gry z przeczytaniem tego 1000 linii... I jeszcze uwaga do autora tego "newsa": Tytuł brzmi "... i pomóż CD Projektowi". Jakbyś napisał "... i pomóż innym graczom" - nie czepiałbym się. Pomagać innym - piękna rzecz. Natomiast CDP, jako twór komercyjny i nastawiony na zarabianie sporych pieniędzy, za okazaną sobie pomoc powinien oczekiwać, że zapłaci. Ot, takie moje 0,03zł. -
*chlip* szkoda. wygląda na to, że byłem jedyną osobą, której się HG:L podobało ;)
-
Phil Spencer przejmuje dowodzenie nad studiami Microsoftu
Kiendier odpisał Gram.pl na temat w Archiwum tekstów
możliwość oczywiście jest... -
Ok. Co tylko potwierdza to, co mówiłem. Nieuznawanie zakazów uzasadnionych z punktu widzenia społecznego trąci anarchizmem. A, wszyscy bogowie olimpijscy mi świadkiem, anarchistą nie jestem. Natomiast w obronie *wolności* należy zwalczać idiotyczne zakazy, których jedynym uzasadnieniem jest groźba naturalna dla samego sprawcy...
-
Eee, to tak trochę bełkotliwe ;) Nie wiem, czy cała filofia ma być taka... ale oczywiście, że mogę powiedzieć, że coś jest szare. A czy muszę? Nie wiem. Wystarczy mi to, że mam naturalne prawo to mówić (ale nie "wolność do mówienia" ;p) Oczywiście. Dlatego należy rozróżnić dwa rodzaje ograniczenia wolności - jeden czysto naturalny. Mogę sobie uciąć rękę, ale konsekwencją tego będzie brak ręki. Drugi - społeczny, który powinien wynikać ze społecznej umowy - przejeżdżam na czerwonym świetle, wywołuję zagrożenie dla innych - mogę dostać mandat. To, że mogę przy tym zginąć to już kwesta naturalna, nie społeczna...
-
@anadim - nie ma czegoś takiego jak "całkowite odizolowanie". to tak gwoli ścisłości... @witoj - albo mam rozdwojenie czegoś, albo "Moim zdaniem coś takiego jak wolności nie istnieje. Dlaczego? Zawsze istnieje wolność" brzmi dziwacznie. sorry... @Curtiss - rozpatrywanie "wolności w sensie negatywnym" i "pozytywnym" jest jedną z tych sztuczek, których chwytają się tzw. "politycy" żeby zamieszać ludziom w głowach. Nie istnieje "wolność od" i "wolność do". To, co przytaczasz jako przykłady "wolności do" są naturalnymi prawami każdego człowieka. Jak i cała "wolność". Janusz Zajdel w doskonałym "Limes Inferior" zastanawia się nad istotą wolności. Padają tam słowa "albo wolność, albo porządek". I to jest jedynym, co może uzasadniać ograniczenia wolności osobistej - zachowanie porządku i nienaruszanie wolności innych osób. Przykładowo - zakaz przejeżdżania samochodem na czerwonym świetle jest ograniczeniem wolności. Służyć ma zachowaniu porządku i niepowodowaniu zagrożenia dla innych. Jak zrealizujesz taki zakaz przez sformuowania "wolności pozytywnej"? "Wolność do jeżdżenia przez skrzyżowanie tylko na zielonym świetle"? A co, jeśli na skrzyżowaniu nie ma świateł? "Wolność do jeżdżenia przez oznakowane sygnalizacją świetlną skrzyżowania, jeśli sygnalizacja pokazuje światło zielone"? Zamieszane się to robi, niezrozumiałe i z pewnością z masą luk. Prościej formuować zakaz... Cały bełkot, jaki obecnie słyszy się na temat "wolności od", "wolności do"... jest tak naprawdę sprytną metodą ukrycia przed ludźmi tego, jak wielka jest liczba kretyńskich, niepotrzebnych, nienaturalnych zakazów. Bo, jeśli mamy przepisy, że nie należy: zabijać, gwałcić, kraść, kłamać... ładnie to wygląda. A jeśli ich będzie 100 razy tyle, to łatwiej, z propagandowego punktu widzenia, powiedzieć, że "masz człowieku >>wolność do<< spania, jedzenia, pracowania i płacenia podatku".
-
Przy tej nawale pozytywnych komentarzy aż musiałem coś napisać :) Gram w mmo funcomu nie od dziś (i jestem sobie mały miś też, żeby nie było)... Problemy w produkcjach tej firmy są IMHO dwa. Po pierwsze - nowe patche/updaty/nowy content jest bardzo słabo przetestowany. W Anarchy Online właściwie każdy większy patch był po 1-2 dniach łatany... potem znów po kilku dniach. Wydaje się, że w tamtej produkcji firma liczyła głównie na graczy grających na specjalnym serwerze testowym... Problem w tym, że takich graczy było niewielu, no i nie robili oni tego samego co we właściwej grze. Nikomu nie chciało się urządzać rajdów gdzieśtam, głównie była to arena do zabaw około-pvp. Drugi problem to kontakt z tech supportem. Na trzy dni przed premierą AoC zgłosiłem im problem z moim kontem, problem dość krytyczny. Do tej pory nie dostałem odpowiedzi - co śmieszniejsze, na jeden z dwóch wysłanych im maili dostałem automatycznie wygenerowany tekst, że skontaktują się w ciągu 36 godzin... na drugi nie... I nic, pomimo upływu więcej niż 36 godzin. Funcom support... czego więcej oczekiwać? Ktoś kiedyś podsumował sytuację: "Developerzy Blizzarda grają w domu w WoWa. Developerzy Funcomu grają w domu także w WoWa." PS. żeby nie było - lubię produkcje Funcomu. Po prostu uważam, że nie zaszkodziłoby im, naprawdę, przykładanie większej uwagi do opinii klientów. I nie traktowanie płacących klientów jak testerów.
-
Czytam te zapowiedzi... każda kolejna gra ma być coraz to bardziej przełomowa. Cóż, perełki czasem się zdarzają, jeśli rzeczywiście stworzą ŻYWY i ZMIENIAJĄCY się świat - doskonale. Jest tylko duże prawdopodobieństwo, że jak w przypadku większości produkcji, pójdą w superhiperrealistyczną grafikę (ja i tak wolę widok przez okno z realną grafiką, jedyne wymagania sprzętowe to okulary...), a cała "dynamiczna zmiana" to będzie 10 zaprogramowanych mutacji...
-
@Emeraldar - na Pacyfiku? I w końcu wprowadzą tę misję w skali czasu 1:1 gdzie kajakiem płyniesz z Japonii do Perl Harbor? :) Ale racja, bardzo miło, że wyjdzie na PC. @Blober - dla mnie CoD4 pod względem fabularnym roznosił 1 i 2 na strzępy... czasy współczesne nie są takie złe, ile w końcu razy można zabijać wrednych Hitlerowców?
-
Rockstar jako kolejne studio narzeka na brak dysków w X360
Kiendier odpisał Gram.pl na temat w Archiwum tekstów
a wciąż, najlepsza gra, w jaką grałem, mieściła się chyba na trzech dyskietkach 3.5" -
Yhm. Rozumiem, że na poparcie tego "zwąc od najgorszych" masz jakieś źródła historyczne, prawda''ż? ...I na to? Albo może doczytaj, co? Większość czarnych niewolników z Afryki Zachodniej była wywożona przez Arabów. Oups. Może powinienem powiedzieć "Egipcjan Inaczej"?