Rakshall

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    66
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Rakshall

  1. Łał. Widać, że stworzenie spóźnionej gry w już wyeksplowatowanym formacie (team shooter) nic ich nie nauczyło. Próbują znowu zrobić to samo. Za późno już jest na walkę w segmencie battle royal - przynajmniej na jakiś czas.
  2. Wygląda to jak sklep z pierdołami i mam wątpliwości czy "duże" mody które faktycznie zmieniają i usprawniają grę będą dostępne na tej platformie. Jeśli to będzie sama kosmetyka i małe pierdółki to epic fail IMHO. Dodatkowo ciekawe jak kwestia zysków na tym będzie wyglądać. Znowu będą próbować przepchnąć system w którym faktyczni twórcy modów będą dostawać mikroskopijne ochłapy czy będzie bardziej sprawiedliwy podział zysków?
  3. Pozwolę sobie dodać, że IMHO często też ludzie przesadzają z zarzutami narzucaniem pewnej wizji przez gry. Zazwyczaj gracz ma pełny wybór z jakimi npc się zadaje i co z nimi robi. Nie pasuje ci jakaś postać? Nie musisz wchodzić z nią w interakcje, albo przynajniej poruszać tematów jakie ci się nie podobają. Następną sprawą jest jakaś dziwna idea, że "poprawność" jest odgórnie narzucona i nie pochodzi od samych twórców. Serio uważacie, że np w Dragon Age ktoś coś narzucał czy tłamsił Davida Gaider'owa* (który jest otwarcie gejem), żeby na siłę czy sztucznie dodawał postacie LGBT do gry? *- główny pomysłodawca całego uniwersum DA, kilku kluczowych plotlineów, jest też twórcą kilku z lepszych postaci w tej serii jak: Alistair, Morrigan, Shale czy Cassandra. Z próbą wymuszeniem pewnych rzeczy mieliśmy za to np przy okładce Last of Us gdzie marketing walczył z Naughty Dog, żeby usunąć Ellie z okładki...
  4. Generalnie levelowanie postaci w prawie każdym mmo jest czynnością którą robi sie samemu. Owszem dookoła ciebie biegają inne osoby, ale żadko kiedy ludzie grupują się poza instancjami pve/pvp czy jakimiś eventami - pod tym względem nic się raczej nie zmieni.
  5. Ktoś albo zapomniał wkleić treść newsa, albo jakoś contentu na tej stronie strasznie poleciała w dół :)
  6. Zupełnie pominięto to że według wydawców twórcy modów mogą dostawać co najwyżej miskę ryżu jako wynagrodzenie. Podział zaproponowany przez bethesde i valve to był ponury żart, a nie sensowna oferta biznesowa. Płatne mody w takiej wersji nabijałyby konta wydawców i gabena, a prawdziwi twórcy kto wie czy nie dostawaliby mniej niż za dobrowolne dotacje które są teraz.
  7. Rakshall

    Wasteland 2 - recenzja

    > Watelands 2 nie ma co starować do najnowszego Divinity, > które zostało ufundowane za 1/3 funduszy jakie zebrano na Wastelands 2 (niechże autor > recenzji łaskawie rzuci okiem). Nie wierzycie to rzućcie okiem: > > https://www.kickstarter.com/projects/inxile/wasteland-2 > https://www.kickstarter.com/projects/larianstudios/divinity-original-sin > > W związku z powyższym śmiem twierdzić, że Pan Fargo wydał 2/3 otrzymanej kasy na dziwki > i koks. Tylko ignorujesz fakt, że Divinity było finansowane również z innych źródeł i ich kampania Kickstarterowa była tylko na dokończenie istniejącego już projektu. Całkowity budżet Divinity był wyższy niż W2.
  8. Rakshall

    Dragon Age: Inkwizycja - już graliśmy

    "ale moim zdaniem bardzo dobrym fabularnie Dragon Age 2" Nie żebym zabraniał mieć inną opinie, ale osobiście mam zupełnie inne odczucia. Specjalnie przed premierą DAI przechodzę 1 i 2 ponownie i zarówno przy pierwszym jak i drugim playthrough czegoś takiego jak fabuła w dwójce nie uświadczyłem. Bardziej to mi przypominało zlepek miernych sidequestów fedex''owych od czasu do czasu przeplatany wątkiem dwóch szalenie irytujących i irracjonalnych do potęgi n-tej grup terrorystyczno-ekstremistycznych. I nie chodzi mi bynajmniej o to że nie ratujemy świata - da się zrobić wspaniałą historie o mniejszym znaczeniu i skali. Jakkolwiek historia w DA2 jest wyprana z treści, a konkluzja wydarzeń w Kirkwall jest wymuszona na siłę przez co jest pełna absurdalnych treści powodujących zrujnowanie jakiejkolwiek imersji w tej grze. Pomysł może i był dobry - szkoda że spłaszczono go do poziomu mag zawsze = przyszła abominacja, a templariusz = tępy i zaślepiony fanatyk. Osobiście mam nadzieję że w kwestii fabularnej DAI będzie wyraźnie głębszym i ciekawszym tytułem od DA2.
  9. Rakshall

    Hex - betatest

    Z tą odtwórczością to też nie do końca tak. Autor tekstu skrupulatnie ominął wszystkie pozytywne cechy i zapowiedzi które właśnie sprawiły, że jest to jeden z większych sukcesów growych na Kickstarterze. Poza planem nabudowania na mechanikę ala Magickową mechanizmów PVE i MMO (raidy, loot, levelowanie, gildie z możliwością dzielenia się kartami, achievementy) to Hex już teraz ewidentnie wyróżnia się od Magick''a wykorzystaniem przestrzeni cyfrowej. Dla przykładu: - wszystkie efekty są permanentne - jeśli karta z buffem trafi z powrotem do rąk to po jej ponownym zagraniu dalej będzie mieć tego buffa (tak samo jeśli zginie i wróci jakimś efektem z cmentarza lub zostanie wtasowana w deck) - Hex pozwala na wtasowywanie kart w talie przeciwnika - losowe efekty (jak np stworzenie losowego artefaktu - z puli wszystkich artefaktów w grze) - możliwość modyfikowania niektórych kart przed grą (gemy) - buffy/debuffy nakładane na jeszcze nie wyciągnięte z tali karty - transformacje - karta może po spełnieniu warunków przekształcić się w inna ... i to kilka razy Może wydawać się, że są to detale jednak zmieniają one grę dość wyraźnie. Właśnie o to chodzi że jest ich mało. Większość karcianek komputerowych to: 1) gry CCG bez możliwości handlowania kartami co powoduje że są one bezwartościowe i cierpi na tym frajda z kolekcjonowania ich 2) gry uproszczone. Np możliwość natychmiastowej odpowiedzi na działania przeciwnika to dla mnie element gry który daje najwięcej frajdy w karciankach. Zazwyczaj jest to pierwsza rzecz którą się wycina projektując "nowoczesne i fejsbuczkowe" karcianki Bardzo często współczesne elektroniczne gry karciane łączą obie powyższe wady. Nie mówię że nie ma miejsca dla takich gier, ale jeśli ktoś chce prawdziwego TCG z rozbudowaną mechaniką to praktycznie wyłącznie może grać w MTG Online. Który dla przypomnienia jest 2x razy droższy od Hexa, nie ma w planach żadnego PVE i ma klienta wyglądającego jakby był projektowany pod Windowsa 95.
  10. Rakshall

    Hex - betatest

    Poprawny link http://www.gram.pl/artykul/2014/08/09/hex-betatest.shtml
  11. Rakshall

    Hex - betatest

    Chciwy jak diabli? Hex jest dokładnie 2 razy tańszy od Magica (w tym jego pełnoprawnej wersji cyfrowej MTGO) - najpopularniejszej karcianki na świecie. I to mówimy o cenach przy kupnie boosterów bezpośrednio od Cryptozoica - od graczy na AH można kupić je jeszcze taniej. Dodatkowo chcąc złożyć talie w Magicu czy Hexie po prostu wchodze na AH/Trading i kupuje karty które potrzebuje i mam fajną talię. W Hearthstonie chcąc złożyć konkretną talię muszę kupić gazylion boosterów (za całkiem konkretne pieniądze, albo zbierany miesiącami gold) - a następnie zmielić karty (często również takie które są mi jeszcze potrzebne w kolekcji do playsetu) na dusta który jest "wart" 1/4 poświęconych kart. I to dopiero moge wymienić na brakujące karty. Natomiast w Hexie są też inne metody obniżenia kosztów pozyskania kart: - przy kupnie boostera mamy szanse dostania Primal Pack''a który zawiera 2 karty legendarne i 13 rzadkich - opcjonalna subskrypcja dająca 1 booster na tydzień za 1$ (plus dostęp do vipowego turnieju z podwyższonymi nagrodami) - po otwarciu jakiegokolwiek boostera dostajemy chesta którego możemy ulepszać za golda (który będzie walutą PVE). Podczas tego ulepszania możemy przy okazji dostać karty czy boostery - w samej skrzyni też mogą być karty i boostery - pozyskiwane rzeczy w darmowym PVE będą potrzebne również graczom PVP - sprzedając itemy/karty PVE na AH będzie można zarobić na drafta czy boostery W ogóle co do PVE - będzie ono kompletnie bezpłatne. Żadnych time locków kupowania wejściówek czy potionów. Wszystkie raidy, duengony, keepy, crafting, wszystkie karty PVE, itd będą bezpłatne. Pierwsze elementy PVE powinny pojawić się w ciągu 2-3 miesięcy w becie.
  12. Pytanie z która wersją Oculus Rifta prototyp Valve jest porównywany. Najprawdopodobniej z starym dev kitem 720p, a nie 1080p Crystal Cove który posiada praktycznie wszystkie cechy wymienione w powyższym tekście - raczej nie ma czego "żałować".
  13. "Warto zainwestować dla niej w droższą wersję gry?" Droższą w Polsce. W biednej Anglii np na Amazonie można było zamówić wersje specjalną w cenie podstawowej tj za około 170 zł (darmowa wysyłka). Taniej niż podstawka u nas. Wielkie brawa dla polskich dystrybutorów!
  14. > powstanie. Oczywiście że istotą KS jest to, żeby właśnie zebrać pieniądze na stworzenie > czegoś - ale nie to, żeby zarabiać. Jeżeli będziemy dalej szli w kierunku przelewania > ogromnych kwot na KS, pre-orderów itp. to może dojść do sytuacji, w których twórcy zbierają > kupę kasy a potem wydają byle co, zarobić w końcu już zarobili, teraz wystarczy zrobić > cokolwiek, byleby gracze nie mieli prawa mieć pretensji (oczywiście nie jest moim zamiarem Taki zespół mógłby co najwyżej wyciąć taki numer raz - internet nie zapomina. > sugerować, że akurat twój zespół może tak postąpić). Wydaje się, że gra komputerowa nie > jest tworem zamkniętym w momencie wydania. Można przecież wydawać patche, DLC darmowe > lub sprzedawane, jeżeli gra okaże się komercyjnym sukcesem, można ją rozwijać przez lata, > dlatego nie przemawia do mnie argument, że trzeba przelewać tyle kasy ile się da, bo > inaczej gra może być niedorozwinięta. To nie jest takie proste. Co mi z DLC które wyjdą x miesięcy po tym jak skończyłem daną grę? Dodatki imho mają tylko sens jeśli pchają fabułę do przodu, a nie ulepszają zawartość którą już skończyłem (jeśli mówimy o fabularyzowanych grach). Dodatkowo wydanie okrojonego podstawowego produktu może spowodować, że w momencie premiery dostanie niższe oceny i generalnie gracze będą nie zadowoleni z niego. A to automatycznie spowoduje, że sprzedaż będzie niska a co za tym idzie nie powstaną dlc bo zysk ze sprzedaży będzie za mały.
  15. Nie ma i nie będzie takiego strasznego przeskoku w grafice w ciągu kilku lat. Tak naprawdę to teraz można grafikę podciągnąć tylko dodatkowymi efektami, bardziej szczegółowymi teksturami i wyższą rozdzielczością. A to wcale nie jest taki problem dla deweloperów - zwłaszcza, że projektując modele oraz tekstury i tak robi się to w dużo wyższej jakości niż potem wrzuca się do silnika gry. Także nie ma co opowiadać bajek o tym, że nie wiadomo jak bardzo skoczą koszty produkcji grafiki. Dodatkowo dobra gra wybroni się nawet z przeciętną grafiką o czym co poniektórzy producenci zapominają.
  16. > Jeżeli F2P ma tak wyglądać jak w Star Warsach: The Old Republic, to ja dziękuję. Powycinane > niemalże wszystkie funkcje poboczne i zapewne więcej. > Nieee, dziękuję chyba. Eeee nie porównuj do SWTOR''a - wszystko poza głównie kosmetycznymi itemami ze sklepu jest odblokowane. Nowe paczki contentu będą płatne, natomiast wszystko co było na premierze i pojawiło się w 5 ostatnich patchach jest dostępne za zakupienie gry.
  17. Autor tekstu kompletnie pominął chyba najważniejszy feature czyli konwersje na tablety. Poza tym o co chodzi w tym fragmencie "z dodatkiem, którego Enhanced Edition nie ma"? EE to podstawka + dodatek. Zgodzę się, że osoby które znają ten tytuł nie za bardzo mają po co go kupować w tej wersji. Natomiast jest sporo osób, które miały z BG krótką styczność lub chcą zaznajomić się z klasykiem - i to dla nich imho głównie skierowany jest EE. Sorry jeśli ktoś oczekiwał rewolucji to nie doczytał opisu produktu. Osobną kwestią jest cena. Na tablecie gra kosztuje 10$, ale dodatkowe postacie trzeba kupić oddzielnie (jeśli się je chce). To wciąż dość wysoka cena jak na polski rynek (dzięki wznowieniom CDP). Natomiast 10$ to normalna cena podstawki i dodatku (zarówno pudełka jak i cyfrowej wersji np na gog) w większości krajów zachodnich i tam ta cena nie szokuje.
  18. Rakshall

    Dragon Age III inspirowany Skyrimem

    Może zamiast Dragon Age: Kirkwall czy Dragon Age: Skyrim zrobią Dragon Age: Dragon Age. Po raz kolejny Bioware ma głęboko w d... fanów pierwszej części i robi grę pod publiczkę bo takie gry się sprzedają i liczą, że uda im się podpiąć pod ten trend. Lol gra gdzie po 10h gracz nie pamięta o co chodzi w słabym wątku fabularnym, a NPC są tak drętwe, że mogłyby zostać zamienione w słupy ogłoszeniowe z questami jest wzorem dla Bioware. Brawo! Kolejna klapa.
  19. Mimo wszystko 10$ na tabletach za dostosowanego do urządzeń mobilnych BG z dodatkiem wydaje się być znośną opcją. Zwłaszcza jeśli popatrzy się na ilość problemów które ludzie mają z tym podlinkowanym silnikiem. No i no na ios trzeba by jailbrake''a robić. Natomiast owszem na PC przesadzili z ceną, 10$ bez tych nowych postaci jak na tabletach wydawałoby się sensowniejsze.
  20. Oprócz całego BG1 z oficjalnym dodatkiem dostajesz wszystkie startowe DLC - są wliczone w cenę więc nic ponad te 20$ nie zapłacisz. Późniejszych DLC nikt nikomu nie każe kupować - to po prostu extra content. Owszem można się bawić w modowanie, ale naprawdę nie każdemu się chce kiedy ma gotową działającą "out-of-box" alternatywę - tym bardziej, że nie jeden mod trzeba zainstalować. I pamiętaj, że są chętni na granie w BG na tabletach i tu żadnej alternatywy od tej wersji nie ma. Tylko przez ich sklep - gra ma jedynie własny launcher który po odpaleniu gry się wyłącza. Nie wymaga permanentnego klienta ala steam czy orgin. I jak wspomniałem wyżej dla PC wszystkie startowe DLC są wliczone w cenę. A i jeszcze jedna uwaga co do grafiki - nie robiąc kompletnego remake''a nie da się osiągnąć nie wiadomo czego. Oryginalne artworki, które są źródłem całej grafiki jaki czas temu zostały zniszczone, także można jedynie pracować na tym co da się wyciągnąć z oryginalnej gry.
  21. Czy wiadomo cokolwiek na temat daty premiery Secret World?
  22. Ekhem wprawdzie zobaczymy co z tego wyjdzie, ale część tych zarzutów jest przesadzona. Będą podjęte starania o integracje różnych tłumaczeń w tym polskiego. Nie będą wymagać instalacji osobnego klienta ich platformy - tylko zakupu przez nią. Zapewne liczą na rozreklamowanie swojego sklepu i ciężko się im dziwić, że coś takiego robią. Będzie nowy content, który ma być zintegrowany z grą na premierze. Ewentualne DLC zawierające inny nowy content pojawią się później - nie będzie day 0 DLC. Jest to chyba akceptowalne - mamy dostać grę wraz z dodatkiem po lekkim liftingu z nowym contentem, a więc więcej niż aktualna wersja. Oczywiście pytanie czy uda im się spełnić te obietnice, ale trochę idiotyczne jest wyzywanie studia od idiotów i jechanie po tytule(reedycji) która jeszcze nie wyszła...
  23. Oooooo, właśnie nie zapominajmy też, że ważne osobistości i TWÓRCY tak mówili o zakończeniu: - "Bioware nie zrobi zakończenia w stylu LOST gdzie jest więcej pytań niż odpowiedzi" - "to nie będzie gra w której na końcu otrzymacie 3 wybory, które niczym się od siebie nie będą różnic" - "ponieważ kończymy pewien epizod w uniwersum ME, stworzymy mocno różniące się od siebie zakończenia uzależnione od decyzji podjętych przez graczy w poprzednich grach" - "otrzymacie odpowiedzi na praktycznie wszystkie pytania jakie możecie mieć" - "jak można byłoby po 3 kampaniach zrobić uniwersalne zakończenie, które dostaje każdy gracz - nie zrobimy wam tego" Więc artyści powiedzieli jakiego zakończenia NIE CHCĄ, jakie byłoby ZŁE i jakiego NAPEWNO NIE ZROBIĄ. Po czym dostajemy zakończenie które łamie KAŻDĄ z tych obietnic. Jakim cudem pierwotna wizja tak dramatycznie się zmieniła? Czy to była świadoma decyzja twórców czy np EA naciskało na twórców, żeby ciąć content bo data premiery się zbliża i absolutnie nie ma możliwości jej ponownego przesunięcia? Oczywiście to spekulacja, ale po takich wypowiedziach sprawa tego zakończenia po prostu śmierdzi i tyle.
  24. Jest różnica kiedy "artysta" tworzy coś dla sztuki, a kiedy tworzy produkt ściśle komercyjny. Sorry, ale mam wrażenie że jeśli autor tekstu zamówiłby sobie portret u jakiegoś malarza i po tygodniu dostał obraz ropuchy to nie rozwodziłby się nad artystycznym wymiarem tego "dzieła" tylko rozbiłby ten obraz na głowie "artysty" i domagałby się zwrotu pieniędzy, ba nawet zadość uczynienia za obrażenie go. Poza sztuką dla sztuki mamy też artystów rzemieślników, którzy tworzą "dzieła" ALE W RAMACH NARZUCONYCH PRZEZ ODBIORCĘ. I tak jest właśnie z Mass Effectem 3. Te ramy to pewne oczekiwania jakie ukształtowały poprzednie części (twórcy mają większą swobodę przy nowych grach - właśnie dlatego, że nie ma oczekiwań i settingu o które trzeba zadbać). Odbiorca oczekiwał w miarę domkniętego zakończenia podsumowującego nasze wybory, bez dziur logicznych i pasującego do settingu uniwersum. Co gorsza ME3 przez 99,5% procenta czasu SPEŁNIA TE WYMOGI. Tylko ostatnie 5 minut kompletnie nie pasuje do reszty (po części dlatego, że wybory z zakończenia ME3 to PLAGIAT Deaus Exa (pierwszego)). IMHO nie ma nic złego w krytykowaniu i bojkotowaniu "dzieł" artystów kiedy są one tworzone z myślą o rynku komercyjny. A propose tej ankiety która jest w tekście - chciałbym zwrócić uwagę na to, że nie można z niej formułować tezy, że 91% graczy którym nie podoba się zakończenie chcą happy endu. Taki wynik jest wyłącznie spowodowowany strukturą ankiety, która wygląda tak: - Zakończenia są do bani, chcemy bardziej pozytywnego - Zakończenia są OK, chcemy tylko żeby Normandia utkneła bliżej Ziemi - Wszystko jest OK z zakończeniami Ja np jestem w stanie zaakceptować lekko negatywne zakończenie, ale w tej ankiecie zagłosowałem na pierwszą opcję. Dlatego, bo zakończenie nie jest OK - jest dla mnie do bani. Nie przez brak happy endingu tylko przez brak logiki i spójności w tym co mówi i zrobił Starchild (no i jeszcze brak epilogu!).
  25. Jak dla mnie najbardziej irytujca sprawa jest