Afgncap

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    1447
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Afgncap

  1. > Czyli blizzard notuje spadki w populacji OW skoro robią darmowy weekend :) Tak myślałem. > Gra dla typowych grinderów, jest mało elementów do utrzymania uwagi odbiorcy. Nie ma to jak wyciąganie daleko idących wniosków dysponując w zasadzie szczątkowymi informacjami. Przede wszystkim spadki populacji nie są w tym przypadku ważne bo gra jest buy2play a nie oparta na subskrypcjach, już dawno zwrócił się koszt produkcji czy utrzymania serwerów. Ci co chcieli kupić kupili, takie promocje są skierowane głównie do ludzi, którzy do tej pory nie byli zainteresowani produktem lub nie mieli okazji go wypróbować. Sam nie jestem fanem OW, ale gra przyciągnęła masę ludzi, wciąż wzbudza spore zainteresowanie, ale jak w przypadku każdej gry online, baza graczy kurczy się po premierze po czym osiąga stabilny poziom do czasu pojawienia się dodatkowej zawartości.
  2. Afgncap

    Diablo bez przyszłości?

    Niestety największym problemem D3 jest okrutnie monotonny endgame, brak alternatyw dla riftów i niesamowicie nudna itemizacja, która zabija kreatywność. Grałem w D3 naprawdę sporo, ale przy 5 sezonie robienia w kółko tego samego po prostu się wypaliłem. Jeśli tego nie zmienią i dalej gra będzie się rozwijać tylko wokół ciągłego robienia riftów na czas to nie widzę przyszłości. W międzyczasie wróciłem do PoE po roku przerwy i dla porównania widać jak wiele twórcy dodali, Ascendancy, Przepowiednie, Atlas i masa pomniejszych rzeczy. W end game mogę robić mapy, Atziri, Labirynt, Atlas do tego race''y i bardzo rozwinięty handel. Gdyby jeszcze mieli animacje na poziomie Blizzarda to diablo by się nie umywało niestety.
  3. Afgncap

    Diablo bez przyszłości?

    Niestety największym problemem D3 jest okrutnie monotonny endgame, brak alternatyw dla riftów i niesamowicie nudna itemizacja, która zabija kreatywność. Grałem w D3 naprawdę sporo, ale przy 5 sezonie robienia w kółko tego samego po prostu się wypaliłem. Jeśli tego nie zmienią i dalej gra będzie się rozwijać tylko wokół ciągłego robienia riftów na czas to nie widzę przyszłości. W międzyczasie wróciłem do PoE po roku przerwy i dla porównania widać jak wiele twórcy dodali, Ascendancy, Przepowiednie, Atlas i masa pomniejszych rzeczy. W end game mogę robić mapy, Atziri, Labirynt, Atlas do tego race''y i bardzo rozwinięty handel. Gdyby jeszcze mieli animacje na poziomie Blizzarda to diablo by się nie umywało niestety.
  4. > Wątpie sam gram i musze powiedzieć że dawno tak fajnego doatku nie było i ilości zadań > (nie tylko questów) jest ogromna. Wydaje mi się że ten dodatek jak na razie wystarczy > na wile więcej niż miesiąc. > Dokładnie to samo mówiono o WoD jeszcze miesiąc po premierze dodatku, ba sam myślałem, że WoW przeżywa drugą młodość. Jednak bardzo szybko okazało się, że to co zobaczyłem w trakcie levelowania i jeszcze trochę później to wszystko i mogę się wypchać. Dodatki to można oceniać po kilku miesiącach i wtedy dokładnie widać jak wszystko wygląda.
  5. > Myślałem że to nowy Motoracer a to ma tylko Motoracer w nazwie. Kto grał w 1 i 2 ten > widzi różnice Grałem w jedynkę ostatni raz prawie 20 lat temu, trochę pamięć mi szwankuje. Kojarzę tylko, że była arcadowa i z kuzynami mieliśmy masę zabawy.
  6. > OK, ale 500 zł to przegięcie. Niestety muszę się zgodzić, Steelseries ma dość drogie produkty, a ten egzemplarz jest dość "goły". Za trochę ponad 300 zł możemy dostać konkurencyjne modele mechanicznych klawiatur z podświeleniem RGB, odjąć od tego 100 zł i możemy dorwać jakiegoś Zalmana bez podświetlenia. Tutaj mamy jednokolorowe i brak akcesoriów. Trzeba pamiętać, że wciąż jest to sprzęt niszowy i zwykle kupują go jedynie ludzie, którzy naprawdę go potrzebują.
  7. > Cena rozwala bo za samo logo się płaci. > Za tą klawę nawet 50 zł bym nie dał xp Za 50 zł nie znajdziesz mechanicznej klawiatury, najbardziej gołe egzemplarze to koszt około 300 zł jeżeli nie chcemy żeby rozpadła się w rękach. Trzeba pamiętać, że klawiatury mechaniczne to trochę powrót do przeszłości. Są niewiarygodnie wytrzymałe, podobnie jak klawiatury, które tworzył dawniej np. IBM (również mechaniczne). Tamte urządzenia wytrzymywały po 20+ lat, niektórzy wciąż używają tych starych IBMowskich klawiatur. Jak wspominałem wyżej, jeśli się spędza dużo czasu przed komputerem, szczególnie kiedy się pisze, albo gra się w gry bardziej na poważnie, to te klawiatury naprawdę robią różnicę.
  8. > Miałem klawiatury za blisko 300 zł. dwie z Logitecha, rozleciały się w drobny mak. Przyciski > wypadały z klawiatury w trakcie pisania. Miałem też głośniki Logitecha za 400 zł. z serii > G, rozleciały się w drobny mak. Poza tym dwa razy kupiłem myszki RAZER też za blisko > 300 zł. , nie rozleciały się ale przestały działać. > Od 2 lat gram kilka godzin dziennie myszką i klawiaturą które zakupiłem w sumie za 140 > zł. i jestem zadowolony. Klawiatury Logitecha za 300 zł to tragedia, płacisz 3-4x tyle co za standard po to żeby mieć podświetlenie klawiszy. W tym przedziale cenowym Logitech nie sprzedaje klawiatur mechanicznych, a jedynie membranowe z dodatkowymi funkcjami. Co do razera to nie korzystałem, ale znajomi mieli i nigdy nie było problemów. Razer niestety ma bardzo wysokie ceny więc przy 300 zł można dostać zwykle coś lepszego od konkurencji. Trzeba pamiętać, że firmy dbają głównie o swoje flagowe produkty, najdroższe, a resztę traktują już tak sobie. Oczywiście zależy od firmy. Warto kupić jakiś starszy model, który ludzie już przetestowali, który wiemy że nie zepsuje się w tydzień. Niestety recenzje na portalach nie są w stanie pokazać jak bardzo awaryjne jest dane urządzenie.
  9. > 500 zł za klawiaturę? Nie no mimo że spokojnie bym mógł ją kupić to nie wydał bym na > klawę tyle kasy! Max 150 za klawę i 300 za mysz choć kupiłem droższą to w ciągu 2 lat > zepsuła się 4 (po wymianach) razy a zwykła mysz za 2 dyszki działa już 6 lat. Zauważyłem > że nie opłaca się kupować klawy i mychy drogich bo się to nie opłaca:( Oj opłaca się jeśli służy również jako narzędzie pracy, sam obecnie korzystam z corsair k70, bo nie wyobrażam sobie bez podkładki pod nadgarstki, a i większość klawiatur oferuje jedynie czerwone przełaczniki. Mechaniczna klawiatura, jeśli piszesz naprawdę dużo, to zupełnie inna klasa. Sam mam niebieskie przełączniki cherry mx więc trochę mniej nadają się do grania (wciąż znaczenie lepsze niż w przypadku klawiatur membranowych), ale pisanie to czysta rozkosz. Natomiast jeśli chodzi o myszy to mocno zależy. Mimo najwyższych ocen najczęściej psują się logitech, t.j. najszybciej pojawia się problem z przełącznikami, oczywiście mówimy o tych dobrych, bo można kupić R.A.T., któregokolwiek za 300 czy nawet 500 zł i są to jedne z najbardziej awaryjnych myszy na rynku. Trzeba pamiętać, że myszki używa się najwięcej to i psuje się szybciej, a nie płacimy tyle za ich wytrzymałość co za sensor, wsparcie itp. Mój logitech g500 zaczął powoli umierać już 3 razy naprawiałem przełączniki w ostatnim czasie, ale służył mi prawie 4 lata bardzo intensywnego stosowania.
  10. No patch tak zmasakrował znajomemu z nieco leciwym komputerem framerate, że gra stała się niegrywalna.
  11. Mi to się wydaje, że przez YT kompresję prawie nic nie widzę i tak wszystko wydaje się pikselowate.
  12. > > Muszę przyznać, że ten filmik pokazuje kwintesencję oszustwa jakim jest ta gra xD > > > Oszustwo to za wiele powiedziane. Raczej kwintesencję marketingu, o, to tak. Ja bym się jednak skłaniał do określenia oszustwo, bo można wyliczać w nieskończoność rzeczy, które miały być na 100%, które miały działać w pewien określony sposób, a które okazały się bujdą. Marketing byłby wtedy gdyby wyolbrzymiali, a tutaj nie dość, że wyolbrzymiali to jeszcze do tego kłamali w żywe oczy. Samo twierdzenie podczas prezentacji na E3, że każdy rzecz, którą widzimy na ekranie jest wygenerowana i prezenter widzi je pierwszy raz, jak się później okazało, było dobrze przygotowane dużo wcześniej, a grzebiąc w plikach gry możemy znaleźć foldery z tymi planetami. Generacja proceduralna powinna być narzędziem, które służy do stworzenia dobrej gry, a nie całą grą.
  13. Diablo i WoW już w tej chwili mają tyle elementów zbierackich i przywodzących na myśl f2p przy jednoczesnym braku zawartości typowo do grania, że chyba wole, żeby zostało jak jest. Znając życie Blizz skupiłby się już kompletnie na kosmetyce, kompletnie olewając całą resztę. Do tego GTA Online, hmm w tej chwili to już bagno, nie jestem przekonany czy dodatkowy zalew dzieciarni, która nie miałaby już żadnego ograniczenia poza wpisaniem roku urodzenia, mógłby być zgubny.
  14. > Graficznie wyglada gorzej od PIllarsow, za to moze nie bedzie az tak nudne. Jak dla mnie wygląda niemal identycznie, tylko większy zoom. Trzeba wziąć sobie poprawkę na coraz gorszą jakość na YT.
  15. > "Patrzcie jaki jestem dorosły, i jak bardzo mam dość tej gry." - w skrócie ;) Bardziej chodzi o to, że praktycznie każdy portal związany z grami plus pół reddita i cholera wie co jeszcze pisze tylko o tym. Jak kogoś nie interesują pokemony, a jest zalewany od tygodnia setkami postów o pokemonach, które wypychają inne sensowne rzeczy tylko dlatego, że są Pokemon GO jest na fali, to może być nieco rozdrażniony.
  16. > @Afgncap Jedynka była fajna szczególnie kiedy wychodziła, bo mało gier wtedy oferowało > podobne sposoby poruszania się. Teraz gier w których można skakać, biegać, wspinać się > i do tego wszystko działa płynnie jest masa. Jedynka kiedy wychodziła miała bardzo mieszane recenzje. Jedni kochali dla innych była słaba. Ci co kochali mają jakieś dziwne wyobrażenie na temat tego czym gra była i mówię to z perspektywy fana, który ograł ją kilka razy. Różnica taka, że jedynka była oryginalna. Catalyst to w zasadzie to samo, tylko pozbawione tego elementu. Z tą masą to bym nie przesadzał. Z perspektywy pierwszej osoby ze wspinaniem przychodzi mi na myśl co najwyżej Dying Light. Czy jest dużo płynniejsze? Nie bardzo, w zasadzie podobny jeśli nie gorszy poziom, tyle że walka ciekawsza. > A co do ocen bardziej znacznie bardziej wole polegać ocenom użytkowników, gdyż są dla > mnie bardziej wiarygodne i często poruszają problemy o jakich w recenzjach rzadko słychać. Też sugeruje się ocenami użytkowników, ale bez przesady, wywalanie ocen od 0-4 grze, która nie jest w zasadzie zła jest idiotyzmem. Takie oceny powinny być zarezerwowane dla gier, zbugowanych, niedziałających lub takich, które w ten czy inny sposób są w zasadzie niegrywalne lub zwyczajnie złe. ME:C zasługuje w skrajnym przypadku na pięć, a ja bym wystawił coś koło siódemki. Nie jest to gra wybitna, ale nie wiem czy ktoś się tego spodziewał po kontynuacji gry, która też nigdy wybitna nie była. > Metacritic użyłem jako przykładu i nie mówię, że się akurat nimi sugeruję, a raczej by > pokazać jaka jest rozbieżność. btw. TW: Warhammer też ma Devuno, a jakoś tam ma ocenę > tylko o oczko niżej niż od recenzentów... Warhammer się rządzi swoimi prawami, sam jestem posiadaczem i gra wywalała mi masą błędów, miałem ctd, miałem mapę, która sama się przewijała, gra jest jak na TW okrutnie uproszczona, SEGA dalej robi cyrki z DLC, ale wciąż oceny dosyć wysokie, bo WH i jako strategia w tym uniwersum nie jest zła więc ludzie się cieszą. Dużo bardziej miarodajne wydają mi się recenzje na steamie, niż metacritic. Przynajmniej trzeba przeczytać, a ocenę pozostawia się użytkownikowi. Niestety ME:C jest tylko na Origin, co swoją drogą jest dla niektórych kolejnym argumentem żeby wpakować 0 na metacritic.
  17. > Nie zawiodło, czyli naciągnęło wystarczająco dużo ludzi na kasę, by powtórzyć to raz > jeszcze... > Jestem ciekaw ile ea zapłaciło recenzentom za tak hojne opinie, bo z kolei od graczy > mało pozytywów słychać XD (niecałe 4 / 10 od graczy na metacritic''ku coś oznacza) Trzeba pamiętać o dwóch rzeczach, po pierwsze gra miała niemal zerowy marketing. Wielu ludzi było zaskoczonych premierą nowego ME, bo nigdzie tej premiery nie zapowiadano, nikt w to nie grał, YT niemal pusty ledwo kilka gameplayów i tyle. Druga rzecz, pierwsza część była grą bardzo niszową i zbierała bardzo podobne oceny. To taki gatunek, o ile można to tak nazwać, że albo się kocha albo nienawidzi. Jestem świeżo po przejściu jedynki i ludzie niestety mają jakiś nostalgia trip, gdzie pamiętają jakieś niestworzone rzeczy o jedynce, która mimo że była ciekawa i nowatorska, miała tragiczny i pocięty scenariusz (zakończenie w szczególności) i dało się ją skończyć w jednej sesji. Co do ocen użytkowników metacritic... Serio? Sugerujesz się opiniami ludzi, którzy dają 0, bo gra ma Denuvo, albo nie lubią EA? W ogóle sam fakt ile zer widać w negatywnych recenzjach świadczy tylko o tym jacy ludzie tam oceniają.
  18. Co oni wszyscy mają z tym pokazywaniem fpsów na padzie, aż się odechciewa oglądać jak widzę to mozolne, ślamazarne celowanie i mechaniczne ruchy.
  19. Myślę, że stwierdzenie prawdziwy entuzjasta jest trochę nietrafne. W końcu masa z nas chciałaby coś takiego, ale inna sprawa, że raczej nas nie stać.
  20. > Podobno decyzja o takiej oprawie wizualniej jest spowodowana tym aby budynki i jednostki > nie zlewaly sie tak jak to mialo miejsce w Civ 5. Niestety grafiki już nie zmienią przybrali taki kierunek i taki styl, trudno. Jest jeszcze wcześnie mam nadzieję, że chociaż trochę wygładzą tu i ówdzie, w BE obiecali, a kanciastość została. Mam nadzieję, że coś się poprawi, bo w tej chwili wygląda jak PCtowa konwersja tego http://goo.gl/JmWo3f
  21. > Kanciaste granice też były w Beyond Earth więc nie widzę jakiegoś kroku w tył zwłaszcza, > Beyond Earth nie jest aż tak starą grą :) Ano były, ale chyba nie muszę przypominać jak wielką popularnością BE się cieszy? I jak wiele z zastosowanych w niej rozwiązań przypadło graczom do gustu? Niech się zaczną wzorować na starships to w ogóle będzie hit. Mimo, że nie była do końca przejrzysta, piątka przynajmniej eliminowała uczucie grania w grę planszową, do którego niestety zaczęto wracać.
  22. Nowe pomysły dotyczące miast wydają się świetne (o ile będą działać jak należy). Pójście w bardziej kreskówkowym kierunku też nie jest dla mnie jakieś straszne, ale mimo to jakimś cudem udało im się ten styl graficzny poprowadzić tak, że gra wygląda jak z urządzeń mobilnych. Plus te okropne kanciaste granice, może i przejrzyste, ale z punktu widzenia estetyki krok w tył.
  23. > Multi Dooma zaczyna już umierać ;P, albo wyszukiwarka serwerów się znów popsuła... na > PC bo ostatnio coś wywala graczy podczas ich poszukiwania i ciężko jej wogóle kogoś jest > znaleźć Nie oszukujmy się multi w tej grze było dodatkiem, który wielu ludziom nie podoba się od czasów bety. Za to single jest pierwsza klasa i spełnili w nim wszystkie pokładane oczekiwania.
  24. Ta jakoś ciężko mi uwierzyć we wsparcie dla istniejących modów, biorąc pod uwagę, że praktycznie po każdym DLC czy patchu modderzy musieli je updatować. W każdym razie miły gest dla ludzi, którzy już mają cały pakiet, zawsze oznacza to mniej modów graficznych i mniejsze obciążenie pamięci.
  25. > Jako zwolennik jedynki z ulgą przyjąłem wieść, że wycofano się ze średnich zmian jakie > wprowadzono w DoW2. W końcu Relic uderzył się w pierś i posłuchał głosu fanów. Dokładnie, dla mnie DoW II był kalką CoH w uniwersum WH40k. Dlaczego odeszli? Może dlatego, że gra nie cieszyła się taką popularnością jak jedynka? Fakt sprzedała się dobrze na fali popularności poprzedniczki, ale potem już nie robiła takiej furory. Ostatnio przeszedłem sobie Retribution jako dokończenie sagi, jako że była to ostatnia część, w którą nie grałem i muszę stwierdzić, że w zasadzie przeszedłem ją na siłę. Misje wyglądały dokładnie tak jak opis misji przedstawionej na E3. Grupka, zlej, idź dalej wynudziłem się niesamowicie, w porównaniu z homeworldami, pierwszym dow czy coh, dow 2 zawsze wypadał dla mnie delikatnie mówiąc średnio, był nudny i męczący plus wprowadzał cuda takie jak GfWL i był znacznie mniej modoprzyjazny co nie pozwoliło rozwinąć się społeczności.