Wyspa jak każda inna, z bezpłatnym dostępem do najszybszego na świecie internetu, z najlepszym sprzętem do grania i tysiące maniaków wszelakiego e-sportu. Jako główne źródło dochodów mojej małej wysepki, byłoby wysyłanie wyspiarskich teamów na wszelakiego rodzaju zawody e-sportu. Wszystkie drużyny poprzez długie godziny poświęcone na trening zdobywały by główne nagrody. Po uzyskaniu odpowiedniego kapitału, stworzylibyśmy własną ligę. We własnej lidze zarabialibyśmy kaskę z reklam branży gier i sprzętu komputerowego, a także za wejściówki na udział w zawodach. Mój system władzy to: Gaming absolutny: nie granie równa się eksmisji z naszej cudownej wysepki. Najlepszym sposobem zniechęcenia ludzi do przeprowadzania rewolty będzie banowanie ich kont na FB, Steam i innych portalach, zaś ich avatary będą zamieniane na wizerunki Teletubisiów...