Jcl

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    2653
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Jcl

  1. Poprostu nie rozumiem czy to ludzie są tacy głupi że głosują na kogoś kogo zobacyzli na słupie czy kandydaci tak myślą. U mnie na wsi jest tak samo, na płotach, na tablicach informacyjnych, wszędzie te plakaty. Ok rozumiem jakby partia/osoba która nie jest znana i obok jej postulaty to może by się na coś jeszcze przydały, ale tak widzę wąsatą twarz i "dla obywateli blablabla"
  2. Totalnie nie rozumiem kandydatów i tej kampanii plakatowej i billboardowej. Co z tego że ktoś zobaczy czyjąś gębę skoro obok niej nie ma żadnych konkretów, kim ta osoba jest, jaki ma program. Całe miasta są zalewane... i ktoś musi być totalnym idiotą żeby głosować na kogoś tylko dlatego że zobaczył jego twarz idzie na wybory i myśli "o tego widziałem na przystanku, ładnie się uśmiechał... z jakiej partii? a co za różnica - głosuję"
  3. Owszem masz rację, kto mówi że same? Ja poznaję kobiety już teraz przy okazji, jak gdzieś wyjdę czy na imprezę bo mi braknie czasu dla nich chwilami ;)
  4. Otóż to, a z czasem będzie się pojawiało tyle kobiet że czasu dla wszystkich zabraknie ;)
  5. Konstytucja, 2 ustawy, definicje kilku podstwowych określeń. ZUS, US, nie macie przymusu opłacania tego czegos! Macie obowiązek. Obowiązek to moralna powinność, coś "powszechnie uznane za dobre". Macie konstytucyjną wolność, wobec której możecie się zrzec na podstawie tej "powinności" swoim podpisem na odpowiednich deklaracjach. I to na podstawie TYCH DEKLARACJI ZUS, US i cała reszta cokolwiek może od Was wymagać lub oczekiwać! Co myslicie o tym?
  6. Umówiłem się z dziewczyną i jej koleżanką na imprezę, byłem jeszcze z kolegą, on się zajął jej koleżanką. Oni w trójkę pili, a ja nie. Byłem zestresowany bo to moja pierwsze spotkanie od właśnie 2 lat, ale po woli było coraz lepiej, na początku widziałem że jej się nie podobało, ale z czasem było coraz lepiej, gadaliśmy o głupotach, mało było na początku humoru, nie zbyt ciekawych tematów, ale szliśmy do przodu. Zacząłem ją dotykać, coraz bardziej. Po czasie sama się przysiadła do mnie i zaczęła mnie dotykać, dużo używałem podtekstów aż nagle powiedziała pod nosem "Ale mnie denerwują te Twoje podteksty, nie jestem zabawką blablabla" wyszedłem a kolega jej w tym momencie powiedział że jestem takim facetem że jak się zakocha to widzi tylko tą jedną. Potem było ok, tanczyliśmy, dotykaliśmy się, siedziała mi na kolanach, patrzyliśmy sobie głęboko w oczy. Z jej koleżanką nie zrobiłem relacji i słyszałem jak już wychodziliśmy z klubu jak powiedziała "Noo ciekawe kto Ci to wytłumaczy, pewnie Łukasz?" - tzn zdanie które w jej oczach potwierdza że nie jestem poważnym i atrakcyjnym dla niej facetem. Od tamtej pory zwrocenia jej uwagi o seksualności w moją stronę, praktycznie o niej nie mówiłem. Tańczyliśmy, w tańcu dużo eskalowałem, przytulałem ją, ona mnie gryzła w szyję czasem. Jak odjechaliśmy to powiedziała, że mam nadzieję że w niedzielę się widzimy (ustaliliśmy że z kolegą wbijamy do niej i do jej koleżanki z flaszką i potem impreza) i całowała w policzek, nie mogła się rozstać. Powiedziała, że bardzo mi ufa. Jeszcze napisała w nocy, trochę popisaliśmy, pogadaliśmy i było całkiem fajnie. Wczioraj dzwonię o 14 i pytam się "rozumiem ze się widzimy dzisiaj jak sie umawialiśmy" Ona: Czyli jak ? Bo pamiętam ze mieliśmy się spotkać, ale co i jak Ja: Pijemy u was wódkę, a potem disco Ona: Muszę z Wiolką pogadać Ja: Ok to daj mi jak najszybciej znać, bo mam wiele rzeczy na głowie. 3h cisza, więc piszę sms Ja: I jak? (od tej pory co pol h pisala) Ona: U nas nie wypali bo robię z Wiolką projekt, ale potem sie mozemy spotkać na imprezie. Ja: Ok, to do zobaczenia. Nie umawialiśmy się dokładnie, więc piszę za ile będą a ta nie odpowiadała, ale patrzę idą obok samochodu mojego. "Heej, chodźcie tutaj" Coś tam powiedziały i poszły. Pomyślałem, że stały ode mnie daleko, ja ubrany inaczej niż zwykle to może nie poznały. Odrazu jakaś zimna, buziaczek w policzek u niej i przytulas z jej koleżanką. Popatrzyłem się na nią chwilę a ona takie pretensjonalne "co?" Odrazu poszły na parkiet i zaczęły same tańczyć. Jeszcze powiedziałem "Co Ty ludzi nie pzonajesz, ze przechodzisz obok mnie? - Poznałam Cie". W ogole mina jakaś jakby nie chciała ze mną tutaj być. To ja myślę, pierdolę przyjdzie kolega to podejdę do nich. Potańczyłem z nią, powyginałem i zaczęła się uśmiechać. I ciągle obie odchodziły, chodziły do palarni, siedziały z piwem, same nie podeszły. Nagle widzę, że tańczą z nimi jacyś faceci. To ja inną w obroty i tańczę z nią. I nagle zaczęła chodzić obok mnie z koleżanką i zapraszać mojego kolegę do tańca a on tylko powiedział "no co?" i potem znów tańczyły z jakimiś kolesiami, tzn jeden z nich to był ich znajomy wiec nei wiem czy nie wszyscy byli to ich znajomi, ale gdy mnie w klubie nie bylo z pol h i to one wyszly i z nimi gdzieś poszły. Kolega mówił ,że widać było że ją to wkrzurzyło że zacząlem z inną tanczyc i sie zrobiła zazdrosna. Nie rozumiem o co chodzi, jedynie moze o to że rozmowy były trochę sztywne w pewnych momentach i jak sie obudziła to pomyslala o tym. Jedyne co mi przychodzi do glowy to wlasnie to, ze zbyt powaznie bylo w wiekszosci momentow. Podczas imprezy w srode miala okres wiec rozumiem ze moglo cos jej tam odpieprzac czasami, ale teraz nie wiem. Moze jej kolezanka cos nagadala, moze ja cos [m]. Jak myslicie, o co chodzi i skad u niej ta zmiana nastawienia? PS Podejrzewam, że prawie napewno przez alkohol była taka że zgrywała pozory niedostępnej przy koleżance itp. a sama brała mnie za rękę i może wyrzuty potem i to przez to wszystko siadło.
  7. Jcl

    Motoryzacja - nasza Pasja

    Oh wcześniej przepadałem za nią, mój dyrektor taką ma i mi się podoba, ale czekam także na inne propozycje. Cena może być wyższa ;) Diesel, benzyna czy gaz nie ważne, ważne by silnik był dobry i samochód jak najmniej awaryjny.
  8. Jcl

    Motoryzacja - nasza Pasja

    Nie znam się w ogole na samochodach, chcę sobie kupić do 25 tys, zależy mi najbardziej na luksusie i na luksusowym wyglądzie, dobre przyśpieszenie, spalanie - byle nie 20l/100 . Znajdzie się coś?
  9. Pewnie, a co mnie śmieszy że ona robi wszystko żebym zobaczył że ma kogoś. Zrobiła dokładnie mi to samo co jej były jej zrobił. Ale takimi kobietami nie ma się co przejmować, oszukała mnie wcześniej z gościem co go zapraszała na noc, z sylwestrem, całowała się z innym i powiedziała że ktoś jej coś dosypał do drinka, a ona nie pamięta i go odrazu odepchnęła, ciągle narzekanie, czepianie się. A tutaj codziennie mnie spotyka coś fajnego, czuję że żyję, wyłączyłem obserwowanie jej i jej znajomych żebym nie widział co się tam dzieje, żeby nie ruszało i spokój :D
  10. Pewnie! Ale ja zacząłem poznawać już inne, to super uczucie zacząć z kimś od nowa. Na pożegnanie spotkałem się z nią żeby jej oddać jej namiot i mówię "sytuacja między nami jest jasna i..." -nie tłumacz się, już mam kogoś i jestem z kimś szczęśliwa" -"O to tak jak ja", po czym sama mnie przytuliła i odchodzę do samochodu "Zaraz. Masz już kogoś? -Tak -To szybko -To tak jak Ty. -No tak (widziałem że ją zamurowało) -No widzisz jest 1:1 ;) Naprawdę, czuję smutek ale to nie jest racjonalny smutek, logicznie rzecz biorąc nic mnie przy niej nie trzymało, nie chciałem żeby tak moje życie wyglądało. Byłem na imprezie i poznałem nowe fajne kobiety. Zaraz po naszym spotkaniu wstawiła na fejsa piosenkę Years & Years - Real i cytat: "oh I think that if I have been enough for you I''d be better, would I be good?" Zawsze wstawiała zgodnie ze swoim stanem mentalnym, więc mam przeczucie, że wtedy blefowała, ale to nie jest ważne. To był super rozdział, duży impuls do zmiany i jest mi z tym świetnie. Nie bójcie się zmian!
  11. Coraz lepiej jest po zerwaniu. Zacząłem wychodzić, poznawać nowe kobiety. Wypisałem sobie wszystkie rzeczy, które potwierdzają że nie chcę z nią być. Najbardziej boli mnie to jak sobie pomyślę, że może być z innym... i chyba tylko to. Jeszcze po zerwaniu mnie zrobiła raz w wała więc nie żałuję takiej osoby, żyję dalej. Mam mocny impuls do zmiany i pracy nad sobą i chyba o to chodziło ;)
  12. Najlepiej słuchaj jej, moja mi sama dawała podpowiedzi "o to bym chciała dostać kiedyś, o to jest super podoba mi się to" i często chodzić z nią na zakupy, do sklepów a sam dostaniesz masę podpowiedzi.
  13. Spotkałem się z nią, poszedłem po nią do baru gdzie pracowała jej koleżanka i słyszałem "ale fajnie jest tam (chodzi o ten bar), nasz ulubiony bar hihihi". Potem z nią zacząłem rozmawiać w samochodzie, gdy byliśmy sami. Mówię "może byś mnie przytuliła na przywitanie?" nie chciała, trzymała dystans, powiedziała że znalazła wkońcu siłę by mi się przeciwstawić, pierwszy raz w życiu i pierwszy raz czuje się świetnie, że nie chce wrócić do mnie, bo nie jest w stanie nikomu zaufać, chyba że bym to ja się teraz starał i robił 99,9% rzeczy to kto wie może po jakimś czasie, że przyzwyczaiła się przez ostatni rok do pomiatania nią przeze mnie i pomyślała, że tak ma być, że nawet jesli ona nic złego nie zreobi to powinna mnie przepraszać, a do tego baru teraz nie może przestać chodzić, a z tamtym gościem nie ma kontaktu, wszyscy się od niej odwrócili itp. wcześniej się umówiliśmy że nie ważne jak zakończymy tą rozmowę to pójdziemy do mojego znajomego który nas zapraszał. Tam widziałem jak próbowała robić żebym był zazdrosny, ale jej się nie udawało, jak wypiła trochę to zaczęła (jak nikt nie widział, bo pochwaliła się że od miesiąca nie jesteśmy razem!) dawać mi buziaki w policzek, a to dotykać i zaczepiać. Jak jej przeszło tzn wytrzeźwiała to wszystko wróciło do normy. Odwiozłem ją do domu, pogadaliśmy jeszcze chwilę, ja jej powiedziałem że dla mnie było to super doświadczenie i napewno "z kimś" je wykorzystam i wszystko to co o mnie powiedziała. Obudziłem się dzisiaj i wiadomo jak jest, załamka, na inne kobiety patrzeć się nie chce, co będzie z nią nie mam pojęcia, bo nie ukrywam że w tym momencie to tęskno mi do niej, ale nie dam sobą . pogrywać. Jak się rozstawaliśmy przy jej domu to powiedziałem, "skoro tak Ci dobrze i tak się lepiej poczułaś beze mnie to miej życie beze mnie" -"To nie jest tak! Ja się nie mogę złamać dopóki nie zobaczę że się zmieniłeś!", zero dotyku przez ten czas i wyszła.
  14. Ja tam już pierdziele to. Mieliśmy się dzisiaj spotkać, to zaczęła kręcić że może jednak się ze znajomymi spotkam bo widziała na fejsie że się z nimi umawiam, potem że może jednak się z nimi spotkam i tak drążyła temat, że jednak dizsiaj nie chce bo nie jest jeszcze gotowa, a to trudna rozmowa, że się wcześniej umówiła, miało spotkanie nie wyjść, a jednak jej wyjdzie i ona potrzebuje rozmowy z tą osobą, bo potrzebuje porady i że "gdybym wiedizał to bym zrozumiał, ale nie mogę Ci powiedzieć, obiecuje Ci ze spotkamy sie w niedzielę rano lub w poniedziałek". Już mam wyjebane na to wszystko. Swoje wycierpiałem, teraz mi jest to już obojętne, poprostu chcę mieć to za sobą żebym mógł być oficjalnie wolny, chyba że mi zaoferuje nie wiadomo co, ale jak myślę sobie to nie mam co liczyć na poprawę.
  15. Jcl

    GITARA!

    https://soundcloud.com/przebudzeni/przebudzeni-zmieni-wiat Co sądzicie o tym utworze?
  16. Tak jak pomyślałem to w pewien sposób napewno to jest moja wina, bo zbyt często byłem dla niej chamski i mogła tego nie wytrzymywać, czasami aż za bardzo. No nic przynajmniej będzie to dla mnie jakaś nauczka. Olewam ją i zobaczymy co będzie, dam wam znać ;)
  17. Cóż, gdyby chciała przedłużyć to by to zrobiła, a nie wodziła że musi się zastanowić. Myślę, że ona chce zerwać, ale boi się lub szuka teraz opcji zapasowej.
  18. Jasne, już oblałem test, ale oleję ją i zobaczymy czy coś będzie z tego i czy przybiegnie, czy będzie miała mnie gdzieś, bo sama nie jest w stanie się zdecydować czy kończymy to, czy nie.
  19. Słuchajcie, dalej byłem z kobietą która mnie wystawiła dla swoich znajomych w sylwestra, która się całowała z innym facetem (prawda taka jest, że wtedy nie byliśmy razem a ona twierdziła że nic nie pamięta bo ktoś jej coś dosypał, a jego odepchnęła odrazu), a gdyby nie przypadek to nie dowiedziałbym się, że proponowała innemu gościowi zostać na noc jak była u koleżanki. Tzn chciała żeby ktoś z nimi był, ja nie mogłem a ona była z tą koleżanką bo podobno nachodził ją ciągle gość który chciał ją zgwałcić, ale chodzi o to że mi o tym nie powiedziała i bym do dzisiaj nie wiedizał. Obiecała mi że z tym gościem nie będzie się spotykać i chodzić do baru gdzie pracuje (niczego nie wymuszałem, sama mi zaproponowała to) więc ja oczekuję w takiej sytuacji ze bedzie dotrzymywać obietnic. Sam święty nie jestem, bardzo często zachowywałem się chamsko, nie znosiłem gdy się mnie czepiała, gdy była chorobliwie zazdrosna o głupie sytuacje (np. o swoją koleżankę, rozmiarów 3x XXL, gdy żartowaliśmy do siebie kochanie itp. to ona mówiła że ją to boli). Ostatnio próbowałem dystansować relację, miałem tego dość, ona trochę też się zdystansowała. Tydzień temu byłem u niej, chciałem nagrać coś na płytę, patrzę a tam jak byk widać w miniaturce zdjęcie z gościem z baru do któego nie miała chodzić. Pytam co to jest? Zaczęła się jakoś tłumaczyć, wyszedłem. Cały tydzień nie meiliśmy kontaktu (nigdy więcej niz 2 dni nie wytrzymywała), wczoraj próbowałem zadzwonić i nie odbierała, więć napisałem. Ona do mnie, że nie chce się ze mną spotykać przez najbliższy czas bo musi ochłonąć, czuła się przez ostatni raz przeze mnie jak szmata, ciągle się musiała płaszczyć. Dało mi to do myslenia i przyznałem rację, że w wielu sytuacjach tak było, ale to nie oznacza że nie mogę tego zmienić, jednak to nie może być jednostronne. Odrazu pousuwała nasze wspólne zdjęcia, potem nie odpisywała i nie reagowała na nic. Problem jest w tym, że po tym wszystkim znów się cholernie zakochałem w niej i chciałbym spróbować z nią jeszcze raz, zawsze stawiałem na swoim co jej przeszkadzało, to ja zawsze lubiłem dominować i rzadko uznawałem kompromisy. Co o tym wszystkim myślicie? Jest jakieś wyjście? Ciągle twierdzi, że potrzebuje czasu bo to nie jest dla niej już takie proste jak dawniej. Koleżanka mówiła mi, że dzwoniła do niej spytać się co ma zrobić...
  20. Nie znam aktualnei zbyt wielu zespołów w polsce którzy tak grają. @Transylvanian_Hunger Oni już się wypromowali, dzieki zwycięzcy Voice przez Juana ;)
  21. Zwycięzca the voice of poland i jego moim zdaniem swietny zespół Enclose.
  22. Poznajcie Juana :D https://www.youtube.com/watch?v=BjJRUOpgMic
  23. https://www.youtube.com/watch?v=4AukbmpdPGw ;)
  24. Jcl

    Piłka Nożna

    O ile pamiętam wiele razy było tak w meczach reprezentancyjnych, klubowych i UEFA nic z tym nie robiła tylko teraz zadziałali, pierwszy taki przypadek jaki pamiętam.
  25. A ja nie rozumiem jak można zamiast patrzeć na poglądy człowieka i to co chce zrobić to gadać o tym co jest niepolityczne. Wolę mieć króla który wyzywa wszystkich od chamów, ale będę żył za jego życia w kraju mlekiem i miodem płynącym.