sebba99

Preliminary Monty - podróbka Montezuma Revenge na Atari XL/XE :D. To się nazywa być dinozaurem :D

Kurde - FAKTYCZNIE !!!

Epicka produkcja, która przywraca wiarę w ludzi, że nie wszystko co jest genialne może wychodzić tylko z korporacyjnych fabryk i być okupione setkami milionów dolców. Co do stylizacji to nie powiedziałbym, że jest wymuszona, jest zamierzona, a w niektórych scenach widać, iż twórców było stać na zapewnienie wysokiej jakości obrazu, może nie a miarę kinowych blockbusterów, ale bez wątpienia wyglądają lepiej niż nie jeden serial w TV (nie przesadzę, jeśli powiem, że technicznie to jakość seriali HBO). Pozdro dla twórców - będę miał co oglądać do znudzenia przez najbliższy tydzień..

Jaram się jak zapałka - napięcie w oczekiwaniu na sequel będzie chyba porównywalne z siedzeniem w szafce... Chłopakom CA należą gratulacje i premia bo odwalili kawał rewelacyjnej roboty. Takiej wczówki już dawno nie miałem jak w tym tytule.

Śmichem, żartem, ale z przykrością trzeba stwierdzić że gra to jednak trafna satyra, nie tylko na zombi-killery ...

A zastanawiałem się nad kupnem PS4 dla tej gry ... a tak ... fatalne wieści, z drugiej strony - to znak jak dobrze Kojima zabezpieczył się przed głupawymi wyskokami korporacyjnych księgowych. Koniec mrzonek o niepokonanych, wszystkomogących korporacjach. Pewni ludzie, jak widać, są niezastąpieni i żeby nie wiem co, trzeba do nich podchodzić z szacunkiem i przynajmniej odrobiną skromności...

Hmm... ciekawe na którą aktualizację trzeba będzie czekać, żeby w końcu dodali .. rozgrywkę..

No, wreszcie, skoro księgowi są tacy mądrzy i wiedza najlepiej jak robić gry, jakie powinny być i jak je sprzedawać - to niech teraz sami je mądrale projektują i robią... na pewno dostaniemy nowego MGS - który będzie polegał na ukrywaniu dochodów i łapaniu kolejnych ulg podatkowych... Po co się Kojimie wpieprzali w robotę ?!

A z tym to mogę się zgodzić :) Chociaż mógłbym podyskutować (jak w Diablo słyszałem "Jestem przeciążona!" wypowiadane tak dramatycznym tonem to zamiast iść do miasta sprzedać graty zastanawiałem się czy mam jeszcze mikstury leczące na wszelki wypadek :)) Ale szczerze mówiąc - w BF właśnie ta "bezpłciowość" pasuje do klimatu, to nie jest historia o bohaterach i miłych gościach, to historia o bandziorach i od takich ludzi oczekuję pełnego zobojętnienia na to co się dzieje bo inaczej nie robiliby tego co robią... To nie Scarface, mimo, że latynoskie pochodzenie powinno zobowiązywać do nadmiernie wybuchowych reakcji. Mi dubbing nie przeszkadzał, a ta obojętność i "tumiwisizm" był na miejscu i nawet podkreślał pewną komiczność sytuacji... Więc - nie jest tak źle...

Słyszałem i uważam, że aktorzy całkiem nieźle się wczuwają, mogę mieć pretensje do laski, ale poza tym, nie wybijało mnie to z rytmu. Co do beczki to sprawdź ustawienia karty, bo u mnie żadnej "jak w beczce" efektów nie było. Całość brzmiała dobrze i jakość sampli też jest ok. A jak wg ciebie powinno grać ? Może dasz polskim lektorom lekcję jak mają to robić i w końcu nauczycie tych słabiaków jak się robi hardkorowy voice acting? Grają naturalnie i tak powinno być, i są w tym całkiem nieźli, nie oczekuję dramatycznych wypowiedzi, które mają "podbić" wrażenie "niewiadomoczego". Ja mam wrażenie, że wyrobiła się taka durna maniera, że dobra recenzja bez zjechania polskiego dubingu nie może się obejść, i nie jest się "hardkorowym graczem na cheatach" jeśli nie opieprzysz lektorów. SERIO ! To słaba podstawa tej "profesjonalności" ...

Z tym narzekaniem na polski dubbing to już przesada. To zaczyna być jakaś durna maniera. Polski dubbing jest całkiem niezły i całkiem fajnie słucha się swojskich "przerywników na k..". Słyszeliście dubbing angielski w Lords of Fallen ? TO JEST TRAGEDIA ! I to w angielskim, który tak kochacie i który ma być zawsze "de best" ! Może już sobie odpuścicie jeżdżenie po tych polskich dubbingach kiedy nie ma powodu...

Równie dobrze to może być symulator wyścigów ślimaktów.. Driver - ścigałka ? Oto historia jak dobrą markę z tradycjami można rozmienić na drobne...

Bardzo ciekawe, że Fraps nie działa .. bo użytkownikom kanałów na YT jakoś udaje się zgrywać materiał, a sądząc po jakości to wersje PC i zgrane Frapsem :P...

Znowu w tle odpalą emulator PS3 (wersja z ps3 na PC z takimi wymaganiami - buhahahahaha), że na emulatorze odpalić grę.. tylko do czego te wymagania ? aa - fak-tycznie .... gracze zapłacą za to, żeby stażyści z jakiegoś mikro-studyjka stworzonego na potrzebę portu nauczyli się kodować.... emulatory :P .. żena..

..hmmm... a może warto znaleźć normalną pracę, zamiast udawać ? Nie wiem jak wy, ale ja mam to na co dzień.. mam to samo mieć jeszcze w grze ?! :D

Potęga korporacyjnego product managera - kretyna nie zna granic. Hej EA - może zamiast zamykać studia czas pozwalniać product managerów którzy znają się "na wszystkim" a już najbardziej na swojej niekompetencji i obrony własnego stołka "do ostatniej kropli korporacyjnej krwi"...

Symulator pracy jako projekt startowy ! Myślałem, że już bardziej obstukanego i nudnego pomysłu niż kolejne CoD nie można wymyślić, ale widzę, że się myliłem...

Nie wiedziałem, że kiedyś to powiem - Epic - kocham cię - oby inni poszli w twoje ślady ! Chłopaki wiedza jak wypromować swój produkt (trochę to przypomina strategię MS), zagarnąć rynek i kosić później kasę ..

Ha ha - Scare Crow zapatrzył się na Jacusia Karciarza :D

Fajnie wygląda, ale to nadal tylko plaformówka...

Nie wiecie o co poszło ?! Kolejna pierdoła gdzieś za oceanem ma problem z określeniem w której strefie czasowej leży Polska i czy to trzeba dodać, czy odjąć te 8 h .. A tak na serio - a tak na serio Myszasty - jak zdejmiesz tej grze grafikę i dźwięk - to co z niej zostanie ?! Popsujesz notowania, sprzedaż się załamie... i będzie kupa ...

znowu platformówka - już nic innego nie da się zrobić ?! już wolę remake Moon Patrol, albo Preliminary Monty aka Montezuma Revenge (tez platformówka)...

Ale jak zrobią - to będzie kolejny powód aby GTA V w kolekcji jednak mieć !

> nie mamy pomysłu co właściwie powiedzieć, za to mamy "misję". Terrorite - Nawet nie wiesz jak bardzo blisko jesteś prawdy... ojjjjj... gdybyś tylko wiedział :D

Nie to, żebym żałował Georgesona, ale zwolenie doświadczonego producenta z firmy, która zaczyna dopiero samodzielnie stawiać kroki na rynku, to tak jakby skakać na główkę do basenu z pół metra wody. To dopiero początek zwolnień, a firmie nie wróżę sukcesu. Austin na pewno całe pójdzie do zwolnienia. Georgeson pewnie też nie jest bez winy, chciał zostać udziałowcem ale dostał czapę i nic innego jak strzelenie focha mu nie pozostało. No ale on ma oszczędności..