Feniks

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    308
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Feniks

  1. Feniks

    Problemy techniczne z gramsajtami [M]

    Zdjęcia daj w tam gdzie masz tło (boki), nagłówek i główną tapetę wyłączasz. Wtedy będzie działać. Odpowiedź na twoje pytanie jest kilka postów wyżej. Ja zresztą też miałem taki problem u siebie, ale poznałem odpowiedź na gramircu. I jeszcze raz zapraszam do mnie wszystkich którzy chcą dowiedzieć się coś o Curlingu
  2. Feniks

    Problemy techniczne z gramsajtami [M]

    Teraz to i ja umieszczę swoją reklamę. Zapraszam wszystkich zainteresowanych curlingiem. Jak i tych co nawet nie wiedzą co to za dziwo (a tych to może szczególniej). Gram i chciałem coś niecoś o tym sporcie napisać. Dopiero zaczynam (dwa raczej ogólne wpisy), ale jeśli chęci mi nie braknie, to postaram się regularnie coś umieszczać, na temat tego sportu i moich ewentualnych sukcesów. A tak wogóle to też dostajecie zaproszenia od znajomych których nicki pierwszy raz widzicie ? Bo dostałem już dwa (na dwa wejścia:) na mojego sajta). Póki co nie akceptowałem. No w końcu jak znajomi to znajomi. Przydałaby się opcja, aby ten kto chce zostać czyimś znajomym napisał po co. I właściwie co daje ten znajomy? Ułatwia odwiedzanie danego bloga czy może coś jeszcze ?
  3. Feniks

    Problemy techniczne z gramsajtami [M]

    A ja mam dalej problem z założeniem gramsajta. Przy drugim etapie (akceptacja regulaminu) gdy klikam dalej, to zamiast przejść do trzeciego etapu, wraca do pierwszego. I tak w kółko. Robiłem co kazali w FAQu, wyczyściłem wszystko (chyba dobrze), ale to nic nie daje. I żeby nie było wątpliwości, regulamin zaakceptowałem jak na gramirca wchodziłem i teraz mam napisane , że dziękują za zaakceptowanie regulaminu. Jeszcze popróbuję przez weekend, jak nic nie wymyślę, i inni też nie pomogą (np WY) to będę musiał skorzystać z formularza.
  4. Feniks

    Problemy techniczne z gramsajtami [M]

    Mam drobny problem. Otóż nie mogę założyć swojego gramsajta. Po pierwszym kroku klikam dalej bez problemów. W drugim są problemy. Akceptacja regulaminu. Jest napisane, że dziękują za akceptację, aby kontynuować nacisnąć przycisk, i nic. Znaczy coś jest. Wraca mi do poprzedniego kroku zamiast ruszyć do następnego. Czy ktoś już tak miał, czy to normalne. Jak mi się nie będzie chciało zrobić to jutro albo pojutrze napiszę do pomocy technicznej, na razie będę próbował sam coś wymyślić i liczyć na waszą pomoc
  5. Feniks

    Matematyka

    Kolejne dysmózgowie. http://wiadomosci.onet.pl/1470193,16,item.html Ja tam rozumię, że można być jakimś tam dys, ale żeby odrazy to szło w miliony obywateli. Muszę się zgodzić z jednym z komentujących, że psycholodzy chcą znowu zarobić na papierkach, a potem rodzice będą dzieciom robić krzywdę załatwiając papierki na kalectwo, którego właściwie nie ma. A jak ktoś ma prawdziwe problemy to nie trzeba zaraz robić z tego afery. Jak to rozdmuchają to będziemy mieli kolejne tabuny uczniaków którzy to twierdzą, że tak już mają, że dodawać nie umieją. Ja nie każdemu każę liczyć równania różniczkowe, całkowe, nawet rozwiązywanie równań kwadratowych nie każdemu będzie potrzebne, ale żeby załatwiac sobie papierek, że się dodawać nie umie? Ja mogę zrozumieć różne choroby, ale te wszystkie dysmózgowia, to już lekka przesada. Nie wierzę, że taki procent ludzi miałby chorować na taką przypadłość. (z tych rozdmuchanych dyslektyków czy dysortografów to w całym życiu spotkałem jednego, który rzeczywiście nie umiał poprawnie pisać, pozostali to byli zwykli lenie, którzy chcieli łatwo przejść przez szkołę; wystarczy spojrzeć na mnie, ręcznie piszę okropnie, często miałem za to obniżane oceny, ale jakoś nigdy nie twierdziłem że mam jakąś dysgrafię czy jak to się tam nazywa; po prostu nie chciało mi się przyłożyć do ładnego pisania, a teraz jedyne co piszę ręczenie to notatki z wykładów; ja się odczytać umię, a inni to przynajmniej nie pożyczają tego i mi notatki nie giną; i jak rzeczywiście coś się ruszy z tą dyskalkulią, to będzie to samo, tylko wyjątki będą rzeczywiście cierpieć, a reszta to zwykli lenie) PS. Piszę to tu bo to w końcu temat nie tylko o rozwiązywaniu zadań, ale i aby podyskutować trochę o matematyce.
  6. A ja co do jednostek fanatycznych mam takei sprostrzeżenia. (o ich rekrutację mi chodzi). Bo się troche zdziwiłem. Grałem sobie spokojnie w 3 (ewentualnie 4) misję kampani trzeciej dodatku. (to ta misja w której trzeba dotrzeć do Raelaga). Ja w każdym bądź razie na początek wykańczałem wrogów. No i zdobyłem zamek przystani. Na początku nei wiele się nim przejmowałem, potem zacząłem uzbrajać, kupiłem kilka ulepszonych jednostek (były standardowe), a w następnej turze (bez mojego udziału) były już fanatyczne. Nie wiem czym to było spowodowane, spostrzegłem to dopiero po drugim razie (w każdym razie nie radzę mieć w armi i normalnych jednostek, fanatycznych i jeszcze pod dowództwem bohatera lochu, morale leci w dół i to ostro :)). Potem to już sobie zostawiałem zakupione jednostki na jeden dzień w zamku i po turze miałem fanatyczne. Nie wiem jak todziała w zwykłych scenariuszach (jeśli wogóle), czy to tylko urok kampani (ktoś tez cos takiego zauważył), a może brak bohatera przystani. Po prostu nie wiem. Może komuś z was będzie się chciało to dokładniej sprawdzić. Co do krasnoludów. Muszę się zgodzić z niektórymi, że berserkerzy są do niczego. Nie widzę dla tej jednostki zastosowania poza mięsem armatnim (jako pierwsze mi zawsze padały). Co do pozostałych jednostek nie mam zastrzeżeń najmniejszych. Obrona to rzeczywiście bardoz dobra strona (szczególnie zdolność pozwalająca broniącej się jednostce zaatakować pierwszej). Runy też super (choć najczęściej używałem run szarży i zmartwychwstania). Dobra rzecz gdy niedźwiadki (brak zastrzeżeń) atakują w pierwszej turze i nie mają kontrataku, ewentualnie berserkerzy, którzy potem zaraz padają :) A ktoś pytał o Wulfstana jak uzbrajać. Ja proponuje Atak Obrona Szczęście i Runy, reszta wg uznania. Mamy wtedy bardoz dobrą armię, w miarę odporną na magię no i z dużym szczęsciem (moja ulubiona umiejętność od tej cześci). A Krasnoludy w końcu magią się nie parają więc aby zachowac tradycję zwykłej magii Wulfstanowi nie dawałem :)
  7. Mam pytanko w sprawie akumulatorków. Otóż wczoraj brat sprawdza aparat (który leżał od jakichś dwóch miesięcy, nie było okazji ani czasu, żeby jakieś zdjęcia porobić). I aparat nei działa, na żadnym komplecie. Sprawdzam w innym urządzonku, to samo. Wyszło, że akumulatorki rozładowane. Trochę mnie to zdziwiło, bo o ile się orientuję, nie powinny się akumulatorki tak rozładować i to w sumie po wcale nie długim czasie nieużytkowania. A jestem pewien, że choć jeden komplet był naładowany do pełna, a drugim kilka zdjęci tylko wykonanych. Przez to się pytam czy jest to normalne? Czy zadażyło sie wam tak? Bo osobiście wątpię, żeby akumulatorki całe się rozładowały po 2 miesiącach. A akumulatorki firmowe, jeden GP 2300, drugie Energizer 2500
  8. Feniks

    Matematyka

    3^n+3^(n+1)+3^(n+2)=3^n(1+3+9)=13*3^n co jest podzielne przez 13
  9. I tu jest właśnie problem. Zależy gdzie temperatura jest mierzona. czy czujnik jest w układzie (blisko złącz półprzewodnikowych) czy na radiotorze. No i właśnie chciałem się dowiedzieć, jak konkretnie ta karta (dl aprzypomienia GeForce 6600GT) mierzy temperaturę (jak wspomniałem SpeedFan nie widzi danycho temp z karty). No nie jest to napewno czujnik na radiatorze (bo bym widział go :)). Najprawdopodobneij jest zabudowany w chipie, a ta temperatura może być (a nawet powinna być) nieco większa. Będę musiał poszukac jakiś fachowych artykułów na ten temat (może ktoś ma linki ?) No ale i tak chyba wymienie chłodzenie tej karty (bo jest to najgłośniejszy element mojego kompa, no poza wiatraczkiem na dysk). Macie moze jakieś propozycje dobrych i nie drogich układów chłodzących? Ten jeden Pentagram to zobaczyłem i nawet ciekawy produkt, ale moz ecoś innego jeszcze ? A co do kolegów to się jednak na tym nieco znają, więc mogę im zaufać, nie jeden komp przeszedł przez ich ręce.
  10. A ja mam taki problem. Związany z kartą graficzną. Otóż gdy sobie gram w bardziej wymagajace gry (chociażby H5), po jakieś pół godzinie grania komp zaczyna piszczeć (brzęczek systemowy wyje). Zbadałem problem i wyszło , że winna karta graficzna. Gdy temperatura osiąga 65stC to się te piski zaczynają, ajk spadnie to koniec. I tu właśnie jest problem. Po pierwsze w sterownikach karty (gdzie też temperaturę sprawdzam, SpeedFan nie rejestruje temperatury karty) jest napisane (nie zmieniałem), żeby ostrzegał przed przegrzaniem gdy temperatura osiagnie 145stC (mam 80 st zapasu). Fachowo to się nazywa próg opóźnienia procesora. Pozatym pytałem kolegów i mówią, że 65stC na kartę graficzną to wcale nie dużo i nie powinna tak reagować. Latem to wszystko zwalałem na upały i grałem z chłodzeniem zefirkowym :] ale teraz temperatury już spadły, a problem nie znikł. Prosiłbym więc o radę. Jaka temperatura jest niebezpieczna dla karty graficznej i jak pozbyć się tego brzęczenia przy tak niskiej temperaturze. Moja karta to Galaxy GeForce 6600GT.
  11. Feniks

    Książki - temat ogólny

    Mam takie pytanko. W sumie nie śledzę specjalnei tego wątku, ale raczej wątpie, żeby tu ktoś o coś takiego się pytał. Otóż mam problem z wyborem książki jako prezentu. Prezent ten ma być dla mojego chrześniaka, który w tym roku poszedł do pierwszej klasy szkoły podstawowej. Stwierdziłem, że jest już za stary na byle jakie zabawki, te lepsze zaś to nie na moja kieszeń, zestawy edukacyjne też troche drogie. I wymyśliłem, że kupię mu książkę, aby zachęcić go do czytania (żeby nie siedział tylko przed tym komputerem i grał w GTA :]). I co do wymagań. Książka musiała by być prosto napisana (on jest w końcu w pierwszej klasie i uczy się czytać ciągle). I taka dla dzieci. Słyszałem, że nadawało by się coś z serii o koszmarnym Karolku (siostrzenica mojej drugiej połowy to strasznie lubi czytać, a jest dopiero w drugiej klasie), ale nie mam pojęcia czy to się nada, aby zachęcić chlopaka do czytania samodzielnego (Harrego Pottera to o ile wiem czyta z mamą, a raczej mama mu czyta). No i chętnie usłyszałbym inne propozycyje bo wogóle nie znam się na książkach dla dzieci. A tertaz z innej bajki. Jeśli osobiście miałbym coś polecić to zachęcam do poczytania cyklu Anne McCaffrey "Jeźdźcy smoków z Pern". Cykl ma wiele tomów. Wypadałoby przeczytać pierwszy, a potem to już kolejność może być dowolna. Szczególnie się spodoba miłośnikom smoków, a jak jeszcze dodam, że to książka science-fiction a nie fantsy :). W każdym razie polecam, sam czytam dopiero piąty tom a jest ich chyba z 17 (czytałem w kolejności 1; 10; 5; 6; 7). O Pratchecie wspominał nei będę bo to wstyd tego nie znać :]. Interesujący jest też cykl Anne Norton ze świata Czarownic.
  12. Mi się te zdjecia jesienne bardzo podobają. Cóż więcej mogę skomentować, znawcą nei jestem :) Mam jednak takie pytanie, jak osiagnąć takie żywe kolory? Napisałeś, że słońce było kiepskie, a te zdjęcia jak obrazki. Ja zawsze jak robią, to mi zwykle kolory jakieś takie wyblakłe wychodzą i mi sie to nei podoba. Nie mam pojęcia co by tu zrobić, żeby tak wyglądały.
  13. Mam od dwóch dni taki problem. Otóż podczas przeglądania stron w Firefoxie Kerio wyrzuca mi taki komunikat: Próba ataku zablokowana Kerio wykrył i zablokował próbę ataku typu Iniekcja kodu. Techniczne szczegóły ataku są przedstawione poniżej. Atakujący: C:\WINDOWS\system32\winlogon.exe Szczegóły techniczne o próbie ataku: Aplikacja iniekcyjna: Opis aplikacji: \??\C:\WINDOWS\system32\winlogon.exe Wersja pliku: winlogon Nazwa produktu: Wersja produktu: Utworzono: Ostatnia zmiana: N/A Ostatni dostęp: N/A Aplikacja docelowa: Opis aplikacji: C:\Programy\Firefox\firefox.exe Wersja pliku: Firefox Nazwa produktu: 1.8.0.7: 2006090918 Wersja produktu: Firefox Utworzono: 1.5.0.7 Ostatnia zmiana: 2006/3/6, 16:21:59 Ostatni dostęp: 2006/9/16, 14:01:14 Adres iniekcji: 0x7FF30065 No i teraz nie wiem co robić. Bo zrobiłem już wszystko co w takiej sprawie nalezy zrobić, czyli przeskanowałem system (AVAST z najnowszymi bazami danych), skan gruntowny nic nei znalazł, poszukałem po googlach i znalazłem opisy jakichś wirusów wpisujących się w winlogon i jak je wykryć poprzez rejestr (nic nie znalazlem), oraz sciągnołem programik od McAffe specjalizowany w wykrywaniu wirusów w winlogon i tez nic nie znalazly. PRzeskanowalem tez odzielnie wilnogon i nic. Nie wiem teraz co z tym zrobić, bo pozatymi informacjami od czasu podczas wlaczonego firefoxa nie ma z tym problemu
  14. Feniks

    Matematyka

    Tu mogę dać tylko taką radę, abyś to rozwiązał wszystko graficznie, to powinno być nałatwiej (nie chce mi się przeliczać). Rysujesz najpierw lewą stronę, potem prawą każdej nierówności i sprawdzasz kiedy sie zgadza. Pomocny przy rysowaniu może być darmowy programik (był kiedyś w CDA) Power Toy Calculator (na googlach też powinnieneś znaleźć). Wystarczy, że wpiszesz funkcję jaką potrzebujesz, a uzyskasz wykres i nie powinno być problemów ze znalezieniem punktów szczególnych. (do rozwiązywania nierówności trygonometrycznych, to metoda graaficzna chyba jest najłatwiejsza). Mam nadzieję, że z odczytaniem z wykresu wyników już sobie poradzisz. Liczenie analityczne na pewno było by trochę bardziej skomplikowane i trzebaby się namęczyć przy przekształceniach (a do tego trzeba znać dużo zależności). No ale czywiście ten sposób eei bardzo nadaje sie na sprawdziany, no chyba, że łatwo Ci przychodzi rysowanie wykresów funkcji trygonometrycznych. rogoz94 -> 0 Tak swoją drogą to też w podstawówce zachwycałem się tego typu problemami ;)
  15. Feniks

    Neverwinter Nights + Dodatki (temat ogolny)

    A pamiętasz jaki maiłeś level jak z nim walczyłeś ? Będę chyba musiał się wrócić trochę save,em i dalej próbować walczyć. Pokonałem wszystko i te stworki też (tak zauważyłem, że on się nie ruszy dopóki nie zaatakuje się żadnego z tych rytualnych stworów, więc zaciagnołem całą resztę do innego pomieszczenia i tam spokojnie ich wytępiłem), ale jakoś nie mogę go wykończyć (Najgorszy jest ten jego czar śmierć, często od niego padam). Już nawet wymyśliłem, żeby na początku biegać w kółko niego aż mu się wszystkie czary wykończą, ale wtedy to on do mnie podbiega, i trafia prawie za każdym razem, a ja nie. A lepiej przeciwko niemu używać jakieś specjalne strzały, czy zwykłe wystarczą? Bo jak specjalne to będę się musiał zastanowić skąd wziąść na to forsę :) Ostatnią wydałem na lepszy łuk. A co do tych zbroi to one tak dla ściemy tam stoją ?
  16. Feniks

    Neverwinter Nights + Dodatki (temat ogolny)

    Gram sobie ostatnio w NWN podstawka z EKN. No i wszystko fajnie szło gdy nie doszedłem do finału. Mam teraz poknać Desthera ale nie potrafię, już wszystkiego chyba próbowałem ale on zawsze mnie pokona. Doszedłem już do tego, że walczę tylko z nim (wszystko inne wybiłem wcześniej zanim ruszyłem te jego potwory wieć on sobie spokojnie stał i nie reagował). I gdy zabieram się za niego (wykorzystując wszystkie przydatne buteleczki) to i tak nic mu nie jestem w stanie zrobić. Jestem teraz łowcą na 7 poziomie, chodzi ze mną ten ork jak mu tam. Przywołany towarzysz właściwie zawsze ginie podczas bitwy wcześniejszej ze szkieletami. Co ja mam zrobić, żeby go pokonać? Jego poziom trudności mam napisane nie do pokonania (raz udało mi się doprowadzić go do lekkich obrażeń, ale zuzylem na to wszystkie swoje buteleczki zdrowia). A może idzie jakoś przywołać do sali te zbroje, albo ducha Helma, którzy stwierdzili, ze idą walczyć ze mną (szczególnie zbroje, a w poradniku dodatkowo pisze, że mają mi pomagać, tylko jak ustawie ten ich kamień tam gdzie trzeba, to mi napisały, idziemy z tobą i znikły, jedna stoi na parterze, ale tylko zawsze mówi, że idzie pomagać i stoi dalej :/) Prosiłbym o jakieś wskazówki, może jest jakiś knif którego nie znam na tego gościa. Bo mi się fajnie grało, a tu teraz stoię w miejscu i nie moge ruszyć z grą dalej :/
  17. Na początku zaraz po zdobyciu zamku, zostaw w nim armię, a bohaterem ruszaj na ląd zdobyć drugi zamek. Armia pozostawiona powinna sobie poradzić z najazdami przeciwnika ale oczywiście ciągle musisz uzupełniać straty i rozbudowywać zamek (przeciwnik się jakoś co tydzień albo dwa pojawia i nic na niego nie poradzisz bo on chyba jakoś skryptowo przyłazi a nie z zamku, wiec zostaje tylko obrona). Jak już zdobędziesz drugi zamek i zaczniesz działać na terenie, to nie bedziesz miał problemów, ewentualnie zawsze możesz dosyłać jednostki do zamku z drugiego, gdy za duże straty. Trochę cierpliowści i powinno dać rady. Najtrudniej to chyba będzie na początku tak podzielić armie, aby i zamek był dobrze broniony i bohtaer miał czym walczyć na lądzie.
  18. Na obu. I u mnei i u sąsiada na komputerze, i na obu to samo. Zastanawiam się teraz, czy przypadkiem sterowniki do monitora (tego nowego) czegoś nie psują (choć one informują tylko system co monitor obsługuje z tego co zauważyłem), ale wcześniej nic to nie robiło. Monitor działał po podłączeniu i zmianie rozdziałki.
  19. Taki problem mi się pojawił. Otóż mam pewien stary monitor (który służy teraz jako rezerwowy, gdy komuś coś się z głównym stanie). Ostatnio był on u sąsiada bo mu monitor padł. Zawsze trzeba było przed podłączeniem tego monitora pamiętać, żeby zmienić rozdzielczość na 800x600 bo innych nie obsługuje. I tak robiłem i było w dobrze. 2 dni temu jednak sąsiad przyszedł i mówi, że nie działa. Znaczy coś wcześniej robił bo mial sprawdzić monitor po naprawie i wpadł na genialny pomysł, żeby włączyć na komputerze rozdzielczość której ten monitor nie obsługuje, wyłączyć komputer i podłączyć monitor naprawiany. Okazało się, że naprawiany nie został naprawiony, chciał podłączyć znowu ten monitor, ale klops. Nic z tego. Mimo, że na tamtym komputerze jest ustawiona odpowiednia rozdzielczość (sprawdzałem u siebie) to gdy się Winda załaduje pojawiają się pasy wskazujące na tryb nie obsługiwany przez monitor. Monitor działa podczas ładowania, w trybie awaryjnym, ale już w systemie nie. Zdziwiło mnie to troszkę i teraz nie wiem co robić. Włączałem już różne częstotliwości, kolory,i nic to nie daje. W trybie awaryjnym jest 800x600 w 32 bitach, w trybie normalnym ,gdy tak ustawię na innym monitorze, to po podłączeniu tego starego, nic. Myślałem jeszcze nad częstotliwością (w trybie awaryjnym jest napisane zgodne z monitorem). W trybie normalnym, ustawiałem najniższe (60 a nawet 52Hz) i nic z tego. Dlatego zwracam się do was z pytaniem, czy ktoś ma jakiś pomysł, albo czy choć istnieje jakaś możliwość przestawiania ustawień wyświetlania gdy nic nie widać na monitorze, może bym wtedy trafił w to co trzeba (albo na jakieś minimalistyczne ustawienia obsługiwane przez wszystkie monitory). Bo nie wygląda na to żeby monitor był uszkodzony (skoro w trybie awaryjnym i podczas włączania komputera wszystko jest ok).
  20. Wczoraj byłem na spacerze, narobiłem całe multum zdjęć, ale niestety większość nie nadaje się do pokazania. W sumie pstrykłałem, a jak teraz na nie patrzę to nei bardzo wiem co chciałem pstryknąć (jakoś nie umię na zdjęciu pokazać tego co widziałem w naturze, zawsze wychodzi ten obraz nie taki jak powinien, kolory nie tekie, albo światło :/). I jedyne zdjęcia godne pokazania to te z łabędziami. Choć i tak musiałem wybierać. Dwa pierwsze zdjęcia które widać są robione z bliska w miarę, ale niestety pod słońce, przez co mi się te cienie porobiły (tu nawet tak nie widoczne, na niektórych zdjęciach łabędzie zamiast białe to są czarne). Dwa następne to ta sama rodzinak, tylko z drugiej strony stawu, niestety nie chciały się modele jakoś ładniej ustawić i bliżej :). Mam też niektóre zdjęcia całkiem fajnie wykadrowane, tylko niestety mój aparat ma problemy z łapaniem ostrości na to co chce. Jak potrzebuje na jakieś źdźbło, żeby jakiegoś robaczka pstryknąć to mi łapie ostrość na tło, a z tymi łabędziami to mi łapał ostrość na jakieś źdźbła, których nawet nie zauważyłem jak zdjęcia robiłem :/ A ostatnie zdjęcie to ważka. Choć jedno w miarę ostre udało mi się jej zrobić, a i tak widać że, ucieka z kadru. I jeszcze mam takie pytanie, kiedy najlepiej robić zdjęcia, przy jakim słońcu, bo tu myślałem, że pod wieczór, jak słońce się już kładzie będzie dobrze (zdjęcia po 17 robione), ale większość, właśnie ma straszne oświetlenie, cienie, białości i wogóle do niczego. Już powoli sam nie wiem co ja właściwie chce osiągnąć robiąc te zdjęcia skoro i tak zawsze wychodzi mi nie to co chce ;/
  21. Takie pytanka mam. Zabieram się w końcu za pojedynki internetowe. Ładnie wchodzę, loguję się, kanały znajduje, wchodzę do kanału pojedynki trening i kurde nikogo tam nie ma. Niby przy wyborze kanału było napisane 14 graczy a tu nikogo. Tworzę pokój, czekam 5 minut i dalej nikogo. I w zwązku z tym mam pytania: - czy ci co akurat się pojedynkują, są widoczni (bo się bałem czy coś nie tak z moim firewallem ustawione, ale w końcu kanały znalazł, pokazał ilosć graczy, nie robił problemów przy połączeniach) - czy bywa że na tych kanałach jest więcej osób niż 14 (może akurat taką porę wybrałem, w końcu jeszcze przed 12) - czy na treningach ludzie włączają bitwy dynamiczne ? - i co to ten profil, narazie nie moge do niego wejść, wyświetla mi info, że nie grałem bądź błąd techniczny, a jako, że jeszcze nie grałem, to się za bardzo nie martwie, ze coś nie działa Ja narazie chciałem się zapoznać z tymi bohaterami, a do zapoznawania się (zobaczyć jakie czary i zdolności między innymi), upływający czas za bardzo nie pomaga. To w sumie musiałbym tylko na początku, bo później to by mi raczej ten czas nie przeszkadzał, a i bym zapomniał, ile tego czasu jest na ruch. A co do zwykłych gier, to ile mniej więcej trwa jedna partia? Bo się ciągle zastanawiam czy wogóle się za to zabierać, bo nie mam zwykle czasu, żeby ciągle przez kilka godzin przed komputerem siedzieć, a nie chce wychodzić w połowie gry. To narazie tyle
  22. Tak mnie naszło na przemyślenia odnośnie H5. Ostatnio grywam tylko w nich, w sumie wiele wiem i wydaje mi się, że mogę co nieco ocenić jeśli chodzi o balans gry. A na przemyslenia naszło mnie gdyż zastanawiałem się którym zamkiem gra mi się najlepiej. I miałem problem. Tak jak w poprzednich częściach zawsze był zamek który uwielbiałem (Forteca i wariacje), jakiś którego nie lubiłem (w 3 np. Cytadela w 4 Chaos), tak tutaj mam wielki problem. Co gram którąś rasą to zawsze znajduję jej plusy i jakoś nie potrafię wybrać tej najlepszej ani najgorszej. I zawsze gdy coś mi się podoba w jakieś rasie to gdy gram przeciwko niej to to właśnie mnie najbardziej wkurza. Wynikało by z tego, że gra jest bardzo dobrze zbalansowana (choć wiele osób narzeka, że nie). Przynajmniej w moim odczuciu (dodam może jeszcze, że nie grałem multi, jakoś nie mam czasu się za to zabrać, może niedługo zabiorę się za pojedynki, choć wolałbym aby najpierw powstał edytor bohaterów do pojedynków, bo ci gotowi jakoś mnie nie pociągają). A co wy na ten temat możecie powiedzieć? Czy macie podobne odczucia, czy jest coś co wg was przeważa szalę zwycięstwa na którąś ze stron? Podam jeszcze jakie plusy i minusy widzę u poszczególnych ras. Przystań - taka uniwersalna sprawa, ze szczególnym nastawieniem na wzmacnianie jednostek. Dobry rycerz daje dużego kopa swoim podwładnym, którzy także są niczego sobie; a sporym minusem jest podatność na magię Nekropolis - oczywiście nekromancja, dzięki której bardzo szybko można sobie nabić olbrzymią armię szkieletów, dodatkowo praktycznie można bez strat przechodzić bitwy (Wieczna Niewola, Wskrześ Umarłych które ostatnim patchem trochę zostało osłabione); a jeśli chodzi o minusy, to chyba ogólnie najsłabsze jednostki tu są Loch - tutaj to wzmocnione czary ofensywne i silne jednostki, ale jest ich strasznie mało Sylwan - szczęście, szczęście i jescze raz szczęście (niby można rozwijać to u wszystkich, ale Łowca ma się tu jakby lepiej w moim odczuciu), do tego wzmocnienie walki dystansowej, impregnowana strzała, gdy się szkoli maga; ale tak poza szczęściem to trudno się zdecydować w czym szkolić takeigo łowcę bo ani z niego dobry wojak ani mag Akademia - ogólnie magia, a dzięki czarom światła i mroku można zniwelować brak wsparcia ataku i obrony w miarę szybko; no ale do tego potrzeba czasu, który rycerz o dużym morale może szybko wykorzystać przeciw nam i nam wybić armię, zanimzdążymy czary porzucać Inferno - brama i to tu wystarcza, można dzięki niej minimalizować straty, wysyłając do walki klony; ale podobnie jak poprzednio, możemy się obudzić z ręką w nocniku gdy stracimy wszystkie jednostki zanim zdążą nam się klony pojawić A teraz inna sprawa. W związku z takim balansem zacząłem się zastanawiać nad armią idealną. Które jednostki z poszczególnych poziomów są najlepsze. I tak: 1 poziom - ciężki wybór, na początke odrzuciłbym chłopów, potem szkielety (ich siła tkwi w nekromancji, czyli w ilości, bo pojedyńczo to są do niczego). Ciężko wybrać, ale do takiej idealnej armii wybrałbym chyba Chowańce 2 poziom - Krwawe Furie i tu nie mam większych wątpliwości 3 poziom - Wielki Łowczy, myślałem jeszcze o Krzyżowcach, ale maja za słabą inicjatywę 4 poziom - Władczynie Sukkubsów - szale przeważył łańcuch i kontratak z dystansu 5 poziom - tutaj też miałbym problem, ale w ostateczności wybrałbym chyba Arcylisze, ewentualnie Dżiny aby wspomóc czarami armię 6 poziom - Enty, no ktoś musi pilnować tych wszystkich strzelców których wybrałem 7 poziom - mimo, że Czarne smoki są najlepszą jednostką w grze to ja jednak wybrałbym Tytanów, mam słabość do tej jednostki od poprzenich części ;), widzę u niej tylko plusy, brak minusów w walce w zwarciu, błyskawice, no a w poprzednich częściach miały bonus do walki z czarnymi smokami (gdy były jednostki się nienawidzące, fajny bajer z tym był, słyszałem od kolegi, choć samemu nigdy nie miałem takiej sytuacje, żeby sprawdzić, że gdy miało się w armi 2 nienawidzące się jednostki, to po wygranej bitwie ne ze sobą walczyły, aż któraś zginęła, szkoda, że teraztego nie ma) To by było tyle. Jesli ktoś chce niech skomentuje, jeśli nie to nie. Nie mam zamiaru wywoływać kłótni co jest lepsze a co nie, chciałem tylko podzielić się swoimi odczuciami.
  23. To to już wiem, jak pisałem poprzednio. No ale ja znalazłem 10 drogowskazów (8 na powierzchni, 2 pod ziemią). W ostatnim mam napisane "W mroku lochów upadli nie widzą końca własnych nosów" i z animacji wynikało, że powinienem się pod ziemię udać. Ale tam nie ma wiecej znaków prócz tych dwóch w których już byłem (nawet dwa razy, po tej animacji ostatniej też). Przetrząsnąłem całą planszę z wciśniętym altem i żadnych więcej znaków nie znalazłem. No chyba, że musiałbym, jeszcze raz podejść do tych początkowych znaków w których byłem po razie. Może jest coś szczególnie ukrytego, albo może pamiętasz ile ty miałeś znaków pod ziemią, albo czy do któregoś było trzeba dwa razy iść ?. Bo już naprawdę nie wiem gdzie szukać. Całą planszę mam obcykaną, pozostali przeciwnicy (a właściwie istoty neutralne) to tylko ci co się pojawiają jak jest jakiś szczególny tydzień, a tak to już kompletnie wszystko na planszy jest moje, byłem we wszystkich kryptach, wszystko obejrzałem i nie widzę nigdzie więcej znaków. A raczej wrogi bohater Łzy nie miał bo by od razu sanktuarium postawił (a w żadnym jego zamku sanktuarium nie było). A i jeszcze jedno co mnie zacikawiło. W ostatniej animacji właśnie pojawił się wrogi bohater o innej fladze niż ci których pokonałem, ale też nigdzie go nie widzę, ani swojej tury nie wykonuje. No chyba, że w podziemiach jest jakieś tajemne miejsce, do którego trzeba sie jakoś dziwnie dostać, no ale nie widzę, żadnych bram zamkniętych, teleportów czy czegoś podobnego. Jestem w kropce i tyle
  24. No chyba, że tak. Choć jak się trochę pogra to te opisy w niczym nie przeszkadzają. Tych grup jest nieeiele i nietrudno zapamiętać, że mnóstwo to 21-50, a horda 51-100, czy inne takie. No ale jak komuś to pomaga. Jak nie ma oszustwa to mogę się zgodzić, bo już myślałem, że to podaje dokładną liczbę. I przypominam o moim problemie ze Łzą dla Ossira. Gdzie ja znajdę tą łzę
  25. Mam pewien problem. Z jednym pojedyńczym scenariuszem. Chodzi o Łza dla Ossira. Potrzeba w nim znaleźć Łzę Ashy. Ale jest taki problem że nigdzie nie ma obelisków. Niby w scenariuszu chodzi, żeby znaki oglądać. Przeszadłem przez wszystkie, na wszystkich pojawiły mi się animacje (musiałem je w jakieś kolejności przechodzić bo nei zawsze chciały od razu). No i teraz już nei wiem co mam robić. Przeciwnik pokonany. Do mnie należy wszystko co tylko jest na planszy. Chodzę, szukam i znaleźć nie mogę. Jednego bohatera posłałem i ciągle kopie po podziemiach (nie wiem czy to zawsze działa, ale w innych planszach gdy kopałem koło łez, pokazywała mi się informacja w którą stronę mam kopać, gdy byłem blisko, a tu ciągle nic nie wykopałeś). Już nie wiem co mam robić. Może ktoś ma jakieś rady? Ktoś to przeszedł. Bo ja już gram dobre kilka miesięcy czasu gry, takie armię mam że szkoda gadać. A teraz inna sprawa. Co to ten SevMOD o który ktoś wyżej pyta i czy daje on coś więcej oprócz pokazywania konkretnej ilości jednostek (co jest zwykłym oszustwem bo przecież od tego jest zdolność odkrywanie o ile się nie mylę)?