sirdoom

Również proszę. http://steamcommunity.com/profiles/76561197995689335

A musi być czas? Gra znajduje się na liście, a nigdy nie wyjdzie.

To na razie tylko beta, więc dali nam tylko link, żeby się tym pobawić i przetestować. Pewnie w widocznym miejscu będzie jakiś button. Edit. Faktycznie coś nie tak z komentarzami Oo Nie zauważyłem tego nawet. Chyba pora do okulisty. -.-

Pozwolę sobie wtrącić się do dyskusji. W dziale Wiedźmina 2 mamy trolla, który napisał, że przejście zajęło mu 720h, a gra ma lekko ponad 3 miesiące... Rozumiem, że tyle czasu afkował? Nie raportować go? :P Również nie wierzę, że ME1 można przechodzić 72h. Typek, który napisze, że przechodził grę dłużej niż w rzeczywistości wcale nie jest lepszy od tego, który napisze zbyt krótki - wymyślony czas, bo sztucznie wydłuża średni czas gry. Inaczej mówiąc wprowadza w błąd i niszczy jakikolwiek cel powstania systemu.

Fajne, ale jest pewien spory problem. Dlaczego na liście są gry, które jeszcze nie wyszły, lub nawet takie, które w ogóle nie wyjdą? Oo Example: http://czasgry.gram.pl/Gra/wiedzmin-powrot-bialego-wilka-360

To nie ma znaczenia :P Wybierz tego, którego uważasz za ciekawszego. I tak stracisz trochę fabuły, ale moim zdaniem ścieżka Iorwetha zdradza ciekawszą część fabuły. A wpływ jest spory, bo kształtuje wygląd drugiego aktu.

To już nie jest istotne, bo zakupiłem wersję z GoG i śmiga bez żadnych problemów. Czasem sypią się skrypty, ale pamiętam, że ta gra była strasznie zabugowana. Dzięki za chęci. :P

Weekly Shonen Jum jest na dwutygodniowym hiatusie? Myślałem, że tyko tydzień wakacji mają :/

Twoja wypowiedź jest strasznie wywalona z kontekstu, nie wiem czy sobie sprawę zdajesz. Nie zauważyłem, że wypowiedź była z owego 2010 roku, bo wykopywanie tematów, które mają ponad rok jest raczej rzadko spotykaną praktyką na forum Blizzarda. O tym jednak już psiałem, więc wychodzi przeczytanie posta i od razu klapki na oczy - nie czytam co dalej pisali - odpowiedź ;] Żeby nie było, że moja odpowiedź nie dotyczy komentowanego materiału, bo jeszcze się sam nie wypowiedziałem na ten temat: są trzy rzeczy, których już teraz nienawidzę w Diablo 3. 1. System followersów, który jest kompletnie bezużyteczny. Przynajmniej na razie, bo Bashiok na ten temat niedawno napisał coś w stylu: Chcecie followersów w koszmarze i piekle? Challenge accepted. 2. Brak gry offline - w pociągu już sobie nie pogram... 3. Brak wsparcia dla modów, które bywały na prawde ciekawe w Diablo 2. Te 3 punkty nie zmienią faktu, że D3 kupię.

Faktycznie :P Z jakiegoś powodu nie zwracam uwagi na daty i zawsze mnie zaskakuje, że ludzie tak odkopują stare tematy.

Druga część newsa jest nie prawdziwa: There is offline single player, but it''s something we''re going to attempt to discourage as best as possible. A lot of us, myself included, and probably a lot of you and your friends had the exact same Diablo II experience. You get the game, start playing, your friend says let''s try co-op, and when you log in your characters aren''t there. After a slight freakout moment and potentially some use of Webcrawler to search the World Wide Web with Netscape 6, you realized or figured out that you had to start over. That''s actually an experience that can cause someone to stop playing the game. Maybe you or I let out a huge sigh, and maybe a brief mourning period after realizing the last 60 hours were completely wasted, but we pressed on. That''s not the case for everyone. Maybe most people. I actually refused to start over for a while and continued on in single-player before finally jumping on Battle.net. Who knows what a lesser man would have done... ;) So, if we can get people online and creating character on Battle.net from the get-go, there''s less chance of that catastrophe. But there''s still a play offline option, if you should need it. Bashiok. Źródło http://forums.battle.net/thread.html?topicId=27387874231&pageNo=1&sid=3000#16

D2JSP, be gone! Pomysł mi się podoba, ale pewnie sam z niego nie skorzystam, bo trzeba będzie płacić abonament, za dostęp do żywogotówkowej aukcji.

Od kiedy to ktoś wierzy HSowi? To gościu który twierdził, że Kayle (postać z LoL''a) jest OP po jednym z patchy, a w rzeczywistości nawet nie była ruszana. Nie neguję jego skilla w LoL''u, ale to jest troll i nic więcej. Taki z niego progamer jak z koziej rzyci...

Mam problem z uruchomieniem złotej edycji SpellForce (nie jestem pewien czy w tym miejscu powinienem pisać, ale już trudno). Kiedy próbuję odpalić grę, przez chwilę jest sobie w menadżerze zadań, nawet zbiera pamięć, ale w pewnym momencie po prostu się wyłącza bez żadnego komunikatu - cały proces dzieje się w tle. Gdyby nie menadżer zadań nawet bym nie wiedział, że coś się dzieje. Operating System: Windows 2.6.1.7601 (Service Pack 1) (Windows 7 x64) CPU Type: Intel® Core™ i5 CPU M 450 @ 2.40GHz CPU Speed (GHz): 2.42 System Memory (GB): 2.93 Video Card Model: NVIDIA GeForce GT 330M Próbowałem odpalić z jednym rdzeniem, ale nic to nie pomogło. Znalazłem też rozwiązanie proponowane przez CD-Project, ale nie pomogło (obecnie z jakiegoś powodu link do niego nie działa - zaczerpnąłem je z http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=57483&u=7 ). Gra jest w wersji 1.52 i jest to wydanie z magazynu Komputer Świat Gry - pamiętam, że chodziło bez płyty. Szukałem jakichś innych nocd, ale nic nie dały...

Toś mi pomógł. Na minimalnych detalach nie widzę żadnej różnicy. Nawet na starszym sprzęcie aż tak nie ścinało przy doczytywaniu.

Mam CP i QuestPacka. Ścinki nie są od czasu do czasu a non stop, jak się ruszę dalej jak kilka kroków. Doprowadza mnie to do szewskiej pasji, bo przy tych ścinkach spokojnie mogę bez pośpiechu herbatę pić.

Jest jakiś sposób na zmniejszenie czasu doładowywania kolejnych fragmentów mapy? Jest to strasznie denerwujące... Mam i5 2,2 GHz, 3GB RAM, GF 330M (tak to jest laptop). Gra chodzi beż żadnych problemów prawie na maksa, ale nawet na minimalnych detalach jest to uprzykrzające życie doczytywanie.

Tak, ale o tym też napisałem :P Gdyby nie było skalowania, to wyższe poziomy musiałyby być nie do przejścia na solo (albo były niemal niemożliwe na solo). Im więcej graczy na mapie, tym prostsze staje się przejście gry. Porównanie z normalnym poziomem dałem jako przykład. Skoro normalny ma być prosty nawet na solo, to przy czterech graczach byłby po prostu nudny, bez jakiegokolwiek skalowania poziomu trudności uzależnionego od ilości graczy.

Ok, pytanie o ladder można uznać, za nie ważne - odpowiedź znalazłem w FAQ na forum battle.net.

Tesnąłem i widzę, że walka w ręcz nadal jest mocno skopana. Zagram magiem :P

Sprawdzę, ale najbliższe ogry spotkam dopiero koło Trelis, a wtedy już raczej gry od nowa nie zacznę... Mało tego jaki jest sens walczyć z ogrem na niskim poziomie? Walka z wilkami nie jest dla mnie wyznacznikiem, bo nigdy nie miałem z nimi problemu. Pytam się, bo w wersjach w które grałem wysokopoziomowi przeciwnicy (ogry, mumie, strażnicy - te humanoidalne skorpiony), byli bardzo trudni do pokonania. Nie było sensu blokować ich ataków, bo albo się nie dało, albo nie dawało nam to żadnej przewagi.

Dawno nie grałem w G3, teraz widzę, że pojawiły się nowe wersje CP i QuestPack w końcu jest w polskiej wersji. Planuję znowu zacząć grać i tu mam pytanie: czy Ogry nadal stanowią barierę niemal nie do pokonania dla wojownika? Zastanawiam się czy powinienem grać postacią melee, czy też magiem. Kiedyś granie wojownikiem było drogą przez mękę z powodu Ogrów, Mumii itp (Ogry stawiam jako wyznacznik), ale z drugiej strony pamiętam, że magiem gra była tak prosta, że aż nudna. No więc zmieniło się coś w tych dziedzinach?

Nie wyobrażam sobie by nie zrobili skalowania. Chyba, że wyższe poziomy trudności domyślnie muszą być przechodzone w coopie, ale to by było troszkę bez sensu i zbędne wymuszanie. Bez skalowania gra byłaby zwyczajnie za prosta. Wyobrażasz sobie czterech graczy na normalnym poziomie trudności bez skalowania? Nuda. Przechodziłoby się to jak przez masło. I tak pewnie będzie trudno to wyważyć (patrz Diablo 2). Moje zdanie o followersach: nie wiem po co Blizzard zdecydował się w ogóle tracić czas na system, z którego mało kto będzie korzystał, bo to zwyczajnie strata czasu i pieniędzy. Prawda, że w dodatku do D2 najemnicy byli jednoosobowymi armiami, ale tylko, jak mieli dobry ekwipunek. Tutaj pojawia się spora różnica - opłacało się ich utrzymywać i nie ma co się rozwodzić - byli elementem gameplayu i nie odnosiłem wrażenia, żeby swoją obecnością wprowadzali chaos. Argumentacja, że każdy z nich coś chce mówić, "to ich wywalimy z coopa" jest słaba. Przecież w coopie można im gadanie wyłączyć. Wspominał też, że byłoby za dużo klonów? Nawet zróżnicowanie kolorów zbroi by to zmieniło. Bashiok za długo chyba zajmuje się PRem. W D3 zrobili z nich ciekawostkę - coś jak minipety z WoW''a (kot, wąż itp). Nie podoba mi się też argumentacja, że jest to ukłon w stronę "niedzielnych" graczy. Cóż, nie ma co płakać. W końcu to Blizzard i chyba wiedzą co robią. Tak zmianą tematu - Bashiok wspominał coś jak będą wyglądać laddery? Nowy ladder = nowa postać, jak ma to miejsce w Diablo 2, czy jakoś inaczej będzie to rozwiązane? W końcu przecież są te areny pvp... Troszkę się izolowałem od informacji tak przez ponad rok i teraz próbuję nadrobić, nie znalazłem o tym wzmianki, ale może pominąłem.

Od tygodnia już są takie cyrki. Ktoś na forum trafił w samo sedno: gdyby takie coś działo się z serwerami us, to ludzie z riota by nie spali, dopóki nie naprawiliby problemu, a pendragon by pisał litanię przeprosin na swoim twitterze i obiecał nie wiadomo jakie kompensaty...

W sumie tak samo można by powiedzieć o każdym carry w grze... Cassio nie jest tak squishy jak np Ashe , czy Miss Fortune.