KrzysztofMarek

>/.../ W życiu padły mi dwa zasilacze. Jeden - tak jak twój, skończył żywot nagle, bez wcześniejszych objawów. Drugi - zaczął restartować komputer zaraz po starcie, potem chodził godzinami i tak było z dwa tygodnie, restarty zaczęły się powtarzać coraz częściej, aż w końcu padł i już kolejnego restartu nie było. W obydwu przypadkach nic innego nie padło z zasilaczem.

Nie znam żadnego z tych, które wymieniłeś. Mam od paru dni Lumię 830 i tą mógłbym Ci polecić, aczkolwiek z mojego, czysto subiektywnego, punktu widzenia ma ona kilka wad: 1. Bateria zdecydowanie za słaba. Co prawda wszystkie smartfony cierpią na tę dolegliwość, ale wada zawsze pozostanie wadą. 2. Nie można zrobić pełnej kopii zapasowej na własnym komputerze. Stara Nokia z Symbianem to umożliwiała, nowa - tylko w chmurze. Ja wiem, że Wielki Brat wie o mnie wszystko, ale dlaczego mam mu to ułatwiać? Tym bardziej zagranicznemu Wielkiemu Bratu? Zaczekaj do czasu premiery Windowsa 10. Może wtedy będzie lepiej. Jak dla mnie, Windows w smartfonie sprawuje się lepiej od Androida (przynajmniej do wersji 4.1, bo taki znam), to może Win10 będzie jeszcze lepszy.

Ja też wysłałem. Ale... jak na tego typu ankiety, to chyba jestem za stary, a psychologów zbytnio nie cenię. Z mojego doświadczenia życiowego wynika, że około 80%, może nawet i 90% psychologów poszło na studia z nadzieją pozbycia się własnych kompleksów. Studia ukończyli, kompleksów się nie pozbyli, ale doradzają innym, jak się tych kompleksów pozbyć. I to wiem również od psychologów właśnie, choć nie zaprzeczę, że są wśród nich ludzie zdolni, ale takich jest mało. Za mało w stosunku do całości. A może koleżanka studentka należy do tej zdolnej mniejszości?

Owszem, mniejsza. Ale popatrz, jakie są Jego posty: jeden zawiera tyle, co 5 przeciętnych postów moderatorskich i często wyjaśnia bardzo potrzebne sprawy techniczne. I bardzo mi się podobało, to co kiedyś napisał, ze rola moderatora, to sprawianie, żeby forum było przyjazne dla użytkowników. A to już nie każdy moderator potrafi. No cóż, to nie jam decyduję w tych sprawach. Osobiście obstawiałem Isildura (co się sprawdziło) i właśnie Olamagato (co się nie sprawdziło). A Rick? Jakoś Go nie zauważałem - to chyba dobrze o nim świadczy, bo robi swoje bez kontrowersji.

Dla mnie wszystkie samochodówki są bez sensu. Mam za mocno wpojone nawyki kierowcy i musiałbym kupić sobie kierownicę z drążkiem zmiany biegów i pedałami. Ale taki zakup to mógłby sobie sprawić ktoś, kto trenuje na prawo jazdy ;-)

Ściągnij program SIW. Starsza wersja jest darmowa dla użytkowników domowych. Ten program nie pokaże Ci całego hasła, ale jego początek (4 znaki) i może sobie przypomnisz resztę. P.S. Oczywiście ściągnij na tablet Mamy (i na swój komputer też, ciekawy program)

Pozwolę sobie zacytować fragment: Decyzje Moderatorów lub Pracowników gram.pl dotyczące Użytkownika bądź jego wypowiedzi, są kwestią wyłącznie pomiędzy firmą gram.pl oraz tym Użytkownikiem i nie podlegają dyskusji na gram.pl. Można podyskutować o tym na forum No cóż, pewne kwestie nie podlegają dyskusji, ale dyskutować o nich na forum można? Nie bardzo to rozumiem. Druga sprawa, to regulaminowy podział moderatorów na dwie grupy: juniorów i seniorów. Jakoś tego podziału realnie nie widzę, chyba, żebym uznał Ciebie za jedynego Seniora, ale przecież formalnie figurujesz jako "Opiekun Moderatorów z ramienia gram.pl"

>/..../> A jutro to i ja będę w domku to sprawdzę czy tytuł dobrze zapamiętałem (o ile mnie kobieta Dzisiaj byłem w Media Markt na ul. Górczewskiej (Warszawa Bemowo) i spisałem tytuł książki. To jest "Legendarne filmy" Paulo Agostini''ego. Waży chyba z dwa kilogramy, bo gruba i papier kredowy, a więc ciężki. Wychodzi na to, ze Agostini odwalił połowę roboty za kerkasa ;-)

>/.../ > "1000 najważniejszych filmów" czy jakoś tak. Zgadza się? Hmmm... pewnie tak, ale sprawdzę dopiero jutro. Dzisiaj mi się nie chce. Mam za sobą 3/5 Portady, rocznik 2013 oraz 2/5 szampana Bechet...(i coś tam jeszcze, za długa nazwa, żeby spamiętać) z perspektywą dalszych 3/5, no to i nie chce mi się iść prawie kilometr, żeby sprawdzić dokładny tytuł. Jutro piątek, więc będę miał pretekst, żeby pójść po rybę do Tesco, więc przy okazji wstąpię do Media Markt, które jest tuż obok. A, i przy okazji kupię dwa seriale, jeden o Stirlitz''u, a drugi "Wojna i Miłość" (ten co to był w telewizji, cena za całość niecałe 60 zł) więc pójdę na pewno. Zapiszę dokładny tytuł i cenę.

> No cóż, człowiek całe życie się uczy, a i tak głupim umiera. Być może kupię Xiaomi albo Huawei następnym razem, ale to już za kilka lat, bo telefony raczej się nie psują, co najwyżej siada system. W jednym muszę przyznać rację: bateria wyczerpuje się błyskawicznie przy użyciu telefonu. W stanie tylko czuwania nadspodziewanie wolno. Ale mapy i lokalizacja świetne, zdjęcia bardzo dobre w praktycznie każdych warunkach, zasięg też bardzo dobry. Tylko ten nieszczęsny Denim... trzy systemy poznać tak, żeby nic się nie myliło, to jednak trochę dużo.

Plebiscyt, plebiscytem, ale wczoraj w Media Markt na Bemowie widziałem grubą księgę o najważniejszych filmach. Ciężka jak cholera, bo chyba papier kredowy, żeby zdjęcia dobrze wyszły. Niewygodnie mi było oglądać bo już pakunki miałem, a i tytułu dobrze nie zapamiętałem. Ale książek w Media Markt jest mało więc ze znalezieniem nie miałbyś kłopotu. Ceny nie zauważyłem, ale tanie to na pewno nie było.

Dziękuję. Po trzech godzinach zabawy i poznawania możliwości nowej komórki czuję się usatysfakcjonowany z jednym wyjątkiem (o czym później) Oczywiście, o ile stara Nokia N97 wytrzymywała 4 doby w stanie czuwania z jedno czy dwoma krótkimi rozmowami dziennie i sprawdzanie pogody, to już widzę, że nowa Lumia 830 wytrzyma 5-6 dób takiego użytkowania. Czyli nie jest źle. Lumia 830 obsługuje A-GPS i GLONASS. Pozycję łapie w kilka, góra kilkanaście sekund co mnie satysfakcjonuje. Do tego mam sklepy, hotele, restauracje i to z wytyczeniem trasy i podaniem odległości. Nokia słynęła z map to to pozostało. Jedynie zdjęcia satelitarne są nieco gorszej jakości niż kiedyś i trudniej odróżnić mi mój samochód od samochodu sąsiada. >Teraz pozostało jedynie wspomnienie... :) Zawsze możesz telefon zwrócić, Nie tylko wspomnienie pozostało. Ta moja Lumia nadal była wyprodukowana w Finlandii i jakość jest dobra. Zdjęcia są bardzo dobrej jakości, zarówno te w świtle dziennym, jak i sztucznym, ewentualne zmiany barwy mozna skorygować (jeszcze nie opanowałem wszystkich aplikacji foto) Poszedłem do Media Markt i Xiaomi nie znalazłem (Lumii 830 zresztą też). Z tym zjadaniem, to sporo przesadziłeś, za swoją komórkę, z folią na ekran, kupioną oddzielnie, futerałem i transportem zapłaciłem 1186 zł. Xiaomi, jak by nie patrzeć, w internecie jest 200-300 zł droższy. Jenie Windows Denim jakoś mi nie leży. Microsoft życzy sobie stanowczo zbyt dużej ilości danych - że niby to dla mojego dobra przy korzystaniu z różnych aplikacji czy sklepu. Co prawda Android robi dokładnie to samo, tylko mniej o tym informuje, a zanim znajdzie pozycję bez korzystania z sieci mija kilka minut, nie sekund. A jak korzysta z sieci, to śle dane do Google. No cóż, przyjdzie mi opanować kolejny system operacyjny...

No cóż, zdążyłem już zamówić Nokię Lumię 830. Jutro pewnie dojdzie. Ubogość aplikacji mało mnie wzrusza, czy jest ich tylko 1000, czy aż 200 000, to przecież i tak faktycznie mogę skorzystać najwyżej z 10, a i to pewnie mocno przesadziłem. Ta "moja" Nokia będzie miała niedługo dostęp do aktualizacji systemu do Win 10, oczywiście w wersji do urządzeń mobilnych. Mapy Nokii uważam za najlepsze, a jeśli chodzi o szybkość łapania pozycji - to moja stara Nokia N97 podaje mi gdzie jestem szybciej i dokładniej niż Samsung żony i mój Pentagram Monster (mający zresztą świetną baterię: 6000 mAh). Mam nadzieję, że tak będzie i w tej nowej. Nie szukałbym nowego telefonu, gdyby nie to, ze półtoraroczny Pentagram zaczął szwankować, niby wszystko w porządku, ale jak ktoś do mnie dzwoni, to przy próbie odebrania po prostu nie łączy, a sam jak dzwonię, to wszystko jest w porządku. Reinstalować systemu mi się nie chce (raz to zrobiłem, ale ani myślę robić tego co kilka miesięcy). Xiaomi Mi3 nie brałem pod uwagę, a szkoda - może bym się na niego skusił, gdybyś napisał dzień wcześniej. Co do zdjęć - chyba będą wystarczająco dobre, skoro wystarczały mi te z Nokii N97 - ta 830 ma 2x wiekszą matrycę. Może jutro napiszę coś więcej, no, najpóźniej pojutrze ;-D. Ogólnie - Nokie są niezawodne - mam w sumie trzy - wszystkie sprawne, ale po prostu zestarzały się i to już nie to, co kiedyś (najstarsza jest z 1998 roku! i działa, a bateria trzyma minimum dwa tygodnie).

Ma ktoś doświadczenie z Lumią 830? Przymierzam się do kupna nowej komórki, a ta Lumia ma to, na czym mi zależy, to jest wymienną baterię i slot na dodatkową pamięć. Reszta parametrów też wydaje się niezła, ale wolałbym, żeby potwierdził mi to ktoś, kto z takiej komórki już korzystał, bo nauka na własnych błędach jest dość kosztowna. Zależy mi na niezłych zdjęciach (mam kilka sprawnych aparatów fotograficznych, analogowych i cyfrowych, ale przecież nie zawsze je noszę), na dobrych mapach i na szybkim ustalaniu położenia. Serwisy społecznościowe czy ogólnie dostęp do internetu są mniej ważne.

Ostatni raz z taką ingerencją spotkałem się mniej więcej 40 lat temu. Tyle, ze to była raczej uzasadniona ingerencja, bowiem w innym przypadku "Psy wojny" nie ukazałyby się wcale. A tak, tłumacz za zgodą autora książki, Frederica Forsyth''a wyciął z książki cały wątek o "miłujących pokój" towarzyszach radzieckich i mogliśmy sobie poczytać resztę sensacyjnej książki. Dopiero po 1990 roku książka mogła ukazać się w całości. Ale streszczanie książek teraz - to dla mnie bezsens.

Wiesz, chyba większość ludzi ma podobne odczucia. Przekonanych do Wiedźmina już przekonywać nie potrzeba, a na niezdecydowanych podziałają dopiero pozytywne opinie tych, którzy grę kupią. Ale taka jest reklama, przy czym dla mnie ta "zindywidualizowana" reklama jawi się jako czysty idiotyzm. Posłużę się przykładem: kilka, może kilkanaście dni temu poszukiwałem monitora (do zapasowego komputera, bo to w nim mi monitor wysiadł), znalazłem taki, który mi odpowiadał, zamówiłem w sklepie internetowym, monitor został dostarczony, zainstalowałem, wszystko działa i na tym powinien być koniec. Ale nie, teraz wyświetlają mi się reklamy monitorów. I to ma być zindywidualizowana reklama? Wiedźmina 3 już zamówiłem, ale reklamy Wiedźmina pojawiają się nadal. Tylko po co? Po to, żeby Wiedźmin znudził mi się zanim w niego zagram? Ostatnia dobra reklama, jaka pamiętam, to plakat z napisem: "To nieprawda, ze mężczyźni myślą tylko o jednym", a w rogu plakatu, skromnie, DWIE butelki piwa. Na moje szczęście nie zamówiłem tych dwóch piw przez internet.

Mylisz się i to bardzo. Fanów jest dosyć, ale fani czekają na premierę i nie podniecają się kolejnymi plotkami. Zwiastunów też było już dosyć to i o czym tu pisać? Może o wymaganiach? Też już było. Przesunięcie premiery? Było. Jeszcze parę takich rzeczy mógłbym wymienić, ale po co? Wyjdzie Wiedźmin, to i dyskusja będzie, teraz nie ma co strzępić języka.

Hmmm... Zatem rozważę kupno drugiej części, bo pierwsza mnie nieco znużyła. No to żyjmy dłużej!

Ty to wiesz i ja to wiem i jeszcze wielu o tym wie. Ale nadal pozostają tacy, którzy nie mieli okazji tego się dowiedzieć, a właśnie od tego zaczęła się dyskusja.

>/.../ I o ile pamiętam, nie dotyczy pieniądza. Poza tym Friedman Pieniądza też dotyczy, chociaż pieniądz nie jest głównym bohaterem książki Friedmana. A to, ze Rothbard nie zgodziłby się z Friedmanem w wielu kwestiach nie znaczy, ze nie zgodziliby się co do przyczyn inflacji. Obaj o przyczynach inflacji sądzą to samo. Zresztą jest to jasne dla niemal każdego: jeśli na rynku jest więcej pieniędzy niż towaru, który można kupić za te pieniądze, to ceny wzrastają (albo inaczej, wartość pieniądza spada).

W tej chwili czytam bardzo mało, jedną, czasem dwie książki tygodniowo. Ale znam ludzi, którzy ostatnią książkę czytali kilkadziesiąt lat temu, a lektura "Faktu" jest już dla nich trudna i wyczerpująca. Tak wyczerpująca, że mogą tylko przeczytać horoskop i program telewizyjny.

Takie książki już zostały napisane. Chociażby "Tajniki bankowości" Rothbarda. Albo nawet "Ukryty ład" Friedmana.

Rodziny Ferdynandów Kiepskich są wśród nas! I jest ich większość!

Różnie z tym bywa. Do stania się alkoholikiem mężczyzna potrzebuje średnio 7-8 lat systematycznego picia (nawet 2-3 piwa dziennie wystarczy), kobiecie wystarczą 2-3 lata. Ale... ale są tacy co nie tyle piją, a wręcz chleją systematycznie 30 lat i są tylko pijakami, a nie alkoholikami. To zresztą temat na oddzielny wątek bo alkohol sporadycznie i w niewielkich ilościach dobrze działa na organizm. Dużo też zależy od konkretnego organizmu. Stąd może prowokacyjnie zmienię nieco temat: ile znacie takich osób, które rzuciły palenie papierosów? Podobno statystycznie potrafi to jedna na 40. A są też tacy, co już zachorują na raka płuc, a palenia nie potrafią rzucić.

>/.../ raczej byliśmy zgodni co do tego, że I, moim zdaniem, takie podejście jest bardzo dobre, jeśli nie wręcz najlepsze. Unika się wielu konfliktów i pyskówek i promuje się to, co jest dobre. A jeśli coś jest złe? Samo zginie w ludzkiej (forumowej) pamięci, bo nie będzie promowane, a i ten, który taką opinię wyraził, nie będzie gnębiony. Jestem za!