KrzysztofMarek

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    25026
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez KrzysztofMarek


  1. Dnia 25.07.2015 o 15:37, Zekzt napisał:

    Widzę kolego KM, że na starość czytanie ze zrozumieniem cię zawodzi. Zobacz sobie do
    kogo i czemu było to p.s. kierowane zamiast znów robić standardowy śmietnik. Aczkolwiek
    posunę się dalej i ci wyjaśnię - wersja dla leniwych. Ost był za obraźliwe słowa pod
    adresem CDPu a dopisek pro-forma, żeby zabić posądzenia o fanbojstwo i stronniczość.
    Tak więc uczymy się czytać o nie kreujemy alternatywnej rzeczywistości.

    Przeczytałem zarówno jeden post, jak i drugi, a także kilka innych. Ze zrozumieniem - co piszę, żeby wyjaśnić wszystkie, ewentualne nieporozumienia. Nie wnosiłem zastrzeżeń co do merytorycznej treści, a jedynie do komentarza towarzyszącego tej merytorycznej treści.
    Uważasz zatem, ze komentarze typu "Widzę, że kultura wobec innych poszła się bujać?", "...na starość czytanie ze zrozumieniem cię zawodzi", są normalne w pracy moderatorskiej? To są jedynie ostatnie przykłady, a i to nie wszystkie. Zatem, jeśli kogoś zawodzi czytanie co poniektórych postów ze zrozumieniem i wywołuje takie repliki to może czas, aby ponownie przeczytał to, co napisał? I w miarę posiadanych możliwości, z jakąś dozą empatii? Bo to jak w Wiedźminie - konsekwencje widzimy później, gdy już nic nie da się zrobić.


  2. Dnia 23.07.2015 o 17:59, Zekzt napisał:

    >/.../> Uprzedzając standardowe głupoty o fanbojstwie i uwielbieniu CDPu - nawet nie kupiłem
    jeszcze W3, co więcej uważam ten tytuł [po pograniu na konsoli] za mocno przereklamowany
    i swoją wersję PC pewnie wezmę do kolekcji na GOGu jak się wypaczuje. Więc darujcie sobie.

    Dlaczegoż to właśnie my, mniejsi czy więksi fanbojowie W3, mamy sobie cokolwiek "darować"? Nam ta gra bardzo się podoba i to dlatego MY mamy prawo do krytyki, krytyki tego, co NAM się nie podoba, bo chcemy, żeby była jeszcze lepsza. Może więc raczej Ty "daruj sobie" ten temat. Traktujesz i temat i użytkowników z góry dlatego, ze gra Ci nie leży? Albo polubisz grę, albo przestań chociaż pisać o "standardowych głupotach o fanbojostwie i uwielbieniu CDPu" bo pisząc to, wychodzisz daleko z roli moderatora, a wchodzisz głęboko w rolę kibica. Nie mógłbyś zostawić moderowania w tym akurat temacie tym moderatorom, którzy Wiedźmina 3 lubią i grają w niego?


  3. Dnia 22.07.2015 o 19:48, Rick napisał:

    > Mniejsza z tym,

    Spoiler

    bitwę o Kaer Morhen

    przegrałem
    To tak można? :o No proszę, gra cały czas u mnie zyskuje. :)

    No cóż, mogłem się tego spodziewać. Eliksiry były, bomby też, miecz naostrzony, a jednak musiałem coś skopać. Potrzebne było najwyraźniej "rozpoznanie walką" - tak jak w Armii Radzieckiej. Po prostu polazłem tam, gdzie nie trzeba i jutro będę musiał odrabiać... właściwie to szkoda, bo i ogary i wojownicy Dzikiego Gonu padali jak muchy i strasznie się zdziwiłem, że nagle nastąpił koniec...
    No, niespodziewanie zginąłem, nawet nie wiem kiedy.


  4. Dnia 22.07.2015 o 19:12, Rick napisał:

    >/.../ > Btw. ktoś w innym temacie wspomniał, że trzeba mu dać czas na regenerację, wtedy niby
    was oszołamia i już się odblokowuje. /.../

    Ja już mu dawałem czas na regenerację, ale i tak ubić go nie mogłem. Mniejsza z tym,

    Spoiler

    bitwę o Kaer Morhen

    przegrałem, nawet dobrze nie wiem dlaczego. Podejrzewam, ze zamiast, jak zwykle, wspomagać się Królewskim, skusiłem się na Radebergera. Nic to! jak mawiał Pan Wołodyjowski. Jutro drugie starcie i na pewno będzie wygrane, a Dziki Gon skończy marnie...


  5. Dnia 21.07.2015 o 20:42, Arczir2d2 napisał:

    > /.../ > mnie się wydaje że to może być Shani, było by fajni gdyby poruszono jakoś jej wątek...
    Ponoć REDzi mają skłonność słuchać fanów gry... przekonamy się

    Spoiler

    Shani jest na froncie, jako idealistka leczy żołnierzy. Tak przynajmniej mówił jej dawny profesor, obecnie pracownik kostnicy...



  6. Dnia 21.07.2015 o 16:31, Arczir2d2 napisał:

    chyba najlepiej by było gdyby poziom przeciwników zawsze skalował się do poziomu Geralta...
    aby poziom trudności poszczególnych zadań wzrastał... /.../

    To już było w Oblivionie. Kompletnie się nie sprawdziło. Dlatego w Skyrimie już skalowania nie było. I dlatego skalowania nie było w żadnym z Wiedźminów.


  7. Dnia 21.07.2015 o 10:29, maniekk napisał:

    >/.../ > A co do zadań, to masz na myśli, że się wyszarzają? To akurat ma sens, masz poziom 20,
    a za zadania poziomu 5 dostajesz mniej, niż za zadania poziomu 22 powiedzmy. To inne
    gry rpg tak nas rozpuściły, że nawet za zabicie szczura dostajemy dobre xp. Chociaż mam
    wrażenie, że niektóre questy nie poddają się temu "wyszarzaniu".

    Niestety, właśnie to mam na myśli. Zadań do wykonania jest tyle, ze zanim wykonamy wszystkie, część z nich spadnie do kategorii "za 5 punktów każde". No to po co je wykonywać? Przedtem było 300, 100 czy choćby 35 punktów, a teraz 5. To już przesada, lepiej byłoby, oczywiście moim zdaniem, wprowadzić jakiś % spadek ilości punktów, ale nie aż tak drastyczny.

    Spoiler


    A temu "wyszarzaniu" podlegają wszystkie zadania. Mając 27 poziom zająłem się szukaniem sprzymierzeńców (poziom 22). Jedno małe zadanie i już miałem poziom 28, a wszystkie "poszukiwania sprzymierzeńców" stały się szare.


    Moim zdaniem, to jest kwestia do rozwiązania w Edycji Rozszerzonej, albo nawet wcześniej. Przecież każdy jakoś planuje swoją grę, chce najpierw awansować, zdobyć lepsze uzbrojenie, zanim porwie się na silniejszego przeciwnika. A tutaj nagle - figa. Za bardzo awansowałeś i lepiej nie będziesz miał. Zrób 20 dodatkowych zadań i nic ci to nie da. To właśnie mi się nie podoba. Nie podoba mi się również dlatego, ze różnie poszczególni gracze radzą sobie z różnymi zadaniami. Z głupią leśnicą nie mogłem sobie poradzić majac 4 poziomy wyżej, niz sugerowała to gra, a znowu trafiało mi się pokonać przeciwnika teoretycznie nie dla mnie (z trupią główka), nawet nie wyczerpując wszystkich jaskółek. I z pewnością nie jestem jedynym - sądząc po tym, co piszą o wilkołaku (sam nie miałem najmniejszych kłopotów). Dlatego powtarzam - coś tu jest nie do końca przemyślane i do poprawki.
    W końcu przecież wiedźmin jest po to, żeby radził sobie w walce z każdym potworem, trudności może mieć jedynie w rozszyfrowaniu ludzkich i czarodziejskich spisków i podłości.


  8. Dnia 20.07.2015 o 20:19, sirufok napisał:

    /.../ i nie wiem czy próbować go teraz zdejmować :D

    Jedno wydaje mi się pewne: jak zdejmiesz, to już nie włożysz, zanim nie zmieni koloru...

    A szczerze, co o tym wszystkim sądzę?
    Gra byłą planowana inaczej, chyba nawet jako całość, bez płatnych DLC, potem rosnące koszty, upływ czasu, kończące się pieniądze wymusiły zmiany w planach. W sumie gra wyszła dobrze, chociaż ze sporą ilością bugów. Tyle, ze już nie ma takiej presji finansowej i można grę dopieścić, bo okazała się sukcesem kasowym. A te zgrzyty, które się pojawiają... no cóż, widywałem już gorsze w różnych grach. Jest sporo rzeczy denerwujących - chociażby to, ze gra zmusza gracza do pomijania niektórych zadań, bo... do jak zrobisz ich za dużo, to spada Ci ilość punktów za zrobienie kolejnych zadań. To ktoś ewidentnie skopał.
    A teraz, poważnie się zastanawiam, czy nie przerwać zabawy na pół roku, zaczekać na te DLC (płatne), wtedy zainstalować wszystko razem od początku i grać od nowa.


  9. >/.../> Przechodzę grę czwarty (4) raz i jest nie źle na patchu 1.07 :)

    Dnia 20.07.2015 o 19:19, leven napisał:


    Nieźle? Widocznie miałem pecha, bo akurat po zainstalowaniu 1.07 robiłem

    Spoiler

    "Najgroźniejszy Potwór na Skellige". Napisz, proszę, jak poszło ci zabicie wilkołaka. I na wszelki wypadek wróć na miejsce starcia po jakichś 10 minutach. W sumie robiłem to 4 razy, a wilkołak nadal po śmierci w połowie żywy...


    Dnia 20.07.2015 o 19:19, leven napisał:

    Szkoda tylko, że Geralt macha mieczem jak po speedzie XD

    E, to żaden problem. Szybciej załatwia wilki czy nekkery...


  10. No to właśnie pograłem sobie po tym patchu 1.07. Akurat misja wiedźmińska

    Spoiler

    Najgroźniejszy Potwór na Skellige. Ledwo 19 poziom, jak zaczynałem miałem 27, w trakcie wszedłem na 28, więc szłau nie było. Tylko Wilkołal ma pusty, puściuteńki pasek życia, ale się jeszcze wierci, aż zapada się pod ziemie, czy też w kamienie. Dobić go nie ma jak, wcześniej też się nie udało, zresztą wgrywałem tą misje trzy razy wybierając inne opcje dialogowe, ale w końcu zawsze jest to samo: Wilkołak z pustym paskiem życia, teoretycznie martwy, jeszcze wierzga i zapada się pod ziemię. Zadanie w dzienniku nadal pokazuje "zabij wilkołaka" i wskazuje miejsce, w którym zapadł się pod ziemią - a tam nie ma nic.
    Pójdę do zleceniodawcy po nagrodę - o ile go znajdę, bo kto przeszedł tą misję wie, dlaczego to może być wątpliwe...


    Chyba wychodzi na to, ze będzie jeszcze patch 1.08...


  11. Dnia 18.07.2015 o 22:26, Isildur napisał:

    Nie wiem, widocznie dla każdego jest inaczej, u mnie wygląda to tak:

    To, co ściągnąłem wczoraj - to nawet nie wiem, co to było. Dzisiaj, jak włączyłem komputer automatycznie ściągnął się patch 7,6 GB - tak jak u Ciebie wczoraj. Ale w takim przypadku - co ja ściągałem wczoraj? w końcu 2,5 GB to wcale nie jest mało...


  12. Dnia 18.07.2015 o 22:13, Isildur napisał:

    > /..../
    Jak zaczynałem pobierać startowało od 7,4 GB teraz jest 5,9 GB

    Jakim cudem? Aż tyle? Miałem (podobno) do ściągnięcie dwa patche?!, jeden około 2,5 GB, drugi 1.5 GB. Widziałem, jak ściągał sie jeden (ten drugi, większy).. Potem okazało się, że ściągnęły się obydwa. Długo nie pograłem, ale wygląda, że wszystko działa. Zatem do jutra - jutro sprawdzę, cz patch 1.07 coś zepsuł, czy poprawił. W tej chwili nie wiem...


  13. >/....? > Bez jaj nawet z Uplay nigdy nie było tkaich problemów.
    Ja jeszcze nie zdołałem pobrać poprawki, więc się nie będę wypowiadał. Ale, jak uda mi się pobrać (z dotychczasowych doświadczeń, wynika, ze to wcale nie będzie takie proste!) , to opiszę to szczegółowo...


  14. Dnia 18.07.2015 o 19:48, Isildur napisał:

    Ten gog Galaxy jet o kij rozbić, wywala i nie da się zaktualizować... Do Steama im trochę
    brakuje...

    No i co teraz? Dupa blada! A to, co mnie najbardziej cieszy, to to, ze Moderator nie może się do mnie przyczepić, bowiem sam co najmniej użył tego słowa dwukrotnie, w mniej kontrowersyjnej sytuacji ( to nie do Ciebie, Isildur!) Ech, trzeba jednak unikać takich bezwarunkowych zapowiedzi. To już nie można było napisać: Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to... (tu wpisać, co miało pójść dobrze). Ale nie, pycha wygrała z rozumem...


  15. Dnia 13.07.2015 o 23:05, Kraju napisał:

    /.../ Można tłumaczyć
    to wiekiem, ale to tylko i wyłącznie kwestia przyzwyczajenia. /.../

    Jak Ci zapewne wiadomo, Geralt też odsłaniał się w walce, na co zwrócił mu uwagę Berengar (w pierwszej części sagi). Wynikało to ze źle zaleczonego zranienia. Ja kiedyś na elektrycznej heblarce zheblowałem sobie końcówki trzech palców. Paznokcie odrosły, ale o wiele twardsze niż przedtem. I mnie już nauka pisania na klawiaturze nie jest potrzebna - tyle co piszę, to napiszę i trzema palcami. I klawiaturę trzymam pod blatem biurka, co sprawia, ze palce inaczej się układają niż przy pisaniu na blacie. Jednym słowem, wolę kupować tanie klawiatury i wyrzucać - tylko ostatnia, z bambusa, być może zagości na dłużej.
    Swoją drogą, ąeby za bardzo nie pogrążyć się w dygresjach na temat klawiatury, dobrze, ze Geralt może kupić mistrzowskie narzędzia płatnerskie i kowalskie. Bardzo się przydają, gdy do rzemieślników daleko...


  16. Dnia 13.07.2015 o 22:16, Ichvander napisał:

    To co Ty masz za pazury? o_O wybacz, ale nie jestem w stanie tego pojac :P moja klawiatura
    ma z 6 lat, kosztowala 15 czy 20zl w pobliskim gralu a nic nie jest starte...

    No, niestety, przy używaniu klawiatury tak operuję palcami, ze Z, A O, I , prawy Shift i prawy Alt zdzierają się bardzo szybko. Reszta wytrzymuje (no, nie mogłem sprawdzić) trzy, a może i dziesięć, albo i sto razy dłużej. Mogę sobie obcinać paznokcie i to nic nie pomaga. Ot, taki defekt.


  17. Dnia 13.07.2015 o 17:43, Kraju napisał:

    Przeszedłeś w końcu grę, czy jeszcze nie? Bo głupio czytać spoilery o zakończeniu, jeżeli
    gry się nie ukończyło.

    Nie, gry jeszcze nie przeszedłem. Nie masz się czemu dziwić, bo z wiekiem refleks zawodzi i opanowanie sterowania też wymaga przyzwyczajenia, w końcu jestem w trójce najstarszych zawodników na tym forum. Ale staram zbawić się ten świat i w końcu mi się to udaje ;P
    Pewnie nie wiesz, co jest dla mnie największym wyzwaniem? Otóż to, ze nigdy nie nauczyłem się używać klawiatury więcej, niż trzema palcami (czasem jeszcze spację włączam kciukiem). Ale nie to jest najważniejsze - paznokcie powodują, ze część znaków na klawiaturze się wyciera - po 3-4 miesiącach klawiatura jest do wyrzucenia. Jestem tak zdesperowany, ze kupiłem klawiaturę z bambusa: tam znaki są wyryte w klawiszach i na pewno się nie zetrą.
    A co dalej z Wiedźminem? Nie mam pojęcia. Redzi zapowiadają, że to koniec, ale... zarżnąć grę zanim sama się graczom znudzi? Nie do pomyślenia... no, chyba, ze mają coś równorzędnego w zapasie.

    ---> leven

    Nie, chwilowo jeszcze nie. Ale go załatwię, jak tylko dokończę wszystkie zadania poboczne, choćby były tylko po 5 punktów.


  18. Dnia 13.07.2015 o 17:03, EylembertTigg napisał:

    /.../. Najmniej prawdopodobne jest to, że kanonicznym zakończeniem jest to
    w którym zostaje cesarzową.


    Spoiler

    Cesarzową, to może nie, raczej cesarzówną - w końcu, o ile pamiętam, jest córką Pawetty i Jeża z Erlenwaldu , który został cesarzem Emhyrem var Emreis. Cesarzową to dopiero po ewentualnym ślubie, powiedzmy, z Crachem ;-D


  19. Dnia 12.07.2015 o 23:40, ZubenPL napisał:

    > /.../ > Nie trzeba na jechać na skellige, te juki są w novigradzie w sklepiku w zgniłym gaju(czy
    jak to się nazywa).

    Zanim ponownie wybiorę się na Skellige, chcę całkowicie wyczyścić Nowigrad, oraz Velen. Wprawdzie Pismo Święte mówi "szukajcie, a znajdziecie" ale po prawie dwóch godzinach szukania tego "zgniłego gaju" dałem sobie spokój. Może pamiętasz, w jakiej to było okolicy?


  20. Dnia 12.07.2015 o 21:39, Kraju napisał:

    Juki o pojemności 100 znajdziesz na Skellige. /.../

    Wielkie podziękowania Dla Ciebie, ale też dla innych kolegów Wiedźminów, którzy wsparli mnie radami.
    Wymienić wszystkich nie dałbym rady, teraz wiem, czego się trzymać i jeszcze raz wszystkim Kolegom Wiedźminom dziękuję.


  21. Mam pytanie:
    Czy warto postarać się o

    Spoiler

    najlepszy zbiór (miecze, zbroja, buty, spodnie, rękawice) z zestawu Wilka?

    Bo mam wrażenie, ze jest to tylko sztuka dla sztuki. Wszystko co mam, jest znacznie lepsze, niż to barachło
    Spoiler

    (mówię o I i II zestawie)

    . Oczywiście wszystko daje jakieś tam doswiadczenie, ale nie bardzo chce mi się targać ze sobą tyle sprzętu. Są może gdzieś
    Spoiler

    juki powyżej 70

    ? Łażenie z przeciążeniem nie jest dobrym rozwiązaniem...


  22. Dnia 12.07.2015 o 13:31, Aurelinus napisał:

    > /.../ > > Trochę nie rozumiem Twoich argumentów.
    Bo za bardzo nie ma czego rozumieć, kolega się nieco zagalopował w swoich wywodach. Faktem
    jest to, że CDPR po każdej części robił faktyczny reset serii, 2ka ma mało wspólnego
    z 1ką, 3ka z oboma poprzednimi. Czy to dobrze? Na pewno dla wydawcy, który nie musi w
    ten sposób dbać o szczegóły. Dla gry nie specjalnie, bo tworzy próżnię i braki fabularne. /.../

    Może i ja marudzę, ale:
    Wiedźmin 1 był dla wydawcy - w tym okresie - szczytem możliwości programistycznych , co może ważniejsze, podjęciem olbrzymiego ryzyka finansowego. Udało się, ale w trakcie pracy sukces wcale nie był taki pewny, jakim wydaje się teraz. Ale był i można było zacząć i fabułę i silnik gry ustawiać na nowo. I też sukces nie był wcale taki pewny, żeby ze szczegółami rozpisać koncepcję następnej gry. Gdyby Wiedźmin 2 cieszył się tylko umiarkowanym sukcesem, może wcale nie byłoby Wiedźmina 3? Na szczęście był sukcesem na tyle dużym, że można było znowu zacząć rozpisywać historię. Ale jakim cudem Redzi mieli wciskać w nowy świat i nową historię zbyt wielu starych bohaterów? I tak sporo ich zostało, Zoltana znasz jeszcze z jedynki, Radowid, z królewiątka podglądającego (szpiegującego) zrobił się Radowid Srogi, Shani jest wspomniana jako idealistka lecząca gdzieś na froncie, Bank Vivaldich nadal działa - to wszystko mało? A co zrobić z tymi, którzy zginęli, albo Ty, jako Gerald ich własnoręcznie zabiłeś? Każdy miał i ma swoje wyobrażenie o tym, jak powinna wyglądać gra, zwłaszcza, jak pierwej przeczytał książki Sapkowskiego. Wszystkich się nie zadowoli, rzecz w tym, żeby tych niezadowolonych było jak najmniej. I to się, moim zdaniem, Redom udało. I to mimo tego, że kończyli grę na resztkach funduszy. Teraz mogą znacznie spokojniej zająć się patchami i DLC, bo funduszy przybyło.