an29A

Ja, mając Ubuntu, już zapomniałem że istnieje coś takiego jak seriale, cracki, wirusy... :>

Dlaczego porównujesz cenę systemu operacyjnego do ceny programu typu CAD? To tak jakbyś porównywał cenę malucha z ceną Boeinga. Jak już porównujesz cenę Windowsa to porównuj ją z cenami innych systemów operacyjnych. Np: Apple Mac OS X: 120$ Novell SUSE Linux Enterprise Desktop ~300zł Mandriva 2006 Powerpack Gold: 170zł openSUSE: 0zł Ubuntu: 0zł Mandriva 2006 Free: 0zł

W MM7 bez magii nie da rady przejść gry - bez arcymistrzowskiej Antymagii od Kapłana Tolberti/Robert Wise zawsze rozwali twoją drużynę. Zwój z czarem nie pomoże bo nie ma właściwości czaru rzuconego na poziomie arcymistrza.

A ja kiedyś namiętnie grałem w Magię i Miecza - to były czasy :)

Odświeżam temat choć pragnę tylko powiedzieć że M&M to moja ulubiona seria gier, a moją ulubioną częścią jest siódemka. Przeszłem ją najwięcej razy, nawet z megamasakrycznym składem: 2 magów + 2 kapłanów - trochę trudno było na początku ale na ścieżce ciemności ten skład niszczył wszystko na swojej drodze - mając 4x czar ''armageddon'' i ''pijący duszę'' nikt mnie nie mógł powstrzymać - nawet arena po brzegi wypełniona smokami.

Niektórzy dość pochopnie oceniają SRO po kilku dniach gry, tymczasem cała zabawa w Silkroadzie zaczyna się po 20 poziomie, kiedy możesz być złodziejem, łowcą lub kupcem, oraz kiedy należysz do jakiejś gildii. Bez gildii gra może się szybko znudzić, a jak masz z kim pogadać, pomagać sobie nawzajem, handlować, planować karawany to jest już zupełnie inna gra.

Eee tam nudno - w trójwymiarze nie miałeś tak łatwo żeby np. zabić kilka robali jednym strzałem - zdecydowanie trudniej było trafić na kilka robali w rzędzie/grupie żeby można było je na raz załatwić. Trzeba było się znacznie bardziej wysilić i myśleć przestrzennie. Może jestem dziwny ale HOMM4 uważam za najlepszą część serii - pozwalała na największe możliwości rozbudowy postaci bohatera i na najróżnorodniejsze rozwiązania taktyczne. Nie rozumiem czemu tyle osób woli HOMM3 (czyżby 4ka była dla nich za trudna?) - przecież tam każdy bohater-mag marnował przynajmniej 1-2 umiejętności więc większość postaci była taka sama.

Nie zgadzam się z autorem felietonu - mi Wormsy w 3D bardzo się podobały. Twierdzenia o cienkiej grafice uważam za przesadzone - była IMHO bardzo dobra i ważne że zachowała komiksowy klimat. Zaś jeśli chodzi o grywalność to trzeci wymiar dawał zupełnie nowe pola do popisu - wreszcie można było wywalać robale na wszystkie strony, poza tym 3D (co tu dużo kryć) dodało do gry trochę realizmu - wreszcie można było się poczuć tak jak by się było na miejscu robala (patrz: strzelanie z bazooki z widoku FPP). Owszem, z początku trochę trudno jest się przyzwyczaić do nowego wymiaru sterowania, ale jak ktoś już złapie o co biega to rzeźnia jest maksymalna. Worms Forts też mi się podobało bo wprowadzało element strategiczny do dotychczasowej rozgrywki która mogła być sprowadzona do poziomu wywalania wszystkich robali do wody. Tutaj już tak łatwo nie było bo woda nie była tak łątwo dostępna, czas tury był krótszy a bronie oblężnicze zadawały znacznie więcej obrażeń. Poza tym odpowiednio użyte bronie oblężnicze nieraz potrafiły rozwalić całą bazę przeciwnika. W Worms 4 niestety nie grałem.

Nie zgadzam się z autorem felietonu - Wormsy w 3D bardzo mi się podobały. Twierdzenia o cienkiej grafice uważam za przesadzone - mi się podobała. Zachowała komiksowy klimat poprzednich części i to było najważniejsze. Zaś jeśli chodzi o samą grę to trzeci wymiar dodał cały nowy wymiar grywalności. Owszem, trochę trudno było się z początku przyzwyczaić, ale jak ktoś już załapał sterowanie to rzeźnia była maksymalna. :) Worms Forts też mi się podobało bo wprowadzało element strategiczny do dotychczasowej rozgrywki, która na dłuższą metę polegała na jak najszybszym wyrzuceniu wszystkich robali do wody. W WF już tak się nie dało - czas tury był krótszy a bronie oblężnicze zadawały znacznie więcej obrażeń i odpowiednio użyte pozwalały nieraz na całkowite zniszczenie bazy przeciwnika. W Worms 4 niestety nie grałem.

Przy czym to ci wyskoczyło? Przy instalacji czy uruchomieniu klienta? Czy przy tworzeniu konta? Próbowałeś później? Niedawno było sporo uaktualnień, w tym tych które poszerzają opcje gry - jak np. alchemia, wilk.

Bzdura. Silkroad był, jest i będzie zawsze za darmo. Płaci się tylko i wyłącznie za przedmioty z Item Mall.

"Według prezesa firmy THQ, wchodzenie aktualnie na rynek z grą MMO w klimatach fantasy skazane jest na porażkę i niespecjalnie ma sens." Amator z tego prezesa. Silkroad Online jakoś bez problemu wszedł na rynek i jest w stanie zagrozić WOWowi. Dlaczego? Bo jest za darmo! (kasę zarabiają na Item Mall)

Po co komu Macbook z XP skoro Macbook ma najlepszy system operacyjny na świecie? (Mac OS X)

lol, to dopiero wielki fan...

Hmmm teraz działa. Dziwne. Z innej beczki: czemu Heroes3 także będące w serii Nowa Extra Klasyka nie jest po 10zł tylko po 13?