Sporo czasu spędzałem przed grami komputerowymi, w wieku 16-17 lat, (teraz mam 23) i mówiąc szczerze swojemu synowi nie proponował bym podobnego sposobu na wykorzystanie czasu. Słuszałem, że gry komputerowe mogą poprawiać refleks, uczyć szybkiego myślenia czy planowania, wydaje mi się jednak, że rozwinąć te cechy można również na inne sposoby, nie koniecznie grając w gry. Ponad rok temu postanowiłem rozwinąć jakieś zainteresowania, które pomogły by mi w przyszłej pracy, i rezygnacja z gier komputerowych wcale nie była łatwa, powiedział bym nawet, że nosiła pewne znamiona próby rzucania nałogu.