Piotr2402

Zawsze jak widzę screeny w newsach o tej grze to się zastanawiam GDZIE ona tak wygląda. Ja gram na XO i nie tyle wygląda gorzej, co w ogóle styl grafiki jest totalnie inny, jest taka dość kolorowa i kreskówkowa wręcz. To sa jakieś tylko promo screeny stare czy tak na PC wygląda? :D

> Tak się zastanawiam ile Microsoft zyska na czasowej wyłączności. Bo przecież nikt nie > kupi XB1, żeby zagrać w jakiś tytuł wcześniej (nawet jeśli to jest aż rok różnicy). Co > najwyżej osoby posiadające obie konsole (a takich zapewne zbyt wiele nie ma, chociażby > dlatego, że na razie jest mało gier na wyłączność) kupią wersję gry na xboxa. Microsoft do sprzedaży konsol to czasem nawet dopłaca, a zarabia na sprzedanych później grach. Więc w tej sytuacji nie tyle liczą na nowe konsole, co właśnie egzemplarze gry kupione na XO. Czyli właśnie na ludzi, którzy mają XO i PS4, albo XO i PC itp.

Kojima mógłby ogłosić, że w następnym MGS-ie wcielimy się w rolę misia koala, a ja bym mu dalej ufał, że to właściwa decyzja. On wie co robi, zawsze wiedział :D

Pewnie z portem nie będzie problemu, bo jak dobrze pamiętam, to to jest na Unreal Engine. A to chyba dobrze prorokuje, ale ja tam nie wiem :D

Niech nawet wydawca narzuca terminy, jakie to ma znaczenie w przypadku Obsidianu? ten sam wydawca innym daje lepsze terminy niż im? To musi być niezły zbieg okoliczności, że akurat w przypadku gier Obsidianu wydawcy się zmówili :P

Kolejnego świetnego aktora połączą z żenującym filmem. Timothy Olyphant to klasa sama w sobie, ale co on mógł zdziałać z idiotycznym scenariuszem... Na korzyść kolesia z Homeland działa kojarzenie go z korzystaniem z tłumików, w przeciwieństwie do Olyphanta, którego większość znała z paradowania w kapeluszach i strzelania z rewolwerów :P PS Słowo honoru, że nie widziałem poprzedniego posta jak pisałem swojego :)

Wiesz czym się różnią słowa, które wymieniasz od słowa "Titanfall"? Tym, że minęło sporo czasu od ich korzeni i zostały zapożyczone do języka polskiego. Teraz obowiązują je pewne reguły gramatyczne, co nie znaczy, że kiedyś obowiązywały. I dlatego dzisiaj powiedzenie, że lubisz Gothica jest już ok, bo tak się przyjęło. Titanfall to świeży tytuł, dlatego nikt nie mówi, że NIE MOŻNA go odmieniać przez przypadki. Mówimy tylko, że NAM to dziwnie brzmi. :) W ten sposób na naszych oczach tworzą się przyszłe ogólnie przyjęte reguły :) Dla mnie odmienianie takiego tytułu przez przypadki brzmi dziwnie. Co innego jak masz np. wymienionych przez siebie Wolverine''a i Batmana, bo to postacie. Ale co kto woli, nie ma reguły :) Szczęśliwego Nowego Roku!

Miałem dokładnie to samo napisać co osoba wyżej już napisała :D Strasznie to irytujące jest, nie ma konkretnie zasad sprecyzowanych co do nowych nazw jak ta, ale nie wierzę, że tylko dwie osoby do drażni :> PS A: Kto robi tego Titanfalla? B: Ludzie od Call of Duty'ego :D

> Czyli znana już seria. No właśnie franchise to nie jest seria, franchise to np. Gwiezdne Wojny, albo Batman :)

Tak gwoli ścisłości to tam jest napisane "franchise", czyli ani to nie musi być pecetowa seria, ani żadna seria. Może to być zupełnie nowa gra w jakimś uniwersum znanym, albo co :)

Nie no, np. dowodzenie w Battlefield 4 chyba sprawdza się super? Nie wiem, nie grałem, ale słyszałem tak :d

No to pewnie będą musieli na czymś oszczędzić ;)

18 grudnia 2005? Co oni wszyscy z tą datą :P

> > A wie ktoś, czy na obecnych też? :D > Nie ma szans. No to pech :(

A wie ktoś, czy na obecnych też? :D

> Jak się nie mylę to w MGS2 Snake działał pod przykrywką,właśnie mają alias Plisken :D > > A co do samej gry to szkoda,że się ukazała,chociaż z drugiej strony wątpię by odniosła > w tamtych czasach nawet umiarkowany sukces, nie mówiąc już o tym jakby wzięli się za > jej produkcję dzisiaj. Nie mylisz się, tak było ;) Tylko pisownia inna, tam był Pliskin :d

A to premiera na obecną ma być wcześniej? Bo ostatnio coś w ogóle o 2015 mówił Kojima :D

> Po prostu goście po obejrzenia pierwszego gameplaya myśleli, że dostaną zwykłą skradanko-strzelankę > na dzikim zachodzie. > > Tu już nawet nie chodzi o te wszystkie motywy z przełączaniem padów albo częstotliwościami. > Od pierwszej części serwują nam wielkie roboty z bombami atomowymi w arsenale, ruskich > kowbojów, cyber-ninjów albo szamanów z minigunami. Nie zapominajmy o saltach na motocyklach skutkujących śladem opony na twarzy Ocelota :D

Nadal nie mogę znaleźć komentarza na gram.pl który by był realistyczny co do inteligencji :/ Tak jak napisał Principes, pierwsze trzy MGS-y miały niemal non stop wszystkich przeciwników na radarze. Nie rozumiem o co bulwers, poza tym realizm? REALIZM? Mówimy o serii, w której postacie każą graczowi znaleźć częstotliwość napisaną na pudełku z grą, albo przełączyć pada pod inny port. A w MGS4 nawet chwalą pojemność dysków BR, że nawet nie trzeba płyty zmieniać. No błagam was, wy chcecie realizmu w MGS? :D

"bo całą esencją bijatyk jest mnogość postaci do wyboru i różnorodność walki." powiedz to setkom tysięcy fanatyków dive kicka :D Tak samo z KI, to jest gra dla pewnej grupy ludzi, która ma do tego typu zabawy sentyment, a nie produkt dla kowalskiego

"nawet miłośnicy serii dawno już pogubili się, o co w tym wszystkim chodzi, a multum idiotyzmów wylewających się z ekranu trzeba po prostu polubić. " jestem miłośnikiem, w niczym się nie pogubiłem, idiotyzmów nie widzę

> Wersja PC nie jest zapowiedziana. A co do gameplayu to grafika nie wygląda już tak wspaniale > jak na pierwszym W takiej jakości to nie ma co oceniać. Zresztą widać stosunek Kojimy do grafiki i promowania technologii, ani nie można znaleźć w dobrej rozdzielczości screena porządnego, ani filmu z gry, ani nic. To MGS, tu grafika gra piąte skrzypce ;) > "Zabija" wszystkich jakimiś badziewnymi rzutami o glebę. ^^ System z Peace Walkera, trochę debilne, ale wygodne :D

Aj, to się w połowie zrozumieliśmy - ja się zgadzam, że tempo budowania akcji jest w FIFIE nierealistycznie wielkie, ja tylko polemizowałem z argumentem, że w rzeczywistości akcje buduje się kilka minut i nie przechodzi trzema podaniami pod bramkę. Mówiąc krótko, Twoja wypowiedź zabrzmiała tak, jakby to było niemożliwe ;) Dlatego nie mówię, że zawsze tak jest, ale że czasami tak ;) A co do zmęczenia to się z Tobą zgadzam w stu procentach teraz, tylko, że w pierwszym poście napisałeś coś odwrotnego niż myślisz: "(...)z prawdziwym futbolem, gdzie (...) nikt nie potrzebuje kontrolować paska zmęczenia bo i tak każdy zawodnik wytrzyma przez cały mecz biegając sprintem w tę i z powrotem". Z tego wychodzi, że w rzeczywistości nikt się nigdy nie męczy podczas meczu i sprintują cały mecz, a w FIFIE jakieś głupie wskaźniki zmęczenia :D Z drugiego posta wnioskuję, że chodziło Ci o odwrotne zjawisko, tylko źle zdanie zbudowałeś :D

" Nie czepiam się nawet tego, że ta gra nie ma nic wspólnego z prawdziwym futbolem, gdzie akcje konstruuje się przez kilka minut, a nie przechodzi pod bramkę przeciwnika w trzech podaniach i nikt nie potrzebuje kontrolować paska zmęczenia bo i tak każdy zawodnik wytrzyma przez cały mecz biegając sprintem w tę i z powrotem." I słusznie się tego nie czepiać, bo to straszne bzdury :D Obejrzyj sobie akcje Juventusu, gdzie Pirlo dostaje piłkę na środku boiska i jednym podaniem wrzuca ją na nogę napastnikowi w polu karnym. A w przypadku kontrolowania zmęczenia wystarczy mecz reprezentacji ;) Zresztą jakikolwiek inny też będzie ok, sprint przez 90 minut?

Patrząc na przeciętny stosunek filmów w każdej części MGS-a do przerywników z rozgrywką, jeszcze jeden taki gameplay i chyba już wszystko zobaczymy :D