marekl1975

Pamiętam jak byłem w Niemczech na wakacjach i wisiały plakaty z reklamami filmu "Polowanie na Czerwony Październik". Ach, ile musiałem się naczekać na film bo musiałem do PL wracać. U nas był w kinach jakoś tak pół roku po premierze na Zachodzie. Oszem był wcześniej piracki na kasetach VHS ale ja cierpliwie czekałem na premierę w kinie. A pierwsze wydanie książki Clancy''ego było z nieistniejącego już wydawnictwa GiG.

Model radzieckiej łodzi podwodnej klasy Akuła (ozn. NATO Typhoon Class). Plastikowy model firmy Revell o numerze katalogowym 05138. Skala 1:400, długość po sklejeniu 41,8cm (dane producenta). Stopień trudności 3/5, 30 elementów. Model kupujemy w standardowym pudełku Revella o nowym wzornictwie. W środku dostajemy dużą wypraskę z elementami, poza wypraską dwie poziome połówki kadłuba, kolorową instrukcję montażu oraz arkusik kalkomanii. Do złożenia modelu używałem kleju Revell Contacta Italeri Cement, Bond gęsty oraz Tamiya Decal Adhesive (do kalkomanii). Przed malowaniem części pokryłem szarym podkładem Vallejo w sprayu. Model malowałem głównie aerografem farbami Mr. Hobby, Revell, Humbrol oraz Alclad II. Kalkomanię nakładałem przy pomocy płynu Mr. Mark Softer Neo. Używana szpachlówka to Mr. Dissolved Putty. Model składa się dość szybko i przyjemnie. Części dobrze odlane i dobrze ze sobą spasowane. Najwięcej problemów stanowi sklejenie kadłuba a szparę wypełniłem płynną szpachlówką Mr. Dissolved Putty. Kalkomanią dobrej jakości ale można ją zmiękczyć w celu lepszego przylegania do powierzchni. Podsumowując jest to dość prosty model który można kupić nawet początkującemu modelarzowi. Najwięcej czasu pochłania malowanie i szpachlowanie.

Plastikowy model łodzi podwodnej USS Dallas. Model firmy Revell o numerze katalogowym 05067. Skala 1:400, długość po sklejeniu 27,2cm (dane producenta). Stopień trudności 3/5, 21 części. Model kupujemy w małym pudełku o nowym wzornictwie Revella. Zawartość stanowią dwie niewielkie wypraski, kolorowa instrukcja montażu oraz bardzo mały arkusik kalkomanii. Model sklejałem klejem Revell Contacta oraz cyjanoakrylowym Bond gęstym. Przed pomalowaniem na elementy nałożyłem podkład Vallejo w sprayu. Model malowałem farbami Mr. Hobby, Revell, Model Master, Humbrol oraz Alclad II. Model jest bardzo prosty i bez problemu może go złożyć początkujący modelarz. Części dobrze odlane i nie ma problemów z ich spasowaniem. Najwięcej pracy pochłania malowanie modelu. Podsumowując, prosty i ładnie wyglądający model.

Nie spotkałem się z czymś takim aby po wyschnięciu akryle gryzły się z emalią. Czasem niektóre emalie. Mr. Hobby bodajże z Humbrolem. Linii podziału ani brudzenia nie robię - nie mam do tego talentu.

Plastikowy model Mercedesa CLK DTM 2000 w skali 1:24. Model firmy Tamiya o numerze katalogowym 24239. Producent określa model jako trudny i bardzo szczegółowy. Model kupujemy w niewielkim pudełku a w środku znajdziemy wypraski standardowe, wypraskę przezroczystą, wypraskę chromowaną, komplet gumowych opon, dwa arkusiki kalkomanii oraz siateczkę nylonową. Tworzywo dość miękkie ale części bardzo dobrze odlane i bardzo dobrze do siebie pasują. Nie ma żadnego problemu z montażem. Do sklejenia modelu użyłem kleju Revell Contacta, Revell Contacta Liquid Special oraz Bond gęsty. Przed malowaniem elementy pokryłem podkładem Valleyo w sprayu. Model malowałem głównie aerografem farbami Mr. Hobby, Revell, Model Master oraz Humbrol. Do nakładania kalkomanii użyłem płynów Revell Decal Soft, Mark Sofeter Neo oraz Mark Setter Neo.

No ja też oddałem stare książki. Ale wiele zostawiłem choćby z sentymentu czy ich wartości literackiej.

Fajny warsztat ale i piękny księgozbiór!

Piękny i podobno dobrze zrobiony. Ale z Revella ma więcej elementów.

Uuuuu, to Ty masz gorzej ode mnie. Bo ja to na ławie rozkładam warsztat i siedzę na rozkładanej kanapie.

Fakt, że jest to dość męczące i pracochłonne. Codziennie to samo rozkładać i podłączać a potem wszystko rozłączać i chować.

Ja niestety mam rozkładane stanowisko z racji małego mieszkania (kawalerka). Na stole kładę dodatkowy blat a farbki, narzędzia, kleje itp. mam w skrzynkach narzędziowych. Mam trochę problemów z tym. Ale mam nadzieję, że za rok będę miał większe mieszkanie i stałe stanowisko.

Dokładnie jest jak piszesz! :)

Z tą dbałością o szczegóły to u mnie różnie z tym bywa. Pewne etapy montażu niepotrzebnie przyspieszyłem zamiast popracować nad estetyką. Choćby siodło zaczepu naczepy - mogłem dokładniej zeszlifować nadlewkę. Ale jak to bywa - niektóre szczegóły widzi się po czasie. A sam model, jak pisałem jest bardzo ciekawy.

Tym razem coś dużego i ciężkiego! MAN F2000 w skali 1:24. Plastikowy model firmy Revell o numerze katalogowym 07513. Stopień trudności 5/5. Długość po sklejeniu 25,1cm (dane producenta). Model kupujemy w dość dużym pudełku w standardowej szacie Revella. W środku znajdziemy mnóstwo wyprasek, wypraskę chromowaną, wypraskę przezroczystą, komplet gumowych opon, arkusz kalkomanii oraz instrukcję montażu. Instrukcja dość szczegółowa ale w kilku momentach niezbyt czytelna przez co kilku szczegółów trzeba się samemu domyślać. Do sklejenia modelu użyłem kleju Revell Contacta, Revell Contacta Liquid Special oraz Bond gęsty. Przed pomalowaniem elementy pokryłem podkładem Vallejo w sprayu. Model malowany farbami Mr Hobby, Model Master, Revell, Humbrol oraz Alclad II. Do nałożenia kalkomanii użyłem zmiękczaczy Mr Mark Softer, Mr Mark Setter oraz Revell Decal Soft. Moim zdaniem jest to dość trudny model dla zaawansowanych modelarzy. Jak już wcześniej pisałem, instrukcja nie jest zbyt dokładna przez co w kilku momentach trzeba samemu domyślać się jak prawidłowo spasować elementy. Części są dość dobrze odlane ale trzeba sporo nad nimi popracować: szlifowanie nadlewek, niewielkie zmiany wymiarów itp. Ale uogólniając warto nad tym modelem spędzić trochę czasu choćby ze względu na ciekawe malowanie!

Polecam też model Tygrysa w skali 1:35 z Academy. Ta firma ma dwa modele w ofercie w różnych malowaniach a jeden ma figurkę czołgisty we włazie. nie wiem tylko który więc nie podam Ci numeru katalogowego.

Dzięki za poradę. Zdjęcia robiłem na balkonie przy dużym i ciemnym zachmurzeniu. Stąd ten efekt. Mam nadzieję, że przy następnych modelach pogoda poprawi się i zdjęcia będą lepsze. Co do stanowiska fotograficznego to myślałem już o tym sporo. Jednak mam za małe mieszkanie i nie mam gdzie robić takich zdjęć. Nawet jeśli chodzi o mój warsztat, to mam warsztat składany. Na noc wszystko muszę chować do szafy a do prac rozkładam się na ławie i siedzę na rozkładanej kanapie na której śpię.

Tym razem prezentuję coś nietypowego czyli dron bojowy MQ-9 Reaper w skali 1:48. Plastikowy model firmy Revell o numerze katalogowym 04865. Model o skali trudności 3/5 składający się z 79 części. Model kupujemy w niewielkim pudełku o standardowej kolorystyce Revella. W środku znajdujemy wypraski standardowe, maleńką wypraskę przezroczystą z trzema (!) częściami, niewielki arkusik kalkomanii oraz szczegółową i czytelną instrukcję montażu. Model niewielki ale wymagający nakładu pracy. Przed montażem wszystkie elementy oprócz przezroczystych pokryłem podkładem Vallejo w sprayu. Do klejenia użyłem kleju Revell Contacta, Revell Contacta Special, Italeri Cement for Plastics oraz Bond gęsty. Model malowany głównie aerografem farbami Mr. Hobby oraz Revell. Niektóre elementy pokryłem metalizerami Mr. Hobby. Do prawidłowego nałożenia kalkomanii tym razem użyłem aż trzech płynów: Mr. Mark Softer, Mr. Mark Setter oraz Revell Decal Soft. Po sklejeniu całośc polakierowana lakierem bezbarwnym Model Master na bazie nitro. Jak już wcześniej napisałem, model nie jest zbyt skomplikowany i bez problemów nadaje się dla początkującego modelarza. Części dobrze odlane i dobrze spasowane. Ponadto montaż ułatwia czytelna i szczegółowa instrukcja montażu. Dodatkowo dziób trzeba obciążyć ciężarkami (ja dałem 25g) - najlepiej wędkarskimi.

Gra zainstalowała się pomyślnie. Aktywacja przebiegła OK. Gra nie chce się uruchomić na Win 8.1. Gdzie problem?

No faktycznie z tym śniegiem trochę nierealistycznie to wyszło. :)

Połysk robię lakierem błyszczącym Humbrol. Ten w metalowej puszce tylko nie pamiętam numeru. Jest bardzo gęsty i do właściwego rozcieńczenia używam rozcieńczalnika Wamod. Proporcji Ci nie powiem bo ja rozcieńczam na oko: ma dobrze lecieć przez dyszę 0,2 i błyszczeć - to jest moja proporcja. Co do zdjęć to używam kompaktu Nikon Coolpix L820. Pięknie oddał obraz ponurego południa. :)

Zdjęcia wyszły ciemne bo taka pogoda ponura dzisiaj była. Niby południe a ciemno jak w d...

Tym razem coś z retro czyli angielski autobus piętrowy w skali 1:24 produkcji Revell''a. Model składa się 391 części, stopień trudności 5/5. Długość po sklejeniu 38,1cm (dane producenta) i wysokość około 19cm (pomiar własny). Kupując model dostajemy ogromne i dość ciężkie pudło a w nim mnóstwo części. Wypraski standardowe w kolorze szarym., wypraski przezroczyste, komplet gumowych opon oraz bardzo duży arkusz kalkomanii. Do sklejenia modelu używałem kleju Revell Contacta, Revell Contacta Liquid, Revell Contacta Liquid Special oraz Bond gęsty. Przed malowaniem wszystkie części zagruntowałem podkładem Vallejo w sprayu. Model malowany głównie aerografem farbami Revell, Model Master, Gunze Sangyo oraz Humbrol. Niektóre elementy metalizowane metalizerami Model Master oraz Gunze Sangyo. Do wykończenia użyłem lakieru bezbarwnego błyszczącego Humbrol. W celu lepszego nałożenia kalkomanii użyłem aż dwóch płynów zmiękczających: Mr Mark Softer oraz Mr Mark Setter. Jak już pisałem na początku, model jest zapakowany w ogromne pudło z mnóstwem części. Wszystkie elementy dobrze odlane i dobrze spasowane ze sobą a dzięki temu w miarę łatwo się składa model. Największy problem stanowi zamontowanie górnego elementu przodu - mnie zajęło to dobrze ponad godzinę a efekt i tak niezbyt zadowalający. Pod pokrywą jest wiernie odwzorowany silnik Leyland. Duży problem stanowią też kalkomanie z bocznymi reklamami. Z uwagi na ich rozmiar trzeba się namęczyć aby równo leżały. Ogólnie podsumowując - model do łatwych nie należy ale też nie jest najtrudniejszy. Z uwagi na ilość elementów i ich dopracowanie jest bardzo pracochłonny a na montaż należy przeznaczyć minimum półtora miesiąca.

Bardzo ładnie. Ja modeli nie brudzę z braku talentu, ale Tobie naprawdę udało się!

Bardzo ładny model! Graty!

Dzięki wielkie!