mbwrobel

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    17
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez mbwrobel


  1. Swoje? A myślałem, że F1 i F2 zrobiło Black Isle, a Tactics jest autorstwa Microforte. We wszystkich trzech przypadkach gry były wydane przez Interplay. Obecnie tylko prawo do marki należy do Bethesdy, lecz klasyczne Fallouty nie są ich. Poza tym prezent WOW - kto ich nie chciał, to ich nie ma. Były rozdawane za darmo, dołączane do czasopism, po angielsku, po polsku. Sam mam kilka wydań fizycznych i cyfrowych. Nawet, jeśli naprawdę ktoś ich nie ma, to obecnie na promocjach może nabyć komplet klasycznych Falloutów za około 7 zł, nie musi ich kupować w komplecie z badziewiem za dziesięć razy tyle. Poza tym dawanie gry PeCetowej graczom konsolowym - to wygląda jak splunięcie w twarz "masz i sp...aj".


  2. Kto powiedział, że Wiedźmin 3 będzie sandboxem? Ma być grą z otwartym światem, ale to wcale nie musi być (i raczej nie będzie) sandbox. A REDzi porównują grę do DA oraz Skyrima, bo do czego mają porównać? Fabułę oba Wiedźminy miały lepszą i nie były na tyle długie, by znudzić gracza przed finałem. DA1 przechodziłem z przerwami, DA2 mnie znudził swoją powtarzalnością gdzieś w połowie (i nie skończyłem), a wszystkie TES-y są nudne jak flaki z olejem i wyprane ze wszystkiego, czym powinny charakteryzować się erpegi. Morrowind i Oblivion, to symulatory turysty po pustych i nieciekawych (dla mnie) krainach. Skyrima zignorowałem po doświadczeniach z jego poprzednikami.


  3. Dnia 22.11.2012 o 14:37, PanSzpieg napisał:

    A widzisz, mi BG2 z Extra Klasyki (Dokładniej Saga Baldur''s Gate'') wywala jakieś czarne
    prostokąty i inny syf i ni cholery nie mogę pograć (Vista, Q6600, GF8800, 2GB RAM).

    U Ciebie faktycznie, Vista może być problemem. U mnie na W7 x64, Q6600, GTX460SE i 4 GB RAM DDR2 nie ma żadnych problemów. Sterowniki do grafiki aktualizowane na bieżąco. Bez żadnego problemu działa również BGT łączące BG z BG2.

    Ed.: Mam oddzielne wydania BG i BG2.


  4. Jaki DosBox? BG i BG2 z eXtra Klasyki śmiga na Windows 7 64 bit, aż miło. Podobnie, jak Planscape Torment, wszystkie stare Fallouty oraz każda inna gra z tej kolekcji - poza Silent Stormem, który nie działa na komputerach wyposażonych w więcej, niż 2 GB RAM (dotyczy to każdego OS-a, ograniczenie pamięci pomaga). Nie widzę więc powodów, dla których gry oferowane przez GOG musiałyby być "podrasowywane" jakimś DosBoxem.

    Niektórzy widzą problemy tam, gdzie ich nie ma.


  5. @!gienek1 - ja uważam, że telewizor Samsunga 37" w rozdzielczości HD Ready jest w zupełności wystarczający do bardzo komfortowego oglądania czegokolwiek. Idąc Twoim tokiem myślenia musiałbym uważać wszystkich kupujących telewizory 3D Full HD 50" za debili wyrzucających pieniądze. Jednak ja - w przeciwieństwie do Ciebie - szanuję zdanie innych i nie próbuję ich przekonać, że "moja racja jest najmojsza" (cytując Adasia Miałczyńskiego).
    Poza tym jak można stać się kolekcjonerem gier? Wydaje mi się, że należałoby zacząć w pewnym momencie kupować edycje kolekcjonerskie. Uważasz, że "zwykły gracz" (niech będzie po Twojemu - "ziom") nie ma prawa stać się kolekconerem? Jeśli ma prawo, to jak inaczej ma nim zostać, jeśli nie kupując być może pierwszą w swoim życiu edycję kolekcjonerską? Idąc dalej tym tropem, nie tylko kolekcjonerzy mają prawo posiadania EK ulubionej gry. Podobnie, jak nie trzeba aktywnie uprawiać jakiejkolwiek dyscypliny sportów motoryzacyjnych, by być posiadaczem samochodu w wersji "sport".

    Ze swojej strony kończę tą dyskusję, bo czuję się wciągnięty na grunt kontrdyskutanta. Jak to mówią: "Nie dyskutuj z ******, bo sprowadzi cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem" (cenzura moja).


  6. @gienek1 - nam też jest przykro, że nie stać Cię na kolekcjonerkę. Ja też mam problem, bo nie stać mnie na BMW. Jednakże ja w odróżnieniu od Ciebie nie twierdzę, że w związku z powyższym kupowanie BMW jest nieopłacalne, bo przecież piętnastoletnim Polonezem też da się dojechać do celu.

    Dla każdego dodatki do EK mają inną wartość (nie mylić z ceną). Skończ więc swoje bezsensowne wywody. Raczej nie przekonasz prawie dziesięciu tysięcy preorderujących kolekcjonerkę, że to wyrzucanie pieniędzy w błoto. Poza tym ja tak samo, jak znakomita większość, za swój egzemplarz zapłacę swoimi własnymi pieniędzmi (Ciebie o pożyczkę nie proszę), więc nic Ci do tego.


  7. Przestańcie świrować! Przecież w EK jest tyle materiałów, że spokojnie wystarczy na te kilka dni "strojenia się" do gry. Proponuje na przykład pograć z synem/bratem/ojcem/kolegą w kości. Tylko kupcie karton zapałek, bo przy kasie mogą być kwasy:-). Ja niecały tydzień po premierze mam komunie syna, więc też nie za bardzo sobie pogram, ale kolekcjonerki z tego powodu nie odwołam.


  8. bfgk10 uważa, że to portal dla "rozumnych inaczej" i dlatego tak mu się tu podoba. Już trzy posty napisał.
    Gra jest świetna, brak patosu i przewrotność świata rodem z prozy Sapkowskiego powoduje, że chłonę tą grę jak gąbka. Staram się wykonywać każde zadanie, jakie pojawi mi się w dzienniku, czytam każdą nową kartkę w kodeksie. Zaczynam żałować, że nie czytałem wszystkich znalezionych książek w Baldursach :)


  9. Czy ktoś może pamięta rok 2001, kiedy to XP wchodził do użytku? Wtedy to on był tak opluwany i dyskryminowany na rzecz wychwalanego pod niebiosa Win98. Dzisiaj te same osoby wychwalają XP wieszając psy na wszystkich innych nowościach MS.
    Ciekaw jestem, co o nowym systemie w 2015 roku będą mówić ci, którzy dzisiaj bijąc się w piersi zapewniają, że NIGDY NA PEWNO "takiego czegoś" nie zainstalują. "Robiąc na złość mamie utną sobie palec" i będą używać starego XP, na którym nie uruchomią większości współczesnych w 2015 roku programów? To tak, jakby dziś używać Win95.
    Gdy autobus linii "postęp" zatrzyma się na naszym przystanku, to nie będzie długo czekał. Kto nie chce z jakichś powodów nim jechać, to trudno. Może iść na piechotę.

    A tak swoją drogą, to nie ustosunkowuję się do wiarygodności tego newsa, bo w tekście nie znalazłem żadnego linka, który by te fakty potwierdził.


  10. Kochani wielbiciele Bioshocków i innych Oblivionów!
    Radziłbym przyjąć do wiadomości, że gdyby nie chłopaki z Black Isle, autorzy m.in. takich hitów, jak BG, Planescape: Torment, Fallout lub Arcanum (zapewne gier starszych od wielu czytelników miłościwie nam krytykujących), to być może nie byłoby dziś takiego gatunku gier cRPG, jakim się cieszymy. To właśnie te gry udowodniły, że można "przełożyć" na komputer kategorię gier papierowo - karcianych, opowiadanych i polegających głównie na wyobraźni. Tym grom należy się szacunek, bo gdyby nie one, to prawdopodobnie dziś nikt nie grałby w gry serii TES, nie wypatrywał kolejnych screenów na stronie Fallouta 3-ciego, a WoW byłby najzwyklejszą siekanką bez możliwości awansu postaci.
    Być może fabuła tych gier dla dzisiejszych dzieci neostrady jest zbyt trudna, bo momentami zmusza do myślenia. Ale ja wolę uruchamiając wyobraźnię po raz kolejny zapuścić się w odmienny świat Zapomnianych Krain, niż uskuteczniać rzeźnię w płytkim hack&slashu WoW.
    Klasyki Black Isle pozostawiają miejsce na wyobraźnię i nie każą się odbierać w sposób z góry określony przez twórców, tak jak Gothiki, czy Morrowind. Pod tym względem nie mają sobie równych. Choćby dlatego zasługują na o wiele wyższe oceny.