Pufson

Większość komentarzy dotyczących okładki można opisać porównaniem "Mimo że poprzednie części książki były świetne to tą część uznam za ch****ą bez zaglądania w treść bo okładka". Panowie, litości -.-

Pierwsze screeny jeszcze były w porządku ale jak zobaczyłem drzewko talentów no to dramat. Akurat w tym miejscu nie trzeba było nic zmieniać bo samo w sobie wyglądało genialnie. W ogóle uważam że W1 jest znacznie lepszy od W2. Muzyka, lokacje, cały ten klimat to jest coś nie do opisania. W dwójce tego nie czułem. Dodajmy jeszcze kwestię spapranej alchemii i co jak co ale przynajmniej dla mnie trudnego interfejsu postaci. Jeśli chodzi omnie to w W1 uwielbiałem przeglądać postacie, bestiariusze, zadania i ogólnie wszystko co można było przeczytać natomiast w W2 było to starsznie rozwalone. Fakt było parę naprawdę ciekawych rzeczy (do poczytania np. o umiejętnościach geralta typu zastraszenie itp.) ale trudność przebrnięcia przez cały ten zagmatwany interfejs sprawiało że odechciewało mi się go sprawdzać i ogólnie miał nieciekawy wygląd. Zastanawiam się po co REDZI przeszli z gry projektowanej na komputery na projektowanie jej drugeij części bardziej z myślą o konsolach. Rozumiem że to duży rynek i bardzo dochodowy ale mimo wszystko żal u pecetowców zostaje.

Już dawno nie widziałem tak dobrze zrobionego amatorskiego filmu. Pierwsze słowo jakie przyszło mi na myśl: masterpiece :)

@Vojtas wyczerpał wszystko na co mogłem ponarzekać w temacie eliksirów i w 100% się z nim zgadzam.

@Gi-Zas Po pierwsze: nie napisałem nic o skakaniu a jedynie wspomniałem o wspinaniu się i o wchodzeniu. Nie myl pojęć. W tym punkcie chodziło mi o to że zamiast robić skałkę na którą mozna wejść w jednym miejscu (ta półeczka skalna z oznakowaniem wejścia/zejścia) i patrzeć jak nasz wiesiek który stoi od tego punktu krok dalej nagle magicznie zostaje przesunięty do tegoż punktu zamiast wejść na nią kawałeczek od punktu. Po drugie: Walka. Na Normalnym poziomie trudności też nie widziałem jakoś tej monotonii ale czy próbowałeś grać na Mrocznym? Ja na tym poziomie dawałem tylko w znaki bo z podejścia do grupy choćby 2 przeciwników wynikała jedynie śmierć. Fajnie że jest blok ale nic on nie dawał jeżeli wyczerpał się wigor a przeciwnicy zadają niesamowite obrażenia. A wigor nawet z miksturami i punktami w drzewku nie regenerował się tak szybko. Znaki. Znaki działają tak topornie że nie da się po użyciu szybko i skutecznie wrócić do walki. Np. taki Quen. wymaksowany był całkiem spoko dopóki nie goniło cię 3 typków i 2 kuszników waliło cię na odległość. Tarcza schodziła w momencie rzucenia. Po trzecie: Mikstury. Jeśli nie widziałeś problemu to albo jesteś supermegahiper wyjadaczem albo po prostu grałeś na takim poziomie że zwyczajnie nie były potrzeben bo na Mrocznym bez nich walka to pewna śmierć. Ogólnie twierdze że się mylisz. W jedynkę grało mi sie bardzo przyjemnie i gdyby tylko balans w dwójce był lepszy mógłbym przymknąć oko na większośc wymienionych problemów. @QST07 Nie wiem jak tobie ale mnie np. bardzo dobrze grało się w jedynce hybrydą. Fakt zwykle szedłem w walkę ale uwierz mi że "czarownik" wiesiek to też jest moc i to potężna :)

Trochę się zgadzam z @Pretty_Boy i to mnie smuci :( Bo jakkolwiek bardzo lubię wiedźmina czy to książki czy gry to dwójka była dla mnie słaba. Fabuła - słaba, rozplanowanie użycia znaków - słabe, animacje walki - słabe, grafika - b. dobra. W dwójce już nie można było zrobić tak jak w jedynce skutecznej hybrydy wojownika i czarownika. Również mikstury - w jedynce używało się wtedy kiedy były potrzebne a w dwójce albo użyjesz przed 20 minutową trasą i przejdziesz ją w 10 minut aby jeszcze odczuć mikstury na końcu albo żegajcie wspomagacze i giń raz za razem. Przykładem może być choćby zamek La Valettów gdzie nie dało sie spokojnie gdzieś wypić mikstury lub po przerywniku niespodziewana walka z ciężkim przeciwnikiem (golem w jaskini albo pierwsza walka z Letho). Ogólnie cały system walki (oprócz znaków które wykamsowane kończyły przeciwników bardzo szybko - ach to igni) był oparty na turlanie, turlanie i jeszcze raz turlanie. Na najnizszych poziomach jakoś dawało radę zobaczyć te "efektowne" sekwencje bo przeciwnicy nie brali nas na "strzała lub dwa" ale na najwyższym poziomie już tak to niestety wygląda (przeszedłem wieśka na Normalnym, B. Trudnym i Mrocznym poziomie trudności więc wiem co mówię). Na koniec doczepię się jeszcze do dwóch rzeczy - schodzenia i wspinania (nie chcemy kolejnego assassina ale mogłoby być więcej opcji tych akcji), przerywników (w walce z Kejranem na Mrocznym nie tyle przeszkadzało mi częste ginięcie ile to że za każdym razem musiał byc ten cholerny filmik). Na posumowanie chę dodać: nie nie zrobiłbym tego lepiej sam ale jeśli robi się grę i naprawdę dużej popularności to wystarczyłoby przemyśleć parę spraw albo je zbalansować a takie komentarze nie miałbyby miejsca. Poprosze o maść na ból dupy (jeśli ktoś twierdzi ze mam).

Z chęcią zagrałbym w tą grę bo wygląda bardzo ciekawie ale takie rozwiązania i widoki widziałem już w Warhammer: Mark of Chaos. I mnie też za każdym razem denerwował "brain freeze" i czekanie w kolejce do zabicia. Ale na to jest prosty sposób - wystarczy przy przeciwniku już w bitwie spróbować przejść przez niego. Jak już się stopicie znowu wydaje się rozkaz ataku.

W sumie Levine dobrze powiedział. Szerzy się teraz kult hejtu na byle co - byle by obsmarować. Często zresztą widać to w komentarzach. Nie chcę generalizować ale weźmy prosty przykład - AC:IV. Nie podoba się to nie pisz że twórcom po****ło się w głowach czy czymś innym i niech wy********ją bo zepsuli grę tylko powiedz kulturalnie że nie podoba ci się kierunek rozwoju marki i ucisz się. Rzucanie mięsem nie podoba się nikomu. Ewentualnie niedorosłej dzieciarni która paląc szlugi pod blokiem z koprem na górnej wardze myśliże jest dorosła. Uszanuj tych 51% graczy którzy stwierdzili że takie coś może przypaść do gustu i tym tropem poszło Ubi. Peace Love & Gaming ;)

Na tym świecie jest wiele dziwnych rzeczy a wszystkie z nich znajdziesz w Japonii ;]

Gdzie nie pójdę to hejty. Internet to piekło. Aaale o grze: Z tego co widzę (nie grałem) to gra ciekawa, ma fajne rozwiązania ale mam już zainstalowanego LoLa i nie wiem czy chciałoby mi się instalować kolejnego klienta aby zobaczyć co to, choć wynika to pewnie z tego że tego typu moby mnie nudzą po pewnym czasie. Ale może kiedyś jak będzie mi się nudzić to sięgnę :)

Dla mnie cała ta sprawa jest tak absurdalna że szkoda gadać. Powiedział co wiedział a skończył gorzej jak Breivik. Ta akcja jest czysto propagandowa bo rząd i władze są tak bezużyteczne i nieskuteczne. Złapali zwykłego trolla internetowego - płotkę a robią z tego taką aferę jakby złapali nie wiadomo kogo. Rzygać się chce na takie porządki.

To jak gwiazdka w czerwcu ;) aż się łezka w oku kręci :)

W końcu jakaś dobra wiadomość ^^ Uwielbiam tą grę :)

Jak wyżej. Dodaję obrazek i czekam na pomysł bo zupełnie nie mam pojęcia co się stało. Odpaliłem go, wszystko ok. Przeszedł w stan uśpienia po czym odpialiłem znowu i takie coś widzę właśnie :/ Jest to stałe. Kolory się tak jakby odbijają po czym jak nastąpi zmiana strony czy czegokolwiek to blakną i tworzą się inne rzeczy wzdłuż konturów.

B lub G?

Tak będzie prościej :) http://www.youtube.com/watch?v=doi83V_6858&feature=youtu.be

Obraz 2

Nie. Wyjaśnię troche zjawisko. Ogólnie wszystkie kolory robia co chcą - paskują. Z tym że w zależności od koloru i wielkości obrazka i jego jasności robi się szerszy lub węższy pasek. Na tych dwóch zdjęciach widać że na pierwszym mam artykuł zachaczony o zdjęcie i jest zielony pas pod nim po końca ekranu. Jak zjade niżej gdzie już go nie ma blednie. Poza zdjęciami to chciałem sprawdzic czy w grze dzieje się to samo. Tak, dzieje się plus "wypalanie" obrazu będącego nieruchomo wdłużej jak 15 sek.

Przepraszam że wprowadziłem w błąd ale nie napisałem że to laptop. Resetowałem i wciąż to samo.Tworzenie tych smug przypomina trochę zjawisko odbicia wzoru na siatkówce - jak patrzysz długo na coś to w pewnym momencie jak mrugniesz to to zobaczysz. Z tym że i tak cały ekran jest taki a zmienia się jedynie jak coś zrobię, otworzę strony itp.

> "CD Projekt sprostał oczekiwaniom fanów RPG i twórczości Sapkowskiego, tworząc dwie > świetne gry o Wiedźminie." > Nie sprostał ani w pierwszym ani tym bardziej w drugim przypadku. Możesz wyjaśnić czemu? Grałeś? Przeszedłeś? (dwa ostatnie pytania są zadane z czystej ciekawości) Chętnie poznam twoją opinię tyle że nieco bardziej rozbudowaną.

Witam. Problem mam jak wyżej. dokładny komunikat wygląda tak: The file "D:\StarCraft.temp\Maps.temp\scenario.temp" could not be renamed to "D:\StarCraft.temp\Maps.temp\scenario". (ConflictManager::ResolveConflicts/1) Dodam że grę odebrałem dzisiaj i jest orginalna prosto z gram.pl :) (chyba że o czymś nie wiem :P)

Temat do zamknięcia :)

Z atywirem spróbuję ale administratora juz robiłem :) Edit: Nawet nie wpadłem na ten pomysł ale sprawdził się idealnie :) dzieki wielkie Ring5 :)

A to jasne że tak robiłem. Tyle że dalej nie rozwiązuje to mojego problemu.

Innego katalogu czyli co? Nie wiem czy dobrze zrozumiałem z tym katalogiem ale tak zrobiłem wszystko co było mozliwe i dalej ten sam błąd :/