BasValinor

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    105
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez BasValinor

  1. Tak wracając do meritum czyli żenującego wyniku KZ 2. Bo to jest żenujący wynik. Dobry to by był ze 4 mln, jakikolwiek nie odbiegający nadto od GoW2 na iksa... I chyba w tych dwóch tytułach widać, że coś się udało jednak zrobić Sony... Tylko, że ten sukces ma dwa końce. Od początku Sony próbowało sprzedać swoją zabawkę jako coś więcej niż tylko konsolę. I chyba się im udało. Tylko, że ludzie z akiego "targetu" nie pobiegną z mokrymi majtkami do sklepu by kupić KZ2. PS3 zrobiło się trochę łiłowe. Niewiele gier się kupi, nie sledzi się wydarzeń, cieszy się po prostu z odtwarzacza multimedialnego z dodanymi gierkami? Iks to chyba jednak prawdziwe elforado młodych ludzi, którzy nie wypominając lubią pomiędzy walką z pryszczami pozabijać trochę wrogów na swojej konsoli. Czym innym można to wytłumaczyć? Reklamą? Oba tytuły miały porządny hype. Grafiką? wojny fajnbojów raczej na to nie wskazują? Fabuła? No proszę was, to raczej oznaka tego że za bardzo nie wiadomo na co zrzucić epic fail tak fajnego tytułu jak KZ2... Nadmienię, że oczywiście są dojrzali wiekiem, nie emocjami ludzie, którzy kupują sobie akurat PS3 bo Black piano pasuje im do tv i nocami mordują na swojej konsoli współgraczy na multi... sam chyba taki jestem... ale to jak widać po sprzedaży tego tytułu nie jest nas w gronie właścicieli PS3 zbyt dużo...
  2. BasValinor

    Rodzina desktopów iMac powiększa się

    Tak, Apple ma silną bazę fanów. Mam swoją firmę postawioną na makach staconarnych i od tego czasu nie mogę się nachwalić tego sprzętu. Przeminięcie problemów z systemem, praktycznie zerowy TCO wynagradza wyższą cenę. oczywiście dla niektórych aspekt estetyczny, wygody i organizacji przestrzeni biurkowej jest nieistotny. Tacy wybiorą 3x silniejszy sprzęt i postawią sobie pudło pod biurkiem a całość połączą plątaniną kabli będą się użerać z dźwiękami wydawanymi przez komp i problemami z administracją tego wszystkiego. Tylko po co mi 3x silniejszy sprzęt z nadmiarowymi kłopotami w firmie? Zresztą gdybym nie miał swojego MacBooka to i w domu bym sobie takie coś ładnego i fajnego postawił...
  3. BasValinor

    Uncharted 2 - nowe informacje

    Hehe, najciekawsze z tego wszystkiego jest to, że na gram.pl odczułem miłe łaskotanie czytając wasze komentarze. A myślałem, że dawny dobry duszek fajnych komentów, na którego poluje tyle trolli, to gościł jeno na Poly. Po zmianach z Agorą jak widzę wywiało go tutaj. :D A co do Uncharted? Nic dodać nic odjąć, szczególnie odjąć. :D Gra zachwycała i Graczy i ich niegrających znajomych. A Drake został jak mało, który bohater growy wpisany w kalendarzyk ochów i achów płci pięknej mi znanej :D
  4. LordzieVal: to smutne, że nie robisz za to błędów w używając języka obcego ;) Choć logika wskazuje, że jedynie poprawnie zrobiłeś "copypaste". Jednak muszę powiedzieć, że myśl którą przekopiowałeś była o niebo lepsza od twego poprzedniego postu. I to nie tylko z powodu braku błędów. Po prostu coś wnosiła :) A co do błędów a raczej ich wytykania to ja jednak poprę innego Lorda - Avatara :) Bo mój drogi, jeśli nikłą nawet myśl zagubisz wśród kujących ostów twej marnej polszczyzny to nie miej pretensji do innych, że apelują do ciebie byś skosił tą łąkę i raz jeszcze spróbował coś zasiać. A tak bardziej w temacie: tak. to dopiero Beta tak, to źle, że Microsoft nie ma się czym pochwalić, tym bardziej, że wiedzieli, że to będzie pierwsze co ludziska sprawdzą tak, na takich testach najłatwiej pokazaćm, że coś jest ble tak, niektórym Vista chodzi i to sprawnie tak, system to rzecz, od której się wymaga sprawnego chodzenia i to bez szczególnego dbania o niego, ja chcę po prostu móc używać mojego komputera tak, jestem innego systemu użytkownikiem jak widać można pozytywnie odnieść się do tego newsa :D
  5. BasValinor

    Relic myśli o nowym Homeworldzie

    I ja pozwolę sobie napisać komentarz, a właściwie to po to by jednak przesunąć ciężar dyskusji z GoW, LoL, konsol, i ilości przeczytanych książek (trochę mnie przeraża kiedy ktoś potrafi wyliczyć książki jakie przeczytał i jest to dowód na ilość ... ech).. Homeworld to gra, która jak i dla wielu była i jest wyznacznikiem tego co powinno sobą reprezentować coś co chce być grą taktyczną... Fakt, C&C przy tym wydaje się być prostackie wręcz co niekoniecznie jest atutem w sprzedaży ale jak już ktoś tu powiedział: za każde pieniądze, ba znowu postawię windowsy na swoim kompie byle by zagrać w następną część :D
  6. BasValinor

    Bioshock 2 także na PS3

    Akurat klimat Bioshocka mi podpasował i to bardziej niż jakiejś zwykłej strzelanki. To tak w ramach przeciwwagi do Kolegów powyżej :) Zaś co do drugiej odsłony tego tytułu to dziwnym by było gdyby się na PS3 nie pojawił, w końcu to w edycji na tą platformę pokazany został teaser następcy. Tym razem stawiam na jednoczesną premierę na konsolach i zwyczajowo późniejszą na peceta.
  7. BasValinor

    EndWar w złocie

    qbus: to zależy od specyfiki tytułu, zresztą, co ma wspólnego ze strategią czy taktyką w czasie rzeczywistym szybkie machanie myszką? To mnie trochę rozwalało. Ileż można klikać wybierać i klikać... Wlaśnie wydawanie komend głosowo i patrzenie na pole walki oczami elektronicznymi swoich wojaków to dopiero wprowadza prawdziwy klimat i jakoś urealnia to całą zabawę.
  8. BasValinor

    MGS4 i Xbox 360 - kolejne starcie

    marek5mln (i inni zwolennicy braku eksluzywnych tytułów): żeby ,latformy "różne" miały te same ceny przy identycznych tytułach do grania to po prostu musiałyby by być takie same albo niewiele się różniące pod względem technicznym. Więc właściwie po co różne platformy jeśli są takie same w podobnej cenie i z tą samą zawartością? Zauważcie że dzięki unikatowym rozwiązaniom takie Wii, które nie powinno być droższe od ps2 ma cenę jak wypasiony xbox i ludzie to kupują!?!? (BTW Nintendo niezłą drukarnię kasy sobie znalazło, ech). Zresztą przy istnieniu jedynie multiplatformowych tytułów nie byłoby impulsu by duże konerny brały pod swoje skrzydła i pomowały kasę w intrygujące projekty czy też zasilały deweloperów kaską za eksluzywność czasową co bardzo zubożyło nam studia. Różnice w sprzęcie, innowacyjność, różne kultury i wizerunki stojące za każdą ze znanych nam platform do grania wręcz wymuszają eksluzywność pewnych tytułów i na odwrót. Mnie cieszy najbardziej kiedy eksluzywność jest spowodowana sprzętem bo to gwarantuje mi najwyższą jakość gry. Nie lubię zaś eksluzywności za kasę bo to nic więcej jak tylko zabawa w psa ogrodnika... I oczywiście szlag mnie bierze kiedy nie mogę sobie w coś zagrać bo to eksluzywne z jakiegoś powodu ale jestem świadom że gdyby nie ta cecha gier to nie mogłbym się cieszyć rozsądną ceną, jakością i prawem wyboru.
  9. BasValinor

    MGS4 i Xbox 360 - kolejne starcie

    no to mamy pierwsze nagany i pochwały :P Cmq ale mi nie chodzi ile wydać można na rozrywkę bo można wydać dowolną ilość pieniędzy i to niezależnie od platformy. (czyli nagana) marek5mln (pochwała za miłą i merytoryczną odpowiedź :) ): :D a dziękuję dziękuję, no okej zgodzę się że Live jest wyróżnikiem, jestem aspołecznym samotnikiem więc po prostu nie wziąłem tego pod uwagę. No i łatwość tworzenia też jest milą kwestią bo daje nam sporą ilość produkcji. Ale i powoduje rozmycie się eksluzywności gier, która nie jest spowodowana jedynie pieniędzmy i polityką... a co do wojen? oj Panie i Panowie nie bądźmi takimi humanistami... ja tam mogę zapłacić koszt paru ego zniszczonych i stresu mojego jak czytam trollowatych czy fanboyów na forach jeśli kosztem tego będą jeszcze się pojawiać gry które będą mi urywać głowę na platformie jaką używam. Już był wspominany aspekt, że bez eksluzywow byśmy nie mieli takiego zróżnicowania w platformach a zatem i konkurencji więc tym bardziej dziękujmy Bogom Gier wniebiosach, że cały czas nam się kotłuje w tym naszym Kotle :D PS: używam celowo słowa "platforma" by każdy mógł sobie wstawić to co sobie życzy :)
  10. BasValinor

    MGS4 i Xbox 360 - kolejne starcie

    Hmm, a teraz głos pod prąd: ja jestem jak najbardziej za tzw. "ekskluzywami" a to z bardzo prostej przyczyny. Konsola to taka platforma, że najlepiej jest dla mnie jako gracza kiedy ten co tworzy grę na nią wykorzysta wszystkie atuty i kruczki sprzętowe jakie ona kryje. Tylko w ten sposób gra na moją platformę będzie naj. Najprostrzy i wyświechtany przykład: God of War na PS2. Toż ta gra wyglądała cudnie, szczególnie jeśli wspomnieć, że powstała na sprzęt który wtedy miał już 7 (?) lat. Czy ktoś jest w stanie wyobrazić sobie taką grę na pececie, który ma 7 lat? Najdobitniej wpływ sposobu tworzenia tytułu widać obecnie na nieszczęsnej PS3. Jej tytuły ekskluzywne (ale te z prawdziwego zdarzenia eksluzywne z uwagi na sposób wykorzystania sprzętu) ot choćby heavenly sword czy uncharted pokazują grafikę i jakość wykonania dyskwalifikujące wszelkie multiplatformowe produkcje. I to nie tylko dlatego, że multiplatformowe swego czasu na ps3 były niefajnymi (delikatnie mówiąc) portami. Oczywiście mówię tu sporo o ps3 bo mogę opierać się na organoleptycznym doświadczeniu. Ale kwestia produktów wykorzystujących w pełni specyfikę platformy dotyczy i "konkurencji"... Wii i jej kontroler, pecet i jego nieskończone możliwości rozbudowy i stworzenia potwora obliczeniowego (ot choćby pod crysis''a), ps3 i jej BD (od Blu-Ray Disc,a nie BR jak to wszyscy tutaj maniakalnie przekręcają) oraz ciekawy cell, xbox i jego (...? okej ja nie mam pomysłu czym się wyróżnia Xbox no ale forumowicze mi pomogą :) )
  11. BasValinor

    Heavy Rain: The Origami Killer - zapowiedź

    Małe uściślenie do treści zapowiedzi, z tego co było już przez samego Cage''a powiedziane to pokazane wydarzenia z Madison w roli głównej czyli wypychacz zwierząt jako psychodeliczny morderca to fabuła, która nie ma nic wspólnego z grą. Zostało to przygotowane specjalnie na potrzeby pokazu Heavy Rain tak by nie było potrzeby uchylać rąbka tajemnicy o prawdziwej fabule. Tak zatem sama fabuła gry pozostaje dla nas tajemnicą poza informacją, że ma dotyczyć miłości ojca i syna. Zaś epizod z dziennikarką być może pojawi się jako zawartość bonusowa.
  12. BasValinor

    Heavy Rain: The Origami Killer - zapowiedź

    Ech coś czuję, że stracę swoją ps3 na kilka dni by moja wspaniała znajoma mogła zaspokoić swój głód skończenia tej gry. I znowu sobie przypomni, że dawno mi nie wypominała, że ja jeszcze nie skończyłem Fahrenheit''a. Cokolwiek im tym razem wyjdzie będzie Boskie. I jak zwykle pozostanie niedocenionym finansowo przez graczy majstersztykiem.
  13. BasValinor

    Najpopularniejsi w Wielkiej Brytanii

    A ja myślę, że to raczej dowod na słabość Wii jako platformy do gier. Takich gier "Gier" a nie miłych odstresowaczy na chwilę czy też jak znajomi wpadną. Wii się sprzedaje, bo to coś co nawet moi rodzice mogliby kupić i zapewne by kupili gdyby znajomy znajomego to miał ()jak to ma się choćby w Wielkiej Brytanii). Zabawka ta robi piorunujące wrażenie i świetnie się "sprzedaje" na pokazie domowym u znajomego jak puści choćby Wii Sports i wszyscy się świetnie przy tym zabawią... To nie jest wada lecz właśnie to next-gen a la Nintendo... Ale co dalej? Właśnie jak widać nic więcej. Czy pojawił się jakiś nowy dobry tytuł, który by porwał ludzi? Nie. Przybywa nowych właścicieli Wii w wielkiej ilości i oni jakby napędzają kopie sprzedanych gier. Ale tylko tych kilku co to mają jakąś grywalność i miodność. Zresztą ja jakoś coraz mniej czuję klimat gdy widzę trzy piksele na krzyż i nie spełnione obietnice co do sterowania (motion plus czy jak się to to nazywa to przykład na to, że samo Nintendo przyznało się, że ten cały wiilot to taki trochę nielot się okazał). Szczerze powiedziawszy gdyby nie to, że mam jeszcze połyskliwie czarną konsolę to bym się przy Wii musiał z nudów "zabić palcem" albo moi znajomi by mnie znienawidzili bo bym ich ciągle nagabywał by wpadli na małę co nieco na Wii.
  14. BasValinor

    Co słychać u kolegów Wyspiarzy?

    wgrane czy kupione? A co do "denności" gier z listy, hmm, SCIV jest bo to nowość, Olimpiada bo to medialne. Reszta wskazuje jednak na to, że "hardcorowie" gracze przestali mieć wpływ na ekonomiczny aspekt rynku gier. Ot i tyle można powiedzieć na podstawie ostatniego raportu. A czy to dobre wieści czy złe to już temat na bardziej żywiołową dyskusję :P
  15. BasValinor

    Heavy Rain - nowe screeny

    Fahrenheit nie wygrywał grafiką lecz sposobem opowiedzenia historii i to jakiej. Taka gra jednak nie może się rozejśćw milionach, to nie jest rzecz dla każdego. Ale o dziwo każdy mógł w to zagrać, moja znajoma, która nie jest jakimś specjalnym hardcorowcem ukończyło ją :) I mi suszy głowę, że ja jeszcze tego nie dokonałem :) Tutaj zaś ze screenów, widać że otoczenie jest raczej normalne ale postacie, w szczególności twarz to faktycznie jak już wszyscy wcześniej wspomnieli wbija. No ale jeśli gra ma bazować na opowiedzeniu emocji to chyba lepiej tego zrobić nie można jak twarzą, oczami, grymasem. I chyba jak wszyscy czekam na coś więcej o tym tytule. Tym bardziej, że głód czegoś odmiennego od strzelania, skradania, zabijania, u mnie już spory.
  16. BasValinor

    Kilka ciekawostek o Operation Flashpoint 2

    Kurcze, tak wszyscy się podniecili rysami na broni, amputacją kończyn i błotem? Ale jak to się ma do taktycznego symulatora walki jakim była pierwsza część? Po co mi "realistyczny" widok na broń jaką ściskam w dłoni jeśli to gra , w której muszę wykombinować jak pominąć łukiem patrol przeciwnika jeśli go wypatrzę przez lornetkę bo w tej grze nie miało się szans stosując "taktykę" z shooterów? :D Ktoś wcześniej napisał obawę, że nam się symulator zamienia w battlefielda. Ja mam podobne wrażenie, ble...
  17. Ten nasz Cliff''ik to mały zazdrośnik :P Nigdy jakoś nie zafanowałem się serią MGS, podzedłem do MGS3 ale mnie odrzuciło. Ale teraz jak przysiadłem do MGS4 to zaopiłem się w tej grze... i jakoś nie odbieram jej jako pasywnej. A, że abuła trochę leniwie opowiedziana długimi filmikami? Świetnie pasuje do klimatu skradanki. Oczywiście można pobiec z karabinem wyciągnięym i hurra na ustach ale w tej grze udało im się coś niebywałego, świetnie zachęcili mnie do żmudnego skradania się i kombinowania... Ot taka gra. A GoW2 tak jak i jedyneczka zapewne będzie pełna akcji bez wytchnienia a scenki to dla nas będą jedynie by dać odpoząć kciukowi? I to też rodzaj rozrywki i to fajnej :) Tak czy siak ja akurat bym inaczej zdefiniował "pasywność" i użył innego przykładu niż MGS4...
  18. BasValinor

    Kratos w grze Soul Calibur IV na PS3?!

    No niby fajnie ale jak tak dalej pójdzie to może jeszcze Snake''a dorzucić... ech :D Ale jak widzę po komentarzach, to potencjalna plejada dodatkowych postaci na xboxie to dopiero potrafi poprawić nastrój :D
  19. Ech już kiedyś była podobna dyskusja jak Microsoft tłumaczył brak nośnika HD u siebie tym, że popiera elektroniczną dystrybucję ilmów :D To nie dla mnie. Ile gier na dysku zmieścicie? 10? 20? okej, powiedzmy, że macie terrabajtowy dysk :) Niech to nawet będzie 40 albo 50 gier :) (zakładam, że jednak gry będą zajmować coraz więcej i jak w przypadku MGS4 50GB to nie będzie rzadkość). Ja na jedynien a PS3 mam już ponad 50 tytułów. I co? jak przyjdzie znajomy na kopaninę to najpierw parę godzin ściągania bo musiałem to wykasować by zrobić miejsce na coś nowego? To samo z filmami HD. Ja nie chcę czekać, ja chcę móc włożyć do napędu to za co zapłaciłem. I tak jestem wzrokowcem i jak inni tutaj lubię dokonywać wyboru w co pogram albo obejrzę patrząć na grzbiety moich kolekcji. Ach, i te zakupy w sklepie, gdzie sprzedawca mnie zna, odłoży pod ladę co trzeba, da zniżkę, pogada ze mną... Nie lubię sklepów internetowych, taki staro-szkolny jestem :D I nie wierzę, że wydawca będzie trzymał specjalnie dla mnie gierkę sprzed 10 lat na swoim serwerze bym mógł ją ściągnąć... Pamiętajcie jak niewiele obecnie tytułów jest tak długo wspieranych przez wydawców, szczególnie na konsolach (już parę gier sieciowych z PS2 ma pozamykane serwery). Dystrybucja elektroniczna jak dla mnie to tylko uzupełnienie tradycyjnego sposobu. Już nie wspomnę o tym, że oni się nawet nie kryją, że po prostu chcieliby jeszcze więcej...
  20. BasValinor

    Supreme Ruler 2020 - zapowiedź

    hehe, pomimo tego, że jestem "fanboyem" konsoli jako platformy do rozrywki to jest to właśnie ten typ gier, dla których komputery powinny istnieć. Tak czy siak pora odkurzyć windowsy :) (Farin: tak, po ilości komentarzy widać jak "duże" pieniądze można zrobić na takich grach, tym bardziej chwała twórcom, że jednak coś takiego jeszcze się wydaje :D )
  21. Okej, pojawiło się parę rozsądnych, przemyślanych wypowiedzi, nie mówię tu o głosach ludzi, którzy świat dzielą na ten który znają i na amatorów :D No i jeszcze ci obrzucających wszystkich dookoła epitetem "profesjonalistów" :) Ale nawet wśród rozsądnych i ciekawych wypowiedzi pojawił się głos: krótkie gry (krótki czas na gry) = casual :D Hej, no co wy :) Ci co teraz mają mniej chęci i możliwości na przesiadywanie przed monitorem/tv to ci, ktorzy już swoje 10? 15? lat na gry zmarnowali :D I ich nazywacie casualami? Casual tak na marginesie akurat nie ma parcia na coraz to nową grę :) On z przyjemnością (okej, ja też :D ) w Wii Sports zawsze sobie przytnie a ilość czasu jaki do zaoferowania jakaś gra jest dla niego jak sądzę całkowicie a) nie zrozumiałą cechą gry b) nieznaczącą cechą gry c) on i tak ma dwie gry (tak, ostatnie zestawienia jednak udowadniają, że casualowiec rzadko sięga po nowe tytuły)
  22. Panowie, czy może zauważyliście jaka ostatnio jest średnia wieku grających (grających kupujących, nie mam na myśli grających nie dających zarabiać przemysłowi :D ). No to z tego co pamiętam ostatnie jakieś raporty to jest to powyżej 20 i ileś tam lat. Jeśli spojrzeć na to w ten sposób to jak latwo zauważyć to normalny dwudzietoparoletni czy też trzydziesto letni człowiek (mężczyzna albo kobieta) nie ma ani możliwości ani chęci do spędzania na graniu wszystkich swoich chwil życia. Dla takich ludzi 40 godzin gry nie oznacza dwóch dni grania :D To raczej 10-20 dni. To trochę jak z samochodami, kiedyś robiło się mercy tak, że potrafiły jeździć 10-20 lat. Ale po tym jak się okazało, że klienci w świecie zachodnim średnio co 3 lata zmieniają samochody po prostu ekonomicznie uzasadnione się zrobiło tak produkować samochody by przez te 3 lata chodziły jak złoto a później kij im w ucho. Bo i tak lądują na wschodzie... Gdy mowa o "umieraniu" nie oznacza to, że dla zakochanych w 200 godzinnych fabułach nie będzie się robić gier. Po prostu przemysł zauważył, że nikt z głównego targetu klientów nie poświęca aż tyle czasu na poszczególne tytułu. Ponadto długość gry nie jest wyznacznikiem jakości produktu. I mam wrażenie, że tak straszne larum podnosicie a większość i tak nigdy nie skorzystała do końca z tego co te wszystkie wielkie w długości i jakości gry oferowały. To trochę tak jak nasze telefony komórkowe, czy aby na pewno korzystacie z całej ich funkcjonalności? A nie szkoda wam na te leżące odłogiem kaski? I na koniec, najważniejszy argument to kasa. Przy dzisiejszych budżetach gier trudno wyobrazić sobie by ktokolwiek wywalił jeszcze więcej kaski na projekt, który będzie niszowy z punktu widzenia możliwości rynkowych. Bo taka uwaga na koniec, to nie producenci skracają nam czas gry lecz my jako użytkownicy i odbiorcy po prostu gramy coraz krócej w poszczególne tytułu...
  23. BasValinor

    Snake wypełnił kolejną misję

    1602: słaba sprzedaż? tak, tak, nie jest to to samo co Halo 3. Ale jednak ja postrzegam trochę większy hype wytworzony przez Microsoft w mediach na ten tytuł. No i MGS jest trochę bardziej hermetycznym tytułem niż strzelankowy Halo. Ale zamiast gdybać i rzucać puste słowa proponuję oprzeć się na cyferkach :) Więc wydaje mi się, że 1,3 mln sztuk pierwszego dnia to wynik marzenia dla tytułu na PS3. Jeśli dodać do tego wymuszenie o 180% sprzedaży konsolki w USA to do kompleu mamy pełen sukces tego tytułu. Więc porównując to z 1,7mln sztuk Halo3 w pierwszym dniu wydaje mi się, żeby nieuzasadnione było wieszanie niewinnych psiaków na Snake''u. Raczej to pora by po prostu pochwalić ten tytuł za sukces marketingowy i tyle. A na przyszłość warto swoje wypowiedzi poprzeć albo wiedzą albo przynajmniej jakimś wysiłkiem sprawdzenia źródeł, ech... (tak, to są podstawy merytorycznej dyskusji :) ) No i na koniec chciałbym jeszcze pogratulować czarnuli innego sukcesu: przebicie xboxa w sumarycznej ilości sprzedanych konsolek na rynku europejskim i to pomimo późniejszego startu! ( http://news.vgchartz.com/news.php?id=1310) Reasumując gierka zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie, choć przyznam się bez bicia że ja z tych co zdołali wytrzymać przy Snake Eaterze jeno 5 minut :) zatem sukces w sprzedaży w pełni zasłużony :) (vide: http://news.vgchartz.com/news.php?id=1297)
  24. BasValinor

    Nowy wiastun Afriki sporo wyjaśnia

    Grafika ze średniowiecza? animicja też? heh :D Nudno tak chodzić po safari i pstrykać fotki zwierzakom? Jasne bo chodzenie/ jeżdżenie po mieście i zabijanie to dopiero coś innego ? ;) Tak czy siak pomysł odświeżający, w Europie nie będzie bo my jesteśmy "hardcorowcy" a szkoda. Świetna zajawka by sobie trochę pochodzić i poprzyglądać się światu. W końcu nie raz to robiliśmy w AC albo w GTA. A już pierwszy filmik tej gry sprzed hoho czasu temu mnie przykuł z uwagi na animacje zwierząt, nie mówiąc o igraniu na emocjach szczególnie kobiet :D Mały słonik rulez :P
  25. Ekscytująca dyskusja. Dawno nie widziałem tyle gówna latającego na forum :D A pomyśleć, że niektórzy chełpią się wiekiem i poważnością ale ja jakoś z postów tutaj nie zobaczyłem nic co by mi udowodniło że nie wyrośliście z pryszczatowości i babek z piasku. Jeśli chcecie nowych argumentów do dyskusji na poziomie waszym to dorzucę, że miliony biurw gra na pecetach w saperach ergo dowód na miałkość i płytkość tej platformy do grania? Albo konsole nowoczesnej generacji mają neta więc naturalną konsekwencją są patche i dodatkowa zawartość. Och, można nawet do jednej podłączyć klawiaturę i mysz! Och to już mamy jeno pecety na rynku czy jak? Jeśli nie pamiętacie już to news był o wydaniu następnego Crysisa na peceta. Ciekawiej byłoby podyskutować gdzie firma stoi ze swoim silnikiem na konsole. A może o tym, że piece przez ostatnie miesiące "dojrzały" do wymogów tej gierki i teraz wypuszczają coś nowego mając nadzieje , że w końcu się sprzeda w ilości zapewniającej zwrot chociaż kosztów? No bo trzeba w końcu na tym silniku coś zarobić? Podyskutujmy tak bo przestało tu śmierdzieć pampersami i kibolami, proszę? PS: nie życzę sobie inwektyw fanboya i szczeniaka więc na wszelki wypadek: mam 35 lat, moja pierwsza przygoda to Amstrad, mam w domu w sumie 6 platform do grania (tak trochę oszukałem bo policzyłem maka jako maka i pieca a ps3 jak ps2 jako gratis, do tego Wii i psp)