Saineic

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    122
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Saineic

  1. Wietnam - brak dobrych gier umożliwiających walkę w dżungli z żołnierzami Wietkongu.
  2. Saineic

    Dragon Age

    Ale zażartować też potrafi. W jednej z rozmów zbroje. Kobietę zatkało. Chyba że tu też mówił poważne !? o.O
  3. Saineic

    Dragon Age

    > No ja pierd*le. Spojlera nie nauczyli używać? Powinien być dożywotni ban na forum.
  4. Saineic

    Dragon Age

    Zapomniałeś dodać przeklikiwanie dialogów, które w łącznym rozrachunku trwają ładnych parę godzin. Chyba że wersja konsolowa jest taka "szybka". Sam gram już 55 godzin i po ilości zadań które mnie jeszcze czekają podejrzewam że to dopiero połowa gry. Dlatego też nie jestem wstanie uwierzyć że gra trwa średnio 35 godzin, chyba że gra się na pałę - byle do przodu.
  5. Saineic

    Dragon Age

    Mi akurat polscy aktorzy podobali się bardziej niż angielscy. Wiem, wiem jestem inny. Mnie też brak jakichkolwiek danych strasznie denerwował. "Pewną ilość", "średnią ilość", "przyśpieszając znacznie" etc. - nic mi to nie mówi, Jakby nie szło zrobić że taki mały okład leczniczy przywraca (2 x Współczynnik _magii) zdrowia, średni (3 x WM), duży(5 x WM). To samo mogłoby się tyczyć talentów, czarów zarówno leczących jak i ofensywnych np. Zamieć trwa (0,2 x SW) sekund, zadaje (0,1xWM) obrażeń co sekundę każdej postaci znajdującej się w polu jej działania. Łatwiej by mi było wydawać punkty na atrybuty wiedząc co dokładnie one zmieniają. Kto grał np. w Guild Wars wie o co mi chodzi. Jakież było moje zdziwienie, gdy przed jedną z pierwszych trudniejszych walk rozstawiłem odpowiednio drużynę. Taki Sten miał zdjąć maga na stojącego na półce skalnej, który rzucał fireball-e, Postacie dystansowe z dala od centrum walki. A tu kiszka, teleportacja i taktykę szlag trafił. Najgorsze że dzieję się to także przy podchodzeniu do przedmiotów np. nagrobki ze zbroją molocha.
  6. Saineic

    Dragon Age

    To może ja postaram się odpowiedzieć na część pytań. 1.) tego akurat nie wiem. 2.) Nie wiem czy trzeba od razu ale jak chcesz ściągać DLC to tak. Samo zakładanie konta jest proste i dostępne z poziomu gry, 3.) Menu główne-> zawartość do pobrania-> wprowadź kod. Przenosi cię na stronę internetową gdzie wklepujesz kody (Musisz posiadać konto). 4.) Niestety nie. 5.) Można posiadać dwie od 7 i 14 poziomu, na których to dostajesz punkt na specjalizacje. Same specjalizacje trzeba najpierw odblokować wykonując zadania, czytając książki czy też prowadząc rozmowy. 6.) Korzyści to 4 dodatkowe talenty do odblokowania. Konsekwencji brak.
  7. Saineic

    Dragon Age

    Jesteś pewien że siłę woli można odpuścić? A co z wytrzymałością wystarczyła ci taka jak na początku gry? W końcu wojownik z tarczą ma kilka zdolności podtrzymujących. Magia z kolei wzmacnia siłę okładów leczniczych, chociaż ja sam podniosłem ją tylko fabularnie zostając templariuszem i w . Spryt natomiast można odpuścić , tam można spokojnie podrasować do wymaganych 16 punktów.
  8. Saineic

    Dragon Age

    Święte słowa, z tym że "sensowna" dla każdego może oznaczać coś innego. Mi niestety też.
  9. Saineic

    Dragon Age

    Sorki że się uniosłem, dopiero teraz zauważyłem że to co pisałeś miało być żartem. Gram 51 godzin (pewnie połowa gry), jestem wraz z towarzyszami około 14 poziomu, więc początek to to nie jest ;). Co do przymuszania, to wielokrotnie pisałem że gra mi się przyjemnie. Wymieniam tylko same wady jako kontrast do reszty wypowiedzi na forum. Może ktoś czytając moje wypowiedzi poczeka na jakąś tańszą wersje, do czego broń Boże nie zmuszam. Nie jestem też typem sfrustrowanego flame-owca, który piszę tylko po to żeby wszczynać burdy na forum. No dobra kończę temat, po co robić zamieszanie na forum ;).
  10. Saineic

    Dragon Age

    Teraz żeś mi dowalił, twoja odpowiedź rozdarła mi serce ;(. Gry nie sprzedam, gdyż gra się w nią całkiem przyjemnie, ale niestety nie rewelacyjnie - zwykłe 7/10. Zresztą nawet beznadziejnych produkcji nie sprzedaje, ponieważ zostawiam sobie na pamiątkę. Moje posty mają na celu pokazanie innego punktu widzenia, ale widzę że zdanie osoby, która nie uprawia zmasowanego onanizmu nad grą musi być od razu zjechane.
  11. Saineic

    Dragon Age

    Tylko zwróć uwagę, że nawet na tym forum bardzo często porównuje się DA:O do BG. Teksty w stylu że ta gra to nowy BG, pojawiały się bardzo często. Dosyć niedawno kilka osób namawiało niezdecydowanego na zakup, wciskając że DA:O == BG(+ grafika), a na mojego posta zareagowali z oburzeniem. A co do naiwności to masz rację, chociaż już dzielę zapewnienia twórców przez 4, ale i tak ta 1/4 bardzo często sprawia mi zawód - o to taka dziecięca naiwność pozostała. Do @Przedlack i @L33T: Zarówno BG jak i PT były grami które nie polegały tylko na walce, posiadały też sporo zagadek. W DA:O natrafiłem na 3: studnia u wilkołaków, przywołanie i posągi u magów. Zadania na tyle trywialne że tylko osoba nie potrafiąca czytać miała by z nimi problem. Mogę nawet śmiało stwierdzić że świat DA:0 nie pozostanie w pamięci graczy jak Forgotten Realms czy SW, a w końcu twórcy chcieli stworzyć nowe uniwersum - tak tak wiem znowu odezwała się moja naiwność. Cały świat opiera się na przeniesieniu historyjek z literatury światowej (które nie odstają zbytnio od oryginałów) i tzw. easter eggs vide zdarzenie z Superman-em.
  12. Saineic

    Dragon Age

    Niestety mocno przesadzone słowa. Największym kłamstwem tego roku są słowa, że gra jest prawdziwym spadkobiercą BG. To tak jakby powiedzieć że ktoś kto otrzymał budę dla psa w spadku po Bill-ym Gates-ie, jest jego prawdziwym spadkobiercą. Niby trochę prawdy w tym jest, ale co z tego gdy wypaczony został prawdziwy obraz sytuacji. Gra jest na maksa uproszczona, można się nawet pokusić o słowa "idioto-odporna". Żeby nie było że uważam ludzi grających w DA:O za idiotów, bo tak nie jest, zresztą sam gram i jest całkiem ciekawie. Chodzi mi po prostu o fakt że grę można przejść nawet w języku chińskim, biegając z wciśniętym tabem od markera do markera a gra przejdzie się sama. Nie da się nic przegapić czy ominąć. A schemat gry opiera się na zasadzie: 1.) Podejdź do gościa z markerem. 2.) Wejdź na odblokowany właśnie obszar. 3.) Walcz, walcz i zabijaj. 4.) Trzymaj tab i klikaj na wszystko co się świeci - bo możesz coś przegapić ;) 5.) Wróć do gościa z markerem po nagrodę. Skrytykować można też system rozwoju postaci. Gra powstawała tyle lat i powstały tylko 3 klasy postaci. Żeby tego było mało to połowę talentów u wojownika i łotrzyka się pokrywa, a wybór podklasy polega na dodaniu 4 nowych talentów (sic!). Zapomniałbym dodać o magicznym uzupełnianiu kodeksu, i nie mówię tu że po przeczytaniu jakieś książki wpis jest od razu uzupełniany, gdyż to jest całkiem normalne. Czasami wystarczy kliknąć na jakiś przedmiot lub zabić potwora żeby zdobyć wpis na jego temat- skąd? Kolejny dowód na uproszczenie gry, po co wymyślać sposób na przekazanie informacji skoro można ją "wyczarować" No i jeszcze liczba Npc, która w zapowiedziach przedstawiana była w setkach. W ostateczności postaci, z którymi można poprowadzić rozmowę więcej niż raz jest około 30 w całej grze - przynajmniej na tyle wskazuje kodeks. Poza tym gra się całkiem przyjemnie :D
  13. Saineic

    Dragon Age

    Ktoś twierdził że w wersji Ang. też się z tym spotkał, niestety nie jestem w stanie potwierdzić ani zaprzeczyć. Z drugiej strony podejrzewam że problem może tkwić w tym że w wersji Ang. wystarczy jedna kwestia dialogowa np. My dear. a w języku polskim trzeba byłoby rozbić to na dwie kwestie Mój drogi. <-> Moja droga. Ale to tylko takie moje gdybanie.
  14. Saineic

    Dragon Age

    Tak wielokrotnie, szczególnie na początku gry. Problem się pojawia u wielu grających - inni może nie zwracają uwagi ;). edit: Gram w wersje PL. Angielska Morrigan do mnie nie przemawia, jest jakby mniej mroczna i mówi jak angielska arystokratka.
  15. Saineic

    Dragon Age

    Kolejne pytanie. Przedstawię je w postaci spoilera, chociaż nim nie jest. Jeżeli nie chcesz dowiedzieć się czegoś na temat błędu w grze, który może ci zepsuć rozgrywkę to pod żadnym pozorem tego nie czytaj:
  16. Saineic

    Dragon Age

    Dzięki. Rozumiem, że taka Morrigan może zdobyć drugą specjalizację a tylko Sten jest ograniczony jedną? Interesuje mnie jeszcze ile w grze można spotkać książek dodających punkty na talenty i czy wystarczy na nie pieniędzy, bo z tymi na razie cienko.
  17. Saineic

    Dragon Age

    Mam kolejne pytanie: Czy towarzysze mogą uczyć się specjalizacji? Nauczyłem się templariusza i mistycznego wojownika, ale ani Sten ani Morrigan nie mogą się tego nauczyć.
  18. Saineic

    Dragon Age

    Dzięki wszystkim za odpowiedź. Jeżeli chodzi o zamrażanie i silny cios to kilkakrotnie próbowałem ale nic nie wyszło. Czy tych kombinacji jest tylko 10 , bo tylko na tyle wskazuje kodeks!?
  19. Saineic

    Dragon Age

    Czy, któryś z magów(oprócz głównej postaci) może nauczyć się kombinacji zaklęć? Gram już trochę a jeszcze nie mam żadnego wpisu na ten temat.
  20. Saineic

    Dragon Age

    Co dla jednych jest ciekawe dla innych jest odpychające, no chyba że źle zrozumiałem o co ci chodzi. Chociaż znając Bioware to wszystko jest możliwe Tylko zwróć uwagę na odbiór społeczeństwa, ludzie całymi rodzinami oglądają filmy ze scenami masakry, natomiast pojawienie się nagiego biustu powoduje zażenowanie i/lub wyproszenie z pokoju nieletnich widzów.
  21. Saineic

    Dragon Age

    1.) Założę się że 40-50% graczy DA:O ma mniej niż 18 lat. 2.) Forum nie jest zablokowane la niepełnoletnich. 3.) Z mojej strony to był oczywiście żart. 4.) Lepiej skończę bo dostanę degrada za Offtop.
  22. Saineic

    Dragon Age

    Całkowicie się z tobą zgadzam, pisząc o popadaniu w zachwyt nie chciałem nikogo obrazić a jedynie przedstawić mój punkt widzenia. Do fabuły żadnych zastrzeżeń nie miałem. W dialogach też nie miałem ww. odruchów ;), są ciekawe i można dużo się z nich dowiedzieć, pisałem tylko że w dużej liczbie przypadków wybrana opcja nie miała wpływu na odpowiedź. Mi akurat fabuła bardzo przypadła do gustu, była jakby mniej epicka co osobiście uważam za duży plus. >dla mnie akurat był wiedźmin niesamowicie nudny i nie chciało mi sie nawet przejść do konca go... Moim zdaniem końcówka była bardzo ciekawa pod względem fabularnym, nieco mniej pod względem grywalności, gdyż gra zmieniła się w H&S przez ciągłe parcie naprzód przez zastępy wrogów. Oczywiście wspomniałem o nim tylko gwoli porównania. Proponowanie pornografii nieletnim jest przestępstwem ;)
  23. Saineic

    Dragon Age

    No wiesz w takich Gothicach, Wiedźminie czy też w Risenie (w którego jeszcze nie grałem) występuje coś takiego jak cykl dobowy. Większość Npc można spotkać w rożnych miejscach w zależności od pory dnia, nie mówiąc już o tym że mają jakieś zajęcia. Nie mówię że jest to idealnie rozwiązane ale przynajmniej stwarzają jakieś pozory. A tak trochę z innej beczki czy w DA:O występuje cykl dnia i nocy. Wiem że niektóre misje dzieją się w nocy ale czy następuje ona po pewnym czasie czy w zależności od tego gdzie jesteśmy i co robimy. Nie no jasna sprawa, wiem kim są kantorzy, czytam notatki i wsłuchuje się dialogi. Beż tego granie nie miało by w ogóle sensu. Kantora spotkałem na razie tylko jednego i akurat mówił bardzo dużo. Co prawda w charakterystyczny dla niego sposób ale to uznałem akurat za zaletę. Sytuacja, o której wspomniałem miała miejsce w okolicy Rozpieszczonej Księżniczki. Porozmawiałem z tym magiem, zaakceptowałem kilka zadań z tego worka, następnie zobaczyłem że świeci się nad magiem znak questu. Rozpoczynam rozmowę a gość ni stąd, ni zowąd wywala z tekstem: "Masz tu coś ekstra w imię przyjaźni"(czy jakoś tak) - koniec rozmowy i dostaje jedną złotą monetę. Okazało się że wykonałem zadanie z przyniesieniem grzybów głębinowych, o czym mój przyjaciel mag ni słowem nie wspomniał. Gdybym nie kliknął szybko na wykonanym zadaniu nie wiedziałbym o co chodziło. A takich sytuacji było niestety więcej.
  24. Saineic

    Dragon Age

    Mnie rozczarowała i to bardzo, coraz częściej dochodzę do wniosku że od średniej ocen danej gry muszę odjąć 3 oczka. Oceny są bardzo zawyżane pewnie dlatego żeby dostać jakąś grę do recenzji należy wystawić ocenę w zaplanowanym przez producenta przedziale. Co gorsza gracze przyjęli ten sam system, jak coś się podoba 9-10 jak się nie podoba 1. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to brak jakiegokolwiek życia. Npc cały czas stoją w jednym miejscu, nie ważne czy wrócisz do niego za godzinę czy kilka to możesz mieć 100% pewność że będzie na ciebie czekał. Poza kilkoma animacjami nie robią praktycznie nic. Nie dość że nie mają nic do roboty to jeszcze nie mają dokąd iść ponieważ nie mają swoich domów - poza osobami ,u których jest to fabularnie wytłumaczone. Co prawda w miastach znajduję się kilka budynków ale w większości z nich nie ma aktywnych drzwi. Wejść można tylko do tych, w których jest coś dla ciebie zaplanowane. Najczęściej są to jakieś świątynie, karczmy i budynki użyteczności publicznej, nawet sklepy znajdują się pod gołym niebem. Zadanie i fabuła w grze stoją już na wyższym poziomie. Przyczepić się mogę do sposobu otrzymywania questów, ponad połowę z nich otrzymujemy w normalny sposób od npc, zdarzają się też takie na które natkniemy się czytając pozostawione notatki lub będąc świadkiem jakiś wydarzeń. Jeżeli do tych dwóch pierwszych sposobów otrzymywania zadań (szczególnie drugiego) nie mogę mieć żadnych zastrzeżeń, to trzeci, który polega na przeglądaniu tablic informacyjnych jest trochę kiepsko rozwiązany. Wygląda to tak jakby twórcom nie chciało się upychać kolejnych npców w lokacji i wymyślili tablice, które mogą zastąpić 3-4 a czasem nawet więcej zleceniodawców. Zadanie te umieszczane są przez trzy organizację (przynajmniej na moim etapie gry). Po ich wykonaniu wystarczy zgłosić się do osoby stojącej przy tablicy, skrzyni lub worku (w tych miejscach znajdują się zadania) by bez żadnej rozmowy otrzymać kasę. W Wiedźminie rozwiązane w ten sposób że zadania te dostawałeś od osób które można spotkać w grze, a tu kicha. Denerwuję mnie jeszcze fakt że na moim etapie gry zadania otrzymane w ten sposób stanowią 1/3 ogółu. Dialogi też nie należą do najciekawszych tym bardziej że chociaż mamy do wyboru kilka linii dialogowych to prowadzą one najczęściej do tej samej odpowiedzi naszego rozmówcy. Ciekawe są natomiast wtrącanie się w rozmowę przez naszych towarzyszy, ale nie jest to niczym nowym ani jakoś super rozwiązane żeby dłużej się nad tym rozwodzić. Chciałem Tobie pokrótce przedstawić punkt widzenia osoby , która nie popadła w taki zachwyt nad gra jak reszta, jeżeli interesowałoby cię coś jeszcze np. walka umiejętności postaci to pytaj! Na koniec jeszcze dodam że nasz rodzinny Wiedźmin jest produkcją dużo ciekawszą, lepiej zaplanowaną i przemyślaną.
  25. Saineic

    Dragon Age

    Tylko że polskie głosy nie są wcale takie złe, gorzej jest z tekstem w dialogach. Wygląda to tak jakby aktorzy od czasu do czasu wprowadzali własne poprawki, które brzmiały lepiej niż ich odpowiedniki w tekście.