CzarnoskrzydlyAV

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    11
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez CzarnoskrzydlyAV

  1. CzarnoskrzydlyAV

    Bez sukcesu The Sims 4 nie powstanie The Sims 5

    Postacie w czwórce wyglądają pięknie , jak interfejs. Źle - obecna "podstawka" jest biedniejsza od podstawki "trójki" i "dwójki" , i to sporo , zarówno w samym otoczeniu (ba , tutaj nawet jedynka wyglądała lepiej...) jak i samych funkcjach. Sims 3 zrobili że podstawka nie była gorsza od dwójki z paroma dodatkami już na starcie , a teraz , jak mam trójkę ze wszystkimi dodatkami , to w czwórce po nacieszeniu oczu ulepszoną grafiką postaci zaczyna ziać nudą.... Chcą mieć sukces? Niech zrobią dobry , porządny pełnoprawny dodatek który wybije podstawkę przynajmniej na poziom Simsów 3 w kwestii - co można tam robić (i stworzyć porządne otoczenie z dobrą historią , jak to genialnie zrobili w Sims 2) , i oczywiście bez szaleństw z cenami , bo np baaaaaaaardzo mi nie na rękę dawać prawie 2 stówy za mocno okrojoną grę , jak na dysku leży pełna "trójka" , a jeszcze mniej na rękę dawać następne 2 stówy za "uzupełnienie braków" ze strony producentów. (Inaczej czwórka będzie popularna jedynie wśród komputerowych korsarzy ^^)
  2. > > Bzdury! W DA2 opcje romantyczne były wyraźnie oznaczone w dialogach i były odrębne > od > > opcji przyjacielskiej. Nie chciałeś romansu z daną postacią - nie używałeś dialogu > romantycznego. > > Pamiętam że podczas jesnej rozmowy z Andersem unikałem jak ognia opcji okraszonych serduszkiem > i jednym momencie wyskoczył tekst bodaj "...czy przy mnie...czujesz się niekomfortowo?", > a odpowiedziami były a) Nie, kochanie b) Nie c) Tak, z czego 2 powyższe to były opcje > romansowe, a ostatnie to zerwanie romansu. Zatem mogłem go albo wkurzyć, albo sprawić, > że mój Hawke zaczął oglądać się za włochatymi tyłkami :D. Nie powiedziałbym zatem, że > zawsze były "wyraźnie oznaczone" romansowe opcje dialogowe. > > A same romansowe w Derp Age Inkwizycja...o ile jest okej, że w końcu nie będzie drużyny > Bi, to jednak znacznie ciekawiej by było, gdyby zamiast byle jakich romansów wróciły > te, które znałem z Baldur''s Gate II- długie, wymagające cierpliwości i wyczucia odpowiedzi, > które kończyły się satysfakcjonująco (...sort of). Tymczasem teraz nie ma wiele frajdy > z romansowania, bo wystarczy kilka ciepłych słów i luba/luby już czeka w łóżku gotowy > do rozrywki. Tym bardziej w DA, gdzie można było obrzucać wybranka/kę serca świecidełkami > :D Dokładnie, mi też brakuje romansów klasy BG2. Chociaż w DA źle nie było , fakt że opcja prezentów była sporym cheatem i można było w jednej chwili podnieść wpływ o 50% , ale przynajmniej opcje dialogowe były w starym najlepszym na świecie stylu , gdzie nie wybierało się ikonki z serduszkami i buźkami tylko dokładnie to co chciało się powiedzieć. A to wymagało nieco gimnastyki umysłowej bo bywało że z 5 odpowiedzi - 1 stricte romansowa , 1 może być a 3 wkurzą naszego rozmówce w mniejszym lub większym stopniu. W ogóle cały czas mam nadzieję że całą część dialogową zrobią jak w DA1 , bo ten konsolowy system z ikonkami po prostu jest odmóżdżający , nie można się wczuć w graną postać i sytuacje fabularne. Dobry RPG powinien wymagać myślenia. Z orientacją to dla mnie + . nie może być że wszystkim towarzyszom obojętnie co i z kim - to jest dopiero nienaturalne.
  3. CzarnoskrzydlyAV

    Baldur`s Gate Enhanced Edition - recenzja

    Dobrze wiedzieć że nie warto przepłacać tych 20 dolarów , zwłaszcza że w szafce leżą oryginalne edycje kolekcjonerskie Baldurów pamiętające jeszcze czas premiery. Mody - nigdy nie próbowałem (bo nie wiedziałem że są oficjane :P ale sprawdzę teraz) , ale co jak co - grafika silnika Infinity nawet rozciągnięta (oczywiście z zachowaniem proporcji) na 27 calowy monitor w 640x480 tak wiele nie traci (przynajmniej -nie tak wyraźnie jak współczesne gry) i da się grać. Akurat co do BG1 i kiepskiego systemu rozwoju postaci (bah mega wkurzające losowanie HP na nowym poziomie doświadczenia) to się zgadzam , bo BG1 sam ukończyłem po ukończeniu BG2 , który już w zasadzie jest pozbawiony wad jedynki : systemu postaci , i lvlowania i ekwipunku i "nijakich" bohaterów niezależnych , więc choć cierpi na dolegliwości wieku starczego , to jednak wciąż jest to pionier prawdziwych RPG i ma ten swój urok. Do samego Baldur's Gate to obecnie raczej nie bardzo ale do Dwójki już zawsze i wszędzie wracam , a ten można już odpalić dość wysokiej rozdzielczości , proporcje 4:3 wyśrodkowane na monitorze są do przeżycia. Nie wiem czy ten Enhanced Edition BG2 też nie będzie poroniony ale myślę że raczej odpuszczę i po prostu odkurzę swoją edycję kolekcjonerską :)
  4. Bardzo duży plus za to że mikropłatności mogę uiścić za pomocą waluty z gry zamiast realnych pieniędzy. Z kasy którą zdobyłem levelując postać do 42 poziomu (zdobytej po drodze , spokojnie eksplorując świat i robiąc misje , bez no lifowego farmienia) wykupiłem 1400 gemów... czyli 17 euro. Dodam że za jednorazowe zaliczenie pierwszej grupowej instancji (co trwa 1 godzinę) można zdobyć kasę za którą kupi się nawet 200 gemów (10 złotych) Wykupuje sobie np miejsca na postacie które za sztukę kosztują ponad 40 złotych. Brawo dla Arena net , za stworzenie systemu najbardziej przyjaznego graczom ze wszystkich MMO!!
  5. CzarnoskrzydlyAV

    Guild Wars 2 zamówiony milion razy

    Milion pre-orderów online , ale pewnie będzie z drugi ludzi którzy wykupili podobnie jak ja wersje premierowe DVD. A GW2 takie recenzje zebrał że z pewnością zaraz znajdzie się trzeci.
  6. CzarnoskrzydlyAV

    Torchlight - recenzja

    Bardzo sympatyczna gierka , dobra na chwilę oderwania się i relaksu bez szczególnego wysiłku. Chociaż po 20+ poziomie , z zaliczonymi wcześniej poziomami dodatkowymi z questów i map robi się nieco monotonnie , ale prawda - uzależnia bo zamiast się oderwać od gry przełączyłem się na express mode - po prostu bieg przez poziomy i pacyfikowanie kolejnych fal przeciwników salwą obszarówek. Ukończyłem grę w 9 godzin , bez trudności. A postacie w odróżnieniu do Diablo stają się niesamowicie potężne , co sprawia że zdecydowanie gra jest łatwa. ( Np.Grałem Vanqunisherką , eksplodujący strzał + krytyk + maksymalne napakowanie obrażeń = salwa z 2-4 strzałów byle gdzie w nieznany teren i już po prostu zbieram pozostałości po potworkach , z bossami też po prostu ciągły strzał tym albo rykoszetem i nawet nie musiałem się ruszać. Na ot zagranie dla relaksu dobre , ale każdy oczekujący wyzwania będzie zawiedziony)
  7. CzarnoskrzydlyAV

    Twórcy Guild Wars 2 o abonamencie w grach MMO

    Mam nadzieję że GW2 będzie bez abonamentu jak jego poprzednik. Już jestem klientem NCsoftu w 2 produkcjach , gram w Aiona ale od czasu do czasu wracam też do GW z którym spędziłem wcześniej sporo czasu. A obecnie czekam też żeby zostać klientem w 3 produkcji , jednak nie zamierzam płacić 2 abonamentów bo to po prostu bez sensu , a tak nie ma problemu żeby grać w kilka gier naprzemiennie. Oczywiście , coś takiego jak pirackie serwery nie wchodzi absolutnie w grę.
  8. Podstawka i przebudzenie generalnie mi się bardzo podobały , ale wszystkie te DLC były za łatwe , za krótkie i generalnie nie warte zakupu (Mam Pieśń Leliany i Kroniki) , ZDECYDOWANIE jestem za tym żeby wystawić jeden a porządny dodatek nad którym będę siedział wiele godzin i mogę dać za niego te 80 złotych , te krótkie rozszerzenia to pomyłka na całej linii. Jak się wróci pamięcią do "starych dobrych czasów" , ile to wnosił BG II Tron Bhaala , NWN Hordes of Underdark , czy NWN2 Maska Zdrajcy. Dobrze że Przebudzenie nawet wyszło , chociaż po przejściu czułem spory niedosyt , jakoś skończyło się szybko , łatwo i przewidywalnie - jak sobie przypomne jak w Tronie Bhaala dotarłem do Tronu , zapisałem grę i dopiero zorientowałem się jakie tam są ograniczenia aż do finałowej walki...:D
  9. CzarnoskrzydlyAV

    Saga Baldur’s Gate - okiem Szarego Płaszcza

    Ja mam jeszcze edycję kolekcjonerską BG II , oryginał leży sobie bezpiecznie a do użytku zrobiłem sobie kopie zapasowe (Skoro mam prawo legalnie mieć kopię zapasową to jak się da to zawsze korzystam) : obrazy wszystkich CD na 1 DVD , i co ciekawe - działa mi to bez zarzutów. Więc co do kupna jako backup bym się nie zgodził ale jeśli ktoś nie posiada a potrafi docenić prawdziwego klasyka w dziedzinie RPG to jak najbardziej można polecić , 20zł to naprawdę niewiele. Ile to czasu się swojego czasu spędziło nad BG 2 (jedynka średnio mi przypadła do gustu , głównie dlatego że postacie w systemie Ad&D tak naprawdę rozwijają skrzydła przy 14-16 poziomie , zwłaszcza magowie w których gustuję , a w BG1 kończyli walkę do odpoczynku po zaledwie parokrotnym rzuceniu czarów które niewiele co robiły zresztą:P (Magiczny Pocisk lvl 1 - 2-5 dmg - hehehe) , za to jedynka miała nieporównywalnie więcej swobody od dwójki jeśli chodzi o sam świat gry , za to liniowe wykonywanie questów. No i ten BARDZO specyficzny dubbing jedynki:D ) Obecnie jeszcze czasem z sentymentu powracam do BG II i powoli przechodzę ją któryś już tam raz , mimo że obok mam parę nowocześniejszych produkcji. Co jak co ale jeśli chodzi o stronę fabularną i klimat to dziś ciągle ciężko znaleźć następce czy godnego konkurenta. Najbliżej jest chyba jedynie Dragon Age ale jednak jego fabuła jest zbyt krótka i zbyt uproszczona żeby dorównać Opowieści o Dziecku Bhaala.
  10. Gram w Aiona od niedawna i zrobił na mnie naprawdę świetne wrażenie. Miałem zwykłą wersją ale 2 dni temu zaaktualizowała mi się sama do wersji Assault on Balaurea. Póki nie przejdę ostatecznie nie będę oceniał całokształtu bo trudno w tak krótkim czasie jak tydzień poznać wszystkie tajniki , zwłaszcza rozszerzone pvpve w dodatku której nawet podstawowej wersji nie zdążyłem poznać. A świat gry i możliwości są niesamowicie rozbudowane. Jak choćby 2 różne kampanie dla każdej z 2 stron i bardzo dużo do zrobienia - w tydzień grania średnio 7-8h\dobę zaledwie mniej niż 1\4 kampani jednej stroni i jako tak wyszkoloną postać. Mechanizm gry jest dość prosty , w solo play przypomina trochę ten z Dragon Age''a (Uderzaj czym możesz) , jestem też weteranem Guild Wars (3k+ godzin , wszystkie klasy) i trochę brakuje mi systemu buildów który bardzo polubiłem , ale tu pozostaje czekać na Guild Wars 2. Najważniejsze że w odróżnieniu od Dragon Age''a , Aion idzie w pełni płynnie na maksymalnych możliwych ustawieniach w 1366x768 (oczywiście z wyjątkiem gdy łącze internetowe\serwer nie wyrabia) na laptopie z zaledwie PDC T4200 2GHZ i Mobility Radeonem 4670 (który jest de facto trochę szybszy od starego pecetowskiego X1950). Jedynym minusem jest oczywiście abonament ale przynajmniej sporo rzeczy , jak aktualizacja podstawki czy ulepszenia , np. ilość awatarów , miejsc w schowku które w GW były opcjonalne po uisczeniu pewnej opłaty - są już jakby wliczone w abonament.
  11. Drogi CD Projekcie , kiedy wysyłacie? :)