hans_olo

Już sie pogodziłem z tym, ze F3 będzie 3D, tylko jeszcze nie jestem na to finansowo gotowy, ale moze kiedyś. Tymczasem polecam http://www.fifengine.de/index.php?module=pagesetter&tid=5 Fani nie próżnują i kładą lachę na kolejne przesuniecia terminów. Postanowili sie zająć tym problemem. Kto wiem, może do czasu wyjścia oficjalnego F3, beędzie on musiał przybrac tytuł F3,5 albo nawet F4, bo prace nad FIFE są bardzo zaawansowane i już powstają mody i nawet gierki od podstaw. Napisałem o tym arta do CDA, ale oni widocznie też kładą lachę na Fallouta i jego fanów, bo jakoś sie nie kwapia nawet z jakąkolwiek odpowiedzią. Co najlepsze, engine będzie umożliwiał intuicyjne tworzenie gier RPG poprzez specjalny edytor. Bardziej zaawansowani będą mogli zmienić sam edytor i dopiero wtedy zabrać sie za tworzenie gry z własnymi teksturkami. Co najlepsze: engine umożliwia wykorzystanie najnowszych technologii 3D, na razie tylko niektórych, ale wszystko w swoim czasie. Fallout 1 i 2 z efektami pogodowymi, shaderami itd. przy zachowaniu starego,dobrego, skośnego rzutu kamery to będzie to!!!

1. Za mało rałem po sieci w BG, zeby sie o tym wpowiadać. 2. 1000 HP to sprawa prosta, lecz czasochłonna. Programiki są dla lamusów, wszelkie możliwości przypakowania postaci jakie i używam, są pchodną pewnych cech silnika infinity, którego małe błędy umożliwiają małe oszustwa. Gdyby mi sie chciało to ten mag miałby nawet 2000HP, ale 1000 absolutnie wystarczał nawet na najgorsze smoki. Receptę na ten i kilka innych tryków mogę podać. Narazie 100HP maga. Skladniki: mod skracający animację początkową w BG2, postać z możliwościa rzucania czaru "przywołanie chowańca". Wykonanie: rozpoczynając grę rzucacie czar "przywołanie chowańca", następnie eksportujecie postać. Zaczynacie grę od nowa, importujecie postać, czekacie znowu aż sie animka skończy i powtarzacie od początku aż ilośćHP Was zadowoli. Mogę też rzec pare słów jak zachować ekwipunek na początku BG2, jak zachować przedmioty z adamantyny po wyjściu z Podmroku (nie dziala na piwaffi Solaufeina), jak zdobyć bez strat w drużynie łzę Bhaala po przejściu przez przejście dla złych postaci, jak wielokrotnie wykorzystać łzy bhaala a także jak pomnażać przedmioty (tosie tyczy obu części gry).

Moja logika jest taka, że nie potrafią dobrze poprzeć swojej opinii. Np. WOW - piszą same statystyki, miliony graczy, miliardy dolarów bla bla bla bla. Dlatego im się ta gra podoba?? No i właśnie taka jest moja logika.

Dystrybutor zostaje dystrybutrem na zasadach określonych umową i jeśli są pewne restrykcje to nie ma co liczyć. A znajac Blizzard to na pewno są.

Dla mnie już od paru lat nie wychodzą dobre gry. Co najwyżej Far Cry a rok 2006 jak dotąd nie dał mi prawie nic co by mnie satysfakcjonowało. Jedynie Fear jest fajny, ale ze wzgledu na wymagania musiałem narazie ograniczyć się do demka. I chyba na FEAR bym zagłosował.

BG jest grą o nieco innej naturze niz Diablo. Tutaj multiplayer polega na grze cooperative w jednej drużynie. Nie powiem, nie jest to zręczne rozwiazanie, ale to nie multi był głównym celem twórców i to im sie chwali. Ale na upartego można przeprowadzić taką walkę z tym, ze trzeba sobie ustalic pewne reguły. Np. Planetara nie da sie przywołać kilka razy na raz a zważywszy na to, ze jesteście w jednej drużynie to tylko jeden z pojedynkujacych sie graczy zdążyłby go przywołać. Trzeba też pamietać, ze niektóre czary (zioniecie smoka, plugawy uwiąd) i przedmioty nie będą w takim pojedynku zbyt użyteczne, bo działają tylko na przeciwników drużyny. Ale z doświadczenia muszę powiedzieć, że np. mój pojedynek ultra wyrasowanego maga (ponad 1000 HP:P) przeciwko ultra wyrasowanemu kawalerowi (baaaardzo konkretne odporności) był bardzo ciekawy i toczył się baaaaardzo długo. Także nie chcę zniechęcać, ale przestrzegam przed wadami, zanim zaczniecie pojedynek musicie wszystko mocno przemyśleć tak aby sie nie okazało, że do ksiegi wpisaliście jakiś bezużyteczny czar.

Ściagnij sobie shadow keepera. To taki edytor dostępny na większości dobrych stron o BG. Za jego pomocą dodasz każdy przedmiot ale tylko do save''ów z SoA (chociaz moze już wyszła jakaś lepsza wersja, ale nie wiem, dawno nie używałem).

To raczej nie będzie żadna wwewnętrzna konkurencja. Ten sam engine (ewentualnie zmodyfikowany), te ame konta, wyższe ceny i kasa płynie.

Kamień to ten niebieski, okrągły w lochach Irenicusa, czyli albo go opyliłeś albo przeoczyłeś. W tym drugim przypadku to hastalavista. Ale nie przejmuj sie, jest jeszcze pare lepszych broni (szczególnie jeśli grasz z trąbalem)

WarcractIII a to dobre. Blizzard to firma należąca do rodziny starych, niewzruszonych dębów. Oni Warcrafta 2 ze Starcraftem i Diablo sprzedają jeszcze w dość dziwnie wysokiej cenie, wiec o W3 nawet nie myśl. Tymczasem np. ID software już dawno udostępniło kod źródłowy do Q3. Polityka Blizzardu jest dziwna.

Tak tylko, ze między 6600 a 6800GS jest ogromna przepaść.

Ja właściwie to nie mam zastrzeżeń do asortymentu, ale przydałoby sie żeby przekształcać gry na wersje DVD. Często zdarza sie, ze nagrywarki DVD maja problemy z płytami CD a napędy te są coraz popularniejsze i ich użytkownicy często tracą wiele czasu na zastanawianie sie czy kupić czy nie. Sam kupilem kiedyś BG1+TOTSC i nie mogłem zainstalować. Na szczęście kumpel mial na zbyciu oryginalne DVD BG saga czym nie śmialem pogardzić. Ale jeśli już wymusić ode mnie odpowiedź na pytanie "która gra?" to powiedzialbym: System Shock 2", "Metal Fatique" i nie wiem czy już czasem nie jest w XG, ale "Ground Control" (chyba nie ma).

To musiałbyś też rozprawić sie z setkami tysiecy graczy na GameSpy którzy za grą Xlecia wybrali Total Annihilation.

Jeśli nie masz publicznego IP to kupa. Chyba, ze zagadacie z adminem, to jednego z was bedzie mógł przełączyć na inny port i wtedy jego IP będzie jak publiczne a reszta będzie mogła do niego dołączyć do gry.

No wybacz, ale mnie nie kręci ruchanie gierki przez miesiac i rzezanie do 60 lvl żeby w końcu mi sie zaczęła podobać.

Nie masz polskiego trąbala?? W klasyce jest za 19,99 BG2+trąbal. Przecież BG2 w Polsce wogóle było strasznie cieżko po angielsku dostać.

Eee tam, ja nie rozumiem co ludzie w tych gierkach widzą. O ile Diablo wśród H&S jeszcze mozna wyróżnic to jednak Starcraft wśród gier wogóle prezentuje się co najwyżej przecietnie. Niewiele później wydany Total Annihilation jest o wiele lepszy i jego zbliżający się ogromnymi krokami następca "Supreme commander" zrobi miazgę ze wszystkiego. Zapomnijcie o Blizzardzie THC rządzi.

W CDA to już od dawna sie na rach nie znają (o czym świadczy ich pożałowania godny ranking 100 tytułów X-lecia). I nie ma co robić sobie wyrzutów, że grałeś krótko. Jak gierka kiepuchna to i po tygodniu wrażenia nie zmieni. Ja tak samo mialem z WOW, gdy mi kupel dał u siebie pograć a teraz nakażdym forum próbują mi wmówić, że za krótko grałem. Jakoś grając w Baldurs Gate nie potrzebowałem nawet 15 minut żeby mi sie spodobało, tak samo wiele innych tytułów.

Ja jednego questa dorwałem w dokach. Koleś na dole mapy prosi Cię o jakieś ziółka czy cos w tym stylu dla jakiegoś człowieczka w jego wiosce, który jest ciężko chory. tam czekają na Ciebie już z wielkim questem w jakiejś kopalni, ale tu się urywa moja wiedza nt. tego questa bo 2 lvl kopalni nie chciał mi się wczytać. Potem znalazłem jeszce jednego, ale nie pamiętam gdzie. Zresztą też jakieś cyrki z nim się dzialy, bo mialem zabić jakieś olbrzymy czy coś, ale gdy włączała sie animacja, w której te olbrzymy podejrzewam, że miały do mnie przyjść też sie coś zacięło i musiałem wyłączyć grę by można było wczytac save''a. Dodatek ten porzuciłem po kilku godzinach i radzę zrobić to samo. Lapiej sobie doinstalować kilka dodatkowych NPC z questami. Są one mniej rozbudowane, ale stanowczo lepiej wykonane. Co do polonizacji, to musiałbyś sprawdzic na forum Children of Bhaal, tam ktoś się odgrażał, że planuje tego dokonac, ale nie wiem czy sie udało.

Eee tam sama lamszczyzna wszędzie. Najlepszy jest duecik a moim kompie: "Ghost Recon" + "Americas Army". Zawsze to powtarzam gdziekolwiek sie znajdę, ale nikt nie ma o tym pojęcia i zaczyna jakieś bezsensowne kłótnie o nadzwyczajnej grywalności jakiejś tam gierki.

Jam oże odejdę od reguły i zamiast screena dam cytat, ale za to bardzo charakterystyczny cytat. Cytuję z pamieci, ale nie powinno to bardzo odbiegać od oryginału: "-I sense disturbence in the Force -You always sense disturbance in the Force" Tematyka gry wiadoma, ale tytuł to już co innego:P

generalnie TDD i tak nie przejdziesz. TDD jest znany jako jedyny działający "bug" (z angielska "błąd"). To już jest nowy wymiar zabugowania, bo nie mówi się, że TDD jest zabugowany, on jest bugiem sam w sobie. Ten dodatek działa jak chce i kiedy chce. Często nawet jak już znjdziesz questa to i tak go nie skończysz, bo np. mapa nie będzie się chciała wczytać. Poza tym w którejś wersji (tak właściwie to nie wiem czy czasem nie w każdej) znikały kluczowe dla gry przedmioty jak różdżka w kanałach pod dzielnicą światynną, pieczołowicie składana maska i inne tego typu przedmioty. Oczywiście zyskuje sie sporo ciekawych postaci i rzeźnixkich przedmiotów, ale ogólnie gierka zamienia sie w sito, wiec odradzam.