Paralax16

1. Popłacz się. . . 2. Opcja "Zapomniałem hasła"

Masz chyba 9 możliwośći konfiguracji PADa. Ja grałem na wersji 2 i było zaje. . .fajnie. Nie łapie by grać w to na klawie. . .

A co ty sie nimi ocierasz? To jest przykład, że rynek gier z czysto "casualowej" stało sie religią ;p

Bo gry staja się czymś czym 30 lat temu nie były - a mianowicie nie chęcią odprężenia a czymś na wzór filmu/książki. Ja wole pograć sobie w starsze tytuły (Command & Conquer DOS, Prince of Persia Amiga, Lemmingi 1993) niz w jakies hpoki czopki MW2 itd. Gra ma dawać przyjemność a nie stawać się czymś w rodzaju sportu.

MOże skorzystaj z umiejętności "unik"??

A o co chodzi?

Ale gusta nie powinno przesądzać o recenzji gry. Ja mogę ci napisać recenzję rzetelną o RTSie ale nigdy nie splamię WarCrafta czy StarCrafta. Dlatego nigdy nie wypowiadam się o tych grach, bo jestem subiektywny. A w ocenie gry liczy sie oschły obiektywizm a nie miłe wspomnienia z "x" lat spędzonych nad grą.

Liczy się pierwsze wrażenie. Tak jak powiedział Hitchcock - "Film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napięcie ma nieprzerwanie rosnąć.". Gra może wyglądać tragicznie wizualnie, ale musi mi zapewnić, że mnie nie znudzi a zachęci po 2 - óch godzinach gry.

W Metina2 nie grałem ale w GW grałem. Spędziłem nad nim, powiedzmy,4 miesiące. Osiągnąłem maksymalny 20 poziom, ale coś z umiejętnościami było słabo. Gra irytuje samotnością po wyjściu z miasta oraz niskim poziomem przeciwników. Nadrabiają ilością a nie jakością walki. O ile grafika jest o wiele lepsza od WoWa to pod względem fabularnym jak i interfejsu kuleje. Jedyne co mi się podobało to jakieś rajdopodobne misje ale tu też kulało, bo nie można było zacząc od pewnego momentu, tylko jechać od początku.

Panowie, o co te kłótnie? WoW jest przyjemną grą ale w żadnym wypadku nie wybitną. Blizzard wybrał co to ciekawsze elementy, zaimplementował je do uniwersum Azeroth i kosi kasę na frajerach (w tym również na mnie). Argumenty skąd WoW zerżnął a skąd nie, i chęć odbicia piłeczki też nie ma sensu. Możemy się cofnąć do początków RPG - koniec lat 80. - i dojść do wniosku, że z stamtąd również coś zapożyczono. Tak jak kolega nade mną - ta gra jest rewelacyjna ale nie rewolucyjna (choć ten tekst również został zapożyczony z CDA nt. WarCrafta III, a oni z kolei wzięli go skądś indziej). W ogóle to koniec paplaniny nie na temat (OT). ;p

Szczególnie "puźniej". . . Tak to jest jak sie nie czyta ze zrozumieniem i wyciąga wnioski z kosmosu / na podstawie ankiety.

Dark Orbit

Szczerze? Wymysł ludzi. Oba tytuły są zbalansowane tyle tylko, że duża częśc graczy nie radzi sobie z orkiem i jego Blade Masterem (Mistrz Ostrzy w wersji PL). Stąd wszystkie teksty pokroju "Orc IMBA* / "Nelf IMBA" ( w zależności kto "puacze".

Można, ale jest o wiele mniej graczy w RoC niż w TFT. Lepiej już kupić kolekcję z TFT niż bawić się w przestarzałym RoC. Co do tematu - panowie, trochę OT. Mówimy o możliwej grze Blizzarda na konsole a nie na czym i na kim wzorowane są gry Zamieci. Blizzard dalej nie przedstawił 4 uniwersum nad którym ponoć pracuje. Są jakieś hopki - szopki z zatrudnieniem w "unknown" projekcie Blizzarda ale nie zanosi się na to by był wydany w przyszłym roku. Nawet w sumie nie wiadomo co to jest. Możliwym natomiast jest fakt, że ów nieznany tytuł jest z góry upatrzony na konsole - i dlatego Zamieć deklaruje się na taki zabieg. Ale tak jak z innymi projektami (SC: Ghost) mało prawdopodobnym jest, że nowy projekt Blizzard ukończy. Na razie widać jedynie chęć ukończenia DIII, SCII i WoW: Cataclysm. Szczególnego zamieszania nie ma prócz właśnie wciąż nie ujawnionego tytułu. Jak dla mnie złota era Blizzarda dobiegła końca wraz z połączeniem z Activision - ActiBlizz. O ile Zamieć w swojej polityce był bardzo szczegółowy, to Activision jest z góry nastawiony na kasę - a najlepiej gry multiplayer która będzie kopią poprzedniej (CoD: MW 2). O ile jeszcze projekty rozpoczęte sprzed fuzji będą "godne" loga Blizzard Entertainment.

A o Tibii już było?