MKRaven

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    1967
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez MKRaven

  1. MKRaven

    Dirt Rally - Temat Ogólny

    hej jak ktoś grał to uświadomi mnie czy to jakieś wciąż dirty-gmkhany i inne dziwadła do gry na padzie, czy naprawdę Panowie tak jak zapowiadają zmierzają w stronę bardziej prawdziwych rajdów i symulacji?
  2. MKRaven

    Gran Turismo 6 - PS3

    Temat jakby padnięty widzę, a ja się zapytuję już nawet nie o grę, tylko czy ktoś w tegorocznym GT Academy walczy? Przyznam, że mi strasznie nie odpowiada prowadzenie GT-Ra bo nienawidzę aut podsterownych, zdecydowanie lepiej sobie radzę z nadsterownymi.
  3. Dziwne, że jeszcze nie ma tematu o grze? Gra ktoś? Według mnie produkcja genialna i zyskuje z każdą minutą, już pominę te początkowe problemy, delikatnie mówiąc, z logowaniem i samą grą. Jeśli gracie dodajcie mnie na Originie. Nick : MKRaven. Chętnie pobuduję z kimś region bo dużo fajniej gra się naprawdę współpracując! :)
  4. MKRaven

    Forza Motorsport 5 - recenzja

    Jeżdżę na padzie (nie mam jak dostawić kiery do konsoli) bez tych wszystkich helpów przem pana, więc nie mam co wyłączać. Dawno w Shifty nie grałem, ale oprócz niezwykle denerwujących filtrów i blurów pamiętam całkiem niezłe różnice w prowadzeniu między pojazdami, tj. co miało być krową było krową. Ot choćby na tym polu gry o których mowa, w moim odczuciu, wypadają gorzej. Mogą se laserowo skanować karoserię, ale co to ma dla ciebie do czucia pojazdu to nie wiem. Prawdziwe dane z opon to możesz i ty zebrać biorąc na jazdę próbną jakieś wypasione auto z czujnikami temperatury i ciśnienia. Hasło marketingowe nie jest miarą realizmu.
  5. Ścigałka na PS na święta a wy wymieniacie NFSa, który już sięgnął piątego dna w ciągu ostatnich kilku lat, a nie GT6? Żart?
  6. Typowy przykład przerostu formy nad treścią i efektów nad efektywnością.
  7. MKRaven

    Forza Motorsport 5 - recenzja

    Jeśli ktoś gra w GT/Forze doszukując się / widząc symulację, to znaczy, że minął się z powołaniem i powinien zostać księdzem bo ma o symulatorach podobne pojęcie, jak właśnie księża krytykujący np. satanizm w grach. Ciekaw jestem tylko, kiedy marketingowcy wychowają kolejne pokolenie "szpeców" i np. wbiją do głowy tym biedakom, że Medal Of Honor albo CoD to symulator żołnierza. BTW. Shift 2 ma chyba jednak w sobie mniej arcade niż gra, o której ta dyskusja...
  8. MKRaven

    World of Warplanes - recenzja

    World Of Tanks - kontakt od bety zamkniętej, gra świetna szczególnie w klanach, gdzie całość nabiera zupełnie innego wymiaru niż chaotyczne bitwy otwarte, ale i tak nawet tam jest fajnie. World Of Warplanes - odbiłem się na becie jak od betonowej ściany grubości 3 metry niczym w Wilczym Szańcu. Kilkukrotnie próbowałem wracać, ale bez skutku. Tragedia, bitwy nudne, sterowanie i zachowanie samolotów do bani, nijak to można powiązać z rzeczywistością i logicznymi odruchami w danej sytuacji. Dodanie czołgom skrzydeł zamiast gąsienic się nie sprawdza, a mam wrażenie, że ta gra została w ten sposób zrobiona. Dla jasności - latam sobie jeszcze czasem i bardzo to lubię na Flight simulator X. Po bożemu, na joysticku itp. Gram też do tej pory we Freespace 2, czyli geniusza strzelanek arcade "w przestrzeni". Nie wiem w którą stronę autorzy WoW chcieli pójść bo na pewno nie w żadną z tych, w którą poszły ww. produkcje. WoW jest dla mnie growym odpowiednikiem... szarej masy. Nijakiej, bez niczego charakterystycznego, wciągającego, dającego się lubić, czy nienawidzić. Bylejakość wylewa się z niej na lewo i prawo.
  9. MKRaven

    Battlefield 4

    Może coś mi się pomyliło, ale duze mapy z dużymi przestrzeniami to właśnie charakterystyczny element serii BF ?:P
  10. MKRaven

    Battlefield 4

    Powiem szczerze, że od jakiegoś czasu przyglądam się BF4 i materiałom o nim i... sorry, ale jako posiadacz BF3 bez jednego dodatku, poza tym komplet, jakoś nie zamierzam zmieniać na BF4 i mam nadzieję, że sporo ludzi też zostanie i bezie z kim grać. Po prostu nie mogę oprzeć się wrażeniu, że ktoś za kolosalną cenę (znów 3x tyle bo jeszcze dodatki), próbuje mi wcisnąć dodatkek do BF3 z ciut większymi wymaganiami... nie rozumiem tego i zbyt dobrze jeszcze się bawię trójką (nie rypie codziennie po kilka godzin, więc może mi się tak nie nudzi szybko), żeby zmieniać wszystko i wydawać kolejne 300 - 400 zł na grę plus dodatki, która to gra jest niczym update składów do FIFy. Paranoja.
  11. MKRaven

    Gry Komputerowe a Psychika

    Zupełnie się z tobą nie zgodzę. Odruchy zakożenione w podświadomości? Odruchem zakożenionym w podświadomości jest szybki ruch myszką i kliknięcie palcem wskazującym, żeby zabić kupę pikseli, która wyskoczyła na nas zza wirtualnego rogu. To jest odruch. Widzisz ty z kolei masz takie pojęcie o psychice i grach, jak Panowie ustalający nowy egzamin teoretyczny na prawo jazdy ;) . Oni głoszą bzdury, że masz ograniczony czas na odpowiedź bo to odwzorowuje warunki na drodze, kiedy masz ograniczony czas na reakcje. To oczywiście kompletna bzdura bo na drodze "myśli się" rękami i nogami, zakożenionymi, wyuczonymi odruchami, a czas liczy się w częśiach sekundy, a nie w kilkunastu sekundach, na kliknięcie myszką. Tak samo ty uważasz, że odruch z gry można przyłożyć na świat realny. Można, ale tylko ten prawdziwy odruch, którym jest ruch ręką, kliknięcie itp. nie zaś odruch psychiczny. Odruch i reakcje umysłu na świat realny przekładają jedynie ludzie, którzy nie są w stanie odróżnić gier od rzeczywistości, czyli po prostu ludzie CHORZY. Tak samo nie potrafią oni oddzielić książek i filmów od rzeczywistości, jak i gier, tyle że gry są jeszcze interaktywne, co wzmacnia dla nich doznania. Według mnie gry to rozrywka jak każda inna. Tak samo potrafi rozwijać, jak i ogłupić, tak samo może byc tanią komercją i dziełem sztuki. Dzięki grom nauczyłem się sporo angielskiego, jeszcze zanim miałem taki poziom w szkole (tak - kiedyś nie było tłumaczeń jeśli pamiętacie). Jak oddziałują na psychikę? Eeee... cóż rozrywka ma sprawiać radość i relaksować tak? Więc tak oddziałują, a jeśli na kogoś inaczej to znaczy, że ma problemy ze sobą, nie z grami.
  12. No cóż z jednej strony to kultura japońska taka jest, po prostu dużo w niej wzajemnego szacunku właśnie, z drugiej strony... głupi nie są, przecież to czysty zysk wizerunkowy ;) . No i kto by się odważył chwalić konkurencję, jeśli nie ktoś, czyj sukces, przynajmniej w pierwszej fazie tej wojny, jest już zapewniony, co widać po ilości przedpremierowych zamówień PS4? ;)
  13. MKRaven

    Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

    Myślę, że inni Ci już odpowiedzieli bo aż nie chce mi się komentować tego co napisałeś bo jest dokładną kopią tego co skomentowałem. Moralność i bycie dobrym człowiekiem, kręgosłup moralny, hierarchia wartości itp. nie jest W ŻADEN sposób powiązana z religijnością, tak jak ty to sugerujesz. Mało tego postawa jaką przedstawiasz jest typowa dla osób wierzących, a co najśmieszniejsze, zupełnie przecząca wszelkim wartościom wpajanym do głowy właśnie także w obrębie religii mówiących o tym, że wszyscy są równi i każdy może być jednakowo dobrym człowiekiem, tylko jest to jego wybór. Religia jest od ustanawiania reguł? Yyyyyyy... przepraszam, a czy tak samo reguł nie ustala społeczeństwo, sądy i organy prawodawcze (no zabijanie innych jest chyba raczej "be", czy się mylę?), a nawet... rodzice w domu? W czym religia jest od nich lepsza oprócz twojego własnego przekonania? Piszę i będę pisał o betonowych hangarach. Nie po to, żeby komuś zrobić na złość, tylko żeby mnie zrozumiał. Każdy może wierzyć sobie w co chce, bozie, święte krowy, czy chodzące banany. Mnie to wsio. "Ale" mam do instytucji kościoła, która jest instytucją publiczną, na którą wszyscy dajemy kasę, mimo że nikt się mnie o to nie pytał - 100x bardziej wolałbym tą kasę przekazać na biedne dzieci i na pomoc potrzebującym, niż na budowanie ogromnych budynków z garażami podziemnymi, dla samochodów "ubogich i nic nie mających" księży. Właśnie tych betonowych ogromnych budynków, o których piszę. Powtarzam jeszcze raz - nie mam nic do zjawiska religii (jeśli ktoś nie próbuje mi wmówić rzeczy typu, że religia jest lepsza i religijni są lepsi, albo że ma dowody na istnienie Boga, co zaprzecza samei idei wiary), tylko do instytucji kościoła i tyle. Widzisz, a było przejść się w Warszawie podczas "obrony krzyża" po Krakowskim Przedmieściu - wtedy dopiero poznałbyś wielu "wartościowych" wierzących. PS. Ostatni przykład podany specjalnie jako zupełny kontrast, żebyś zrozumiał, że nie ma "jednej mojej prawdy", tylko jest wiele prawd, a ta najbardziej rzeczywista jest wypadkową ich wszystkich, a nie tylko twojej.
  14. Szkoda, że nie ma (albo przynajmniej nie mogę znaleźć) jakoś lepiej wydzielonego działu z planszówkami. A co do Neuroshimy - plansza tego wydania nowego daje się rozłożyć na płasko?
  15. MKRaven

    Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

    Ale dlaczego mają predyspozycje? Dlaczego człowiek niewierzący według Ciebie nie ma wartości takich jak niesienie dobra, pokoju na świecie, pomaganie innym itp.? Czym innym jest religia jak nie ubraniem tych wartości w inne nazwy i wrzuceniem ich do systemu, który zmusza "wyznawców" do innych obowiązków, poza prostą realizacją tychże wartości? To, że ktoś uważa, że trzeba być dobrym człowiekiem, ale nie wcina opłatka i nie zapija winiaczem co niedzielę oznacza, że ma mniejsze predyspozycje do bycia dobrym? Sorry, ale takie stwierdzenia dla mnie to istna hipokryzja. Masz rację zdecydowanie lepsi są ci, którzy idą do betonowego hangaru z krzyżykiem co niedzielę i na wyjściu płacą kartną na przenośnym terminalu płatniczym za gazetkę o... innych zbiórkach.
  16. MKRaven

    Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

    Rozwaliło mnie to. Na jakiej podstawie piszesz takie zdania? Masz jakieś badania to potwierdzające? Czy może żyjesz wizjami, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością? Twierdzenie jakiejkolwiek osoby wierzącej, że wierzący są lepszymi ludźmi od ateistów jest już samo w sobie zaprzeczeniem ideii religii takich jak chrześcijaństwo. Albo ja śnię, albo żyjemy w czasach, kiedy wierzący sami nie wiedzą w co wierzą. Wydawało mi się bowiem, że chrześcijanie wierzą w to, że wszyscy są równi wobec boga i każdy człowiek ma w sobie dobro i wolną wolę oraz każdy zasługuje na jednakową miłość, czy brak dyskryminacji. Nadeszły czasy, kiedy niewierzący powinni nauczać religii?
  17. MKRaven

    Motoryzacja - nasza Pasja

    Cóż, skoro masz zapał i się interesujesz to nieco dziwi mnie, że nie znałeś budowy silnika czy skrzyni bo to są rzeczy powszechnie dostępne choćby w sieci, czy w książkach dla domorosłych mechaników, o książkach dla szkół takich jak twoja nie wspominając zapewne. Także skoro się interesujesz to powinieneś tą wiedzę już dawno sam zdobyć. Kunp samochodu i rozebranie go nie da Ci tego co myslisz, skoro nie masz nawet wiedzy by nazwać to co rozbierasz. Cóż szukaj wszelkich ofert dla pomocników mechanika i sam chodź po warsztatach i zaoferuj się, że będziesz pomagać byleby dali Ci się uczyć i może perspektywę na późniejsze zatrudnienie po praktykach, jak się sprawdzisz.
  18. Eh kiedyś rypałem w dwójkę na automatach. Miło byłoby powrócić do niej :) .
  19. Nie lubię hype''u, ale po tym jak zebrałem szczękę z ziemi powiem jedno: luking osom 0_o
  20. "Perspektywa obserwatora"? Hmm rozumiem, że to taki artykuł dla jaj tak? Bo zawartości merytorycznej to tu nie ma :P . Pad, jak zwykle, jest wybitnie indywidualną sprawą. O ile rzeczywiście minusem obecnego (no bo 4. w sprzedaży jeszcze nie jest) DualShocka są grzybki i triggery, z których spadają palce, to reszta jest dla mnie idealna tak pod względem jakości wykonania jak i leżenia w łapie, której nie mam kolosalnej, może dlatego Duale mi dobrze leżą w dłoni. Natomiast pad do Xpudła też leży całkiem nieźle, nie zaprzeczam, ale wszechobecne poczucie tandety, szczególnie przycisków, kiedy mam go w łapach bardzo skutecznie odrzuca mnie od tego sprzętu.
  21. Mają łeb do chodzenia na.... skróty.
  22. Ja się jaram a jak! Uwielbiam gry tego typu.
  23. MKRaven

    Jakie studia?

    Te dokumenty i tak mają się nijak do tego co ci każą robić ;) . Wybierz pierwszy kierunek na który chcesz iśc najmocniej, drugi mniej, a trzeci na który ewentualnie możesz iść i jesteś pewien, że się na niego dostaniesz, żeby być już na uczelni (w systemie się 3 kierunki wybiera o ile pamiętam). Generalnie ja idąc do LO po pierwszej klasie wiedziałem gdzie chcę iść i dokładnie tam się dostałem po maturach dokładnie na ten kierunek, na tym wydziale i na tej uczelni ;) .
  24. Pomijam opinie jednej i drugiej strony, ale skoro po tak wyraźnej dysproporcji między odbiorem obu konsol (nie było takiej nawet przy poprzedniej generacji, tam PS3 było ok, tylko padało bo nie miało tytułów) jest to remis, to nie wiem co by się musiało stać, żeby ktoś wygrał. Ms musiałby zapomnieć zorganizować konfy? PS musiałoby wybuchnąć? PS4 miałoby grafikę z pierwszego GameBoya? X1 miałoby pozwalać na grę tylko homoseksualistom? Bo już serio nie wiem :P .
  25. MKRaven

    Jakie studia?

    Nie ja jestem na Wydziale Inżynierii Produkcji na Meil chcę iść na mgr ;) . Generalnie MEiL jest jednym z cięższych wydziałów PW, ale też naprawdę fajne rzeczy tam robią jak się wkręcisz i Cię to rzeczywiście interesuje. Z drugiej strony znam osoby, które całe studia na MEiLu przerżnęły z telefonu, więc... wiadomo można wszystko. Na pewno jednak na początku musisz się nastawić na "rąbanie" sporych ilości klasycznych przedmiotów jak matma i fiza - jak wszędzie na początku na PW, od tego się nie ucieknie. Pierwszy rok tak wygląda niestety i niektózy nie wytrzymują tego, mówiąc, że spodziewali się po studiach czego innego, a to "inne" zaczyna się własnie gdzieś tak od II roku. PIerwszy to przetrwanie na siekaniu całek i macierzy itp. z reguły jest. Trzeba to przeboleć. Na polibudę generalnie najlepiej iść jak się tym interesujesz po prostu. Przebolejesz jakoś te tony raportów, sprawozdań, projektów a potem z sesję z egzaminami, na których nie rozumiesz nawet o co pytają. Tak jest i (moim skromnym zdaniem) studia humanistyczne mają się nijak do technicznych jeśli chodzi o intensywność i poziom zdolności logicznego myślenia i myślenia ogólnie jaki trzeba osiągnąć, a nie wkuwania na pamięć. I nie, nie chcę Cię zniechęcić. Wręcz przeciwnie - jeśli się tym interesujesz to zachęcam bo można poznać i nawet robić już na studiach bardzo ciekawe rzeczy. :)